Bronisław Wildstein: Ideologia „przekształcenia człowieka” jest nową formą totalitaryzmu

Bronisław Wildstein przedstawia własną ocenę sytuacji w parlamencie. Mówi o swojej najnowszej książce „O buncie i afirmacji. Eseje o naszych czasach”.


Bronisław Wildstein komentuje wczorajsze rozpoczęcie nowej kadencji parlamentu. Zwraca uwagę na rozczarowujący wynik Kolaicji Obywatelskiej, i przewiduje złagodzenie kursu opozycji:

Pierwsze symptomy mogłyby wskazywać uspokojenie, premii za „opozycję totalną” nie było.

Publicysta mówi o „nikłej przewadze” opozycji w Senacie. Uważa, że nie należy przeceniać tej kwestii; ewentualne przedłużenie procesu uchwalania ustaw o miesiąc nie ma wielkiego znaczenia.

Gość Poranka WNET krytykuję eurodeputowaną Różę Thun za odrzucenie zaproszenia na uroczystości państwowe 11 listopada. Jej postawę nazywa „kwestionowaniem demokracji”. Podkreśla także, iż:

Święto Niepodległości powinno być świętem pojednania.

Wysuwa tezę, iż silnie antyrządowe nastawienie KO determinowane jest naciskami „pozaparlamentarnych, niepartyjnych centrów opozycji”. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego pozytywnie ocenia działania prezydenta Andrzeja Dudy na rzecz zgody narodowej i odbudowy zasad demokracji.

W dalszej części rozmowy Bronisław Wildstein mówi o swojej mającej niedługo się ukazać książce „O buncie i afirmacji. Eseje o naszych czasach”. Jak mówi pisarz, w świeżo ukończonej publikacji chciał ukazać główne problemy współczesności; walki kulturowo-ideologiczne, w szerszej perspektywie czasowej. Wildstein wskazuje, że w ostatnich czasach  możemy zaobserwować „bunt przeciwko rzeczywistości, przeciwko naturze człowieka”.  Zwraca uwagę na paradoks polegający na tym, że postawy konformistyczne względem dominujących ośrodków ideologicznych współcześnie nazywane są buntem.

Zrozumienie roli człowieka, zrozumienie tego, jak świat wygląda,  jest nam niezbędne

Bronisław Wildstein ocenia, że dominująca ideologia „przekształcenia człowieka” jest nową, na razie miękką, forma totalitaryzmu. Kończąc swoją wypowiedź, publicysta przypomina, że wszystkie rewolucje  totalitarne zaczynały się od buntu przeciwko ustalonemu porządkowi, a następnie, w imię wolności, tę wolność ludziom odbierały.

A.W.K

Artur Soboń, Czesław Siekierski, Jan Kanthak, Jan Mosiński, Jacek Sasin, Marek Sawicki – Popołudnie WNET – 12.11.2019 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Jacek Sasin – wicepremier;

Marek Sawicki – PSL;

Jan Mosiński – poseł PiS;

Jan Kanthak – polityk i samorządowiec;

Czesław Siekierski – poseł PSL, polityk, ekonomista;

Jarosław Krajewski – poseł PiS;

Paweł Poncyliusz – poseł Koalicji Obywatelskiej;

Artur Soboń – sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizatorzy: Piotr Szydłowski, Jan Dudziński


Część pierwsza: 

Jacek Sasin I Fot. Radio Wnet

Jacek Sasin mówi o nastrojach panujących podczas posiedzenia Sejmu IX kadencji. Jak twierdzi: Wszystkie wystąpienia były bardzo ważne i odpowiednie dla tej chwili. Wystąpienie marszałka seniora było znakomite. 

Elżbieta Witek została wybrana na nową marszałek Sejmu. Wcześniej posłowie złożyli ślubowanie. Jeszcze dziś zostaną wybrani wicemarszałkowie Sejmu, a premier Mateusz Morawiecki złoży dymisję rządu. O godzinie 16 ruszyło pierwsze posiedzenie Senatu. Jak dodaje Jacek Sasin: Kadencja nie będzie łatwa, ale myślę, że mamy jasno sprecyzowany pogląd na nasze cele. 

Marek Sawicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Marek Sawicki podkreśla, że 2\3 wystąpienia Mateusza Morawieckiego przeznaczonych na podziękowania, nie wyznaczyło żadnych drogowskazów na przyszłość. „Antonii Macierewicz ponownie dokonał podziału polskiego społeczeństwa i sceny politycznej. Przypomniał on, aby przestrzegać konstytucji, chociaż sam jej nie przestrzega” – dodaje.

