Mariusz Patey
Na początku stycznia w Kijowie odbył się kilkutysięczny marsz w rocznicę urodzin Stepana Bandery. Oczywiście nie jest Polakom wszystko jedno, jaka symbolika pojawia się w Kijowie, Moskwie czy Berlinie. Nie jest wszystko jedno, gdy widzimy sierpy i młoty w tle przemawiającego prezydenta Chin, nie jest wszystko jedno, gdy patrzymy na czeskiego premiera składającego hołd pod pomnikiem zbrodniarza wojennego Josefa Šnejdárka – kata Polaków z 1919 roku. Odczuwamy także niesmak na widok emblematów strzałokrzyżowców w Budapeszcie. Gdybyśmy dożyli czasów, gdy kanclerz Niemiec paradowałby w koszulce ze swastyką, to prócz niesmaku czulibyśmy także słuszny strach. (…)
Co do historycznych zaszłości, uważam, że współczesna mapa interesów wygląda inaczej niż w 1919, 1943, czy nawet w 1945 roku. Dziś z dużym prawdopodobieństwem można przypuścić, że np. taki Yaroslav Stetsko, będąc premierem Ukrainy, szukałby porozumienia z Polską, a Josef Šnejdárek nie napadłby na śląskich Polaków. (…)
Polska, co oczywiste, powinna być aktywna w ukraińskim dyskursie politycznym, historycznym i tożsamościowym, wspierając swoich ukraińskich przyjaciół widzących przyszłość Ukrainy jako demokratycznego państwa prawa, zintegrowanego z Zachodem i objętego atlantycką strukturą bezpieczeństwa. Ta przyszłość łatwiej będzie realizowana bez symboli i postaci walczących z demokratycznym porządkiem – tak z pozycji komunistycznych, jak i szowinistycznych.
Cały artykuł Mariusza Pateya pt. „Refleksje po marszu ku czci Bandery w Kijowie” znajduje się na s. 6 styczniowego „Kuriera WNET” nr 55/2019, gumroad.com.
„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.
Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.
