Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS: Nasz klub z niechęcią zagłosował za ostatnią nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym

Reforma wymiaru sprawiedliwości, którą zamierzamy rozpocząć, nie jest nawet jeszcze w połowie. Przed nami jeszcze kilka nowelizacji, zanim naprawimy polskie sądownictwo – wskazuje polityk PiS.

 

Na ostatnim posiedzeniu Sejmu posłowie przegłosowali kolejną nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która przywraca do orzekania sędziów, przeniesionych w stan spoczynku w wyniku obniżenia wieku emerytalnego wprowadzonego przez rządzących w ramach poprzedniej nowelizacji. Wycofanie się z planów reformy pod groźbą wprowadzenia sankcji wobec Polski w wyniku niewykonania zabezpieczenia TSUE, spotkało się z krytyką części posłów Prawa i Sprawiedliwości.

O reakcjach części parlamentarzystów PiS mówi w Poranku Wnet dr Bartłomiej Wróblewski, poseł rządzącej partii: Myślę, że w przyszłości trzeba będzie zachować pewną roztropność w przeprowadzaniu reform, zwłaszcza w sprawach personalnych, bo wtedy wzmacnia się szanse na przetrwanie innych zmian. (…) Jako klub nie byliśmy szczęśliwi, że musieliśmy przegłosować nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym.

Poseł Wróblewski podkreśla również, że wiele udało się z reformy zrealizować, a przyjęcie ustawy o składaniu jawnych oświadczeń majątkowych sędziów będą wpływać na ograniczenie procederu łapownictwa w sądownictwie, również procedura losowania sędziów do spraw będą budować zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Gość Poranka Wnet wskazuje, że „trzeba podkreślić, że obecne jesteśmy w jeden trzeciej, może w połowie, tego, co zamierzaliśmy zrobić w ramach reformy sądownictwa. Przed nami zmiany w procedurach cywilnej i karnej oraz w Krajowym Rejestrze Sądowym. Czyli w tych ustawach, których regulacji sprawiają, że sądy działają wolno”.

W piątkowym Naszym Dzienniku opublikowany został artykuł wskazujący, że kwestia ochrony życia będzie istotna dla sukcesu wyborczego partii rządzącej w nadchodzących wyborach. Prawo i Sprawiedliwości przez ostatnie trzy lata nie przeprowadziło ustawa rozszerzającej ochronę życia. Wobec braku zgodny, na przeprowadzenie nowelizacji prawa przez Sejm, ponad stuosobowa grupa posłów konserwatywnych rok temu złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie zgodności obecnej ustawy aborcyjnej z Konstytucją. Zdaniem gościa Poranka Wnet, który podpisał się pod wnioskiem, najwyższy czas, aby Trybunał zajął się przedłożoną kwestią: Sprawa uznania aborcji eugenicznej za sprzeczną z zapisami ustawy zasadniczej wpłynęła do Trybunału Konstytucyjnego już rok temu. To jest już długo i czekamy na orzeczenie Trybunału w tej kwestii. Orzeczenie, które przetnie wszystkie wątpliwości – podkreśla Wróblewski.

Z dr. Bartłomiejem Wróblewskim rozmawiamy również o aktualnej sytuacji międzynarodowej. – Agresywna polityka Rosji pokazuje, że w przypadku budowy gazociągu Nord Stream II to Polska miała racje. Ten projekt, nie tylko budzi nasz sprzeciw, ale również bardzo mocno dzieli Unię Europejską. Nie można oddzielać budowy gazociągu po dnie Bałtyku od innych działań Rosji wobec naszego regionu – deklaruje.

Poseł PiS odnosi się również w rozmowie z Antonim Opalińskim do listu w obronie stacji TVN, jaki ambasador USA wystosowała do Prezydenta, Premiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji: Nie ma co przesadzać z reakcjami, nasze stanowisko jest jasne, uważamy, że rolą ambasadora jest budowanie relacji między państwami, ale nie powinni prowadzać polityki, tylko budować pole do współpracy – mówi.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

ŁAJ

Poseł PiS o naciskach ambasador USA: To, co zrobiła ambasador Mosbacher było niedopuszczalne

Spotykanie się z urzędnikami i lobbowania na rzecz pewnych rozwiązań przez obcego ambasadora nie jest złamaniem prawa, ale jest niedopuszczalne – podkreślia Kazimierz Smoliński z PiS.

Jak dowiedział się tygodnik „Do Rzeczy”, od informatora z okolic rządu amerykańska ambasador jesienią tego roku wzywała do siebie „na rozmowy” osoby związane z polskim rządem, które zaangażowane były w pracę nad nowelizacją ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych.

– Pani ambasador zapraszała na spotkanie w sposób, który sprawiał wrażenie, że to bardziej polecenie służbowe. Żywo interesowała się jak przebiegają prace nad zmianami w przepisach. Dociekała. A potem padło bardzo zaskakujące żądanie – mówi nasz rozmówca. Przedstawicielka Stanów Zjednoczonych żądała m.in. ulg podatkowych dla amerykańskich koncernów w ramach wprowadzenia nowelizacji ustawy o podatkach dochodowych. Zaproszenie na spotkanie otrzymało od ambasador Mosbacher co najmniej kilka osób pracujących nad zmianami przepisów gospodarczych.

 

Informacje portalu komentuje członek komisji finansów publicznych z Prawa i Sprawiedliwości poseł Kazimierz Smoliński – Ambasadorowie czy ministrowie innych krajów mają prawo oczekiwać od rządu pewnych rozwiązań, ale to jest kwestia niezawisłości danego państwa, na ile będzie ulegać takim naciskom politycznym. Bo to, co zrobiła pani ambasador, jest rzeczą niedopuszczalną. Pani ambasador nie popełniła przestępstwa, ale takich rozmów nie powinno być, to niedopuszczalne, żeby wywierać taki nacisk na urzędników suwerennego państwa.

Politycy powinni się spotykać z panią ambasador, ale nie powinni rozmawiać o projektowanych ustawach czy proponowanych rozwiązań podatkowych. Niech się spotyka oficjalnie w imieniu rządu, ale jeżeli robi to we własnym imieniu, to jest to działanie niedopuszczalne – podkreśla poseł PiS.

ŁAJ

Jest oświadczenie rządu w sprawie aroganckiego listu ambasador USA Georgette Mosbacher

Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska wydała oświadczenie ws. listu ambasado USA w Polsce. „Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu Ambasador Mosbacher ani faktu jego opublikowania…”

Stanowisko rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej zostało przesłane Polskiej Agencji Prasowej.

Joanna Kopcińska zadeklarowała, że „Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach i nie zmieni tego jeden incydent”- cytuje rzecznik rządu PAP:

 

 

Oświadczenie rządu skomentował dla Radia Wnet Ryszard Czarnecki:

 

19 listopada ambasador USA w Polsce wysłała do premiera Mateusza Morawieckiego utrzymany w aroganckim tonie list, dotyczący śledztwa stacji TVN należącej do amerykańskiej firmy Discovery Communications. Materiał TVN traktował o środowiskach neonazistowskich w Polsce. Portal tvp.info zamieścił tłumaczenie listu. Tłumaczenie zawiera błędy, m.in. w nazwisku premiera Polski,  które pojawiają się w angielskiej wersji listu ambasador Mosbacher.

[pisownia oryginalna]

Szanowny Panie Ministrze Moraweicki:

Piszę, by wyrazić moje głębokie zaniepokojenie niedawnymi zarzutami, które zostały wysunięte przez członków rządu Polski przeciwko dziennikarzom i zarządowi TVN i Discovery, dotyczącymi materiału śledczego wyemitowanego w programie „Superwizjer” w styczniu 2018 roku o aktywności neonazistów w Polsce. Jak Pan zapewne widział, minister Joachim Brudziński i członek Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie publicznie oskarżyli (przez Twittera) TVN o zainscenizowanie przyjęcia urodzinowego Hitlera pokazanego w programie. To zadziwiające, że te osoby publiczne zaatakowały dziennikarzy wypełniających funkcje niezależnych mediów w tętniącej życiem polskiej demokracji. Rozumiem, że w następstwie pierwszej emisji polskie organy ścigania uruchomiły działania przeciwko członkom ekstremistycznej grupy, która zorganizowała to wydarzenie. To zaskakujące, że członkowie rządu teraz wydają się bardziej zainteresowani rzucaniem wątpliwości co do motywów dziennikarzy i próbują powiązać TVN z ekstremizmem.

Rząd Stanów Zjednoczonych stanowczo stoi po stronie Polski i świata przeciwko nienawiści i ekstremizmowi wyznawanemu przez osobników i grupy gloryfikujących Hitlera i nazistów. Doceniamy również wiele poświęceń dokonanych przez Polskę podczas II wojny światowej. Równie ważne jest to, że patrząc w przyszłość, Stany Zjednoczone i Polska jasno wskazują, że wspólnie popieramy wolność mediów i wolność słowa, fundamenty demokracji. Mam nadzieję, że członkowie waszego rządu powstrzymają się od atakowania, nie mówiąc już o ściganiu, niezależnych dziennikarzy, którzy wyrażają interes publiczny i wzmacniają nasze społeczeństwa.

Z wyrazami szacunku,
Georgette Mosbacher

Słowa Ambasador USA w Polsce wywołały duże oburzenie w środowisku rządowym. Głos w sprawie zabrała m.in. posłanka  Prawa i Sprawiedliwości  Krystyna Pawłowicz

Pani G. Mosbacher, jako poseł na Sejm RP żądam od Pani szacunku dla Narodu i Państwa Polskiego i jego demokratycznie wybranych władz.Proszę szanować nasze zwyczaje i polskie prawo, które wiąże wszystkich, także antypolską, antydemokratyczną stację TVN” – napisała Krystyna Pawłowicz.

„Czyli ambasada USA w Polsce wspiera antypolską działalność TVN i popiera ich: działania w celu obalenia legalnych władz RP, promowanie faszyzmu jako prowokacji politycznej przeciwko Polsce, ośmieszanie prezydenta USA D.Trumpa, podważanie sojuszu wojsk PL-USA, antypolonizm i łamanie prawa medialnego” – dodała Krystyna Pawłowicz.

Jaśmina Nowak