Kto kim był, a jest teraz? Niepobłażanie to wytknięcie czynu, ukaranie zgodnie z prawem. Ale nie przekreślanie człowieka

Nigdy (mam 75 lat) nie należałem do żadnej partii. A jednak staję w obronie tych, którzy uczynili ten krok w mało chwalebną stronę, ale już z nawiązką wykupili się pracą na rzecz niepodległej Polski.

Antoni Ścieszka

W „Warszawskiej Gazecie” nr 51(497) w artykule pt. „Wszyscy won” (zawołanie Cejrowskiego, by gonić wszelkiej maści PZPR-owców) umieszczono zdjęcie Marcina Wolskiego wraz z twarzami rasowych targowiczan – utrwalaczy władzy ludowej. Wolski to dla wielu ulubiony publicysta i poeta, gotowy każdego dnia politycznym wierszykiem biczować lewicę w programie „W tyle wizji”. Prawie 40 lat minęło, gdy w radiowych audycjach „60 minut na godzinę” przemycał w postaci bajek krytykę ówczesnej władzy. (…)

W galeryjce 12 zdjęć neofitów z PZPR-owską przeszłością dopatrzyłem się też Jerzego Targalskiego. Pewnie był kiedyś partyjniakiem, ale w świetle tego, co teraz mówi i robi – mam wrażenie, że definitywnie skończył z PRL-owską przeszłością. Stoi na czele Ruchu Kontroli Wyborów. (…)

Oczywiście, nie może być pobłażania dla tych, którzy nie potrafią wyznać swych win, postanowić poprawę i zadośćuczynić. Przykładem niech będzie mój były uczeń, grzeczny chłopak, wnuk powstańca wielkopolskiego. W 1980 roku już jako elew szkoły oficerskiej w rozmowie ze mną wahał się co do oceny Solidarności. Po 20 latach, na zjeździe absolwentów naszej szkoły, już jako emerytowany major WP żalił się, że nie było mu dane powojować, bo Jaruzelski (kulturny facet) nie dał przyzwolenia, aby wojsko strzelało do rodaków, jak w 1970 roku. A on, gdyby taki rozkaz otrzymał – „strzelałby, aż wątroba by pryskała”. Potem, gdy go spotkałem, wytknąłem mu to zachowanie z nadzieją, że jakoś się wytłumaczy, że miał chwilę słabości. Niestety, zbył mnie deklaracją – „trudno, jestem zwolennikiem cięć chirurgicznych”.

Cały artykuł Antoniego Ścieszki pt. „Kto kim był, a jest teraz?” można przeczytać na s. 7 lutowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl.

______

„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Antoniego Ścieszki pt. „Kto kim był, a jest teraz?” na s. 7 lutowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze