Zapowiada się brudny debiut giełdowy spółki Allegro, która ma wątpliwe prawa do części swojego majątku – eBilet Polska

Myślę, że każdy z Państwa wie, jak nazwać zakup czegoś po niższej cenie z uwagi na niepewne źródło pochodzenia. Zakup akcji Allegro oznacza po prostu współudział w takich praktykach.

Piotr Krupa-Lubański

Ciekawe, czy Allegro będzie zwracać część pieniędzy za akcje, gdy okaże się, że eBilet nie jest jednak jego własnością? Czy oferta kupowania udziałów w bagnie prawnym, jakim jest akwizycja portalu eBilet, na pewno jest uczciwa wobec milionów użytkowników Allegro.pl?

Allegro wkrótce zadebiutuje na giełdzie w Warszawie. Niewykluczone więc, że posiadacze kont w portalu Allegro.pl (kilka milionów polskich przedsiębiorstw plus kolejne kilkanaście milionów kupujących) zobaczą na swoich panelach użytkownika zaproszenia i funkcje do zapisywania się na akcje. Pytanie tylko, czy kupujący akcje będą wiedzieć, co naprawdę kupują i w jakich praktykach uczestniczą?

W skład przedsiębiorstwa Allegro wchodzi od niedawna (2019) portal eBilet.pl, znany kilku milionom użytkowników. Jest to jedna z najstarszych polskich marek internetowych. Portal sprzedający bilety na wydarzenia artystyczne i sportowe rozpoczął działalność w 2001 roku i od tego czasu zawsze był liderem w swojej branży. Do sądów idą jednak właśnie pozwy o unieważnienie przejęcia portalu eBilet.pl przez Allegro, z żądaniem zwrócenia go spółce eBilet, czyli zwrócenia jej udziałów w spółce eBilet Polska. W roku 2019 Allegro kupiło 80% udziałów eBiletu za 88 mln zł, wyceniając w umowie całą spółkę na kwotę 110 mln zł, gwarantując sobie prawo do kupienia pozostałych 20%.

Cena powyższej transakcji została poważnie zaniżona w stosunku do rynkowej wartości eBiletu, szacowanej przez specjalistów na 150–180 mln zł. To w przybliżeniu 1% tego, co właściciele Allegro (trzy zagraniczne fundusze inwestycyjne) chcą obecnie pozyskać z emisji giełdowej (prawdopodobnie od 15 do 30 mld złotych). Cenę tę zaniżono z powodu ogromnych wad prawnych – nielegalnego źródła pochodzenia aż 29% udziałów przedsiębiorstwa eBilet, należących oryginalnie do założyciela portalu. Zostały one bezprawnie przejęte w latach 2010–2012 przez „inwestorów” spod ciemnej gwiazdy, po czym sprzedane spółce Allegro w 2019. (…)

Oficjalny stan prawny na dzień dzisiejszy jest taki, że w skład majątku Allegro teoretycznie wchodzi przedsiębiorstwo eBilet.pl, a tym samym, kupując akcje Allegro, automatycznie będą Państwo kupować również współwłasność w portalu eBilet. Tylko czy na pewno?

Akwizycja eBiletu spółce Allegro jest na razie w toku i nieco w rozkroku. Została sądownie zaskarżona i nie wiadomo, jaki będzie jej finał. Bezprawne przejęcie 29% udziałów w portalu eBilet, należących do jego założycieli, oraz nielegalne wyprowadzenie wszystkich udziałów portalu na Cypr, bada Prokuratura Krajowa i Okręgowa w Warszawie – wydziały ds. zorganizowanej przestępczości gospodarczej. Wkrótce może okazać się, że cypryjski wehikuł Bola Investments, od którego Allegro odkupiło eBilet, nie miał do niego żadnych praw, ponieważ cała operacja wyprowadzenia udziałów na Cypr odbyła się w wyniku łańcuszka księgowych przekrętów, bez żadnego wynagrodzenia dla poprzedniego ich właściciela, polskiej spółki eBilet Sp. z o.o. (KRS 217316), założonej jeszcze w 2004 przez twórców portalu eBilet (2001).

W jaki sposób przejęto te udziały? Posłużmy się analogią. Wyobraźmy sobie, że mamy niepohamowany apetyt na wielki i piękny dom sąsiada, który wyjechał dawno temu za granicę i nie wiadomo, czy kiedykolwiek wróci. Za wspólników przestępstwa obieramy sobie znajomego komornika, notariusza oraz pracownika hipoteki. Wspólnym wysiłkiem fałszujemy jakąś umowę sprzedaży albo pożyczki zabezpieczonej tym domem. Komornik i notariusz sporządzają nielegalnie odpowiednie dokumenty, a urzędnik hipoteki, traktując takie sfingowane papiery jako podkładki, bez ich weryfikacji, przymrużając oko na niekompletność i nieadekwatność, po prostu przepisuje ten dom, całkowicie nielegalnie, na nas jako nowego właściciela. Po jakimś czasie jednak prawdziwy właściciel orientuje się w sytuacji i robi się szum. Staramy się więc jak najszybciej sprzedać ten dom, może taniej niż jest wart, komuś, kto udaje, że nie wie, o co chodzi.

To nie jest żart. W grubym przybliżeniu tak właśnie przejęto udziały założycieli portalu eBilet o dzisiejszej wartości kilkudziesięciu milionów złotych. Starczyłoby na 10 pięknych, dużych domów (z ogrodami). Dla pełnego obrazu sytuacji potrzebna jest jednak jeszcze pewna hipoteza.

Przejęcie eBiletu to seria co najmniej kilkunastu poważnych nadużyć systematycznie realizowanych na przestrzeni przeszło 10 lat. Nadużyć wobec prawa, ludzi i dokumentów.

Trudno uwierzyć, aby ktokolwiek normalny, przy zdrowych zmysłach, nie bał się tak długo i konsekwentnie łamać prawo i narażać się na odpowiedzialność karną, cywilną oraz ostracyzm środowiska. Chyba, że mamy do czynienia z kimś, kto jest przekonany, że prawo go nie dotyczy, a jego naturalne środowisko ma głęboką wyrozumiałość dla takich praktyk dochodzenia do majątku. (…)

Spółka Allegro.pl była od roku 2018 wielokrotnie o wszystkim powiadamiana, jednak nadal „rżnie głupa”, próbując zasłaniać się tym, że KRS wskazuje jako właściciela spółki eBilet Polska (KRS 496514) cypryjską spółkę Bola Investments. Te same akta KRS zawierają setki stron dokumentacji świadczącej o przywłaszczeniu udziałów założyciela eBilet.pl – żaden proces weryfikacyjny (tzw. due dilligence) nie mógł ich przeoczyć. A dokumenty przed zakupem eBiletu sprawdzała znana firma konsultingowa.

Sytuacja jest jasna nawet dla początkującego prawnika, a co dopiero dla zespołu, który prowadził badanie due dilligence dla Allegro. Ciekawe, jak przeprowadzający proces DD skomentowali wspomniany wcześniej fakt wyrwania w kilku miejscach wielu stron z kluczowymi dokumentami.

Tyle jest wart polski KRS, takie jest bezpieczeństwo właścicieli spółek w nim rejestrowanych.

Bałagan i przekręty, jakie miały miejsce w KRS, są też przyczyną odrębnego procesu przeciwko Skarbowi Państwa, odpowiedzialnemu za ułatwienie przywłaszczenia udziałów założycieli eBilet; bez złamania prawa przez komornika oraz referendarza sądowego z KRS nigdy nie doszłoby do zmiany właściciela tych udziałów.

Cały artykuł Piotra Krupy-Lubańskiego pt. „Debiut giełdowy Allegro z trupem w szafie” znajduje się na s. 18–19 wrześniowego „Kuriera WNET” nr 75/2020.

 


  • Od lipca 2020 r. cena wydania papierowego „Kuriera WNET” wynosi 9 zł.
  • Ten numer „Kuriera WNET” można nabyć również w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Piotra Krupy-Lubańskiego pt. „Debiut giełdowy Allegro z trupem w szafie” na s. 18–19 wrześniowego „Kuriera WNET” nr 75/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze