Według lewicowych mediów, na wizytę prezydenta Trumpa PiS zwiózł do Warszawy autokarami „tłuszczę” z całej Polski

Po wizycie Donalda Trumpa w Polsce przeczytałam o „zwiezionej przez PiS autokarami tłuszczy”. Informacja dotyczy mnie osobiście, bowiem przyjechałam na spotkanie amerykańskiego prezydenta autokarem.

Aleksandra Tabaczyńska

Autokar był wypełniony do ostatniego miejsca. Z moich informacji wynika, że była to w wielu wypadkach inicjatywa oddolna. Innymi słowy, to „tłuszcza” prosiła Prawo i Sprawiedliwość o pomoc w zorganizowaniu przyjazdu do Warszawy.

Do stolicy dotarliśmy wcześnie rano 6 lipca i ustawiliśmy się w ogromnej kolejce na ul. Miodowej, aby wmaszerować na pl. Krasińskich. Stałam wraz z tysiącami rodaków, czekając na wejście ponad trzy godziny. Atmosfera była świetna.

Ludzie rozmawiali, dzielili się przemyśleniami i nadziejami związanymi z wprowadzanymi reformami. Jacyś górale podgrywali; jednym słowem – polski duch patriotyczny. Stojąc wśród gęstego i żywiołowego tłumu byłam świadkiem wybuchów radości i oklasków na widok przedstawicieli partii rządzącej oraz gromkich buczeń i gwizdów, gdy na przykład przechodził poseł Schetyna lub jego koledzy z opcji totalnej opozycji. (…)

Wszystko, co mówił prezydent USA, kierował do ludzi głęboko świadomych swej historii i doskonale rozumiejących znaczenie Boga, honoru i tożsamości narodowej. Przemawiał do społeczeństwa, które kocha swój kraj i potrafi tę miłość okupić najwyższą ceną.

Pasja, z jaką Donald Trump mówił o historii Polski, dowodziła, że dzieje naszego narodu wywarły na prezydencie USA wrażenie. A wiedzy swej na pewno nie czerpał z artykułów Anne Applebaum czy opowiastek Jasia Grossa.

Po przemówieniu ulice Warszawy wypełnił tłum ludzi dumnych, radosnych, niosących polskie i amerykańskie flagi oraz żywo dyskutujących o tym, czego przed chwilą byli świadkami. Na zakończenie wizyty amerykańskiego prezydenta Ministerstwo Obrony Narodowej zorganizowano wojskowy piknik przy stadionie Narodowym: pokaz sprzętu wojskowego, koncert orkiestry i inne atrakcje. Można było zobaczyć m.in. warsztaty kodowania i programowania amerykańskiego robota. Na chętnych czekały punkty informacyjne uczelni, jednostek i instytucji wojskowych.

Cały artykuł Aleksandry Tabaczyńskiej pt. „Polska tłuszcza autokarowa” znajduje się na s. 2 sierpniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 38/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Aleksandry Tabaczyńskiej pt. „Polska tłuszcza autokarowa” na s. 2 sierpniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 38/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze