Quo vadis, Francjo? Zwycięży partia niegłosujących. Ludzie nie pójdą głosować: są przekonani, że wybory nic nie zmienią

Skorumpowane elity polityczno-biznesowo-medialne nie składają się na pełny obraz kraju. Jest też ogromna masa ludzi zdolnych, twórczych, wrażliwych społecznie, którzy przodują w wielu dziedzinach.

Bernard Margueritte

Polacy – i nie tylko oni, oburzali się na wypowiedź prezydenta Hollande’a (do Polaków właśnie): „wy macie zasady – a my mamy fundusze”. Ta cyniczna uwaga była przynajmniej szczera do bólu. Została skądinąd niezauważona przez prasę francuską, co może tylko dziwić, gdyż Francuzi od samego początku jego mandatu wiedzą, że Hollande jest człowiekiem bez zasad. (…)

Orientacja laicka, która miała być sposobem na zagwarantowanie wolności wszystkich religii, stała się orędziem walki z wszelkimi zasadami etycznymi i duchowymi. Wszystko, co zdrowe, jest potępione, a dewiacje, nawet najbardziej dziwaczne, są chwalone. W taj atmosferze nie „fin de siècle” ale „début de siècle”, kraj poupada w dekadencki nihilizm.

Z drugiej strony, nie jest nawet prawdą, że jeśli już nie mamy zasad, to jednak mamy fundusze. Tak nie jest, z wyjątkiem najbogatszych, którzy stają się coraz bogatszymi. Ale bogata Francja ma prawie 3 miliony bezrobotnych i prawie 9 milionów biednych.

Rolnicy, którzy tworzą nie tylko produkty żywnościowe, ale są tkanką żyjącego krajobrazu, a zwłaszcza pewnej cywilizacji francuskiej, umierają powoli. Często nawet dosłownie, bo notujemy wśród nich falę samobójstw. (…)

Kiedy chodzi o należy obronę życia poczętego czy „mariage por tous” (ślub dla wszystkich), miliony jeszcze demonstrują na ulicach. Skorumpowane elity polityczno-biznesowo-medialne nie składają się na pełny obraz kraju. Jest też ogromna masa ludzi zdolnych, twórczych, wrażliwych społecznie, którzy przodują w wielu dziedzinach. Może przyszłość do nich należy? Ale najpierw Francja musi z powrotem być właśnie krajem zasad, a nie funduszów!

Artykuł Bernarda Margueritte’a pt. „Quo vadis, Francjo?” można przeczytać na s. 20 kwietniowego „Kuriera Wnet” nr 34/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Bernarda Margueritte’a pt. „Quo vadis, Francjo?” na s. 20 kwietniowego „Kuriera Wnet” nr 34/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze