Paweł Bobołowicz komentuje koncentrację wojsk rosyjskich w rejonie Woroneża, na którą wskazują analitycy Conflict Intelligence Team. Zauważa, że Woroneż położony jest 150 km od granicy z Ukrainą i 250 km od Charkowa.
Zaobserwowane skupienie wojsk ma charakter raczej ofensywny niż obronna a potężna część obserwowanego sprzętu należy do rosyjskiego Centralnego Okręgu Wojskowego, czyli musiała pokonać w trasie do Woroneżu setki, a czasem nawet tysiące kilometrów.
Tymczasem rosyjski MON informuje o ćwiczeniach morskich jednostek z Morza Kaspijskiego razem z Flotą Czarnomorską na Morzu Czarnym. Według Kremla Ukrainie nie zależy na rozwiązaniu konfliktu w Donbasie, lecz prowadzi działania PR imitując zagrożenie militarne.
CNN powołując się na rzecznika Pentagonu twierdzi, że Stany Zjednoczone rozważają wysłanie w najbliższych tygodniach okrętów wojennych na Morze Czarne w celu wsparcia Ukrainy w zaistniałej sytuacji.
Korespondent wskazuje, że aby to zrobić Amerykanie musieliby dwa tygodnie wcześniej powiadomić o tym Turcję. Nie ma jednak ze strony Ankary informacji o tym. W takiej sytuacji naszych południowo-wschodnich sąsiadów odwiedził minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. W wydanym przez MSZ komunikacie stwierdził on:
Celem mojej wizyty było potwierdzenie naszej polityki, że Ukraina nie jest osamotniona w obronie suwerenności i integralności terytorialnej i nienaruszalności granic i Ukraina ma prawo się bronić.
Na Ukrainie trwa mobilizacja jednostek w graniczących z Rosją regionach. Tereny przyfrontowe odwiedził prezydent Wołodymyr Zełenski.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.