Wraca ostatnio temat Akcji Wisła. Przy tej okazji powtarza się ciągle mity wyprodukowane przez propagandę komunistyczną

KBW w polskich mundurach zaczęło prowadzić pacyfikacje wsi ukraińskich. Cel był jasny – sprowokowanie UPA do dalszych działań przeciw ludności polskiej. Niestety ta prowokacja komunistom się udała.

Mariusz Patey

w 1947 roku komuniści, kontynuując prowadzoną od 1945 roku politykę przesiedleń ludności białoruskiej i ukraińskiej na tereny BSSR i USSR, postanowili wysiedlić głównie greckokatolickich Ukraińców, Łemków i Bojków na tzw. Ziemie Odzyskane. (…)

UPA w 1945 roku uznała już milcząco swój błąd strategiczny, polegający na niedocenieniu siły Sowietów. Po II wojnie światowej, zamiast plebiscytów i referendów, o przyszłości spornych ziem dawnej Rzeczpospolitej decydować miała siła Armii Czerwonej i aparatu bezpieczeństwa.

W tych warunkach została nawiązana (na poziomie taktycznym) współpraca AK-WiN z lokalnymi strukturami UPA. Ustały napady na polską ludność cywilną. Doszło do spektakularnej wspólnej akcji Polaków i Ukraińców przeciwko sowiecko-komunistycznej władzy w Hrubieszowie i do uwolnienia przetrzymywanych w lokalnym więzieniu żołnierzy polskiego podziemia. Współpraca ta została przerwana, bowiem w tym czasie KBW w polskich mundurach zaczęło prowadzić pacyfikacje wsi ukraińskich. Cel był jasny – sprowokowanie UPA do dalszych działań przeciw ludności polskiej. Niestety ta prowokacja komunistom się udała. Współpraca polskiego i ukraińskiego podziemia została wstrzymana. Rzezie kontynuowano.

Mitem jest zatem zaangażowanie się komunistycznych sił bezpieczeństwa w walkę z ukraińskim podziemiem w celu ochrony ludności polskiej. Celem było tylko i wyłącznie utrwalenie „władzy ludowej”.

UPA działała dłużej niż WiN dlatego, że NKWD, UB i KBW skupiły się na walce z podziemiem polskim, nie ukraińskim (UPA była im czasowo potrzebna, by budzić strach i legitymizować władzę ludową na tamtym obszarze). Ciekawe, że czasem dochodziło do współdziałania NKWD z oddziałami UPA przeciwko polskim organizacjom podziemnym.

Dziś wiemy, że „Akcja Wisła” miała inne cele niż zniszczenie UPA (to było załatwione jakby przy okazji). Celem komunistów bowiem było przeprowadzenie eksperymentu społecznego na ziemiach przyłączonych. Chodziło o to, by wymieszać ludność polską przybyłą z Kresów (wykorzenioną i wdzięczną Armii Czerwonej za ocalenie z rzezi Wołynia i Małopolski Wschodniej) z ukraińską i żydowską. Taki miks gwarantował, że to „władza ludowa” miała być oparciem i gwarantem bezpieczeństwa, arbitrem w sporach.

Eksperyment częściowo się udał. Mieszkańcy Ziem Zachodnich głosują po dziś dzień częściej na postkomunistów, mniej są przywiązani do tradycyjnych wartości, słabsze są więzi rodzinne i więcej notuje się rozwodów. Tam też powstawały polskie sowchozy i kołchozy. Do dziś więcej na Ziemiach Zachodnich własności państwowej, mniej rodzinnych gospodarstw rolnych niż w innych regionach kraju…

Cały artykuł Mariusza Pateya pt. „Akcja Wisła. Mity propagandy komunistycznej” znajduje się na s. 5 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 43/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Mariusza Pateya pt. „Przed nami wybory” na s. 5 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 43/2018, wnet.webbook.pl

Komentarze