„Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie! Dla was to jest igraszką, nam idzie o życie”. XIX Forum Polsko-Niemieckie

Na XIX Forum Polsko-Niemieckim wyraźnie doszły do głosu interesy narodowe i różnice w postrzeganiu bezpieczeństwa zbiorowego czy suwerenności państw członkowskich oraz Unii jako takiej.

Jan Bogatko

Wśród haseł, jakie padały na Forum w Berlinie na sesjach plenarnych i grupach roboczych („Za bezpieczeństwo wasze i nasze w Europie”, „Stwórzmy razem lepszy klimat!”, „Infrastruktura transportowa między Polską a Niemcami” oraz „Przyszłość integracji europejskiej”), niewątpliwie „Nord Stream 2” pojawiało się najczęściej. Na drugim miejscu: „Reforma wymiaru sprawiedliwości w Polsce”. Określają one największe różnice dzielące Polskę i Niemcy.

Plusem Forum była niewątpliwie komunikacja pozbawiona dyplomatycznej poprawności, aczkolwiek nie zabrakło i banałów, choćby w wystąpieniu prezydenta Niemiec, w rodzaju, że dawniej nie mógł jeździć „nach Wroclaw” czy „Krakau”, a teraz i owszem.

Pierwszego dnia uczestnicy XIX Forum Polsko-Niemieckiego zajęli się tematem „Nowe idee przewodnie dla Europy – polskie i niemieckie perspektywy dialogu”. Dyskusja w redakcji dziennika „DerTagesspiegel” ledwie się skończyła, a w foyer na uczestników czekała pachnąca farbą gazeta z komentarzem na stronie tytułowej: Polska i Niemcy – sąsiedzi oddalają się od siebie. Artykuł w zasadzie stanowił podsumowanie konferencji po jej rozpoczęciu, a na długo przed jej zakończeniem. Podziwiam tempo, sam bym się na to nie zdobył! To wymaga talentu, jakiego mi brak.

Teza artykułu? Euforię we wzajemnych relacjach zastąpiła frustracja. Z czyjej winy? „Za irytację” – utrzymuje komentator – „odpowiada głównie rządząca w Polsce narodowo-populistyczna partia PiS – z czym zgadza się przytłaczająca większość Europejczyków”. I tu następuje katalog rzekomych win polskich, znany z wystąpień totalnej opozycji, przede wszystkim „podkopywanie niezależności sądów” (bo nie w jej rękach) czy mediów publicznych (z tych samych powodów). To znana mantra. Poza tym PiS uprawia propagandę antyniemiecką i o „Europie” (Unii Europejskiej) wyraża się lekceważąco, czekając na uwiąd „projektu Europa”.

Na szczęście komentator i prominentny uczestnik Forum zauważa, że i Niemcy nie są bez winy. Przyznaje, że niemiecko-rosyjski gazociąg Nord Stream 2 zagraża polskim interesom i jest sprzeczny z europejską polityką energetyczną, nakazującą unikania zależności od dostawców.

Nie zauważa jednak, że protest Polski (i innych państw UE) wobec projektu to także wyraz troski o Niemcy i solidarności z tym krajem!

Dalej już gorzej. „Der Tagesspiegel” bierze na tapetę forsowany przez Berlin projekt wprowadzenia płac minimalnych i standardów socjalnych dla kierowców tirów i robotników budowlanych i oburza się na zarzut protekcjonizmu podnoszony w Europie Środkowej, nie dopatrującej się w tym troski o pracownika, lecz próby pozbycia się konkurencji. Być może byłoby inaczej, gdyby niemieckie firmy w Polsce płaciły swym pracownikom stawki zbliżone do tych u siebie…

„Stosunki polsko-niemieckie w 2018 – dokąd zmierzamy?” (…) W panelu poruszono wiele kwestii: reformę sądownictwa w Polsce, swobodę usług w UE, zagadnienia układu z Schengen (na ile Niemcy szanują dorobek traktatowy), migracji i pomocy na miejscu ze strony Polski, Nord Stream 2 pod kątem unijnej solidarności, statusu Polaków w Niemczech.

Cornelia Pieper, polityk FDP, aktualnie niemiecka konsul generalna w Gdańsku, mówiła o społeczeństwie obywatelskim, podkreślając, że Polska jest bezdyskusyjnie państwem demokratycznym. I zebrała oklaski za postulat zwiększenia finansowania polsko-niemieckiej wymiany młodzieżowej, na jaką przeznacza się połowę środków, rezerwowanych dla identycznego projektu wymiany z Francją. (…)

Zanim prezydenci, ich małżonki i zaproszeni goście udali się na koncert, pozwolono publiczności na zadawanie pytań. Wspomniany autor komentarza w „Der Tagesspiegel” zapytał, ilu z emerytowanych sędziów SN orzekało podczas stanu wojennego, a także – dlaczego w sobotę nie podano w Polskim Radiu informacji o orzeczeniu TSUE na temat SN. Prezydent odpowiedział, że media publiczne w Polsce są wolne i że on nie narzuca im polityki informacyjnej. Nie podobało się publiczności przypomnienie o fatalnej polityce informacyjnej w Niemczech w słynną noc sylwestrową.

Dwa bliskie, dwa odległe kraje.

Cały felieton Jana Bogatki pt. „19 razy Polska i Niemcy – jak co miesiąc, na stronie „Wolna Europa” „Kuriera WNET”, nr listopadowy 53/2018, s. 3.

 


Aktualne komentarze Jana Bogatki do bieżących wydarzeń – co czwartek w Poranku WNET na WNET.fm.
„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Dzięki prenumeracie na www.kurierwnet.pl otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu w cenie 4,5 zł.

Felieton Jana Bogatki pt. „19 razy Polska i Niemcy” na s. 3 „Wolna Europa” listopadowego „Kuriera WNET”, nr 53/2018

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Komentarze