Mucha: To szokujące, jakiej wolty ws. wyborów dokonała Platforma. Rafał Trzaskowski jest kandydatem konfliktu

Paweł Mucha o wyborach I Prezesa Sądu Najwyższego, tym, czemu sędziowie powinny być apolityczni oraz postawie Rafała Trzaskowskiego i PO wobec wyborów prezydenckich.

Paweł Mucha zauważa, że mimo zmiany na stanowisku p.o. I Prezesa SN, którym został  Aleksander Stępkowski, nie doszło do zbytniego opóźnienia w procedurze wybory kandydatów.

Sąd Najwyższy powinien sprawnie jako całość działać. Ta piątka powinna zostać wybrana.

Według naszego gościa procedura nie będzie przeciągana poza 6 sierpnia. Podkreśla, że „konstytucyjnie rzecz jest bardzo jednoznaczna” – wyznaczenie I Prezesa z grona wskazanych  przez SN 5 kandydatów jest kompetencją Prezydenta RP. Zauważa, że w zasadę niezawisłości sędziowskiej wpisana jest apolityczność sędziów.

UE nie ma kompetencji odnośnie kształtu sądownictwa w krajach członkowskich.

Paweł Mucha przypomina, że żadne organy Unii Europejskiej nie mają prawa być zaangażowane w wybór pierwszego prezesa SN.  Komentuje również wybory prezydenckie. Krytykuje opozycję za instrumentalne posługiwanie się retoryką w sprawie przeprowadzenia wyborów:

Szokujące, jakiej wolty dokonała Platforma Obywatelska.

Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP zauważa, że najpierw „straszono śmiercionośnymi kopertami”, a „już 15 maja Rafał Trzaskowski zaprasza wszystkich na wybory”. O tym ostatnim mówi, że „jest kandydatem konfliktu”. Stwierdza, że obecnie Zjednoczona Prawicy i jej kandydat to gwarancja „rozsądnej stabilizacji”. Odnosi się także, do sprawy „zniknięcia” z trójkowej listy przebojów utwory Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”:

Nie ma uzasadnienia dla jakichkolwiek działań, które miałyby na celu ograniczenie działalności twórczej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Andrzejewski: To, co robi część sędziów SN to zaplanowana oportunistyczna obstrukcja

Piotr Andrzejewski o wyborach I Prezesa SN, tym, jak część sędziów próbuje je sabotować oraz o bezprawnych działaniach prof. Małgorzaty Gersdorf i tym, jak TSUE przekracza swe kompetencje.

 

Mamy do czynienia z przemocą instytucjonalną.

Piotr Andrzejewski podkreśla, że TSUE jest powołany „tylko i wyłącznie do interpretacji prawa europejskiego i traktatowego”. Nie należy do jego kompetencji ocenianie kształtu polskiego sądownictwa. Wskazuje na wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, który w swym orzeczeniu postawił tamę przekraczaniu przez unijny Trybunał Sprawiedliwości swych kompetencji.

W każdym stowarzyszeniu […] wybór kandydata […] nie budzi takich trudności, jak obecnie w Sądzie Najwyższym

Wiceprzewodniczący Trybunału Stanu komentuje także wybór I Prezesa Sądu Najwyższego. Podkreśla, że to, co robi w trakcie jego część sędziów to „quasikabaret”. Szukają oni kruczków prawnych, by nie dopuścić do wyboru. Jest to, jak mówi,  „zaplanowana oportunistyczna obstrukcja”. Rozumie decyzję Kamila Zaradkiewicza, który postanowił zrezygnować z pełnienia obowiązków I Prezesa po fali ataków, w tym personalnych, z jaką się spotkał. Tłumaczy, dlaczego stanowisko to jest takie ważne.

Na sześcioletnią kadencję mianuje się I prezesa SN. […] Decyduje też o trybie pracy Sądu Najwyższego, reprezentuje cały sektor wyższy sądownictwa.

Sędzia krytykuje postępowanie Małgorzaty Gersdorf za to, że „zwołała trzy izby, w których miała przewagę sędziów oportunistycznych” i wydała „orzeczenie wykraczające poza kompetencje Sądu Najwyższego”. Podkreśla, że

Ci sędziowie łamią konstytucję.

Wskazuje na art. 168 Konstytucji RP, w którym mowa o zależności sędziów od Konstytucji i ustaw.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.