Na lżejszą nutę: o sezonowej wyższości prawa do grzybobrania nad prawami ludzkimi i konstytucyjnymi dawniej i dziś

PRL też miał Konstytucję z jej hierarchią praw, z których bodaj najważniejsze to prawo do pracy i prawo do nauki. Co ciekawe, na przełomie września i października prawa te zawieszał wysyp grzybów.

Henryk Krzyżanowski

Fałszywi fani Konstytucji przeszli niedawno z fazy konfekcyjnej do fazy czytania jej na głos. Twierdzę, że ta czynność, tyleż napuszona, co groteskowa, bardzo utrudnia myślenie nad treścią tego, co się czyta, czego przykładem są aktorzy czytający teksty liturgiczne – najczęściej robią to gorzej od zwykłych księży. A dlaczego fałszywi? Bo widać gołym okiem, że nie chodzi im wcale o Konstytucję, tylko o przepędzenie PiS-u. Kiedy tak wygodniej, konstytucyjne gwarancje praw obywatelskich ignorują, czego przykładów aż nadto.

Prawo do życia? Owszem, ale nie wtedy, gdy mały człowiek swym pojawieniem się w łonie matki zagraża jej komfortowi życiowemu. Według tych hipokrytów prawo do komfortu życiowego idzie przed prawem do życia, to jasne.

Prawo do wyrażania swoich opinii? Jak najbardziej, ale przecież nie ma wolności słowa dla takich typów jak profesor Nalaskowski. Czyli prawo do ochrony przed krytyką jest ważniejsze od wolności słowa. Tego wymaga tolerancja.

Prawo do wychowania dzieci zgodnie z przekonaniami? Ależ tak, pod warunkiem, że te przekonania będą po europejsku postępowe. Przecież nie może być tak, żeby w relacjach z płcią przeciwną nastolatki krępowała jakaś rzekomo naturalna wstydliwość. Seksedukacją wychowamy twoje dziecko do bezwstydu – cóż z tego, że pod przymusem, skoro to dla jego dobra?

Można by tę listę ciągnąć, ale nie warto się denerwować. Zakończmy na lżejszą nutę. PRL też miał Konstytucję z jej hierarchią praw, z których bodaj najważniejsze to prawo do pracy i prawo do nauki.

Co ciekawe, na przełomie września i października prawa te zawieszał wysyp grzybów. Na sygnał z telewizji, że już są, lud pracujący i emeryci wyciągali z pawlaczy koszyki i wiaderka, by udać się do lasu. Nie zatryumfowała jeszcze cywilizacja auta – w pociągu do Miałów (wyjazd z Poznania o 6:30) tłoczyli się więc pospołu profesor uniwersytetu, górnik ze Śląska i emeryt kolejowy z Łodzi. W szczycie sezonu ów egalitarny środek transportu dostarczał mocnych wrażeń, nieco dwuznacznych niestety.

Ileż to razy, z koszykiem nad głową, ściśnięty jak śledź w puszce w pospolitym ruszeniu grzybiarzy, patrzyłem, wstyd powiedzieć, z obojętnością, jak nieszczęśni cywile z Baborówka czy Pęckowa daremnie szturmują pociąg mający ich dowieźć do szkół czy pracy w Szamotułach i Wronkach.

Wtedy nie myślałem chyba, że uczestniczę mimo woli w zaburzeniu hierarchii praw konstytucyjnych: oto razem z innymi grzybiarzami decyduję, iż prawo do wypoczynku idzie (jedzie?) przed prawem do pracy i prawem do nauki. Przynajmniej w październiku na linii Poznań–Miały…

Felieton Henryka Krzyżanowskiego pt. „O grzybach i hierarchii praw ludzkich” znajduje się na s. 2 październikowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Henryka Krzyżanowskiego pt. „O grzybach i hierarchii praw ludzkich” na s. 2 październikowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

  • Avatar

    A z kolei PiS zamiast troszczyć się o zwiększenie zdolności płatniczej sektora prywatnego i w naturalny sposób ściągać z niego podatki, postawił wszystko na głowie i chce je ściągać ze sztucznie zawyżonej, narzuconej temu sektorowi płacy minimalnej. Czy to nie mogłoby się znaleźć na sugerowanej przez Pana liście? Przecież to jest też działanie na szkodę Narodu Polskiego.

Komentarze