Cokolwiek Putin zrobi, nie należy reagować, byle go nie drażnić? Polemika J. Chmielowskiej z M. Iwanowem z „Do Rzeczy”

Niczego nie róbmy, by nie dawać pretekstu Putinowi do kłamstw i manipulacji. Na tej zasadzie pewnie poddały się wojska ukraińskie na Krymie – nie przeciwstawiać się, bo to będzie uznane za prowokację.

Jadwiga Chmielowska

Kornel Morawiecki przesadził i skompromitował się twierdząc, że Putin jest demokratą itp. Autor próbuje to odkręcić, tytułując swój tekst „Kornel nie jest putinofilem”. Usiłuje twierdzić, że za 15 lat Rosja będzie normalnym, demokratycznym krajem. Co ciekawe, w plejadzie nazwisk wymienianych przez niego demokratów znalazł się siedzący w więzieniu Nawalny, który nawet za kratami ucieszył się, że „Krym jest nasz”.

Śmiem twierdzić, że demokratyzacja Rosji nie nastąpi nawet za 150 lat. Jedynie czynniki zewnętrzne i twarde stanowisko międzynarodowe mogą zmusić Rosję do zmiany postępowania.

Tak, jak to było z pierestrojką Gorbaczowa, która wymknęła się spod kontroli. Czas demokraty Jelcyna traktowany jest jako okres „smuty”. Niemcow i Nowodworska, ostatni rosyjscy demokraci, już nie żyją, a Bukowski jest chory i stary.

Prawdą jest natomiast to, że sprawa Kornela Morawieckiego wykorzystywana jest przez Kreml do destabilizacji rządu jego syna Mateusza Morawieckiego. Pisałam o tym zagrożeniu kilka miesięcy temu. Mateusz Morawiecki publicznie odciął się od poglądów ojca. Od razu Kornel Morawiecki zniknął z mediów, w tym rosyjskich. Oręż został wytrącony. Ale nikt nie kompromitował Kornela Morawieckiego Robił to sam, na własne życzenie.

Cel napisania artykułu wyjaśnia ostatni akapit: „Uważamy (Kornel Morawiecki i Mikołaj Iwanow – przyp. red.) jednak, że złagodzenie rosyjskich imperialnych tendencji leży w granicach naszych możliwości. Jak widać, nowe sankcje jedynie wzmacniają Putina, jednoczą naród wokół niego i jego reżimu. Czy zatem tędy droga?”.

Czyli cokolwiek Putin zrobi, należy go dalej wspierać, dawać pieniądze i nie reagować. Kornel Morawiecki wręcz twierdził, że Krym się Rosji należy. Tymczasem przeważająca większość Rosjan popiera Putina, bo odpowiada im Rosja mocarstwowa, imperialna.

Wyrażanie ubolewań i cyrk urządzony przez Francję i Niemcy w Mińsku do niczego nie prowadzą. Rosja ustępuje tylko przed siłą i stanowczością.

Nord Stream jest najlepszym dowodem, do czego dążą Niemcy. Armia europejska i osłabienie NATO, promowane przez Niemcy i Francję, są w interesie Rosji. Mikołaj Iwanow chwali współpracę niemiecko-francuską.

Wielu niedouczonych polskich patriotów może się niestety nabrać na głupie, prymitywne rosyjskie hasła.

Jak wygląda rosyjska polityka pokojowa, widać teraz w ataku na okręty ukraińskie na Morzu Azowskim. Moskwa chce z tego akwenu zrobić wewnętrzne jezioro. Blokuje w ten sposób ukraiński port w Mariupolu. Most przez Cieśninę Kerczeńską zbudowano przy pomocy zachodnioeuropejskich firm. Pieniądze nie śmierdzą. A „gawnojedów” i pożytecznych idiotów zawsze dostatek!

Cały artykuł Jadwigi Chmielowskiej pt. „Na służbie Moskali. Naiwność czy premedytacja?” znajduje się na s. 2 grudniowego „Kuriera WNET” nr 54/2018.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Dzięki prenumeracie na www.kurierwnet.pl otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu w cenie 4,5 zł.

Artykuł Jadwigi Chmielowskiej pt. „Na służbie Moskali. Naiwność czy premedytacja?” na s. 2 grudniowego „Kuriera WNET”, nr 54/2018

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze