Obiecuję, że do polityki podejdę z sercem, bo jestem zdecydowanym przeciwnikiem zarządzania przez konflikt

Leczę i będę leczyć nadal. Wiem, co trzeba zrobić, by ochrona zdrowia w Polsce była dobrze zorganizowana. Wiem także, z czym na co dzień zmagają się zarówno pacjenci, jak i lekarze.

Aleksandra Tabaczyńska, Jerzy Wierzchowiecki

Rozmowa z Jerzym Wierzchowieckim, kandydatem do senatu z list Prawa i Sprawiedliwości, kardiologiem, ordynatorem Oddziału Internistyczno-Kardiologicznego szpitala w Grodzisku Wielkopolskim, organizatorem Grodziskich Dni Kardiologicznych.

Senator od serca – co to znaczy? Jest Pan bardziej lekarzem czy politykiem?

Przede wszystkim jestem mężem i ojcem, Polakiem oraz katolikiem. Kardiologia to dziedzina, którą kocham, to moje życie zawodowe i pasja. Polityka z kolei, oczywiście rozumiana jako sztuka rządzenia, której celem jest dobro wspólne, stanowi dopełnienie wszystkiego, co dla mnie ważne. A parlament to miejsce pracy, gdzie działanie dla społeczeństwa jest najwyższą wartością.

To jaki ma Pan plan dla polskiej służby zdrowia?

Zwiększenie finansowania dla szpitali powiatowych, w których łącznie leczy się każdego roku ponad połowa pacjentów szpitalnych. (…) Jako kardiolog i ordynator w szpitalu powiatowym będę przekonywał polityków, że lecznictwo powiatowe, gdzie każdego dnia leczy się tak wielu Polaków, powinno znaleźć się w obszarze zwiększonych zainteresowań wszystkich partii. Czeka nas wspólna praca nad poprawą jakości leczenia w tych szpitalach, i to ponad podziałami politycznymi. (…)

Czyli rozum i serce – oto dwa atrybuty senatora-kardiologa?

Nie tylko kardiologa. Niezależnie od tego, co nam mówi rozum, i tak większość z nas słucha właśnie serca. I to jest piękne. Jednak bez względu na to, po której stronie politycznej mamy swoje serce, powinniśmy pamiętać, że jest ono tylko jedno. I musimy o nie dbać. A ja mogę obiecać, że do polityki także podejdę z sercem, bo jestem zdecydowanym przeciwnikiem zarządzania przez konflikt. Moim zdaniem arena polityczna powinna być miejscem dialogu i przedstawiania konkretnych argumentów, obszarem zdrowej konkurencji do prezentacji różnych programów i poglądów. Jeżeli z woli wyborców zostanę wybrany do Senatu, chciałbym skupić się także na wspieraniu polskich rodzin, działaniu w obszarze polityki senioralnej i społecznej – z naciskiem na pomoc osobom niepełnosprawnym.

Chciałbym też wesprzeć inicjatywę nauczania domowego tak istotną dla wielu rodziców.

Cały wywiad Aleksandry Tabaczyńskiej z Jerzym Wierzchowieckim, pt. „Do polityki – z sercem”, znajduje się na s. 3 październikowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Wywiad Aleksandry Tabaczyńskiej z Jerzym Wierzchowieckim, pt. „Do polityki – z sercem”, na s. 3 październikowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze