Obecny główny przywódca KPCh Xi Jinping, należy do osób, które przeżyły rewolucję kulturalną – faktycznie do jej ofiar

Jeśli ktoś chciałby wiedzieć, czy rewolucja kulturalna naprawdę się skończyła, to niech po prostu sprawdzi, czy portret Mao został zdjęty z Bramy Niebiańskiego Spokoju (Tiananmen), czy nie.

Peter Zhang

Jeśli mieszkasz w Chinach wystarczająco długo, prawdopodobnie jesteś świadkiem, jak KPCh okresowo rewiduje swoją historię, w zależności od politycznych potrzeb lub zmian nastroju jej przywódców.

Począwszy od semestru wiosennego 2019 r. w szkołach obowiązuje nowy, poprawiony podręcznik. Chińskich ósmoklasistów uczy się teraz nowej narracji o Wielkiej Proletariackiej Rewolucji Kulturalnej (znanej również jako rewolucja kulturalna), którą zapoczątkował przewodniczący Mao Zedong i dodawał jej mocy w latach 1966–1976. Jest to znacząco odmienna treść od tego, czego uczyli się ósmoklasiści w poprzednich latach. (…)

W treści nowego podręcznika szkolnego wprowadzono trzy główne poprawki. W poprzednim wydaniu istniała pięciostronicowa sekcja zatytułowana 10-letnia rewolucja kulturalna, ale z nowego wydania usunięto ją i połączono opis rewolucji kulturalnej z inną sekcją, jednocześnie zmniejszając połączony tekst do jedynie trzech stron. [W] nowej edycji usunięto słowo ‘błędnie’, próbując uzasadnić motyw Mao zainicjowania rewolucji kulturalnej. Stwierdzono w niej: „W połowie lat 60. Mao Zedong uważał, że partia i kraj stoją w obliczu niebezpieczeństwa odbudowy kapitalistycznej. Zatem podkreślając ideę ‘stosowania walki klas jako zasady’, chciał zapobiec powrotowi kapitalizmu poprzez zainicjowanie Wielkiej Rewolucji Kulturalnej. Latem 1966 roku Wielka Rewolucja Kulturalna została w pełni zainicjowana”.

W nowym wydaniu podręcznika dodano również stwierdzenie: „Historia świata zawsze postępuje naprzód pośród wzlotów i upadków”. Tym samym umniejszono okrucieństwa rewolucji kulturalnej, które były jakoby częścią naturalnego rozwoju historii.

Jaki jest zatem cel zmiany tych podręczników i dlaczego dzieje się to teraz? Wielu członków KPCh, w tym obecny główny przywódca KPCh Xi Jinping, należy do osób, które przeżyły rewolucję kulturalną – faktycznie do jej ofiar.

Jednak w 2013 roku Xi poczynił kilka niezwykłych uwag: „Mao jest wspaniałą postacią, która zmieniła oblicze narodu i poprowadziła Chińczyków ku nowemu przeznaczeniu. […] Sztandaru Myśli Mao Zedonga nie można upuścić, a jego utrata oznacza negację chwalebnej historii partii. Zasada trzymania wysoko sztandaru Myśli Mao Zedonga nie powinna być nigdy podważana i będziemy wysoko trzymać ten sztandar, aby zawsze robić postępy”.

Wielu obserwatorów Chin podejrzewa, że zmieniając rolę Mao w rewolucji kulturalnej, Xi sam próbuje osiągnąć najwyższy status, jaki posiadał Mao. Szczególnie to widać w świetle niedawnego dążenia Xi do zniesienia limitu prezydenckich kadencji, co utorowało mu drogę do pozostania u władzy do końca życia. (…)

Większość chińskich przywódców, na wszystkich szczeblach władz, w tym Xi i Bo, należy do tak zwanego pokolenia rewolucji kulturalnej, znanego również jako „stracone pokolenie”. Możliwe, że doświadczyli jeszcze gorszych rzeczy niż te, które opisał George Orwell w Roku 1984, a ich światopogląd od dzieciństwa kształtowała głównie mała czerwona książeczka Cytaty z przewodniczącego Mao Zedonga.

Pomimo dzisiejszej reformy gospodarczej i globalizacji, w ich umysłach i duszach głęboko zakorzenione są doktryny maoistyczne, które nadal mają znaczenie w epoce cyfrowej. Wydaje się, że tak jest w przypadku wielu ludzi z pokolenia rewolucji kulturalnej. Trudnym zadaniem byłoby myśleć nieszablonowo, szczególnie w zamkniętym społeczeństwie. Jak zauważył kiedyś Carl Jung: „Wino młodości nie zawsze się oczyszcza z upływem lat, czasami mętnieje”. (…)

Od 1949 roku, czyli po tym, jak KPCh przejęła Chiny kontynentalne, tym, którzy żyją poza zasięgiem rządów komunistów, np. na Tajwanie, w Hongkongu i Makao, oszczędzono komunistycznego prania mózgu oraz różnych politycznych kampanii.

W wyniku tego ci Chińczycy, często określani przez mieszkańców Chin kontynentalnych jako „Chińczycy zamorscy”, nadal używają tradycyjnych chińskich znaków i podtrzymują chińskie tradycje liczące 5000 lat, podczas gdy w Chinach kontynentalnych przez ostatnie 69 lat podążano niemal odwrotną ścieżką.

Nie tak jak w otwartych społeczeństwach, gdzie dostępnych jest wiele wersji podręczników, w Chinach istnieje tylko jedna wersja książek szkolnych, a KPCh kontroluje ich zawartość.

Jak zauważył Song Yongyi w artykule w „The New York Times”: „Jeśli ktoś chciałby wiedzieć, czy rewolucja kulturalna naprawdę się skończyła, to niech po prostu sprawdzi, czy portret Mao został zdjęty z Bramy Niebiańskiego Spokoju (Tiananmen), czy nie”.

Cały artykuł Petera Zhanga pt. „Powracający upiór rewolucji kulturalnej” znajduje się na s. 9 sierpniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 74/2020.

 


  • Od lipca 2020 r. cena wydania papierowego „Kuriera WNET” wynosi 9 zł.
  • Ten numer „Kuriera WNET” można nabyć również w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Petera Zhanga pt. „Powracający upiór rewolucji kulturalnej” na s. 9 sierpniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 74/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze