Jak nakręca się spiralę milczenia na niewygodne tematy / Jolanta Hajdasz, „Wielkopolski Kurier WNET” 46/2018

Jedną z największych manipulacji współczesnych mediów jest pomijanie trudnych tematów. Nikt się sprawą nie interesuje, bo o niej nie wie i nie ma się skąd dowiedzieć, że ona w ogóle istnieje.

Jolanta Hajdasz

Ten samolot leciał wyżej, niż to wskazano w hipotezach MAK i komisji Jerzego Millera, a więc nie mógł uderzyć w brzozę na polu Bodina. Gdyby jednak samolot uderzył w brzozę, to nie zostałaby odcięta końcówka skrzydła, lecz przecięta brzoza. Gdyby jednak odcięta została końcówka skrzydła, to samolot nie mógłby odwrócić się w powietrzu na plecy, a gdyby jednak samolot uderzył w ziemię po odwróceniu się na plecy, to nie nastąpiłaby taka jego dezintegracja, jaką widać na wszystkich zdjęciach z wrakowiska.

Te ustalenia naukowców, którzy jako pierwsi zajęli się naukowym wyjaśnianiem przyczyn i okoliczności Katastrofy Smoleńskiej, są już niepodważalne. Nadal jednak pytamy, co spowodowało taką sekwencję zdarzeń. By potwierdzić te ustalenia, potrzebne są dowody w postaci analiz wraku samolotu i jego czarnych skrzynek. Czekamy na nie długo. Ale jak pisał już w XIX wieku Cyprian Kamil Norwid – Nie trzeba kłaniać się okolicznościom, a Prawdom kazać, by za progiem stały.

Te słowa wzięli sobie mocno do serca niektórzy dziennikarze, niektórzy naukowcy i niektórzy politycy. Oni przez ostatnie osiem lat wbrew „okolicznościom” i często wbrew własnym interesom nie wahali się zabierać w sprawie Katastrofy głos publicznie i mówić to, o czym inni bali się nawet szeptać. Należy im się nasz szacunek i pamięć, ale warto podkreślać, że gdyby nie wsparcie zwykłych ludzi, sami niewiele by osiągnęli.

W Poznaniu od 8 lat obserwuję uczestników miesięcznic smoleńskich. Ich scenariusz jest prosty: 10. każdego miesiąca najpierw Msza św. w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela przy ul. Fredry, a potem przemarsz pod Pomnik Ofiar Katyńskich, gdzie odczytywany jest Apel Pamięci i składane są kwiaty. Ludzi raz jest mniej, raz więcej, ale relacji w mediach lokalnych, także publicznych – prawie wcale. Nie ma sensu tego pokazywać, bo przychodzi tak mało ludzi – usłyszałam ostatnio w telewizji publicznej w Poznaniu. Mylą się tam zasadniczo. Jedną z największych manipulacji współczesnych mediów jest właśnie pomijanie trudnych tematów. W ten sposób nakręca się tzw. spiralę milczenia. Nikt się sprawą nie interesuje, bo o niej nie wie i nie ma się skąd dowiedzieć, że ona w ogóle istnieje. Tym większy jest więc mój szacunek dla tej grupy, która w Poznaniu co miesiąc składaniem kwiatów w rocznicę Katastrofy Smoleńskiej walczy o prawdę o niej. Historia przyzna rację właśnie im, a nie milczącym o nich mediom.

Artykuł wstępny Jolanty Hajdasz, Redaktor Naczelnej „Wielkopolskiego Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 46/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Jolanty Hajdasz, Redaktor Naczelnej „Wielkopolskiego Kuriera WNET”, na s. 1 kwietniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 46/2018, wnet.webbook.pl

Komentarze