Zmarł Andrzej Gabler, wielki patriota i wielki miłośnik Poznania, fundator figury Chrystusa z odbudowywanego Pomnika

Nie pozwalał, by mówić o Nim „sponsor figury”, prosił by nazywać Go darczyńcą. Działanie na rzecz odbudowy Pomnika Wdzięczności w ostatnich latach stały się dla Niego sensem życia.

Jolanta Hajdasz

Ja, Andrzej Gabler, syn Władysława, ur. w 1933 r., jestem emerytowanym lekarzem, spec. laryngologiem i majorem WP, aktywnym instruktorem hm. ZHP oraz rodowitym poznańczykiem, którego rodzina mieszka tu od blisko 300 lat! Jako świadek wiary w Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego z największą radością mojej duszy i serca, spontanicznie i emocjonalnie solidaryzuję się ze Społecznym Komitetem w restytucji Pomnika Najświętszego Serca Pana Jezusa w Poznaniu i na ten cel już teraz publicznie deklaruję w darze 100 tysięcy złotych. Pragnę wyrazić słowa czci i uznania poprzednim pokoleniom Polek i Polaków spod zaboru pruskiego, wszystkim znanym i nieznanym działaczom pracy organicznej i powstańcom wielkopolskim 1918/19 roku, którzy wywalczyli nam wolność i niepodległość i dzięki temu mogło nastąpić połączenie Wielkopolski i Macierzy. Jestem wdzięczny m.in. mojemu Ojcu, śp. Władysławowi Gablerowi, kapitanowi lekarzowi wojskowemu, uczestnikowi powstania wielkopolskiego, wojny polsko-bolszewickiej i wojny obronnej 1939 r. Oni zawierzyli wszystko Jezusowi Chrystusowi i wyrazili to jako wotum wdzięczności w budowie Pomnika Jego Najświętszego Serca. Pomnika odsłoniętego i poświęconego w 1932 r., a zburzonego przez okupanta niemieckiego zaraz po zajęciu miasta Poznania!

Z pewnością mój ojciec, jak i moja Matka, śp. Felicja Gabler zd. Andrzejewska, gorliwa czcicielka i apostołka Najświętszego Serca Jezusa, byli na tej uroczystości i jestem przekonany, że dziś postąpiliby tak samo jak ja, deklarując taki dar na restytucję Pomnika Wdzięczności.

Oświadczenie tej treści Andrzej Gabler złożył 30 października 2012 r., czyli dokładnie w 80 rocznicę odsłonięcia Pomnika Wdzięczności. Przyniósł je napisane na maszynie na zwyczajne zebranie zarządu Komitetu i szczerze mówiąc, chyba każdy, kto go wtedy spotkał, zastanawiał się, czy nie jest to obietnica, której nigdy nie będzie mógł spełnić.

Emerytowany laryngolog nie wyglądał na bogacza, miał przeciętną emeryturę, jeździł używanym samochodem i z pewnością mógłby podreperować swoje zdrowie, np. w prywatnych sanatoriach. Ale on swoje oszczędności wpłacił na Pomnik, bo jak sam mówił, chciał wykonać niepisany testament swoich rodziców – Felicji i Władysława Gablerów z Poznania, patriotów i gorących czcicieli Serca Pana Jezusa już przed wojną. (…)

Gdy pan Andrzej usłyszał o tym, że powstał w Poznaniu komitet odbudowy tego najważniejszego dla jego rodziny Pomnika, od razu postanowił, że wpłaci swoje oszczędności na zrobienie odlewu tej figury. I w 2015 r. roku w lutym mógł to już zrealizować, bo Komitet postanowił zacząć odbudowę Pomnika właśnie od zrobienia odlewu figury. Ostatecznie okazało się, że figura kosztuje o wiele więcej, więc Andrzej Gabler przeznaczył na nią także spadek po swoich zmarłych braciach. 7 września 2012 r. pan Andrzej przyniósł do Komitetu jeszcze jeden niezwykły dar – przedwojenną miniaturkę figury Chrystusa z Pomnika Wdzięczności. Pamiętał bowiem, że przed wojną, wtedy, gdy w Poznaniu budowano Pomnik Wdzięczności, komitet sprzedawał w formie cegiełek właśnie takie malutkie miniaturki figury Pana Jezusa z Pomnika, odlane w brązie. Pamiętał też, że jego mama kupiła taką figurkę i potem przechowywała ją pieczołowicie przez całą okupację.

– Tę malutką figurkę mieliśmy przy sobie w czasie walk o Poznań w 1945 r., gdy wszyscy baliśmy się, że zginiemy i gdy siedzieliśmy w piwnicy w czasie bombardowań i modliliśmy się wszyscy razem do Serca Pana Jezusa, żeby On nas uratował – mówił pan Andrzej.

Ta maleńka figurka była dla niego najważniejszą pamiątką rodzinną. Dał ją więc Komitetowi na wzór i teraz ten obecny Komitet Odbudowy Pomnika ma takie same figurki, jak tamten Komitet przedwojenny, który Pomnik budował. Otrzymują je wszyscy darczyńcy. (…)

22 sierpnia 2018 r. o godz. 18.30 w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła przy ul. Kołłątaja 42, czyli w kościele parafialnym Andrzeja Gablera, odbędzie się uroczysta Msza św. o łaskę życia wiecznego dla Niego.

Cały artykuł Jolanty Hajdasz pt. „Pożegnanie Andrzeja Gablera” znajduje się na s. 8 sierpniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 50/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Jolanty Hajdasz pt. „Pożegnanie Andrzeja Gablera” na s. 8 sierpniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 50/2018, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego