Cejrowski: Proszę nie szukać logiki w działaniach ludzi protestujących przeciwko wyrokowi TK ws. aborcji

Niekonstytucyjność przesłanki eugenicznej przerywania ciąży w Polsce. Coraz większe obostrzenia antyepidemiczne. Finisz kampanii w USA. Komentuje Wojciech Cejrowski.

Wojciech Cejrowski mówi, że ze statystycznego punktu widzenia, epidemia COVID-19 nie jest zjawiskiem uzasadniającym tak daleko idące obostrzenia, jak te wprowadzone przez wiele rządów na świecie. Zdaniem podróżnika wirusem SARS-Cov-2, który nie zabija masowo, powinno się zarazić jak najwięcej ludzi. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” stwierdza również,  że produkowane co roku szczepionki na grypę nie nadają się do powszechnego użytku:

Jako że coroczna szczepionka na grypę jest absolutnie nieprzebadana, powinni ją przyjmować jedynie ochotnicy.

Wojciech Cejrowski komentuje protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej:

Proszę nie szukać logiki w działaniach tych ludzi. Najpierw bronią konstytucji przez PiS, a potem obrażają się na Trybunał, który jest powołany by tej konstytucji strzec.

W opinii rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego niezbędne są radykalne działania katolików, wyrażające sprzeciw wobec profanacji świątyń:

W takich sytuacjach mamy prawo używać mocnych słów i wyrzucać ludzi z kościoła. To co robią zwolennicy aborcji to atak, a nie bunt.

[related id=128323]Podróżnik ubolewa nad tym, że sprawa aborcji eugenicznej nie została rozstrzygnięta w czasie, gdy atmosfera w społeczeństwie  była mniej napięta.

Wojciech Cejrowski przedstawia swoją autorską koncepcję walki rządu z koronawirusem. Sugeruje, że każdy powinien stosować takie środki ostrożności, jakie uzna za stosowne.

Gdyby rząd zamiast restrykcji dawał ludziom więcej praw, naród by go pokochał. Z miłości bierze się szacunek i posłuch.

Przechodząc do kampanii wyborczej w USA Wojciech Cejrowski stwierdza, że zwolennicy Joe Bidena nie wznoszą nienawistnych haseł w stronę Donalda Trumpa, ponieważ Joe Biden nie jest w stanie zgromadzić swoich zwolenników na wiecach.

Poziom oszustwa wyborczego w USA jest bardzo wysoki. Mamy do czynienia w dużej mierze z oszustwem instytucjonalnym. Gdyby uczciwie liczono głosy, Trump wygrałby we wszystkich stanach i terytoriach zamorskich USA.

Wojciech Cejrowski wyraża opinię, że Joe Biden powinien siedzieć w więzieniu, a nie kandydować na prezydenta.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zwraca uwagę, że Zoom, popularna aplikacja, z pomocą której przeprowadza się wideokonferencje, jest elementem wojny Chin z Zachodem. Podróżnik zwraca uwagę, że program wszedł do użytku niedługo przed wybuchem pandemii.

Zdaniem podróżnika aktualnie obowiązujące obostrzenia powodują, że coraz trudniej odróżnić współczesny świat od świata epoki komunizmu.

Jest jeszcze gorzej niż za generała Jaruzelskiego, mimo że mamy paszporty, to i tak nie możemy podróżować.

Mikołaj „Jaok” Janusz: W Polsce protestuje pierwsze pokolenie dobrobytu. Te demonstracje nie są wyjątkowe na tle Europy

Dziennikarz komentuje demonstracje, które mają miejsce w całej Polsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.

 

Mikołaj „Jaok” Janusz mówi , że  młodzieżowe protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zostały zainspirowane przez skrajnie lewicowe organizacje:

Zdaje się, że energia tych protestów wygasa.

Jak mówi dziennikarz:

To nie jest wyjątkowo zdegenerowane pokolenie, to jest pierwsze pokolenie dobrobytu.

Gość Tomasza Wybranowskiego nie zgadza się z tezą  o wyjątkowości polskich protestów:

Ludzie w całej Europie buntują się przeciwko pandemicznemu stłoczeniu w domach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Nieodrobiona lekcja z Jana Pawła II, czyli dlaczego przegrywamy wojnę o życie

22 października 1978 roku Jan Paweł II inaugurował swój pontyfikat. 42 lata później Trybunał Konstytucyjny orzekł zakaz aborcji eugenicznej. Tylko niestety nadal przegrywamy wojnę o życie.

Dosyć długo zastanawiałem się czy w ogóle zabrać głos w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Wielokrotnie przekonałem się, że do poruszania trudnych tematów potrzeba czasu i spokoju. Dodatkowy problem polega na tym, że nie mam macicy, co jak się zdaje z założenia skreśla u mnie prawo do empatii, czy myślenia.

Dlatego nie pisze tego wszystkiego do osób biorących udział w protestach. Myślę że przyszedł najwyższy czas aby zrobić rachunek sumienia wśród nas – osób które uważają się za katolików, a także tych, którzy cenią sobie wkład myśli chrześcijańskiej w kulturę europejską.

 

Strach ma wielkie oczy

Wiedzą o tym nawet dzieci. Marcowy szał zakupów pokazał nam jak bardzo działania ludzkie potrafią być irracjonalne. Bo nie umiem inaczej określić rzucania się w tłum ludzi, a później stania w wielkich kolejkach, gdy naszym wrogiem jest wirus, którego nie widać. Wystarczył strach przed zagrożeniem, a także kilka całkowicie wyssanych z palca plotek. Najbardziej rozbawił mnie apel, aby przypadkiem nie wyrzucać zepsutego jedzenia, bo jeszcze może się przydać.

Ale przejdźmy do Jana Pawła II, który wielokrotnie wypowiadał się na różne tematy. Nie wiem co by powiedział nam dzisiaj i nie mam zamiaru zgadywać. Wiem, że podczas swojej czwartej pielgrzymki do Polski, w roku 1991 poruszył kwestie dekalogu. W Radomiu bardzo ostrymi odniósł się do aborcji. Przypomniał lata II Wojny światowej i udzielenia prawa, a czasami nakazu zabijania ludzi, a po tym przeszedł do aborcji. Zwrócił też uwagę na bardzo ważny aspekt V przykazania:

Zauważmy jeszcze, że przykazanie: „Nie zabijaj” zawiera w sobie nie tylko zakaz. Ono wzywa nas do określonych postaw i zachowań pozytywnych. Nie zabijaj, ale raczej chroń życie, chroń zdrowie i szanuj godność ludzką każdego człowieka, niezależnie od jego rasy czy religii, od poziomu inteligencji, stopnia świadomości czy wieku, zdrowia czy choroby.

Nie zabijaj, ale raczej przyjmij drugiego człowieka jako dar Boży – zwłaszcza jeśli jest to twoje własne dziecko. Nie zabijaj, ale raczej staraj się pomóc twoim bliźnim, aby z radością przyjęli swoje dziecko, które – po ludzku biorąc – uważają, że pojawiło się nie w porę.

Musimy zwiększyć równocześnie naszą społeczną troskę nie tylko o dziecko poczęte, ale również o jego rodziców, zwłaszcza o jego matkę – jeśli pojawienie się dziecka stawia ich wobec kłopotów i trudności ponad ich siły, przynajmniej tak myślą. Troska ta winna znaleźć wyraz zarówno w spontanicznych ludzkich postawach i działaniach, jak też w tworzeniu instytucjonalnych form pomocy dla tych rodziców poczętego dziecka, których sytuacja jest szczególnie trudna. Niech również parafie i klasztory włączają się w ten ruch solidarności społecznej z dzieckiem poczętym i jego rodzicami.

Słowa Jana Pawła II poruszają trzy aspekty. Jeden to kulturowy. Zmiana postrzegania i zezwolenia na odbieranie życia drugiej osobie. Druga to potrzeba prawa, które będzie chronić człowieka. Trzecia to codzienna postawa osób wierzących lub przynajmniej nazywających siebie katolikami, czy szerzej, chrześcijanami.

Te słowa uderzyły mnie szczególnie mocno, gdy z Piotrem Dmitrowiczem i Krzysztofem Skowrońskim szykowaliśmy audycje „Urodziłem się w roku 1920”. W miniony czwartek, po raz kolejny zacząłem się zastanawiać co ja zrobiłem, aby kobieta, która boi się przyszłości, boi się tego czy da radę być dobra matka, aby taka kobieta czuła, że są ludzie, którzy jej pomogą. Czy taka kobieta przeżywają a często wielki wewnętrzny dramat może się spodziewać, że usłyszy „aborcja to morderstwo”, „jesteś jak nazista”, czy „słuchaj, nie musisz tego robić, pomogę Ci”. Czy biorę odpowiedzialność za osoby chore? Ile jest we mnie takiej s. Michaeli Rak, a ile człowieka, który jadąc tramwajem nie ustępuje miejsca starszej osobie?

 

„Zróbmy coś sensownego”

Kolejny temat to wiedzieć jak pomóc. Przyznam, że nie kojarzę żadnej akcji społecznej informującej, gdzie w sytuacji ekstremalnej po wyroku „pana dziecko jest chore” w mojej okolicy mógłbym otrzymać pomoc. Nie mówię tutaj o zakładaniu różnych skarpetek czy nakładkach na Facebooku. Pozostaje mi liczyć, że taką informację można otrzymać od lekarza przekazującego wiadomość, ale opowieści ludzi, którzy otrzymali różne wyroki raczej nie pozostawiają mi złudzeń.

[related id=128323]Osobiście znam kilku psychologów, a także wiem, że idąc do kancelarii parafialnej otrzymałbym przynajmniej próbę pomocy. No dobra, nie musiałbym iść. Wystarczyłby telefon. Ale przecież nie każdy zna kilkudziesięciu księży. Nie każdy tańczył w salkach parafialnych. Nie każdy dostawał od księdza pieniądze i był wysyłany do sklepu, czy apteki, bo przyszedł człowiek proszący o pomoc, a ksiądz akurat miał inne ważne spotkanie.

22 października moja koleżanka napisała na wspomnianym portalu, pytając czy ktoś zna miejsca, które pomagają dzieciom niepełnosprawnym. Jeden krótki post i nagle czytam nazwy organizacji, o których nigdy wcześniej nie słyszałem. Na przykład strona programwyspa.pl. Jedno wezwanie do działania i od razu znalazły się osoby, które przynajmniej mniej więcej wiedzą gdzie szukać pomocy. Tylko trzeba się nie bać o nią poprosić.

Pozostaje też poważny problem braków kadrowych. Na nie jest tylko jedno lekarstwo – większe wsparcie finansowe i wolontariat. Przyznam się, że podziwiam osoby, które pomagają w szpitalach czy hospicjach. Wiem jak łatwo jest stanąć z puszką i zbierać pieniądze. Wiem też jak ciężko jest się spotkać z cierpieniem drugiego człowieka i jedyne co można, to być przy nim. Trochę ulgi człowiek dostaje gdy przynajmniej osoba, z którą się przebywa zaczyna się inaczej zachowywać – przestaje się trząść ze strachu, albo na twarzy pojawia się uśmiech. Wiem też, że nie zawsze można na to liczyć.

Niestety mam wrażenie, że zbyt często skupiamy się na tym prostszym elemencie, czyli pouczaniu innych i oczekiwaniu zmian w prawie. Tak jakbyśmy liczyli, że system sam będzie działać. Otóż nie. Żaden system nie działa sprawiedliwie jeżeli nie stoją za nim ludzie postępujący w sposób etyczny. To od nas zależy jakie mamy społeczeństwo. To od nas zależy czy znamy sąsiadów z bloku.

Legislacja jest ważna i mamy obowiązek wymagać do rządu programów wspierających ludzi potrzebujących, ale nie możemy udawać, że podziemie aborcyjne i turystyka z nim związana nie istnieje. Każdy przypadek aborcji, oficjalny czy nie, to przegrana walka o to konkretne życie.

Oczywiście ojciec dziecka też powinien mieć coś do powiedzenia. Każdy szanujący się katolik będzie wspierać swoją partnerkę, Niestety w praktyce życie nienarodzonego dziecka zawsze zależy od matki. Słyszałem świadectwo pani ginekolog, która miała wizytę faceta twierdzącego, że zabiła mu dziecko. Partnerka przyszła bez uzgodnienia tego z nim. Z doświadczenia też wiem, że kobiety z problemami intymnymi zwracają się raczej do innych kobiet, niż do mężczyzn.

 

Kilka faktów

Czas policzyć do pięciu. Po pierwsze z punktu widzenia Kościoła Katolickiego KAŻDE życie jest święte i podlega ochronie. Stan błogosławiony nic w tym temacie nie zmienia. Życie kobiety naprawdę nie jest mniej warte od życia dziecka. Dlatego właśnie mamy do czynienia z dylematem moralnym. Kościół nie nakazuje chronić życia dziecka za wszelką cenę. Postawa Agaty Mróz była heroiczna, ale nikt jej nie wymaga!

Nie jestem pierwszym, który to pisze. Dlatego pozwolę sobie odesłać do wywiadu ze śp. ks. Janem Kaczkowskim, w którym mówi o świętości każdego życia i badaniach prenatalnych.

Po drugie zgodnie z polskim prawem aborcja jest możliwa wyłącznie gdy:

  1. ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej
  2. badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu
  3. zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego

Wyrok trybunału dotyczy wyłącznie punktu drugiego. Wyrok TK nakazuje również ustawodawcy przeanalizowanie, czy obecny stan prawny jest wystarczający, ponieważ nie wolno mu „przenosić ciężaru związanego z wychowaniem dziecka ciężko i nieodwracalnie upośledzonego albo nieuleczalnie chorego jedynie na matkę”. W mojej ocenie nie jest wystarczający i tutaj rozumiałbym protesty i nawet sam wziął w nich udział. Natomiast cały czas nie rozumiem argumentu, dlaczego zakaz aborcji eugenicznej miałby zakazać samych badań prenatalnych. Nie widzę też wzmianki o dziecku martwym. Zastanawiam się na ile dziecko nie mające mózgu można nazwać żywym. Chętnie bym poznał opinię jakiegoś eksperta.

Po trzecie ataki na kościół są oczywistymi prowokacjami – świadomymi i przemyślanymi lub wynikającymi z emocji i braku poszanowania uczuć innych ludzi. Nie możemy dać się sprowokować. To, że ktoś nie zna zasady „nie czyń drugiemu co tobie nie miłe”, nie zezwala nam do zachowywania się jak on. W sytuacji prowokacji trzeba spokojnie poprosić kogoś od jej zaprzestania, a jeżeli nie posłucha, to wezwać policję.

Po czwarte kościół jest mój. Z moich składek na tacę czy innych datków jest opłacany prąd, kupowane świece, wino i komunikanty, ławki, obrazy, czy farba do malowania ścian. Gdyby ktoś pomalował mój kościół parafialny, to prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia danych napisów by nie było. Dlatego też rozumiem wkurzenie osób wierzących i organizowanie się w celu ochrony.

Po piąte wyrywanie transparentów osobom idącym na protest lub z niego wracającym nie ma nic wspólnego z obroną kościołów.

 

Musimy zrobić co w naszej mocy, aby pro-life kojarzyło się z Agape, a nie z „piekłem kobiet”.

Romaszewska-Guzy: Białorusini coraz mniej boją się władzy. W kraju trwa walka na przetrzymanie

Dyrektor telewizji Biełsat podkreśla, że białoruskie protesty mają charakter pokojowy, inaczej niż demonstracje zwolenników aborcji w Polsce.

Agnieszka Romaszewska-Guzy ubolewa nad sytuacją społeczną w Polsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej:

Zmiana tzw. kompromisu aborcyjnego, a tak naprawdę antyaborcyjnego, to dla mnie wielki cios. Każde inne stanowisko niż kompromisowe, jest stanowiskiem ekstremalnym. Ci, którzy naruszyli kompromis, nie wiedzieli co robią.

Zdaniem dyrektor telewizji Biełsat likwidacja tzw. przesłanki eugenicznej nie poprawi realnie ochrony życia w Polsce. Zdaniem Agnieszki Romaszewskiej-Guzy metody, jakie stosują protestujący są oburzające:

Wkraczanie do kościołów z hasłami antyaborcyjnymi jest absolutnie niedopuszczalne i idiotyczne. Oddala protestujących od mainstreamu. Gdy ludzie demonstrują w dobrej wierze, tak jak Białorusini, potrafią obejść się bez przemocy. Nie wiem co może zrobić PiS, żeby załagodzić sytuację.

Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk relacjonuje, że na Białorusi protesty nie tylko nie ustają, ale wręcz zyskują na sile. W kraju rozpoczęły się przygotowania do strajku generalnego:

Ludzie przestali się  bać, a przynajmniej robią wszystko, by swój strach przezwyciężyć. Rozwój sytuacji jest głównie w ich rękach, z pewnym udziałem Rosji.

Jak dodaje gość „Poranka WNET”:

Przypadki przemocy na manifestacjach Białorusinów to przede wszystkim prowokacje.

W niedzielę w Mińsku demonstrowało ponad 100 tys. ludzi.

Pozamykało się wiele przedsiębiorstw prywatnych i restauracji. Wspólnie manifestują studenci i emeryci.

Agnieszka Romaszewska-Guzy mówi, że nie da się wykluczyć ostatecznego obalenia Aleksandra Łukaszenki.

Między reżimem a społeczeństwem trwa walka na przetrzymanie, niewykluczone, że Łukaszenka będzie musiał się poddać.

Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk mówi, że sankcje Unii Europejskiej nie wpłynęły w żaden sposób na postawę białoruskiego dyktatora, były natomiast ważnym symbolicznym wsparciem dla walczącego o wolność narodu:

Rodzi się nowa Białoruś, urodzi się prędzej czy później. Rosyjskie nadzieje na wchłonięcie Białorusi jako guberni już się skończyły.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Sobolewski: Protesty przeciwko wyrokowi TK powinny przybrać formę zgodną z zasadami sanitarnymi

Przewodniczący Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości zapewnia, że wyrok ws. aborcji eugenicznej zostanie opublikowany w Dzienniku Ustaw. Zapowiada nowe rozwiązania na rzecz niepełnosprawnych.


Krzysztof Sobolewski mówi o niekonsekwencji osób wzywających do niepublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Ci sami ludzi żądali od premier Beaty Szydło publikacji wyroku, który był zgodny z ich wolą:

Prawo obowiązuje i wyrok zostaje opublikowany.

Polityk PiS wskazuje, że demonstranci narażają siebie oraz swoje najbliższe otoczenie na rozprzestrzenianie się koronawirusa:

Apeluję o dostosowanie formy protestu do zasad reżimu sanitarnego.

Zdaniem gościa „Poranka WNET” sprawa aborcji jest tylko pretekstem do kolejnej próby obalenia rządu Zjednoczonej Prawicy. Poseł Sobolewski informuje, że jeszcze w tym tygodniu odbędą się koalicyjne konsultacje na temat konsekwencji wyroku TK.

Parlamentarzysta ocenia, że Policja podczas wczorajszych protestów postępowała bardzo profesjonalnie. Jak zapowiada rozmówca Magdaleny Uchaniuk,  tzw. ustawa „Za źyciem”, wprowadzająca rozwiązania wspierające osoby niepełnosprawne i ich rodziny, zostanie poszerzona.

Poseł Krzysztof Sobolewski mówi o odłożeniu „piątki dla zwierząt” do sejmowej „zamrażarki”. Nie wyklucza, że ustawa będzie rozpatrywana na jednym z najbliższych posiedzeń.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Krzysztof Bosak: Otwieranie przez władzę konfliktu wokół aborcji jest nieroztropne

Poseł Konfederacji mówi o agresji zwolenników aborcji, słabej reakcji służb na przemoc stosowaną przez demonstrantów i braku wsparcia dla osób niepełnosprawnych.


Krzysztof Bosak krytykuje brak reakcji służb na agresję zwolenników aborcji, która miała miejsce w wielu miastach na terenie Polski. Wskazuje hipokryzję protestujących, którzy przez wiele lat zapewniali o swoim pokojowym nastawieniu. Jak ocenia:

Koincydencja protestów z zaostrzeniem reżimu sanitarnego nie jest zaskoczeniem, tak samo jak różnica w podejściu władzy do przeciwników obostrzeń i zwolenników aborcji.

W opinii parlamentarzysty władza liczyła, że w obliczu eskalacji pandemii koronawirusa wyrok Trybunału Konstytucyjnego przejdzie w społeczeństwie bez echa.

Otwierania nowej linii konfliktu w tej chwili jest bardzo nieroztropne. Jeżeli pozwolimy się rozzuchwalić protestującym, dojdzie do rozruchów na jeszcze większą skalę.

Gość „Poranka WNET” wytyka rządowi, że przez 5 lat nie podjął skutecznych działań na rzecz poprawy warunków życia osób niepełnosprawnych.  Zdaniem rozmówcy Magdaleny Uchaniuk, jeżeli zwolennicy aborcji mogą masowo wychodzić na ulicę, władza będzie miała kłopot z uzasadnieniem prawdopodobnego zakazu organizacji Marszu Niepodległości.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Marcin Wawrzyniak: Agresja wobec katolików narasta. Nie dopuścimy do palenia kościołów w Polsce

Pole do dyskusji między zwolennikami a przeciwnikami aborcji jest praktycznie zamknięta – mówi sędzia Trybunału Stanu i członek wspólnoty Rycerze Jana Pawła II.


Marcin Wawrzyniak relacjonuje akcje zabezpieczenia warszawskich kościołów przez członków wspólnoty Rycerzy Jana Pawła II:

Agresja w stronę katolików i ich świętych miejsc narasta. Na szczęście jest reakcja. Będziemy bronić świętości.

Gość „Poranka WNET” ocenia, że wyrok TK jest jedynie realizacją zapisów konstytucji, i nie został wydany pod wpływem nacisków Kościoła.

Z drugiej strony słyszeliśmy głównie przekleństwa. Pole do dyskusji jest praktycznie zamknięte.

Marcin Wawrzyniak ubolewa nad tym, że zwolennicy aborcji zabrali na swój protest dzieci.  Mówi, że świeżo utworzona Straż Narodowa cieszy się dużym zainteresowaniem katolików świeckich:

Nie dopuścimy do tego, żeby w Polsce, tak jak w Chile i Argentynie, płonęły kościoły.

Zdaniem członka Trybunału Stanu wyrok TK z 22 października jest dobrym krokiem w stronę jak najpełniejszej ochrony życia poczętego w Polsce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jan Maria Jackowski: Poprawiona przez Senat „piątka dla zwierząt” trafi do sejmowej „zamrażarki”

Senator PiS o przyszłości ustawy o ochronie zwierząt, protestach po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej i nowych przepisach ułatwiających zwalczanie epidemii COVID-19.


Jan Maria Jackowski polemizuje z tezą, jakoby był „zbuntowanym senatorem”, bowiem reprezentuje interesy swoich wyborców, niezadowolonych z uchwalenia tzw. piątki dla zwierząt.

Czuję się obrońcą tego programu, z którym wygraliśmy wybory w roku 2o15 i 2019.  Nie mogę być zawieszony tak jak ci parlamentarzyści, którzy są członkami partii.

Jak dodaje senator:

Mam dla rolników dobrą wiadomość: bardzo prawdopodobne, że tzw. piątka dla zwierząt po uchwaleniu senackich poprawek w ogóle nie będzie rozpatrywana przez Sejm.

Gość „Popołudnia WNET” wyraża oburzenie postępowaniem osób protestujących przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.  Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego policja powinna bardziej zdecydowanie reagować na, jak mówi, faszystowskie hasła zwolenników aborcji.

Nawet media pokazują, że dochodzi do aktów wandalizmu, profanacji świątyń i łamania obostrzeń sanitarnych. Policja nie podejmuje działań adekwatnych do sytuacji.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego:

Hasła i symbolika protestujących budzą moją odrazę.

Jan Maria Jackowski mówi również o głównych zagadnieniach nowej ustawy covidowej. Najwięcej niejasności budzi kwestia nostryfikowania dyplomów obcokrajowców i zapis sugerujący przymusowy charakter szczepień na koronawirusa.

O kształcie tej ustawy na etapie senackim będzie decydować opozycja. Następnie niezwłocznie rozpatrzy ją Sejm, a potem trafi ona na biurko prezydenta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Maciej Pawlicki o protestach po wyroku TK: Mamy do czynienia z lewacką inwazją. Rząd i Kościół mogli jej zapobiec

Reżyser i publicysta komentuje zawirowania wokół sprawy aborcji. Postuluje aktywniejszą obronę chrześcijańskich wartości przez wiernych, duchownych i państwo. Mówi też o błędach w walce z COVID-19.

Maciej Pawlicki opowiada o protestach społecznych przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej , które odbywały się w wielu polskich miastach w ubiegły weekend.

Odbyła się inwazja, która jest strategią i planem wielu lewackich organizacji, próbujących zmienić cywilizację w której żyjemy.

Publicysta negatywnie ocenia działalność aktywistów proaborcyjnych i mówi o konieczności przeciwstawienia się atakom na Kościół katolicki:

Od wszystkich wiernych oczekuję, że będą gotowi, by bronić wiary. Liczę też, że służby państwowe będą reagowały na to , co się dzieje.

Gość „Poranka WNET” wskazuje, że władza mogła uniknąć tak silnych napięć społecznych wokół kwestii aborcji eugenicznej:

Przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego należało przeprowadzić kampanię, mówiącą że dzieci z zespołem Downa nie zasługują na śmierć.

Zdaniem Macieja Pawlickiego błędem było założenie, że młode pokolenie samo z siebie będzie przejawiać postawy pro-life.

Mam zastrzeżenia do postawy Kościoła. Biskupi zbyt często wycofują się z wypowiedzi na ważne społecznie tematy. Taka strategia na Zachodzie przyniosła fatalne rezultaty. Brakuje w Kościele przywództwa duchowego na miarę Prymasa Tysiąclecia i św. Jana Pawła II.

Ponadto  rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi o  o antyepidemicznych działaniach polskiego rządu.

Podzielam poglądy sygnatariuszy deklaracji z Great Barrington, którzy twierdzą, że wskazana jest ochrona osób starszych i osób z grup ryzyka, ale np. kwarantanna w stosunku do pracowników szpitali jest destrukcyjna dla służby zdrowia.

Maciej Pawlicki poświęca również uwagę w sprawie wdrożenia szczepionek przeciwko COVID-19 w Unii Europejskiej.

Przepisy polskiej ustawy o szczepieniach są na tyle niejasne, że sugerują ich przymus. Pamiętajmy, że UE zamówiła szczepionki od firmy Johnson & Johnson, która przerwała prace z powodu nieznanej choroby. Eksperci, którzy chcą obowiązkowych szczepień to szaleńcy.

Gość „Poranka WNET” zwraca uwagę, że nie każdemu stan zdrowia pozwala na przyjęcie szczepionki. Postuluje poprawę polityki informacyjnej polskiego:

Pan premier Morawiecki cały czas mówi, że idziemy drogą środka. Chciałbym, żeby dokładnie wytłumaczył, co to znaczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Dr Wróblewski: Orzeczenie TK ws. aborcji eugenicznej to ważny sygnał dla obrońców życia w Polsce i na całym świecie

Poseł PiS dr Bartłomiej Wróblewski o wczorajszym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, konieczności wspierania rodzin z chorymi dziećmi i próbach wywołania przez lewicę wojny kobiet z mężczyznami.

Dr Bartłomiej Wróblewski komentuje wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym przepis dopuszczający tzw. aborcję eugeniczną jest niezgodny z konstytucją.

W momencie ogłoszenia wyroku zapis ten zostaje wykreślony z systemu prawnego. Ustawodawca nie musi podejmować żadnych działań.

Parlamentarzysta mówi o potrzebie wdrożenia „działań pozytywnych”, poprawiających sytuację rodzin.

Potrzeba dodatkowych programów dla kobiet w najtrudniejszych ciążach  oraz lepszej pomocy dla osób niepełnosprawnych, tak jak wczoraj zasugerował Trybunał.

Jak wskazuje gość „Popołudnia WNET”, ponad 90% tzw. legalnych aborcji w Polsce w roku wykonano właśnie na podstawie przesłanki eugenicznej, występowało podejrzenie że te dzieci mogą urodzić się chore:

Nie można różnicować życia w zależności od jego jakości i długości. […] Im większa niepełnosprawność, tym bardziej państwo powinno pomagać.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że przerwanie ciąży nie może być karane w przypadku zagrożenia życia kobiety:

Nie możemy od nikogo żądać heroizmu.

Dr Wróblewski nie wierzy, by wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego spowodował w najbliższych latach spadek liczby rodzących się dzieci. Polityk oskarża lewicę o próbę wywołania wojny między kobietami a mężczyznami.

Konflikt damsko-męski to konstrukt lewicy, dający jej poczucie bycia potrzebną. My chcemy budować współpracę, szukać tego co łączy.

Poseł PiS uwypukla konieczność traktowania osób niepełnosprawnych jako równorzędnych członków społeczeństwa.

Zwłaszcza media powinny pokazywać, jak świat wygląda; pokazywać, że osoby niepełnosprawne w większości oczekują od nas normalnego traktowania.

Jak podsumowuje dr Wróblewski:

Orzeczenie TK jest ważnym sygnałem dla wielu zwolenników ochrony życia na całym świecie; pokazało, że nie należy tracić nadzieję i prowadzić aktywne działania na rzecz tej idei.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.