Mural z Chrystusem przy kościele na Gorlickiej w Warszawie. Inspiracją była oprawa ujrzana na meczu Legii

Kibice z „Żylety” pokazali ogromny transparent z Chrystusem. Towarzyszył mu baner z hasłem „Boże Chroń Fanatyków”. Pierwszy raz widziałem tak spektakularną formę wyznawania wiary. Spodobało mi się.

Piotr Bobicz

Kilka lat temu odwróciłem się od Boga. Po jakimś czasie zacząłem odczuwać pustkę, czegoś mi w życiu brakowało. Szczególnie w momentach smutnych, gdy ktoś z bliskich odchodził lub gdy sam miałem jakiś problem. W tym czasie sporo czytałem o innych religiach, ale nie znalazłem nic, z czym mógłbym się w pełni utożsamiać.

W powrocie do wiary nie miałem jednak jednego, przełomowego momentu, to był raczej dłuższy proces… Zaczęło się od meczu charytatywnego Legii w 2010 r. dla jednego z ciężko chorych kibiców. Kibice z „Żylety” pokazali wtedy ogromny transparent z Chrystusem. Towarzyszył mu długi baner z hasłem „Boże Chroń Fanatyków”. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Pierwszy raz widziałem tak spektakularną formę wyznawania wiary. Bardzo mi się to spodobało.

Drugim momentem, a raczej momentami, były wszelkiego rodzaju uroczystości, w których jako dorosły już człowiek brałem udział. Od tych miłych, jak śluby czy chrzciny, po te smutne – jak pogrzeb. Spojrzałem na to wszystko z boku i pomyślałem, że wiara bardzo w tych momentach pomaga. Umacnia te dobre, a tłumaczy te złe. Jest wtedy łatwiej.

Ostatnim czynnikiem, który spowodował, że stałem się dumnym katolikiem, jest obecna sytuacja w Europie. Kryzys imigracyjny uświadomił mi, że Polska jako kraj chrześcijański powinna bronić swoich tradycji i wartości. I tym oto sposobem powstał mural z Chrystusem. Inspiracją była oczywiście widziana kilka lat temu oprawa. Miejsce na mural też wybrałem nieprzypadkowo – obok znajduje się kościół, do którego chodziłem jako dzieciak, a w którym – mam nadzieję – już niedługo wezmę także ślub z moją ukochaną.

W malowaniu pomagali mi młodzi kibice Legii z Ochoty, za co przy okazji bardzo im dziękuję. Tę pracę wykonałem także z myślą o następnych pokoleniach. Być może komuś w życiu pomoże, zmusi do refleksji, bądź po prostu zrobi się milej na duszy, kiedy będzie przechodził obok.

Artykuł Piotra Bobicza pt. „Boże, chroń fanatyków! Świadectwo autora muralu” znajduje się na s. 20 marcowego „Kuriera WNET” nr 45/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Piotra Bobicza pt. „Boże, chroń fanatyków! Świadectwo autora muralu” na s. 20 marcowego „Kuriera WNET” nr 45/2018, wnet.webbook.pl

Komentarze