Gdzie uzyskać wiarygodne informacje? Pytania w związku z niepożądanymi odczynami po szczepieniu przeciw covid-19

Nie doszukuję się niczyjej winy. Ukazuję, że próby dotarcia do odpowiedzi na zadawane pytania są ucinane proceduralnie albo pytania zacinają się w mechanizmie. Uzyskanie odpowiedzi jest niemożliwe.

Paweł Zastrzeżyński

Zacząłem zadawać pytania. 8 IV 2021 r. Rzecznik Ministra Zdrowia Wojciech Andrusiewicz jednoznacznie stwierdził: „Jako Ministerstwo Zdrowia potwierdzamy: szczepionka AstraZeneca jest szczepionką skuteczną i bezpieczną. My w Polsce nie mamy żadnego potwierdzonego zgonu po szczepieniach szczepionką AstraZeneca. Nie mamy potwierdzonego zgonu związanego bezpośrednio z jakąkolwiek szczepionką!”

Udokumentowałem ok. 2000 artykułów w związku z zamieszaniem, które powstało w mediach. Jednak polski rząd niewzruszenie stał na stanowisku, że szczepionka jest bezpieczna.

Komu mam wierzyć? Jak podkreśla mój przyjaciel, nie da się udowodnić, że przyczyną zgonu mamy było podanie szczepionki. W oficjalnych papierach widnieje „zatrzymanie akcji serca”. A lekarz, który ją badał, o nic nie pytał, nie dociekał…

„Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 14 IV 2021 r. zmarła nagle po podaniu szczepionki w wieku 80 lat nasza kochana mama, babcia, prababcia i siostra”. Taki nagłówek ma klepsydra zmarłej Stanisławy Łuniewskiej, której pogrzeb odbył się 21 kwietnia 2021 r.

„Kinga Szczepaniak miała 36 lat. Zmarła w niedzielę 28 II 2021 r. Jak informuje prokurator Przemysław Grześkowiak, wszczęte zostało śledztwo w celu wyjaśnienia przyczyn zgonu. (…)

Prowadzone postępowanie ma dać m.in. odpowiedź na pytanie: czy śmierć nauczycielki mogła mieć związek z podaniem jej 22 lutego szczepionki na COVID-19”. To z reportażu opublikowanego przez Telewizję Leszno 3 III 2021 r. Zapytałem prokuraturę o losy śledztwa. Nie dostałem odpowiedzi.

Nauczycielka z Gdańska Agata Klimkiewicz podzieliła się swoimi przeżyciami i emocjami, które towarzyszyły jej po otrzymaniu szczepionki. Po kilku dniach na głównej stronie „Faktu” cała Polska mogła przeczytać jej relację. Do tego artykułu z oburzeniem odniósł się Minister Zdrowia, krytykując redaktora naczelnego, że sieje niepokój. Na okładce ukazany jest minister Dworczyk z podpisem „AstraZeneca jest bezpieczna”, a obok zdjęcie Pani Agaty i stwierdzenie „Omal nie umarłam”. Warto przypomnieć, że miało to miejsce, gdy wiele krajów europejskich wstrzymywało szczepienie AstrąZenecą. Po publikacji „Faktu” na profilu społecznościowym gazety nastąpił wysyp komentarzy. Wśród nich był taki: „A mój kolega zaszczepił się i w niedzielę go chowali, dostał zakrzepicy po astro”. Był to komentarz 83-letniej Pani Jadwigi. Skontaktowałem się z nią i zadałem pytanie:

— Czy Pani jest pewna, że kolega zmarł po szczepionce?

— Ja z nim nie rozmawiałam. Słyszałam, jak mówili tutaj. Ona i on byli zaszczepieni tą Astrą. I ona też ma ten skrzep. Tylko o niej nic nie słychać. Ona jest też ciężko chora. On się zaszczepił i po tym pierwszym szczepieniu mu się niedobrze zrobiło. A przed szczepieniem czuł się dobrze. Tak sąsiedzi mówią. Jak drugi raz się zaszczepił to chyba na drugi dzień zmarł. Przyjechała Pani doktor, ale słyszałam, że do szpitala go nie chcieli wziąć. I zaraz on umarł.

Miejscowość mojej rozmówczyni to Rudka-Skroda, która liczy 86 mieszańców. Pogrzeb wspomnianej osoby był 17 III 2021 r. Ciało było złożone w kostnicy w Nowogrodzie. Zadzwoniłem tam, jednak po pierwszym pytaniu natychmiast rozmowa została rozłączona. Szczepienia organizował Ośrodek Zdrowia w Kolnie. 1 IV 2021 r. zadałem pytanie, na które od Dyrekcji Szpitala Ogólnego w Kolnie otrzymałem informację jakby z automatu: „W odpowiedzi na Państwa zapytanie prasowe, Szpital Ogólny w Kolnie zawiadamia, iż informacja o szczepieniu należy do kategorii danych medycznych, których udostępnienia nie można żądać na podstawie ustawy o prawie prasowym”. I tyle.

19 III 2021 r. zadałem pytanie o pacjenta, u którego zgodnie z dokumentacją umieszczoną na stronie rządowej, 20 minut po podaniu szczepionki nastąpiło zatrzymanie krążenia. W odpowiedzi z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego SP ZOZ w Lublinie od dr n. med. Małgorzaty Piaseckiej otrzymałem odpowiedź: „W naszych punktach szczepień nie odnotowano zatrzymania krążenia u szczepionych pacjentów”. (…)

W komunikacji ze szpitalem ws. wpisu NOP 6336 na pytanie o przyczynę zgonu i rodzaj preparatu, jakim został zaszczepiony zmarły pacjent, otrzymałem rozbudowaną odpowiedź: „W związku z obowiązkiem zachowania tajemnicy zawodowej nie możemy podać, jakim produktem leczniczym zaszczepiony został pacjent. Wskazujemy wyłącznie, iż w tut. placówce używamy do szczepień preparatów: Comirnaty firmy Pfizer i Vaxzevria firmy AstraZeneca. Proszę przyjąć również sprostowanie: zgon nie został odnotowany przez lekarza jako NOP. Lekarz zgłosił objawy, jakie wystąpiły u pacjenta po szczepieniu. Nie miał wtedy pełnej wiedzy, co było ich przyczyną. Na lekarzu ciąży obowiązek prawny zgłoszenia podejrzenia lub wystąpienia NOP w ciągu 24 godzin. Pacjent zmarł po kilku dniach. Zdaniem lekarzy specjalistów w oparciu o wyniki badań zgon pacjenta nie ma związku z podaną szczepionką. Czekamy na wyniki sekcji zwłok”.

W korespondencji zwrotnej napisałem: „Oczekuję oficjalnej odpowiedzi, jak interpretują Państwo ten wpis: »Około 10 min po szczepieniu i wyjściu na korytarz osunął się z krzesła na podłogę. Ciśnienie 200/100 mmHg, pacjent wydolny krążeniowo i oddechowo, przytomny, mowa bełkotliwa, opadnięty kącik ust po str. prawej, zasinienie ust. Udar krwotoczny zakończony zgonem pacjenta«. Dlaczego lekarz dokonał błędnego wpisu, niezgodnego ze stanem faktycznym? Dlaczego utajniacie Państwo, jaką szczepionką pacjent został zaczepiony, gdy w przestrzeni medialnej na całym świecie mowa jest o zakrzepicy związanej ze szczepionką AstraZeneca?”.

Otrzymałem odpowiedź: „W chwili pisania poprzedniej odpowiedzi nie było wydanego oświadczenia przez szpital, które zwykle ja przygotowuję. Wczoraj zamieściliśmy takie oświadczenie. Wpis, który zamieścił Pan w e-mailu w kolorze czerwonym, jest naszym zdaniem próbą manipulacji.

Zawiera dwa zdania wyjęte z kilkustronicowego formularza i z różnych jego części. Być może został w takiej formie zamieszczony gdzieś w internecie przez inną instytucję, a Pan tylko wyciągnął zbyt daleko idące wnioski. Szpital nie będzie komentował i wyjaśniał wpisów w dokumentacji medycznej. Stanowisko szpitala dotyczące zaistniałego zdarzenia umieszczone jest w oświadczeniu: »W związku z nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi zgonu pacjenta w kilkanaście minut po podaniu szczepionki przeciw COVID-19 w naszym punkcie szczepień oświadczamy, że sytuacja taka nie miała miejsca. Owszem, pacjent w krótkim czasie po szczepieniu manifestował objawy innej, ciężkiej choroby i został objęty opieką lekarską w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii, gdzie po kilku dniach zmarł. Zdaniem lekarzy specjalistów choroba nie miała związku z podaną szczepionką. Oczekujemy na wyniki zleconej sekcji zwłok pacjenta«.

