Adam Słomka – blisko 40 lat działalności patriotycznej. Jakie ma cele; dlaczego droga parlamentarna jest nieskuteczna?

Rozmowa z Adamem Słomką, politykiem opozycji niepodległościowej, uwolnionym po 11 dniach z aresztu, gdzie przebywał za odmowę w czasie posiedzenia sądowego zdjęcia czapki oficerskiej, tzw. maciejówki.

Paweł Czyż

Dla mnie autorytetem był Marszałek Józef Piłsudski, dla którego najważniejsza była niepodległość. Myślę z perspektywy blisko 40 lat w służbie publicznej, że nasze środowisko piłsudczykowskie jest formą takiej patriotycznej lewicy niekomunistycznej, uznającej zarazem tradycję narodową i przywiązanie do Kościoła katolickiego za ważny element świadomości społecznej. Zatem uznajemy kanony społecznej nauki Kościoła katolickiego, np. zasadę, że polityka jest roztropnym działaniem dla dobra wspólnego.

Uważam, że wyciągnięcie konsekwencji wobec osób zaangażowanych decyzyjnie w komunę jest jednym z elementów „działania dla dobra wspólnego”. Za zbrodnie należy się kara. Tak jak naziści dla dobra wspólnego zostali usunięci z życia publicznego, tak i postkomuniści, ich metody, wartości, zasoby czerpane z Kremla muszą trafić na margines historii.

Po realnym rozliczeniu czasów PRL można budować zdrowe etycznie państwo, zająć się wieloma ważnymi społecznie kwestiami. Tyle, że wymaga to osobistej aktywności, a nie tylko komentowania. Osobiście uważam, że najbardziej palącym problemem w Polsce jest od lat sądownictwo – ostatni wielki relikt PRL. (…)

W Kodeksie pracy jest zapis umożliwiający zwolnienie pracownika w związku z trwałą utratą zaufania pracodawcy. Sędziowie nie są nadzwyczajną kastą. Skoro jakiś sędzia nie dochował w przeszłości niezawisłości, to parafrazując Piłsudskiego, trzeba go zwolnić.

Kasta „nadzwyczajnych sędziów” rości sobie prawo do podporządkowania Polaków, władzy wykonawczej i ustawodawczej. Monteskiusz w swoim dziele „O duchu praw” pisał: Nie ma również wolności, jeśli władza sądowa nie jest oddzielona od władzy prawodawczej i wykonawczej. Gdyby była połączona z władzą prawodawczą, władza nad życiem i wolnością obywateli byłaby dowolną, sędzia bowiem byłby prawodawcą. Gdyby była połączona z władzą wykonawczą, sędzia mógłby mieć siłę ciemiężyciela.

Proponujemy w sądownictwie, poza pełną dekomunizacją i lustracją w postępowaniach karnych, wprowadzenie instytucji tzw. ław przysięgłych. Ta sprawdzona instytucja społecznego orzekania o winie losowo dobranych obywateli odbiera sędziom rolę decyzyjną w wyrokowaniu. Jawność postępowań i ława przysięgłych to zasadnicze zmiany do przeprowadzenia. Samo obsadzenie ludźmi PiS Krajowej Rady Sądownictwa to zdecydowanie zmiana iluzoryczna. (…)

Pretekstem do mojego uwięzienia stała się wpierw sprawa plakatowania jednego ze śląskich miast w 2014 roku w związku z protestem pod monumentem Armii Czerwonej. Kierowałem po północy samochodem, w którym pasażerowie, zdaniem policjantów, nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu! To okazało się wystarczające do mojego uwięzienia.

Według informacji KPN sędzia Andrzej Obcowski, który nakazał moje uwięzienie, jest skoligacony z byłą szefową Prokuratury Rejonowej w Katowicach Barbarą Obcowską, która zataiła swoją świadomą współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL i złożyła nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne. Prokurator Obcowska – TW „Maria” – współpracowała z SB od lipca 1987 do stycznia 1990 r. Współpracę podjęła dobrowolnie, a szefową katowickiej prokuratury pozostawała do 2005 roku.

Katowicki sąd nakazał też wykonanie wobec mnie nieprawomocnej kary porządkowej aresztu podczas świąt za to, że odmówiłem w czasie posiedzenia sądowego o zniszczenie nielegalnego monumentu zbrodniczej Armii Czerwonej zdjęcia czapki oficerskiej, tzw. maciejówki. To symboliczne nakrycie głowy nawiązuje do I Brygady Legionów. Zwolennicy KPN-NIEZŁOMNI oraz członkowie Związku Strzeleckiego „Strzelec” zwyczajowo noszą maciejówki.

Samo ukaranie za nawiązanie do historycznej tradycji Legionów Józefa Piłsudskiego w sytuacji, gdy odmówiłem sądowego pohańbienia godła państwowego, jest szokujące. To prymitywne powielenie mechanizmu karania przez sędziów PRL tych działaczy opozycji, którzy mieli odwagę manifestować swoje poglądy.

Jeszcze ciekawszy jest fakt, iż kierownictwo obecnej służby więziennej to także nasi starzy znajomi oprawcy z więzień PRL.

Cały wywiad Pawła Czyża z Adamem Słomką pt. „Niezłomny” można przeczytać na ss. 1 i 11 majowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 35/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Wywiad Pawła Czyża z Adamem Słomką pt. „Niezłomny” na s. 3 lutowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl

 

Komentarze