„Ruch żółtych kamizelek” – spontaniczna opozycja we Francji, niezależna od wszelkich oficjalnych ugrupowań

Politycy i liderzy ugrupowań opozycyjnych deklarują, iż protestujący mają słuszność, a ich postulaty są uzasadnione. Jednak centrale partyjne nie udzielają oficjalnego poparcia „żółtym kamizelkom”.

Zbigniew Stefanik

Ponad 600 rannych i ofiary śmiertelne. Zamieszki w największych miastach francuskich. W Paryżu starcia manifestantów z rządowymi siłami porządkowymi. W departamencie zamorskim La Réunion kilkudniowe zamieszki i regularne walki protestujących z policjantami i żandarmami. Blokady stacji benzynowych i większości z francuskich rafinerii. Blokady kilkuset strategicznych obiektów nad Sekwaną.

W wielotysięcznych manifestacjach w całym kraju podczas dwóch dni demonstracji i akcji protestacyjnych (17 i 24 listopada) wzięło udział w całej Francji w sumie około poł miliona osób. Straty materialne oszacowano na ponad sto milionów euro. Jednak rządzący zapowiadają, iż nie zamierzają zmieniać politycznego i gospodarczego kursu. We Francji konfrontacja umownie nazywanej „ulicy” z rządzącymi trwa. (…)

Wiosną bieżącego roku związki zawodowe protestowały nad Sekwaną przeciwko reformie francuskiej kolei i zasad zatrudniania jej pracowników. W tym samym czasie protestowali studenci. Nie był to jednak strajk solidarnościowy z kolejarzami, ale przeciwko reformie francuskiego szkolnictwa wyższego. Protestowali również pracownicy francuskiej służby zdrowia i francuskich domów starców. Wcześniej, zimą, przetoczyła się przez Francję fala protestów pracowników służby więziennej (…) Od początku roku ceny energii nad Sekwaną zwiększyły się o 25 proc., a ceny paliwa w sprzedaży dla konsumentów prywatnych i przedsiębiorstw osiągnęły we Francji rekordowy poziom. (…) Zapowiadana szumnie reforma fiskalna Emmanuela Macrona okazała się politycznym i finansowym fiaskiem. (…)

Nowa fala protestów rozpoczęła się we Francji 17 listopada bieżącego roku, a ich inicjatorem stał się powołany na Facebooku i na change.org obywatelski ruch działający niezależnie od tradycyjnych francuskich związków zawodowych i bez współpracy czy porozumienia z francuskimi opozycyjnymi ugrupowaniami politycznymi.

Les gilets jaunes, czyli „Ruch żółtych kamizelek” ukształtował się pod koniec października tego roku. Nie ma on znanych opinii publicznej liderów ani struktur społeczno-politycznych zdolnych do prowadzenia profesjonalnych negocjacji z rządzącymi, co stanowi jedną z głównych jego słabości. Obecnie są znane jedynie twarze tego ruchu. To osoby prywatne, które opublikowały w internecie odezwy, filmy i petycje przeciwko podwyżkom cen źródeł energii. „Ruch żółtych kamizelek” działa niezależnie od wszystkich tradycyjnych związków zawodowych i ugrupowań politycznych nad Sekwaną. (…)

Z ostatnich badań opinii publicznej wynika, iż w ostatnim tygodniu listopada 78 proc. respondentów popierało działalność „Les gilets jaunes”, a 66 proc. było zdania, że protesty należy kontynuować aż do skutku.

Cały artykuł Zbigniewa Stefanika „Ruch żółtych kamizelek vs Emmanuel Macron” znajduje się na s. 7 grudniowego „Kuriera WNET” nr 54/2018.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Dzięki prenumeracie na www.kurierwnet.pl otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu w cenie 4,5 zł.

Artykuł Zbigniewa Stefanika „Ruch żółtych kamizelek vs Emmanuel Macron” na s. 7 grudniowego „Kuriera WNET”, nr 54/2018

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze