Czy Stalin dla Polaków jest bardziej do przyjęcia niż Bandera, a 9 maja jest dla Polski dniem zwycięstwa?

Polityków poznaje się po owocach ich pracy. Bywa, że ci, co odwołują się do haseł patriotycznych, faktycznie szkodzą swojemu krajowi, a odwołujący się do haseł narodowych – szkodzą swojemu narodowi.

Wlad Kowalczuk

Wyobraźmy sobie, że służby specjalne państw NATO zaczynają dzielić terrorystów na „prawdziwych”, którzy mają zakaz wjazdu do strefy Schengen, i tych, którzy są tylko ich „sympatykami”, po prostu spędzającymi z nimi wolny czas. I ci sympatycy dostają wszystkie niezbędne do wjazdu dokumenty i bez przeszkód podróżują po państwach strefy, obnosząc się z symboliką np. państwa islamskiego. Okazuje się, że ta political fiction jest dzisiaj realizowana. Chodzi o tak zwany rajd motocyklowy klubu Nocne Wilki, odbywający się pod nazwą „Drogi Zwycięstwa”. Członkowie tej kontrowersyjnej grupy motocyklowej już kolejny raz wjechali na terytorium Polski.

Dla nikogo, a tym bardziej dla Polaków nie jest tajemnicą że członkowie tego klubu, a zwłaszcza jego lider Aleksander Załdostanow, brali aktywny udział w aneksji Krymu i mają swoje przedstawicielstwa na okupowanym Krymie, w Doniecku i Ługańsku.

Załdostanow jest osobiście zaprzyjaźniony z Putinem. Sam przywódca Nocnych Wilków jest na liście osób niepożądanych USA i Kanady. Te fakty w żaden sposób nie przeszkadzają władzom Polski w wydaniu pozwoleń na wjazd członków nielegalnych zbrojnych ugrupowań działających na terenie sąsiedniej Ukrainy.

Jeszcze ciekawszy jest fakt, że podczas swojego rajdu przez Polskę Nocne Wilki używają zakazanej sowieckiej symboliki, żeby uczcić tych, którzy razem z nazistami dopuścili się okupacji Polski. Polska Straż Graniczna swoją decyzję motywuje tym, iż uczestnicy rajdu „Drogi Zwycięstwa” posiadają wszystkie niezbędne dokumenty do przekroczenia granicy Schengen. (…)

Niestety, pomimo ostrzeżeń i próśb ze strony polskich aktywistów i działaczy społecznych, w 2019 roku Polska ponownie bez żadnych problemów wpuszcza członków nielegalnych zbrojnych ugrupowań, wśród których są osoby, które brały udział w wojnie na Donbasie po stronie terrorystów, wspierają okupację sąsiednich państw i mają swoje przedstawicielstwa na kontrolowanych przez rosyjskich terrorystów terytoriach, motywując to tym, że ich dokumenty są w porządku.

Polski rząd stosuje podwójne standardy, zakazując wjazdu tym, którzy co prawda upamiętniają UPA we Lwowie czy w Kijowie w kontekście jej walki narodowo-wyzwoleńczej z sowieckim imperium, nie zaprzeczając przy tym jej krwawej karty w polsko-ukraińskiej historii, ale zamyka oczy na tych, którzy otwarcie upowszechniają symbolikę sowieckich okupantów i czczą kata narodów – Stalina – na polskiej ziemi. Czy Stalin dla Polaków jest bardziej do przyjęcia niż Bandera, a 9 maja jest dla Polski dniem zwycięstwa? Widocznie dużo łatwiej opowiadać o niebezpieczeństwie ze strony ukraińskiego nacjonalizmu i szukać zagrożenia w ludziach, którzy krzyczą politycznie niepoprawne hasła na marszach, niż zauważyć, że realne zagrożenie jest po stronie tych, którzy biorą udział w zbrojnej agresji, okupacji i morderstwach na obywatelach sąsiednich państw.

Cały artykuł Wlada Kowalczuka pt. „Separatyści i putinowskie Nocne Wilki” znajduje się na s. 7 majowego „Kuriera WNET” nr 59/2019, gumroad.com.


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Wlada Kowalczuka pt. „Separatyści i putinowskie Nocne Wilki” na s. 7 majowego „Kuriera WNET”, nr 59/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze