Bobołowicz: Prezydent potwierdził wyraźne treści mówiąc, że Polska jest krajem, który opiera swoje bezpieczeństwo w NATO

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie, Paweł Bobołowicz komentuje orędzie Andrzeja Dudy wypowiedziane na zaprzysiężeniu.

 

Oczekiwałby, że sprawy międzynarodowe również sprawy wschodnie zajmą szersze miejsce w orędziu prezydenta Andrzeja Dudy. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że w wystąpieniu inaugurującym II kadencję prezydenta Dudy znalazły się ważne odniesienia dotyczące kwestii bezpieczeństwa i uczestnictwa Polski w NATO – zaznacza Bobołowicz.

W orędziu wygłoszonym przez prezydenta znalazły się dwa kraje a mianowicie Stany Zjednoczone oraz Ukraina. W przypadku Ukrainy, prezydent powtórzył myśl, która towarzyszyła również pierwszej kadencji Andrzeja Dudy.

Bardzo ważnym aspektem jest to, że prezydent Andrzej Duda już zdefiniował polską rolę w kontekście współpracy z Ukrainą. Prezydent potwierdził wyraźne treści mówiąc, że Polska jest krajem, który opiera swoje bezpieczeństwo w NATO.

M.N.

Semka: Rafał Trzaskowski nie jest dobrym kandydatem na lidera szerszego ruchu politycznego

Piotr Semka mówi o „powrocie do totalności” przez Rafała Trzaskowskiego w obliczu pojednawczych gestów prezydenta Andrzeja Dudy.

Domyślam się, że w swoim orędziu, prezydent Andrzej Duda nawiąże do swoich koncepcji koalicji polskich spraw tzn. będzie wpierał wszelkie inicjatywy, które będą miały na celu ulepszanie życia polskiego społeczeństwa. Taki model prezydentury był zapowiadany już po wygranej Andrzeja Dudy. Myślę, że w dużej mierze prezydent zyskuje punkty z racji swojego umiarkowanego tonu – mówi gość Krzysztofa Skowrońskiego.

Piotr Semka mówi o „powrocie do totalności” przez Rafała Trzaskowskiego w obliczu pojednawczych gestów Andrzeja Dudy. „Rafał Trzaskowski nie jest dobrym kandydatem na lidera szerszego ruchu, ponieważ jego działania są nieczytelne” – twierdzi. Piotr Semka uważa, że jest on politykiem niezdecydowanym, nieradzącym sobie w momentach krytycznych. Zdaniem publicysty postawa prezydenta Warszawy wskazuje, że nie nadaje się on na lidera opozycji.

Rozmówca zwraca uwagę, że po zwycięstwie wyborczym Andrzeja Dudy nie dano jego zwolennikom okazji do świętowania. Przeniesienie wieczoru wyborczego do Pułtuska nie było najlepszym pomysłem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./M.N.

Dr Zbigniew Kuźmiuk, Marek Wróbel, Jan Zygmuntowski, prof. Tomasz Grosse – Popołudnie WNET – 21.07.2020

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Dr Zbigniew Kuźmiuk – poseł do PE;

Marek Wróbel – prezes Fundacji Republikańskiej;

Jan Zygmuntowski – Prezes zarządu think-tanku Fundacja Instrat;

prof. Tomasz Grosse – politolog UW;

Paweł Bobołowicz – korespondent Radia WNET na Ukrainie;


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Franciszek Żyła


Dr Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Dr Zbigniew Kuźmiuk komentuje uchwalenie budżetu Unii Europejskiej na kolejne siedem lat. Zauważa, że w wielu krajach, zwłaszcza na Południu, PKB spadnie o ponad 20% w II kwartale. „To jest pożyczanie jednorazowe określonej kwoty”- wyjaśnia mówiąc o tym, czy możliwość emitowania papierów dłużnych przez Komisję Europejską nie stanowi zagrożenia. Europoseł opowiada o ustanowieniu opłat na towary sprowadzane spoza Unii Europejskiej. Musi być ona jeszcze uzgodniona ze Światową Organizacją Handlu.

Nasz gość odnosi się do kwestii powiązania budżetu z praworządnością. W dokumencie zostało jak na razie jedynie powiedziane, że Komisja Europejska zajmie się tą sprawą. Sprawa rozbija się o kwantyfikację praworządności. Premierzy Polski i Węgier nalegali by najpierw została ona określona, jeśli ma być rozpatrywana. Dr Kuźmiuk ocenia, że szczyt unijny był dla nich sukcesem.


Sławomir Wróbel / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Marek Wróbel stwierdza, że „piękne kobiety są zawsze w niebezpieczeństwie” odpowiadając na pytanie o powiązanie funduszy unijnych z praworządnością. Ocenia, że udało się uniknąć niebezpieczeństwa. Wskazuje, że w debacie nt. praworządności chodzi o pieniądze, gdyż to kraje z tzw. klubu skąpców są za tym mechanizmem. Zwraca uwagę na słowa kanclerza Austrii, który powiedział, że „dopiero teraz zaczną się negocjacje, a nie to, co chcą Niemcy i Francja”. „Co to jest praworządność? To zależy kto pyta”- stwierdza. Dodaje, iż obecnie Francja „nie jest żadnym płatnikiem, tylko petentem” Unii. Podkreśla, że decyzje Rady Europejskiej są podejmowane jednogłośnie. Wskazuje, że swoje problemy z Unią mają Bułgaria i Rumunia, nie tylko Polska i Węgry. Oznacza to, iż możemy w przyszłości liczyć na więcej sojuszników w UE poza Grupą Wyszehradzką.

Prezes Fundacji Republikańskiej przypomina, że rządy Platformy Obywatelskiej „wcale nie były pro-przedsiębiorcze” . Ocenia podnoszenie się polskiej gospodarki po lock-downie. Stwierdza, że „jak na razie idzie bardzo dobrze”, choć nie oznacza to, że nie będziemy mieli recesji.


Źródło: Pixabay

Jan Zygmuntowski stwierdza, że realny koszty kryzysu z 2009 r. ponieśli pracownicy zatrudnieni na umowach śmieciowych. Podkreśla, że Polska jako jedyny kraj na świecie wpisała sobie do konstytucji limit zadłużania. Później dołączyła do niej Słowacja. Zauważa, że obecnie warunki są inne i dług można zaciągać po prawie zerowych kosztach. „Tak długo jak państwo może się zadłużać na inwestycja, tak długo nie musimy się przejmować limitem” – stwierdza. Prezes zarządu think-tanku Fundacja Instrat wyjaśnia w jaki sposób rozwój gospodarczy opiera się na zadłużaniu się państwa lub na progresywnym fiskalizmie. Wskazuje na to jakie problemy ma strefa euro. Zauważa, że Rada Dialogu Społecznego została zawieszona w czasie kryzysu.


Zbigniew Czachór, Tomasz Grzegorz Grosse (Europeista), Dobromir Sośnierz, Paweł Musiałek, Cezary Mik podczas debaty w Klubie Jagiellońskim w Warszawie/ Foto. Miłosz Pieńkowski/ CC BY-SA 4.0

Prof. Tomasz Grosse odnosi się do wynegocjowanego budżetu Unii Europejskiej. Europejski Fundusz Odbudowy jest ograniczony pod względem ilości i czasu, co ocenia jako ogromny sukces Angeli Merkel. Stwierdza, że zdecydowanie wygrała Północ, a w mniejszym stopniu Południe. Europa Środkowa zaś będzie zmuszona do przełknięcia kilku gorzkich pigułek. Politolog wyjaśnia, że podczas negocjacji najtwardsze stanowisko prezentowała tzw. oszczędna piątka: Holandia, Szwecja, Dania, Austria i Finlandia. Odnosi się do kwestii powiązania funduszy unijnych z praworządnością. Ocenia, że zapisy w tej sprawie są celowo niejasno sformułowane. Dodaje, iż większość kwalifikowaną w Radzie Unii Europejskiej będzie łatwo zdobyć by zablokować pieniądze dla Polski.

 


Paweł Bobołowicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Paweł Bobołowicz komentuje porwanie autobusu w Łucku na Ukrainie, gdzie mężczyzna wziął pasażerów (10 osób) na zakładników. Porywacz twierdzi, że ma ładunki wybuchowe przy sobie i w innym miejscu Łucka. Zakładnikom udało się przekazać jedzenie i wodę. W mieście jest szef ukraińskiego MSW. Uzbrojony terrorysta wysunął szereg żądań pod adresem prezydenta i rządu. Są one oceniane jako nie do końca zrozumiałe. Jednym z nich jest to, by prezydent Zełenski obejrzał pewien film. Wskazuje się, że mężczyzna był wcześniej leczony psychiatrycznie.

Nasz korespondent odnosi się także do sprawy zatrzymania byłego polskiego ministra transportu. Zarzuty są jednoznaczne. W Polsce i na Cyprze tworzone były spółki do których ukraińskie spółki, które chciały coś uzyskać od szefa zarządu ukraińskich dróg, kierowały pieniądze. Bobołowicz stwierdza, że część Ukraińców chciałaby żeby proces Sławomira N. odbywał się w Polsce licząc, że w naszym kraju będzie miał uczciwszy proces niż na Ukrainie.

Rosjanie uważają, że za zbrodnie katyńską odpowiada III Rzesza – raport o rosyjskich opiniach w Programie Wschodnim

W Programie Wschodnim: O polskiej energetycznej ofensywie na Wschodzie, o raporcie „Obraz Polski w Rosji przez pryzmat sporów historycznych” i o nowej edycji inicjatywy Stop Fake PL

Goście Programu Wschodniego:

Ireneusz Derek – doradca Prezesa PGNIG ds. Ukrainy;

Dr Łukasz Adamski – historyk, wicedyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia;

Wojciech Pokora, Wojciech Mucha – dziennikarze, Stop Fake PL.

Marek Sierant – dziennikarz, bloger


Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizator: Franciszek Żyła


Ireneusz Derek mówi o odnowieniu działalności PGNiG na Ukrainie.

PGNiG od wielu lat współpracuje z Ukrainą. Przez wiele lat miało przedstawicielstwo w Kijowie, które było zamrożone. „Chcemy, aby działania na Ukrainie zostały odnowione i pogłębione. Jesteśmy w trakcie dopracowywania celów i strategii przedsiębiorstwa” – zaznacza.

Mogę potwierdzić, że uzgodnienia polityczne przeszły na spółki Naftohaz oraz PGNiG. Cieszę się, że inwestycja z Ukrainą będzie wyprowadzana na wyższy poziom. Chcemy być partnerem w modernizacji ukraińskiego systemu energetycznego. Jesteśmy firmą, która ma potencjał intelektualny i technologiczny. Dzięki reelekcji prezydenta Andrzeja Dudy myślę, że spółki polskie będą się rozwijały – mówi gość „Programu Wschodniego”.

Jak dodaje: Przez wiele lat jestem współwłaścicielem polskiej spółki na Ukrainie. Cieszę się, że moja wiedza pomoże stworzyć dobrą inwestycję PGNiG na Ukrainie. Dzielimy się swoim doświadczeniem tak, aby polskie firmy były zadowolone ze swoich inwestycji.

Działanie o charakterze społecznym jest bardzo wielkie. Takie spółki jak m.in. Orlen i PGNiG wsparły działania MSZ. Są to firmy o dużej odpowiedzialności społecznej. Przekazują one środki dla szpitali na Ukrainie. Jest to kraj, który znajduje się w gorszej sytuacji epidemiologicznej, a pomoc Polski jest potrzebna.

15 lipca 2020 Ambasador Bartosz Cichocki przekazał Kaniowskiemu Centralnemu Szpitalowi Rejonowemu polską pomoc humanitarną do walki z pandemią COVID-19. Szpital otrzymał: 2000 l płynu dezynfekcyjnego, 400 par gogli ochronnych, 3500 maseczek i 4000 par rękawiczek, zakupionych przez polskie firmy obecne na Ukrainie:, a także Ministerstwo Zdrowia i Polską Fundację Narodową.

Przekazano łącznie: 40 000 maseczek, ponad 18 tys. par gogli i przyłbic, ponad 120 tys. litrów płynów i środków dezynfekcyjnych, 50 000 par rękawiczek, 1000 kostiumów ochronnych.

Dr Łukasz Adamski komentuje wyniki raportu Obrazu Polski w Rosji przez pryzmat sporów historycznych.

Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, którego wicedyrektorem jest dr Łukasz Adamski, obok prowadzonych regularnie badań opinii Polaków na temat stosunków z Rosją, zleciło pomiar opinii społecznej w Rosji, poświęcony percepcji relacji z Polską.

Badanie miało na celu sprawdzenie, co Rosja- nie wiedzą o kluczowych wydarzeniach z historii stosunków polsko-rosyjskich i jak je interpretują.

Jestem dumny, że upowszechniam informację o Związku rosyjskim, które nie podobają się Władimirowi Putinowi – mówi gość Pawła Bobołowicza.

Między Polską a Rosją tliły się nieporozumienia na tle historycznym. W sierpniu ubiegłego roku pojawiły się oskarżenia wobec Polski o tym, że kraj ten jest odpowiedzialny m.in. za II wojnę światową. Ataki na Polskę są kontynuowane do tej pory. „Chcieliśmy wiedzieć, co obywatele Polski sądzą o propagandzie Putina oraz przeprowadziliśmy w Rosji badana dotyczące wydarzeń historycznych oraz oceny stosunków polsko-rosyjskich” – opowiada.

Wyniki badań w Rosji pokazują, że młodzież przypisuje większą winę Rosji, natomiast ludzie starsi wyraźnie obwiniają Polskę. Polska o relacjach polsko-rosyjskich twierdzi, że obie strony są winne. Oznacza to brak wiedzy o obu krajach.

Rozmówca twierdzi, że osoby, które przez całe swoje życie pamiętają Putina, rozumieją, że Rosja traci na obecnym systemie. Przyjmują więc stronę Polski, powtarzając pewny mechanizm, który nie jest dobry.
Z badań wynika, że Rosja ma pozytywny stosunek to pojęć XIX-wiecznych takich tak: pan, szlachta, Rzeczypospolita.

Wszystkie pytania, która zadaliśmy, to pytania podejmowane przez rosyjską propagandę. Ci respondenci, którzy słyszeli o rozbiorach Polski, najczęściej prawidłowo wskazują kraje, które brały w nich udział. O udziale Rosji mówi 71% badanych.

Raport można przeczytać na stronie: http://cprdip.pl/assets/media/Wydawnictwa/Raporty/raport_Obraz_Polski_w_Rosji.pdf

Wojciech Pokora i Wojciech Mucha mówią o projekcie Stop Fake PL.

Stop Fake  ruszył w 2014 roku na fali rosyjsko-ukraińskiej. W sposób systematyczny pokazuje, w jaki sposób rozwija się problem fake newsów w Internecie.

Całe środowisko, w którym żyjemy jest poddawane atakom informacyjnym. W naszym środowisku pojawiają się również elementy, które trudno jest definiować. Walka staje się wojną z niewidzialnym przeciwnikiem – mówi gość „Programu Wschodniego”.

Jak zaznacza: Naszym zadaniem jest odrzucanie czynników z Federacji Rosyjskiej, ale także obserwowanie tych, którzy w Polsce potarzają tą narrację. Chcemy pogłębić pole polityki historycznej. Ponieważ na tym polu dezinformacja jest bardzo duża.

Widać, że jest wiele komórek, które funkcjonują w Internecie. Wchodzimy w nowy obszar analityczny, który pozwolą wykrywać ataki informacyjne. Od początku wspiera nas Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jest to ważny element wsparcia polskich projektów w ramach rozpowszechniania się fake newsów – podkreśla.


Posłuchaj całego „Programu Wschodniego” już teraz!


 

Semeniuk: Bon turystyczny przyjęty przez polski parlament będzie można wykorzystać do marca 2022 roku

Olga Semeniuk mówi o przyjętej przez Sejm ustawie o bonie turystycznym. Dodatek pieniężny może otrzymać każda rodzina, która posiada niepełnoletnie dziecko. Bon będzie wynosił 500 zł.

Bon turystyczny przyjęty przez polski parlament będzie można wykorzystać do marca 2022 roku. Ma on na celu wsparcie polskich rodzin. Bon będzie wynosił 500 zł na każde dziecko do 18 roku życia. Ustawa czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Mamy nadzieję, że po podpisaniu ustawy, będziemy sukcesywnie wdrażać cały program. Jest to duży krok wystosowany w kierunku efektów ujemnych, które spotkały się z branżą turystyczną za sprawą pandemii koronawirusa. Mamy nadzieje, że impuls gospodarczy pobudzi przede wszystkim potencjał polskiej turystyki – mówi gość „Poranka Wnet”.

Olga Semeniuk mówi także o stołecznej polityce Rafała Trzaskowskiego, komentując propozycję pracy na pół etatu. „Przez ostatnie dwa lata w Warszawie nie było prezydenta Trzaskowskiego, dlatego też cieszę się, że będzie on wykonywał swoją pracę przynajmniej na pół etatu” – twierdzi.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.N.

Waszczykowski, Żurawski vel Grajewski, Kurzępa, Dzikawicki – Popołudnie WNET – 15.07.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Witold Waszczykowski – europoseł PiS, były minister spraw zagranicznych;

Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski – politolog, Uniwersytet Łódzki;

Prof. Jacek Kurzępa – socjolog, poseł PiS;

Alaksiej Dzikawicki –  zastępca redaktora naczelnego telewizji Biełsat.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Marcin Głos


Europoseł PiS Witold Waszczykowski odnosi się do dzisiejszego incydentu, w którym to prezydent Duda przeprowadził rozmowę telefoniczną z podszywającymi się pod Sekretarza Generalnego ONZ-rosyjskimi youtuberami: „Każdy z polityków jest narażony na tego typu dowcipy. Ja też przed laty miałem wieczorny telefon. Ktoś się przedstawił, że jest Pawło Klimkinem, ówczesnym ministrem spraw zagranicznych Ukrainy (…) Niestety jesteśmy narażeni i musimy być ostrożni”. Gość Popołudnia Wnet tłumaczy również, że tocząca się w europarlamencie debata na temat powiązania wypłaty środków unijnych z praworządnością „to próba stworzenia modelu praworządności, którego nikt nie chce w UE, poza pewnymi ideologami”. Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych, tego typu kwestie mają zepsuć reputację Polski m.in. wśród agencji ratingowych i instytucji finansowych, co negatywnie wpłynie na gospodarkę i dodaje, że „tak kiedyś załatwiono Berlusconiego”. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości ocenia także postawę ambasador USA w Polsce i wskazuje, że Georgette Mosbacher nie powinna uprawiać „megafonowej dyplomacji”.

Przemysław Żurawski vel Grajewski / Fot. Radio Wnet

Politolog z Uniwersytetu Łódzkiego, prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski uważa, że w czasie drugiej kadencji prezydenckiej, Andrzej Duda będzie poszukiwał zasobów dla wzmocnienia pozycji Polski na trzech kierunkach polityki zagranicznej: europejskim, amerykańskim i regionalnym. Wskazał także, że czwarty i zarazem najbardziej problematyczny będzie kierunek rosyjski. Gość Popołudnia Wnet ocenia, że Polska należy do nielicznych krajów, które wywiązują się ze swoich zobowiązań finansowych wobec NATO, co w sytuacji, gdy Niemcy „odmówiły roli głównego sojusznika USA w kontynentalnej Europie”, sprawia, że Polska stała się głównym partnerem USA w Europie. Podkreśla też zainteresowanie Stanów Zjednoczonych sprzedażą gazu w Europie Środkowo-Wschodniej i wyparcia z tej roli Rosjan, co stanowi obopólny interes Warszawy i Waszyngtonu. Zdaniem politologa, trzecią kwestią, która łączy nasze państwa jest współpraca w zakresie cyfryzacji: „Warto zwrócić uwagę na tweet, który prezydent Trump zamieścił gratulując reelekcji prezydentowi Dudzie, w którym właśnie te trzy obszary wymienił”.

Socjolog i poseł PiS, prof. Jacek Kurzępa komentuje niskie poparcie wśród osób młodych w wyborach prezydenckich dla prezydenta Andrzeja Dudy i podkreśla, że „Zjednoczona Prawica zaniedbała ten elektorat (…) Działania (wobec ludzi młodych-przyp.red.) były inicjowane na zasadzie słomianego zapału, z dużym impetem inaugurowane jakby odpalano racę, a potem wszystko grzęzło w bieżącej polityce”. Socjolog nie zgadza się z poglądem, że można stosować inżynierię społeczną wobec młodego pokolenia. Wskazuje, że młodych ludzi należy traktować po partnersku, czego wyrazem miała być Rada Dialogu z Młodym Pokoleniem, ale tego typu inicjatywy nie powinny być fasadowe. Gość Popołudnia Wnet ocenia, że kwestie ekologiczne są dla osób młodych niezmiernie istotne, ale PiS nie potrafiło dotrzeć ze swoim przekazem do tej grupy wiekowej, pomimo wielu sukcesów w tej dziedzinie, takich jak Szczyt Klimatyczny ONZ w Katowicach. Profesor Kurzępa wskazuje, że w tej chwili powstają nowe inicjatywy do prowadzenia dialogu z młodym pokoleniem, ale muszą być one skuteczne i realnie oddziaływać na rzeczywistość.

Zastępca redaktora naczelnego telewizji Biełsat, Alaksiej Dzikawicki opowiada o protestach toczących się na Białorusi z powodu niezarejestrowania kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich. Redaktor „Biełsatu” wskazuje, że protestują nowi ludzie, którzy dotychczas nie brali udziału w manifestacjach. Zjawisko to może być jego zdaniem niebezpieczne dla władzy, gdyż białoruska milicja, która dotychczas ścierała się z radykałami, teraz zmuszona będzie do pacyfikacji zwykłych ludzi: „Łukaszenka zwrócił się do urzędników, którzy się wahają, że on władzy nie odda (…) 10 lat temu, czy nawet 5 lat temu, mógł się cieszyć poparciem połowy społeczeństwa. Teraz wygląda na to, że nic mu nie pomoże. On jest już mało popularny i nie zawojuje miłości większości ludu. Nie zostaje mu nic, jak tylko siła. Łukaszenka będzie dawał rozkazy do coraz bardziej brutalnych zajść policji, niestety”.

Potocki: Trzeba dofinansować media prawicowe poprzez państwo, tak jak, robi się to we Francji

Dziennikarz Andrzej Potocki mówi, że zwycięstwo Andrzeja Dudy to totalny sukces. Wskazuje również, że państwo powinno repolonizować na wzór francuski, wspierając finansowo prawicowe media.


Dziennikarz Andrzej Potocki ocenia zwycięstwo Andrzeja Dudy jako „totalny sukces”, pomimo, że przewaga nad Rafałem Trzaskowskim nie była przytłaczająca.

To jest taka polska natura, że nie potrafimy cieszyć się z tego co mamy (…) Zupełnie zła postawa doradców Prezydenta i Pałacu Prezydenckiego (…) Martwienie się, że zwycięstwo to nie było 10 czy 6 punktowe jest dla mnie absurdem.

Redaktor Potocki uważa, że opozycja się skłócona i silnie podzielona. Nie posiada też wspólnego punktu, wokół którego mogłaby się zjednoczyć. Z tego powodu „zwycięstwo Andrzeja Dudy, mimo, że 2% jest potężnym zwycięstwem, bowiem pozostały po tym zgliszcza opozycji”.

Gość Łukasz Jankowskiego odpowiada również na pytanie o repolonizację mediów i wskazuje, że przewaga mediów opozycyjnych w stosunku do prawicowych, wynosi 7 do 3 lub 6 do 4. Dziennikarz Potocki uważa, że nie powinno się przeprowadzać repolonizacji poprzez nacjonalizowanie mediów. Państwo powinno natomiast, wspomóc redakcje mediów prawicowych, poprzez ich dofinansowanie. Jako przykład podaje model francuski, który:

Pozwala dofinansować przez państwo media, które nie dają sobie rady, aby była równowaga. Należałoby te media po prawej stronie dofinansować i je wzmocnić. Istota rozwiązania problemu polega nie na likwidacji tych mediów, które należą do zagranicy. To nie przejdzie w Europie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Soboń: Jesteśmy jednym państwem, jednym narodem i wspólnotą, która ma jednego prezydenta Andrzeja Dudę

Artur Soboń o drugiej kadencji Andrzeja Dudy oraz o priorytetach rządu, czyli walce z recesją oraz z epidemią. Mówi także o przyszłości obozu Zjednoczonej Prawicy.

Po wygranej wyborów prezydenckich czeka nas ciężka praca. Chcemy kontynuować zadania, które zostały przez nas rozpoczęte, począwszy od wyborów prezydenckich w 2015 roku oraz powołania rządu Beaty Szydło, a następnie premiera Mateusza Morawieckiego – mówi Artur Soboń.

Jak dodaje: Dzisiaj mamy gigantyczne wyzwania związane z tym, co niesie za sobą pandemia koronawirusa. Z drugiej strony mamy przed sobą zobowiązania, które zaciągnęliśmy wobec Polaków. Chcemy je wszystkie dotrzymać.

„Nie prawdziwe jest stwierdzenie, że Polska jest podzielona. Jesteśmy jednym państwem, jednym narodem i jedną wspólnotą, która ma jednego prezydenta Andrzeja Dudę” – zaznacza.

Prezydent z natury jest ponadpartyjny. Ostatnie 5 lat prezydentury Andrzeja Dudy kierowało się dobrą współpracą z obozem większości parlamentarnej. Druga kadencja siłą rzeczy będzie miała inny przebieg ze względu na inne warunki polityczne. Gość „Poranka Wnet” nie sądzi, że rekonstrukcja rządu będzie gwałtowna, jeśli do niej dojdzie. Jarosław Gowin i jego Porozumienie nadal jest częścią ZP.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.N.

Bobołowicz: Zeleński gratuluje Dudzie i zaprasza do złożenia wizyty na Ukrainie

Paweł Bobołowicz komentuje wyniki wyborów prezydenckich z Kijowa i Lwowa, komentarzu Igora Mazura i Światosława Jurasza.


Paweł Bobołowicz przywołuje wpis prezydenta Ukrainy gratulujący prezydentowi Andrzejowi Dudzie wygranej w wyborach:

Wymowa wpisu jest bardzo życzliwa, oprócz gratulacji zwycięstwa jest też wyraźne zaproszenie do złożenia wizyty na Ukrainie.

Korespondent Radia Wnet z Ukrainy przytacza także wyniki wyborcze w tym kraju. We wszystkich obwodach na Ukrainie zagłosowało 730 osób. W Kijowie wygrał Rafał Trzaskowski – 73,33% (143 głosy), natomiast prezydent Duda otrzymał 26,67% (52 głosy). Paweł Bobołowicz podkreśla, że w tym kraju głosowali „przede wszystkim polscy dyplomaci; osoby, które zajmują się interesami gospodarczymi i duża grupa duchownych mających polskie obywatelstwo”. Odwrotnie wyglądała sytuacja we Lwowie. Tam prezydent Duda otrzymał 61,32% głosów (149 osób), a Rafał Trzaskowski 38,68%.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego przytacza również słowa Igora Mazura, który napisał na swoim Facebooku:

Współpraca Dudy z NATO i ochrona Ukrainy na forum międzynarodowym są dla mnie bardzo ważne. On jest patriotą polskim i jego postawa jest dla mnie całkowicie zrozumiała, w przeciwieństwie do postawy Trzaskowskiego.

Paweł Bobołowicz wskazuje, że gratulacje płynęły z różnych stron sceny politycznej Ukrainy. Jeden z najmłodszych deputowanych partii „Sługa Narodu”, Światosław Jurasz napisał:

Jeszcze Polska nie zginęła. Będziemy uczyć się na przykładzie zachodnich braci (…) Gratuluję panie prezydencie!

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Gajowy: Trzaskowski otrzymał w Libanie 81% głosów

Kazimierz Gajowy relacjonuje z Bejrutu wyniki wyborów prezydenckich, w których udział wzięło niewiele ponad 100 osób w dwóch obwodach wyborczych.

Kazimierz Gajowy relacjonuje z Bejrutu wyniki polskich wyborów prezydenckich, które rozłożyły się w Libanie na korzyść kandydata PO. Rafał Trzaskowski otrzymał w Libanie 81% głosów, natomiast Andrzej Duda zaledwie 19%. Kandydat PO otrzymał 82 głosy, natomiast kandydat PiS 21 głosów. Łącznie oddano 103 głosy wyborcze.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje, że informacje na temat Polski, mieszkańcy Bejrutu czerpią ze źródeł francuskich i belgijskich, które opisują PiS jako partię występującą przeciwko ludziom mieszkającym na Bliskim Wschodzie. Kazimierz Gajowy podkreśla, że Polonia w Libanie uległa zasadniczej transformacji.

Nie ma śladów po Polonii Władysława Andersa (…) To jest całkowicie nowa Polonia i przede wszystkim są to rodziny mieszane.

Wybory przebiegły bez żadnych komplikacji i nie było widać żadnych podziałów – dodaje gość Radia Wnet.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.