Czy można wygrać potyczkę słowną ze sformatowanym „nowym człowiekiem”? / Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” nr 50/2018

Potyczki nie wygrałem. Młody człowiek został z myślą o mnie jako o facecie na tyle nierozgarniętym, że je mięso i nie rozumie podstawowego pojęcia ‘wolność’, które oznacza prawo do wyboru.

Krzysztof Skowroński

Czy je pan mięso? – Tak, odpowiedziałem. – A czy nie uważa pan, że zabijanie ssaków jest gorsze niż przerywanie ciąży? Skonsternowany zapytałem: – To znaczy, że nie widzi pan różnicy między człowiekiem a świnią? – Nie widzę. – Więc niech pan zbiera podpisy w chlewie! – I zirytowany poszedłem do własnych spraw.

Taki był mniej więcej przebieg rozmowy z emisariuszem wirtualnego świata – przedstawicielem Amnesty International. A zaczęło się niewinnie. Młody, sympatycznie wyglądający chłopak z plakietką organizacji zaczepił mnie na ulicy Świętokrzyskiej i zapytał, czy podpiszę apel w obronie praw kobiet. Ponieważ chwilę wcześniej agentka innych interesów, spod szyldu Greenpeace, też chciała mojego podpisu – w sprawie ochrony pszczół – wdałem się w potyczkę słowną.

Potyczki nie wygrałem. Młody człowiek został z myślą o mnie jako o facecie na tyle nierozgarniętym, że je mięso i nie rozumie podstawowego pojęcia ‘wolność’, które oznacza prawo do wyboru.

A ja pozostałem z myślą, że nie mam żadnego klucza do rozmowy i że spotkałem sformatowanego „nowego człowieka”, którego pranie mózgu doprowadziło do totalnego pomieszania pojęć. I że z tych wszystkich na jedną miarę skrojonych świadomości – dla potrzeb światopoglądu, w którym wykorzystuje się takie cechy młodości, jak szlachetność, współczucie czy poświęcenie – tworzy się armię, która nie uświadamia sobie, że efektem ich działania w przyszłości ma być niewola.

Może bym tego nie napisał, gdyby nie to, że rozmowa odbyła się tuż po 74 rocznicy powstania warszawskiego, kiedy jesteśmy zanurzeni w polskość, ogarniającą nas całkowicie swoim smutkiem, radością, honorem, heroizmem, miłością… O tym myślałem wieczorem 1 sierpnia wśród mogił powstańców, po raz kolejny patrząc na ich młode, inteligentne, roześmiane twarze. Gdyby ich nie było, gdyby nie ich poświęcenie, odwaga, ich poczucie honoru – kim bylibyśmy my?

Dziś, kiedy człowiek przestaje mieć znaczenie, pytanie, czy jesteś gotów do obrony wolności, godności i honoru, jest tak samo aktualne, jak wtedy, 1 sierpnia 1944 roku. Odpowiedzi na nie udzielili nam powstańcy.

Jesteśmy gotowi, choć należy zrobić wszystko, żeby nie trzeba było z tej gotowości skorzystać. A Warszawa dzięki powstaniu warszawskiemu ma swój majestat i myślę, że gdy powstańcy z góry patrzą na zatrzymane w Godzinie W miasto, wiedzą, że „Chwała zwyciężonym” zmienia się w chwałę zwycięzcom. Tylko jak do tych wartości przekonać tego młodego człowieka ze Świętokrzyskiej?

Byli prezydenci i premierzy Polski w swoim zakłamaniu wystosowali apel do Policji o nieposłuszeństwo wobec legalnie wybranej władzy. Wygląda na to, że ci dojrzali, doświadczeni ludzie chcą doprowadzić Polskę do katastrofy. Czemu więc dziwić się postawie młodego człowieka?

A poza tym są wakacje, przygotowujemy wniosek koncesyjny, a Radio WNET jest ciągle w podróży. Oczywiście zachęcam do przeczytania „Kuriera WNET”.

Artykuł wstępny Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET” Krzysztofa Skowrońskiego znajduje się na s. 1 sierpniowego „Kuriera WNET” nr 50/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET” Krzysztofa Skowrońskiego na s. 1 sierpniowego „Kuriera WNET” nr 50/2018, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

 

Komentarze