Przemówienie premiera Mateusza Morawieckiego w Sejmie.

 

Transmisja na żywo z posiedzenia Senatu. 

Część druga: 

Jan Mosiński / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Jan Mosiński mówi o debacie po wyborze Elżbiety Witek. „Poseł Borys Budka stwierdził, że nie będą oni głosować przeciw pani Witek. Co do koncyliacji i pewnej kultury politycznej to myślę, że poprzeczkę podniósł prezydent” – zaznacza gość „Popołudnia WNET”.

Jak dodaje: W pewnych sprawach ważnych dla państwa prezydenta Andrzeja Dudy wzbił się ponad podziały polityczne, o czym świadczy również gest podania ręki. 

Jesteśmy największym klubem senackim, natomiast zobaczymy, czy wygra koalicja lewicowo-liberalna. PSL jednoczy się przeciwko kandydaturze Karczewskiego. U nas nie było żadnej korupcji, nasze drzwi są otwarte i jesteśmy w stanie przyjąć każdą osobę, która będzie realizować nasze postulaty – mówi Jan Mosiński.

Jan Kanthak mówi o swoim hobby  i marzeniach dzieciństwa.

Jest to coś nowego w moim życiu. Jako szef gabinetu Zbigniewa Ziobry bywałem tu często, ale nigdy nie siedziałem jako pełnoprawny członek. Będziemy nadal kontynuować wszystkie postulaty, które są najważniejsze dla całej zjednoczonej prawicy – podkreśla gość „Popołudnia WNET”.

Jak dodaje: Chcemy zacząć pd ustawy antylichwiarskiej, która trafiła do kosza. Jest to projekt niezwykle ważny. Jesteśmy wprowadzeniem instytucji sędziów pokoju, aby sędziowie mogli wydawać swoje postanowienia w małych sprawach. 

Czesław Siekierski komentuje nowy Sejm, twierdząc, że jest on inny, pomimo że rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Jak dodaje: Prezes Kaczyński powiedział, że liczył na więcej, jeśli chodzi o wynik wyborów. Oznacza to, że nie jest w pełni zadowolony z obrotu sprawy. 

Nasz program jest bardzo szeroki, gdyż mówimy o dobrym odżywianiu, energii, gospodarce, pracy i podatkach. Staje się on programem ogólnonarodowym, dlatego też chcemy zdobywać poparcie w każdej części Polski – twierdzi rozmówca.

Jarosław Krajewski zaznacza, że każda nowa kadencja to nowe wyzwania. „Takie wystąpienia są wspólnotowe i pokazują, że każdy z nas może mieć różne poglądy polityczne, z czego najważniejsze jest dobra wspólne” – mówi.

„Grupa posłów daje nam dużo do myślenia, jeśli chodzi o to, jaki będzie polityczny kierunek. Polityka to poszukiwanie najlepszego rozwiązania. Niedługo zobaczymy i usłyszymy nowe osoby na polskiej scenie politycznej” – podkreśla rozmówca Łukasza Jankowskiego.

Warto spojrzeć na stosunek do PKB. Jest to kwestia porównania, która dla Prawa i Sprawiedliwości jest bezpieczna. Jeżeli mówimy o stronie dochodowej, to istotne jest przestrzeganie prawa. Mamy wzrost dochodów w porównaniu do 2015 roku, czyli rządów Platformy Obywatelskiej – mówi Jarosław Krajewski.

Paweł Poncyliusz mówi o wystąpieniach Andrzeja Dudy i Marszałka Seniora mówiąc, że wystąpienie prezydenta było stanowczo za długie. „Nie było tam głębszej myśli. Wystąpienie marszałka seniora było o wiele ciekawsze, gdyż zawierało wiele wątków historycznych” – dodaje.

Będzie to bardzo ciekawa kadencja, gdyż posłowie będą przedstawicielami wszystkich ugrupowań. Będzie to Sejm przełomowy, który determinować będzie działania polityków. Przełoży się ona na kolejne kadencje Sejmów – zaznacza gość „Popołudnia WNET”.

Artur Soboń / Fot. Luiza Komorowska, Radio WNET

Artur Soboń komentuje przebieg posiedzenia IX kadencji Sejmu. Twierdzi, że przemówienie prezydenta miało z natury charakter podniesienia debaty parlamentarnej. Jak dodaje: Andrzej Duda apelował, aby służyła ona dobru wspólnemu, było to ważne przesłanie. Marszałek Senior stawiał na kwestie tego, co jeszcze przed nami, co było niezwykle ważnym tematem. 

Dziś odbędą się pierwsze obrady nowej kadencji Sejmu i Senatu [AKTUALIZACJA]

Łukasz Jankowski omawia kształt Sejmu IX kadencji, Senatu X kadencji oraz zapowiada, czego możemy spodziewać się po dzisiejszym dniu inaugurującym nowe kadencje.

 

Łukasz Jankowski prosto z parlamentu mówi o reorganizacji Sejmu i przygotowywaniach do pierwszego posiedzenia Sejmu IX kadencji, które odbędzie się o godzinie 12:00:

Z kolei o 16:00 odbędzie się pierwsze posiedzenie X kadencji Senatu. Na obu wydarzeniach będzie prezydent Andrzej Duda, gdzie zabierze głos.

Nasz redaktor zastanawia się, czego możemy spodziewać się po dzisiejszym dniu:

W samo południe Marszałem Senior Antoni Macierewicz otworzy pierwsze posiedzenie […] inauguracyjne przemówienie wygłosi prezydent Andrzej Duda, następnie marszałek senior odda hołd św. Janowi Pawłowi II, parlamentarzystom II RP poległym w trakcie II wojny światowej, śp. Lechowi Kaczyńskiemu, marszałkowi śp. Maciejowi Płażyńskiemu oraz posłom i senatorom którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

Następnie po wznowieniu posiedzenia sejmu i przemówieniach dojdzie do wyboru marszałka:

Jeśli chodzi o izbę niższą, to tu nie ma żadnych wątpliwości. Marszałkiem zostanie Elżbieta Witek. […] Następnie wybór całego prezydium.

Jak przypomina Łukasz Jankowski, w sejmie zasiądzie 176 debiutantów na 460 posłów. Kobiety w nowej kadencji będą stanowić poniżej 30% składu poselskiego:

Ciekawiej będzie w senacie, gdyż do tej pory nie wiemy, kto zostanie marszałkiem, wszystko okaże się o 16 i będzie to bardzo emocjonalne głosowanie.

Co do kształtu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, to dowiemy się najpóźniej 19 listopada. Na ten dzień zapowiedziane jest exposé premiera Mateusza Morawieckiego:

Na pewno kancelarią będzie kierował minister Michał Dworczyk.

A.M.K.

Prezydent RP Andrzej Duda: Jesteśmy Polakami i obowiązki mamy polskie, od prawa do lewa

Prezydent Andrzej Duda w orędziu z okazji Święta Niepodległości mówił o dziedzictwie II Rzeczpospolitej i osiągnięciach 30-lecia III RP. Wezwał do współpracy ponad podziałami dla dobra Polski.

Prezydent RP Andrzej Duda w przemówieniu wygłoszonym w trakcie uroczystości na pl. Piłsudskiego przywołał opinie historyków, że „dzisiejsza Polska to najzamożniejsza, najbezpieczniejsza i najbardziej wolna Polska od XVII w. […] patrząc powierzchownie na naszą  historię,  to jest to  wielce prawdopodobne” – stwierdził prezydent.

Całe pokolenia nie miały takiego szczęścia jak my, a zwłaszcza ci młodzi, którzy urodzili się po 1989 roku […]

Prezydent Duda przywołał polskie powstania XX wieku: śląskie i wielkopolskie, oraz wojnę polsko-bolszewicką, ze szczególnym uwzględnieniem „cudu nad Wisłą”, którego 100 rocznica przypadnie 15 sierpnia 2020 r.  Zapowiedział kontynuację obchodów rocznic związanych z kształtowaniem się polskiej państwowości. Podziękował za całoroczne obchody stulecia niepodległości w roku ubiegłym.

W przemówieniu nie zabrakło wzmianki o niechlubnych aspektach historii II Rzeczpospolitej, o zamykaniu w więzieniach i przymusowych emigracjach polityków opozycyjnych względem sanacji.

Ci, których dzisiaj nazywamy ojcami niepodległości, nie umieli się porozumieć; mieli odmienne wizje co do przyszłości polskiego państwa, […] nie umieli powrócić wspomnieniem do tamtego wspólnego czasu, kiedy umieli piersią zastawiać Polskę przed  komunistyczną nawałą, nie oglądając się na konflikty i różne wizje.

Prezydent wspomniał ojców polskiej niepodległości: Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Ignacego Daszyńskiego, Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego i Józefa Piłsudskiego, których pomniki są rozmieszczone między warszawskim placem Trzech Krzyży a Belwederem.

Polska najlepiej się rozwija i Polska jest najsilniejsza wtedy, kiedy rozumiemy, że te sprawy polskie, najważniejsze, musimy prowadzić razem, wspólnie i bez oglądania się na podziały […]

Prezydent RP wezwał obywateli do wspólnej troski o dobro Ojczyzny:

Jesteśmy Polakami i obowiązki mamy polskie, od prawa do lewa.

Andrzej Duda zaproponował  szeroką koncepcję polskości, do której prawo mają obywatele Polski różnych narodowości i  religii.

Podziękował Polakom za coraz liczniejszy udział w wyborach: „tego oczekują od nas ojcowie polskiej niepodległości, że idziemy, i wybieramy […] Domagam się, aby było nas więcej” – dodał.

Prezydent Andrzej Duda wspomniał również o znakomitej obecnie sytuacji gospodarczej Polski. Nie zapomniał o trudnych początkach polskich przemian w latach 90., o „procesach niezrozumiałych, często niepojętych”. „Popełniono wiele błędów” – przyznaje głowa państwa.

Jesteśmy państwem i narodem liczącym się […]

– stwierdził,  mówiąc o obecności Polski w NATO i UE, a w ostatnim czasie także w Radzie Bezpieczeństwa ONZ,  z poparciem 190 państw członkowskich. Przypomiał  niedawne obchody 80. rocznicy II wojny światowej, na które przybyły delegacje wielu państw z całego świata.

Andrzej Duda podziękował wszystkim, „którzy przez te 30 lat prowadzili polskie sprawy”. Wyraził przekonanie, że wszyscy oni robili to „z głębokich pobudek patriotycznych”.

Cześć i chwała bohaterom! Wieczna chwała poległym! Niech żyje wolna, niepodległa,  suwerenna Rzeczpospolita!

– zakończył prezydent swoje przemówienie.

A.W.K

Sawicki: Paweł Kukiz dostał propozycję zostania szefem klubu poselskiego Koalicji Polskiej lub wicemarszałkiem Sejmu

Marek Sawicki o tym, jak rozumie centrowość PSL-u, czemu Kosiniak-Kamysz powinien być prezydentem Polski, a senator z PSL-u marszałkiem Senatu, a także jak ocenia kandydatów do Trybuna Konstytucyjnego

Marek Sawicki o charakterze Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nasz gość podkreśla, że jest to partia umiarkowanego centrum, która jest w sejmie bez przerwy od 1989 r. i która „nie wstydzi się swojej przeszłości”. Oznacza to w jego rozumieniu, iż PSL potrafi zarówno współpracować z lewą, jak i prawą stroną:

PSL jest gotowe, że jest w stanie wspierać projekty PiS, jeśli będziemy się z nimi zgadzać.

Zaznacza, iż należy wykonać rewizję konstytucji, gdyż wiele punktów w obecnej ustawie zasadniczej nie przystaje do dzisiejszych warunków życia publicznego. Przedstawia również kandydaturę szefa jego ugrupowania Władysława Kosiniaka-Kamysza. W przeciwieństwie, do jakich kandydatów mogą wystawić PO i Lewica, może on przyciągnąć kanydatów centrowych. Gdyby do drugiej wyborów prezydenckich wszedł kandydat lewicowy, to nie mógłby liczyć na poparcie elektoratu PSL-u. Andrzeja Dudę zaś określa Sawicki  jako prezydenta partyjnego; wysłannika Prawa i Sprawiedliwości, który nie zawetuje decyzji odgórnych.

Andrzej Duda jest prezydentem partyjnym, który nie sprzeciwi się woli prezesa Kaczyńskiego, czego symbolem było zaprzysięganie sędziów w nocy

Dodaje, że „sądy należało zreformować, ale ta reforma niczego nie zmieniła, wręcz wydłużyła okres postępowania przed sądami”. Mówi również w porannym programie Radia WNET, dlaczego kandydat z ramienia PSL byłby najlepszym wyborem na stanowisko marszałka Senatu. Byłby on marszałkiem dialogu, który potrafiły połączyć obie strony sporu. W jego opinii kandydat ludowców sprawiłby, iż izba wyższa parlamentu byłby bardziej racjonalna i stabilna. Krytykuje także kandydatów ekipy Dobrej Zmiany do Trybunału Konstytucyjnego, podkreślając, że wszyscy przekroczyli już 67 lat, który jest wiekiem przejścia na emeryturę sędziów Sądu Najwyższego. Zwraca uwagę, że zgłoszony przez PSL na kandydata do Trybunału prof. Marek Zubik miał w chwili wyboru 36 lat. Podkreśla, że PiS w ogóle nie powinien teraz zgłaszać kandydatur, gdyż obowiązuje zasada dyskontynuacji, więc po inauguracji nowej kadencji będzie musiał zgłosić kandydatów jeszcze raz.

Sawicki stwierdza, że przy „redystrybucji budżetu w stronę mniej zamożnych” powinno się uwzględniać próg dochodowy. W odpowiedzi na stwierdzenie, że oznaczałoby to zwiększenie biurokracji, zauważa, że w ciągu ostatnich czterech lat biurokracja bardzo się zwiększyła bez tego. Mówi, iż „dobrym pomysłem jest powrót do Ministerstwa Skarbu, bo spółki-córki nie wiedziały, komu podlegają”.

Polityk podkreśla, że Paweł Kukiz współtworzy Koalicję Polską i dostał propozycje, by  zostać szefem jej klubu poselskiego lub wicemarszałkiem Sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Święto Niepodległości w Warszawie. Sprawdź jakie będą wydarzenia, ich trasy i zmiany w komunikacji

Jak co roku ulicami stolicy przejdą różne marsze i odbędą się rozmaite wydarzenia z okazji symbolicznej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Oznacza to wyłączenie części ulic z ruchu.

Trzy przemarsze i Bieg Niepodległości zajmą ulice Warszawy 11 listopada br. Dzień wcześniej świętować będzie MON organizujący w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu oraz 31 innych miastach w Polsce  pikniki „Służymy Niepodległej”.

Najbardziej znany przemarsz, Marsz Niepodległości wyruszy jak co roku z Ronda Dmowskiego o godz. 15. Wcześniej o godz. 13.30 uczestnicy odmówią różaniec, a o godz. 14 nastąpi oficjalne rozpoczęcie X edycji Marszu Niepodległości przez Roberta Bąkiewicza. MN  przejdzie Alejami Jerozolimskimi i zakończy się na Błoniach Stadionu Narodowego. W tym roku idzie on pod maryjnym hasłem „Miej w opiece naród cały”.

Kontrmanifestacje zapowiadają środowiska lewicowe. Demonstracja pod hasłem „Za Wolność Waszą i Naszą!” wyruszy o godzinie 15:00 z placu Unii Lubelskiej. Wedle planu, ma ona potrwać do godziny 17:00.

Osobny marsz w stolicy ma mieć prowadzić Prezydent RP Andrzej Duda. Tym razem przejść ma on Krakowskim Przedmieściem, inaczej niż w zeszłym roku, kiedy jego trasa pokrywała się z tą Marszu Niepodległości.

Tegoroczny Bieg Niepodległości startować będzie na wysokości Urzędu Marszałkowskiego Województwa na alei Niepodległości. Jak informuje strona Biegu:

Dalej trasa skręca w ulicę Przepadek, następnie generała Kazimierza Pułaskiego. W następnym etapie prowadzi przez Aleje Armii Poznań, ul. Księcia Mieszka I, Aleje Solidarności, ul. Murawa, Słowiańską, Szelągowską, Winogrady, Za Cytadelą. Ponownie przez Aleje Armii Poznań i aleję Niepodległości — gdzie na wysokości Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego nr 2 znajduje się META.

Trasa Biegu Niepodległości tradycyjnie liczy 10 km.

A.P.

Bosak: Andrzej Duda pożeglował do centrum, a czasem do kręgów lewicowych. Od prawicy się odizolował

Krzysztof Bosak o stosunku PiS do Konfederacji, wyborach prezydenckich i organizowanych przez Konfederację prawyborach, a także o Nord Stream II, żydowskim zarządzie powierniczym i ustawie 447.

Krzysztof Bosak mówi o stosunkach pomiędzy Konfederacją Wolność i Niepodległość a Prawem i Sprawiedliwością. Zwraca uwagę na niedawną wypowiedź Adama Lipińskiego, który Adam Lipiński „ujawnił, że Prawo i Sprawiedliwość przez lata starało się blokować w Polsce powstanie narodowej prawicy”. Pokazuje to, że PiS i Konfederacja są „jednak po przeciwnych stronach barykady”.

Nasz gość  mówi także o wyborach prezydenckich w 2020 r. Przyznaje, że Andrzej Duda „jest murowanym pretendentem do walki w II turze”. Nie sądzi jednak, aby Duda wygrał w pierwszej turze. Nie wyklucza, że do drugiej tury w takiej sytuacji może przejść kandydat Konfederacji.

Konfederacja po to robi swoje prawybory, żeby wyłonić najlepszego kandydata, żeby on wszedł do drugiej tury. Zakładam, że Donald Tusk nie zdecyduje się kandydować. Platforma wystawi słabego kandydata, który nie będzie w stanie zaszkodzić Schetynie. Lewica wystawi kandydata, który jeszcze dodatkowo odciągnie kandydatowi Platformy głosów, lub więcej niż jednego kandydata.

Bosak zauważa, że „wszyscy publicyści zakładali, że Konfederacja nie wejdzie do Sejmu”, więc także teraz mogą się oni mylić, zakładając, iż kandydatowi Konfederacji nie uda się dostać do II tury. Opowiada o prawyborach, jakie wśród swoich członków i sympatyków zamierza przeprowadzić Konfederacja, by wyłonić w nich najlepszego kandydata ideowej prawicy na Prezydenta RP.

W Konfederacji mamy trzech byłych kandydatów na prezydenta: Janusza Korwin-Mikkego, Grzegorza Brauna oraz Jacka Wilka i kolejnych tyle kandydatów, którzy mają ukończone 35 lat.

Między grudniem 2019 a styczniem 2020 r. odbyć się ma 16 zjazdów wojewódzkich, na których ludzie, po uprzedniej rejestracji i opłacie 30 zł będą mogli wybrać swoich elektorów, którzy następnie wybiorą kandydata na prezydenta. Każde województwo i jeden okręg polonijny będzie mieć własnych elektorów, w liczbie odpowiadającej ilości głosujących na Konfederację w danym okręgu w ostatnich wyborach. Łącznie będzie ich 250.

Poseł elekt Konfederacji  mówi także w „Poranku WNET” na temat polityki energetycznej Danii, która zgodziła się na budowę Nord Stream II. Zwraca uwagę, że Dania zgodziła się też na Baltic Pipe łączący ją z Norwegią i jak słyszał, wyrasta na partnera energetycznego Polski.

Polityka Danii jest taką, jaką Ruch Narodowy postuluje w przypadku Polski, czyli wielowektorowa. Tak się gra na arenie międzynarodowej.

Podkreśla, że główne batalie Polski o Nord Stream odbywają się na poziomie Unii Europejskiej „żeby poprzez odpowiednie wykładnie prawa unijnego o solidarności energetycznej” albo zablokować ten projekt lub przynajmniej przełamać tutaj monopol rosyjsko-niemieckiego konsorcjum. Zwraca uwagę, że takie staranie z reguły ciągną się latami, sugerując inne możliwe działania:

Jeżeli prawdą jest, że ten cały projekt jest deficytowy i powstał wyłącznie z powodów politycznych, to my powinniśmy po prostu przedstawić tańszą ofertę tranzytu gazu przez nasze terytorium, czego wiele lat temu nie zrobiliśmy, z powodów politycznych, kupić popcorn i przyglądać się jak Niemcy i Rosjanie tracą swoje pieniądze.

Polityk Ruchu Narodowego odnosi się także do słów Alexandra Bena Zvi, ambasadora Izraela w Polsce, który krytykował prawicową formację za antysemityzm. Bosak podkreśla, że żydowski polityk powinien prędzej zająć się swoją ambasadą, która jest zamykana.

Pan ambasador jest tutaj reprezentantem Państwa Izrael i chyba nie został tu przysłany jako przedstawiciel żydowskiego zarządu powierniczego, jak to mówi pan Grzegorz Braun, żeby nam scenę polityczną układał.

Stwierdza, że słowa ambasadora mogą tylko podbić popularność Konfederacji, która wcześniej nie bała się występować przeciwko amerykańskiej ustawie 447. Podkreśla, że sprawa roszczeń żydowskich wcale nie jest zamknięta, a jedynie wyciszona, co przyznawać mają sami działacze zajmujący się tzw. restytucją mienia.

Izraelczycy i kręgi żydowskie w Ameryce doskonale wiedzą, że Polsce jest demokracja i władza zmienia się co kilka lat i wywieranie presji zawsze prędzej czy później przynosi skutek, mają to przetestowane w wielu krajach europejskich. Wszyscy poza Polską ulegli.

Bosak wierzy, że Polsce uda się zablokować roszczenia „dzięki naciskom opinii publicznej, naciskom polityków narodowych, nastawionych na obronę interesu narodowego”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marian Kowalski: Amerykanie bez solidnego sojusznika w Europie staną się wyłącznie mocarstwem lokalnym

Marian Kowalski o tym, jak powinna się przebudować Zjednoczoną Prawicę, o wadze sojuszu polsko-amerykańskiego, roszczeniach żydowskich i sojuszu Ruchu Narodowego z KORWiN-em.

Marian Kowalski komentuje wyniki wyborów parlamentarnych. Stwierdza, że „Prawo i Sprawiedliwość zaniedbało Senat”. Podaje przykład swojego własnego miasta, mówiąc, że „to był cud, jakby kandydat w Lublinie wygrał”, gdyż ten nie uczęszczał nawet na debaty.

Działacz narodowy apeluje, by w obozie Zjednoczonej Prawicy dobudować „nogę narodową, czwarty filar”. Wskazuje, że wśród parlamentarzystów ZP są „prawdziwi konfederaci”, w przeciwieństwie do członków Konfederacji Wolność i Niepodległość. To byli działacze Ruchu Narodowego, którzy weszli do Sejmu z list Kukiza, by później przejść do PiS-u. Obwinia przywódców RN, mówiąc o ich „niskich pobudkach”. „Powtarzają to, co gada Korwin”, krytykuje tych ostatnich. Zarzuca im, że nie posłuchali go, kiedy chciał iść razem z Korwinem cztery lata temu, gdy Ruch Narodowy był jeszcze silny. Wtedy to RN mógłby narzucić formacjom Janusza Korwin-Mikkego i Grzegorza Brauna swoją narrację.

UPR też leży odłogiem. Po co dawać Korwin-Mikkemu wolną rękę, skoro są działacze, którzy mogą te idee nieść w sposób bardziej odpowiedzialny.

Kowalski mówi, że Zjednoczona Prawica powinna się otworzyć na „wolnorynkowy elektorat drobnych przedsiębiorców” i „pokazać kolejne reformy” w kierunku większej swobody gospodarczej.

Nikt nie miał takiego udział w uzależnieniu Polski od Rosji jak Platforma.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego krytykuje rządy PO-PSL za rozbrojenie Polski, kontrakt gazowy z Rosją i doprowadzenie do tego, że Rosjanie na Polskę „nakładali bez przerwy embarga, a miało być odwrotnie”. Podkreśla, fundamentalne jego zdaniem, znaczenie Polski dla Stanów Zjednoczonych.

Amerykanie bez solidnego sojusznika tu w Europie staną się wyłącznie mocarstwem lokalnym, na dużej wyspie.  […] Bez twardego przyczółka w Polsce, bez twardego przyczółka na Bliskim Wschodzie, jakim jest Izrael, Stany Zjednoczone są państwem marginalnym.

Krytykę wysuwaną pod adresem Amerykanów przez Konfederację odnośnie wycofania się Polski z podatku cyfrowego,  ustawy 447 czy kosztów wojskowej obecności Amerykanów w Polsce określa jako „same kłamstwa”. Stwierdza, że podatek od korporacji ma być rozpatrywany jako ogólnounijny, gdyż nie jest to kwestia, z którą mogłoby sobie poradzić pojedyncze państwo. Podkreśla, że „broń amerykańska jest najlepsza na świecie”.

Mówienie o roszczeniach żydowskich było grubymi nićmi szyte, bo sama Konfederacja przestała o tym gadać w tej kampanii wyborczej.

Stwierdza, że raport może mieć znaczenie jedynie dla Amerykanów i nikt nie będzie próbował wyegzekwować tych roszczeń, gdyż Ameryce także zależy na sojuszu z Polską.

Marian Kowalski pozytywnie ocenia szanse na reelekcję Andrzeja Dudy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jednocześnie wyklucza własny start w tych wyborach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Stasinowska: Rolnictwo polskie cierpi na imporcie płodów rolnych z Holandii, a Polacy włączają się w poparcie protestu

– Powinniśmy chłodniej myśleć, na protestach rolniczych, które odbyły się w Polsce, nie było żadnych rolników Holenderskich – dodaje Ewa Stasinowska, komentując protesty rolników w Holandii.


Ewa Stasinowska powraca do strajków rolników, które odbywają się w całej Holandii. Choć ostatnio główne media zajmują się przede wszystkim zabiciem przez siły USA w Syrii szefa ISIS, to jednak temat strajków rolników spowodowany planami rządu odnośnie ograniczenia emisji metanu również się w nich przewija:

Zaczęły się jakieś zgrzyty pomiędzy organizatorami protestów. Rolnicy produkujący bydło są bardziej radykalni, natomiast rolnicy produkujący płody rolne chcą się dogadywać z rządem. Nie bardzo im się już podoba jeżdżenie na traktorach po całej Holandii i do Hagi, chociaż ciągle te protesty mają miejsce. W czwartek rolnicy z Brabancji zajęli miejscowy ratusz, aby wymusić na miejscowych władzach odejście od projektów wstrzymujących inwestycje rolnicze.

Jak się okazuje, nie tylko rolników oskarża się o zbyt dużą emisję substancji gazowych zanieczyszczających środowisko:

Również branżę budowlaną oskarża się o zbytnie zanieczyszczenie środowiska. […] Do protestu szykuje się branża budowlana.

Ewa Stasinowska komentuje duże zainteresowanie w Polsce strajkami Holenderskich rolników i wspomina o zaproszeniach Polskich rolników do strajków, które miałyby zwiększyć poparcie strajków Holenderskich:

Rolnicy walczą o swoje. Bronią swoich interesów. Nic do tej pory nie dotykało rolników, to jedna z najważniejszych gałęzi gospodarki Holandii. Rolnictwo Holenderskie truje swoją żywnością również Polskę. Polskie rolnictwo cierpi na imporcie płodów Holenderskich do Polski a Polacy włączają się w poparcie tego protestu. […] Powinniśmy chłodniej myśleć, na protestach rolniczych które odbyły się w Polsce, nie było żadnych rolników Holenderskich […] nie jestem pewna czy tamtejsi rolnicy przyjechaliby do Polski na protesty […] mieszkam w Holandii 40 lat i wiem jak tu się prowadzi politykę. Interes własny, własnych pracowników i państwa jest ważniejszy od interesów innych. Holendzy nie walczą o wolnośc naszą i waszą tak jak my.

Ewa Stasinowska mówi również o dwudniowych uroczystościach, które odbyły się w Oosterhout pod Bredą, upamiętniające 75. rocznicę wyzwolenia Bredy przez 1. Polską Dywizję Pancerną generała Stanisława Maczka spod niemieckiej okupacji:

Był marsz w Bredzie, te uroczystości są wydarzeniem lokalnym. W prasie centralnej nie ma żadnej wzmianki na ten temat […] Holendrzy oglądający i czytający media centralne nie dowiedzieli się o tych wydarzeniach. Tak jest co roku.

W związku z 75. rocznicą wyzwolenia Bredy w Holandii pojawi się również prezydent Adnrzej Duda, który spotka się z królem Wilhelmem Aleksandrem.

A.M.K.

Michał Karnowski: Opozycja przejmie Senat, ale krótkoterminowo [VIDEO]

Michał Karnowski o skutkach wyborów parlamentarnych dla polskiej sceny politycznej, podwójnych standardach opozycji, utracie przez PiS Senatu i możliwości jego odzyskania oraz o wyborach prezydenckich

Michał Karnowski komentuje wydarzenia powyborcze.  Ostatnie wybory, jak zaznacza, „nie zmieniły zasadniczo kształtu sceny politycznej”. „Obóz rządzący liczył na mocniejsze przełamanie”, a opozycja na „odebranie władzy Prawu i Sprawiedliwości”. Publicysta mówi, iż dostrzegalny jest atak opozycji na Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ PiS postanowił wnieść do Sądu Najwyższego sprawy dotyczące protestów wyborczych. Zauważa „dyskryminowanie obozu Jarosława Kaczyńskiego” przez opozycję, która stosując podwójne standardy, zgodnie z którymi opozycja może zgłaszać protesty wyborcze, a partia rządząca już nie. Dodaje, że PiS i tak raczej nie może liczyć na przychylność środowiska sędziowskiego.

Krótkoterminowo opozycja obejmie władzę w Senacie.

Zdaniem dziennikarza opozycja przejmie Senat, ale na krótko, gdyż w parlamencie jak nieraz powstanie „bagno parlamentarne”, które reprezentują „ludzie, którym zależy tylko na trwaniu kadencji”. Tacy zaś nie mają problemów ze zmianą przynależności klubowej i barw partyjnych.

Dodatkowo podkreśla fakt, że partie opozycyjne skupiły się obecnie na walce o fotel prezydenckich po przegranych wyborach. Nie wydaje mu się, aby Donald Tusk startował z list Koalicji Obywatelskiej:

On wygrał karierę brukselsko-strasbursko-berlińską […] Mógł być w Polsce, ale wybrał co innego.

Gdyby Donald Tusk planował start w wyborach na prezydenta, to zdaniem naszego gościa,  musiałby rozpoczynać kampanię wyborczą już teraz. Karnowski dokonuje opisu sylwetki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Podkreśla, że najbliższe wybory prezydenckie nie będą łatwe dla Andrzeja Dudy, gdyż „Polska jest pęknięta mniej więcej na pół”, co oznacza, że wynik jego i jego kontrkandydata będzie się różnił niewieloma punktami procentowymi.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.