Profanacja i świętość. Czy w Teatrze Powszechnym profanuje się tylko świętości religijne – Krzyż i św. Jana Pawła II?

Reżyserzy akcji politycznej przebranej za happening najchętniej dokonaliby aktów, bluźnierstwa i świętokradztwa w kościele, ale mogłoby skończyć się dla nich tragicznie. Musieli zadowolić się teatrem.

Piotr Witt

Myślę, że nie należy wyolbrzymiać znaczenia wydarzeń w Teatrze Powszechnym, choć, o ile mi wiadomo, po raz pierwszy w Polsce doszło do podobnych ekscesów. Ich sens staje się zrozumiały w świetle wydarzeń wcześniejszych. (…)

Teoria Miejsca, wypracowana przed laty w warszawskiej Galerii Foxal przez Mariusza Tchorka, przywłaszczona następnie przez Tadeusza Kantora, głosi, że dziełem sztuki jest wszystko, co jako dzieło sztuki pokazuje się w miejscu przeznaczonym zwyczajowo do przedstawiania dzieł sztuki. Pierwszy szkic teorii postprawdy. Zatem jest sztuką teatralną to, co pokazuje się w teatrze.

W czasach komunistycznych widz polski wiązał ze sztuką w ogóle i z teatrem w szczególności specjalne oczekiwania. Idąc do teatru, ludzie ubierali się odświętnie i śledzili akcję z nabożeństwem. Mieli w pamięci dzieła sceniczne wielkich romantyków polskich, które bardziej niż rozrywką były misterium i manifestem patriotycznym.

Dlaczego teatr w Polsce był otoczony kultem? Bo tam spotykało się wielkie talenty, niezwykłe kreacje, znakomite dzieła, podczas gdy gdzie indziej panowały miernota i nuda. Nie mamy mięsa – mówiliśmy sobie – ale teatr mamy wyjątkowy. Mieliśmy rację. Moje pierwsze rozczarowanie po przyjeździe do Paryża dotyczyło teatru francuskiego. Po Świderskim w Romulusie Wielkim Dürrenmatta, po Łomnickim w Trzech Siostrach i Wiśniowym Sadzie, Irenie Kwiatkowskiej, Fijewskim, Eichlerównie i szeregach aktorów mniej znanych, a równie znakomitych, to, co zobaczyłem w Paryżu, wydało mi się mierne i nijakie. W teatrze Polak nabierał poczucia, że mimo otaczającego niedostatku i bzdury żyje w Europie.

Ci, którzy dzisiaj dopuszczają się podwójnego świętokradztwa – religijnego i teatralnego, nie mieliby czego profanować i kompromitować, gdyby nie świetne kreacje wielkich artystów, którzy swoim talentem uświęcili ten przybytek sztuki. Bluźnią przeciwko religii, ale i przeciwko teatrowi i sztuce.

Z ich akcji wyziera również motyw merkantylny. Teatr Powszechny otrzymał z kieszeni polskiego podatnika w ub. roku 8,2 mln zł dotacji. Rząd jednak nie pozwala, aby dotacje dla widowisk były przelewane przez dyrekcje teatrów do kasy „Gazety Wyborczej”, w postaci całostronicowych ogłoszeń płatnych po 80- i 100 000 zł. Protest jest skierowany również przeciwko temu zakazowi.

Protestują, jak potrafią, ordynarnie, wulgarnie i bezmyślnie. W innym kraju wkroczyłaby do teatru policja i na mocy odpowiednich ustaw zabroniła obrażania uczuć religijnych, moralności publicznej i podburzania do zamętu.

Nie wyobrażam sobie, aby akcja obrażająca uczucia wyznawców judaizmu przetrwała w Izraelu dłużej jak pięć minut. Powściągliwość rządu polskiego tłumaczy się, jak sądzę, obawą przed Brukselą. Trwa szantaż wolnością słowa. Każda reakcja na prowokację dałaby powód do oskarżenia władz o dyktaturę.

Profanacja i świętość”, artykuł Piotra Witta, stałego felietonisty „Kuriera Wnet”, obserwującego i komentującego bieżące wydarzenia z Paryża, można przeczytać w całości w „Kurierze Wnet” nr 33/2017, s. 3 – „Wolna Europa”, wnet.webbook.pl.

Piotr Witt komentuje rzeczywistość w każdą środę w Poranku Radia WNET na falach Radia Warszawa (106,2 FM) i Radia Nadzieja z Łomży (103,6 FM) oraz na www.radiownet.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Piotra Witta pt. „Profanacja i świętość” na s. 2 marcowego „Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl

 

Komentarze