Jan Bogatko z Sankt Petersburga/ Wojna nie zniszczyła substancji miasta. Powiedziano mi, że zniszczyła ludzi, nie mury

Wspomnienie o Witoldzie Iwickim, kapłanie, który poznał totalitaryzmy: carski, komunistyczny i narodowosocjalistyczny, i oddał dobrowolnie życie za bliźniego, podobnie jak Maksymilian Maria Kolbe.

Jan Bogatko

 

Moi dziadkowie mieszkali w Petersburgu przez kilka miesięcy w roku. W jednym z domów niedaleko Fontanki, przy najkrótszej ulicy w ówczesnej stolicy imperium. Nazywa się Mała Sadowa i liczy 175 metrów długości. Zamknięta dla ruchu, ma kilka kawiarń i pomniki …kotów. Jeśli wcelujesz w jednego z nich, to spotka cię szczęście, opowiada się. Ciekawe, nie widać żebraków czyhających na odbijające się od ścian monety. Przyczyna tkwi chyba nie tyle w niekorzystnym kursie rubla, co w braku żebraków w Petersburgu w ogóle. (…)

Nie tylko moi dziadkowie mieszkali w Petersburgu. Mieszkał tu i pracował także stryj mego ojca, Witold Iwicki. Był on proboszczem jednej z dwu parafii katolickich w Petersburgu – św. Stanisława, Biskupa i Męczennika.

Witold Iwicki, wilnianin, syn powstańca roku 1863, Teofila Bronisława Iwickiego i Celiny Antoniny z Białłozorów, po uzyskaniu matury w wileńskim gimnazjum, w 1902 roku wstąpił do seminarium duchownego w Petersburgu, gdzie otrzymał w 1907 roku święcenia kapłańskie. Jako kapłan wcześnie naraził się carskim władzom. Na żądanie premiera Rosji, Piotra Stołypina, metropolita mohylewski musiał usunąć ks. Iwickiego z pełnionych funkcji w Mozyrzu. (…)

Aresztowany jako zakładnik we wrześniu 1920 roku, był więziony w Moskwie. Jego proces wywołał szczególny rozgłos. W marcu 1921 roku w drodze wymiany wrócił z Rosji do niepodległej Polski, szczęśliwie unikając zsyłki do bolszewickiego łagru lub stracenia. Tak polski kapłan poznał drugi totalitaryzm – komunistyczny.

17 września Pińsk zajęli Sowieci, a po wybuchu wojny Hitlera ze Stalinem miasto znalazło się pod kolejną okupacją – z kolei niemiecką. Tak polski kapłan poznał trzeci totalitaryzm: narodowo-socjalistyczny.

I tego nie dane mu było już przeżyć. 22 stycznia 1943 roku zamordowano go w Janowie Poleskim jako zakładnika po akcji AK na więzienie w Pińsku. Przed egzekucją darowano mu życie. Z zeznań świadka Jana Pietraszka: „Wskazując na niego (naczelnika stacji kolejowej w Pińsku), ks. prał. Iwicki powiedział, że on ma żonę i dzieci i żeby on został zwolniony, a ja poniosę śmierć”.

Proces beatyfikacyjny Witolda Iwickiego jest w toku.

Cały felieton Jana Bogatki, pt. „Białe noce” – jak co miesiąc, na stronie „Wolna Europa” „Kuriera Wnet”, nr sierpniowy 38/2017, s. 3, wnet.webbook.pl.

Aktualne komentarze Jana Bogatki do bieżących wydarzeń – co czwartek w Poranku Radia WNET na falach Radia Warszawa (106,2 FM) i Radia Nadzieja z Łomży (103,6 FM) oraz na www.radiownet.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Jana Bogatki pt. „Białe noce” na s. 3 sierpniowego „Kuriera Wnet” nr 38/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze