Nie można oceniać kandydatów po wyglądzie i słowach, a jedynie po czynach. To, kogo wybierzemy, świadczy też o nas

Pamiętajmy, idąc do urn wyborczych, by nie wybierać partii, które walczą z Kościołem, gdyż on gwarantuje wolność i godność ludzką. Walka z Bogiem jest chęcią całkowitego zniewolenia człowieka.

Jadwiga Chmielowska

W październiku mamy wybory parlamentarne. Warto zastanowić się, na kogo głosujemy. Wybieramy przecież nie tylko partię, ale i konkretnego posła. Są lepsi i gorsi kandydaci na tej samej liście, bardziej pracowici lub wręcz leniwi. Pamiętajmy, że właściwe znaczenie słowa ‘polityka’ to jest ‘roztropne działanie dla dobra wspólnego’. Nie można oceniać kandydatów po wyglądzie i słowach, a jedynie po czynach. To, kogo wybierzemy, świadczy też o nas. Wielu warszawiaków i gdańszczan zwyczajnie się wstydzi. Wybory parlamentarne są o wiele ważniejsze, bo dotyczą nas wszystkich.

Pamiętajmy, że to głównie dzięki Kościołowi Polska przetrwała lata komunizmu. Modlimy się o beatyfikację kardynała Prymasa Wyszyńskiego i jego sekretarza abpa Baraniaka, aresztowanych 25 września 66 lat temu. Nie złamano ich, nie wyrzekli się wiary i polskości.

Teraz świat czeka nowe wyzwanie. Niektórzy uważają, że większe niż zimna wojna po 1945 r. Błędy polityków sprawiły, że niemal cały świat przyczynił się do budowy potęgi Chin i Rosji. Wymyślono bowiem, że jeśli pozwolimy bogacić się Chińczykom i Rosjanom, przestaną być komunistami. Ci geniusze nie czytali Marksa! Wierzyli, że otwarty rynek spowoduje zwycięstwo demokracji i prawa na całym świecie.

A przecież komunizm to nie znaczy jedynie bieda, to system, który stara się wszystko kontrolować. „Rok 1984″ Orwella powinien być lekturą obowiązkową. Narody muszą podjąć podstawową decyzję – czy chcą być niewolnikami, czy ludźmi wolnymi!

Tworzą się dwa obozy: chińsko-rosyjski i wolnego świata, skupiony wokół USA. W Waszyngtonie następuje teraz weryfikacja sojuszników. Podstawą oceny jest stosunek do Chin: czy zamierzają z nimi współpracować, czy też nie. To samo dotyczy Rosji i Iranu, czyli sojuszników tego bloku. Martwi mnie pomysł, by idea Międzymorza łączyła się z chińskim jedwabnym szlakiem, czyli „jednym pasem, jedną drogą”.

Od 2007 roku ostrzegam, że wojna się rozpoczęła od cyberataku rosyjskiego na Estonię. Niektórzy nazywają obecną formę wojen „hybrydową” To jest prawda, bo obecna broń różni się od poprzednich. Teraz są to przede wszystkim ekonomia, massmedia i informatyka, pozwalające nie tylko kontrolować człowieka, ale i wpływać na jego decyzje.

Większość wojskowych ekspertów myślała, że starcie z Chinami rozegra się na ziemi, morzu, w powietrzu lub kosmosie. Nie przewidzieli konfrontacji w cyberprzestrzeni. Nie rozumieli potęgi internetu, który może umożliwić podporządkowanie całego świata.

Zmartwił mnie wywiad red. Sakiewicza z ambasadorem Chin, opublikowany w 70 rocznicę powstania Komunistycznej Partii Chin. Chwaliła się nim ambasada na swoim portalu. Dziwi mnie postawa „Gazety Polskiej”, zwłaszcza, że 17 września br. po koncercie rozmawiałam z red. Sakiewiczem o publikacji reklam Huawei na łamach GP i GPC. Tłumaczył mi, że za GPC odpowiada nie on, a „Srebrna”. „Gazeta Polska” jest bardzo opiniotwórcza w środowiskach patriotycznych. Obawiam się, że w Polsce mało kto zna się na Chinach, krążą mity i wielu ma złudzenia. Dlatego w „Kurierze WNET” staram się publikować teksty światowej sławy ekspertów w tej dziedzinie. Przekonują mnie też Chińczycy z Hongkongu, którzy od wielu miesięcy walczą o zachowanie demokracji i wolności w tej enklawie. Pamiętam też masakrę na Placu Niebiańskiego Spokoju. Protestujących studentów popierali pekińscy robotnicy. Wtedy, w kwietniu 1989 r., żądano rozpoczęcia reform politycznych, demokratyzacji życia publicznego i rozprawy z korupcją. Sondaże wskazywały, że protesty popiera 75% mieszkańców Pekinu.

Pamiętajmy, idąc do urn wyborczych, by nie wybierać partii, które walczą z Kościołem, gdyż on gwarantuje wolność i godność ludzką. Stosunki międzyludzkie reguluje Dekalog. Walka komunistów i systemów totalitarnych z Bogiem jest chęcią całkowitego zniewolenia człowieka.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej, Redaktor Naczelnej „Śląskiego Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 październikowego „Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej, Redaktor Naczelnej „Śląskiego Kuriera WNET”, na s. 1 październikowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

  • Avatar

    Zaskoczył mnie ten artykuł, ale nie z powodu rozważań o polityce światowej, lecz występującej w nim ponadczasowej myśli chadeckiej. Czyżby Jadwiga Chmielowska przekonała się w końcu do Wojciecha Korfantego, jednego z najwybitniejszych Polaków, katolickiego męża stanu europejskiego i światowego formatu?

Komentarze