Zleżałe newsy na zamówienie. Teraz istnieje zapotrzebowanie na dorabianie Polakom gęby faszystów, nazistów, ksenofobów

To Zachód wyrabia nam czarną opinię. Tak ustalili ich specjaliści od PR. A „nasi” usłużni dziennikarze dostarczają „faktów”, które pojawiają się w odpowiednim momencie, jak z kapelusza sztukmistrza…

Koszałek Opałek

Czy nie za dużo uwagi poświęca się marginalnej grupce oszołomów lub wynajętych „aktorów”? (…)

Oburzenie słusznie zaniepokojonych sytuacją w Polsce (okazuje się, że szczególnie na Śląsku) – znaczne.

Jakoś nie zauważono tego, że w pobliżu Wodzisławia Śląskiego, bo w Rybniku, parę lat temu kandydat na radnego opublikował zdjęcia swych dzieci hajlujących pod niemiecką flagą ze swastyką. Jakoś nie było protestów, gdy Andrzej Roczniok pisał listy do Putina czy ambasadora Rosji, by nie kierowano rakiet na Śląsk, bo to nie Polska (!). Nie przeszkodziło też w karierze pisarzowi Szczepanowi Twardochowi wypisywanie wulgarnych haseł o kraju, w którym mieszka, w którym wydaje swoje książki i czerpie zyski z ich sprzedaży, a także odbiera nagrody.

Nie śledzili dziennikarze TVN (ani innych stacji telewizyjnych) losów przywódcy RAŚ, dra Jerzego Gorzelika, który rzekomo niczego Polsce nie przysięgał, więc nie musi być w stosunku do niej lojalny… A przecież jako działacz samorządowy składał odpowiednie przyrzeczenie.

Nie zauważano flag niemieckich obok śląskich na manifestacjach RAŚ, przy składaniu przez ich przedstawicieli oraz eurodeputowanego Marka Plurę wieńca i kwiatów na Zgodzie. Nie raziły mundury niemieckich żołnierzy z okresu I wojny światowej w pochodach autonomistów na Śląsku. (…)

Władza zaś, jak milczała za czasów rządu PO, tak samo bierna była przez dwa lata rządów PiS. Nie zauważano antypolskich ekscesów. (…)

Zdjęto nawet z Grobu Nieznanego Żołnierza tablicę upamiętniającą walki polskich żołnierzy z bandami UPA pod Birczą, by nie drażnić Ukraińców. Nie „zaaresztowano” książki o polskich powojennych obozach komunistycznych, wydanej przez ZNAK (!), w której dokonano takiej manipulacji z okładką, że widać było na niej tylko wyrazisty napis: „Polskie obozy koncentracyjne”. (…)

Artykuł Koszałka Opałka pt. „Jacy faszyści? Zleżałe newsy na zamówienie” znajduje się na s. 12 lutowego „Kuriera WNET” nr 44/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Koszałka Opałka pt. „Jacy faszyści? Zleżałe newsy na zamówienie” na s. 12 lutowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 44/2018, wnet.webbook.pl

Komentarze