— „Próba manipulacji?” – odpowiedziałem. „Rozumiem, że odnosi się Pan do osoby, która dokonywała wpisu w oficjalnym dokumencie rządowym. Pod NOP 6336 odnajdzie Pan dokładny cytat, który ja oznaczyłem jako czerwony. Rozumiem, że Państwo nie śledzicie wpisów NOP?”. Kopię tego listu przekazałem do Rzecznika Ministra Zdrowia. Zastępca dyrektora, z którym prowadziłem korespondencję, odpowiedział:

„Przyznaję, nie czytałem tego wpisu. Napisałem wyraźnie, że »być może został w takiej formie zamieszczony gdzieś w internecie«. Cofam więc słowa o manipulacji.

Proszę o przysłanie do autoryzacji, zgodnie z prawem prasowym, tej części artykułu, w której będzie Pan cytował moje wypowiedzi”. (…)

26 IV br. zadałem standardowe pytanie o zgon dotyczący ZOZ w Wągrowcu. W odpowiedzi zwrotnej ta sama regułka o przepisach i żadnej odpowiedzi. Czy taki zgon w ogóle miał miejsce? „Niestety informacje o zgonach/narodzinach także są objęte tajemnicą lekarską i prawami pacjenta”.

Czy ta sprawa została zgłoszona do prokuratury? „Nie, sprawę prowadzi Państwowa Inspekcja Sanitarna”. 28 IV 2021 r. kieruję pytanie do Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej w Wągrowcu: „Czy prowadzą Państwo postępowanie w sprawie śmierci pacjenta, który przyjął szczepionkę na COVID-19 i zmarł 23 IV 2021 r.?”. „W odpowiedzi na maila uprzejmie informuję, iż Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wągrowcu nie prowadzi postępowania w sprawie jak w pytaniu”. I tyle.

Nie doszukuję się winy, kto, gdzie i jak. Ukazuję tylko, że próby dotarcia do odpowiedzi na zadawane pytania są ucinane albo proceduralnie, albo pytania zacinają się w mechanizmie. Uzyskanie odpowiedzi jest wprost niemożliwe. A na pytania o konkretne zgony zapisane w NOP, Naczelnik ds. Mediów w Ministerstwie Zdrowia, Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska, 16 III 2021 r. w odpowiedzi pisze: „Informujemy, że wpis do NOP to nie jest potwierdzenie zgonu po szczepieniu”. Tego samego dnia Jarosław Rybarczyk odpowiada mi, gdy kolejny raz pytam o NOP-y zakrzepy:

„W imieniu rzecznika prasowego informuję, że postępujemy zgodnie z rekomendacjami Europejskiej Agencji Leków. Podawanie szczepionki AstryZeneki przeanalizował Urząd odpowiedzialny za rejestrację produktów leczniczych (URPL), który wydał komunikat niepotwierdzający relacji między podawaniem szczepionki AstryZeneki a niepożądanymi odczynami poszczepiennymi:

Na ponad 583 tys. osób zaszczepionych szczepionką od AstraZeneca mamy jedynie 0,36 proc. NOP-ów. Nie mamy żadnego przypadku zgonu.

Specjaliści z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny oraz Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych na bieżąco analizują sytuację.

Według informacji z Europejskiej Agencji Leków w UE na zaszczepionych blisko 5 mln osób szczepionką AstraZeneka odnotowano ok. 30 zdarzeń zakrzepowo-zatorowych. Są one zgłaszane Europejskiej Agencji Leków przez właściwy system i w żadnym z tych przypadków nie została potwierdzona relacja. Przeanalizowane zostały też szczepienia AstrąZenecą w Wielkiej Brytanii, gdzie dzięki masowej akcji szczepień udało się ograniczyć transmisję koronawirusa. Są ewidentne dowody, że akcja szczepienna jest skuteczna i jest skuteczna w zakresie stosowania AstryZeneki. W Wielkiej Brytanii zostało podanych 10 mln szczepionek AstryZeneki. Liczba zgłoszonych niepożądanych odczynów po niej wyniosła ok. 52 tys., co oznacza, że jest to niecałe 5 promili”.

Przez 100 dni prześledziłem 9102 wpisy przeróżnych poważnych NOP, w tym 78 zgonów. Jaka jest rzeczywistość, trudno ustalić. Opis objawów może być różny od faktycznych. Oficjalnie w Polsce nie było jeszcze zgonu po podaniu szczepionki.

Cały artykuł Pawła Zastrzeżyńskiego pt. „Komu wierzyć?” znajduje się na s. 14 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 84/2021.

 


  • Czerwcowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Pawła Zastrzeżyńskiego pt. „Komu wierzyć?” na s. 14 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 84/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze