Sałek: Węgiel w Polsce cały czas powinien być użytkowany. Od dziesięcioleci budujemy na nim bezpieczeństwo energetyczne

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy Paweł Sałek mówi o sytuacji w polskich kopalniach, transformacji energetycznej, bonie turystycznym i możliwościach podważenia wyniku wyborów prezydenckich.

Neutralność klimatyczna jest trochę źle nazywana, bo to jest generalnie dekarbonizacja – usunięcie węglowodorów z procesu wytwarzania energii (…) propozycje są takie, ażeby
zupełnie odejść od węgla.  W przypadku Polski są bardzo trudne do zrealizowania.

Paweł Sałek omawia  europejskie tendencje do wyeliminowania węgla z energetyki. Ocenia, że polityka tzw. neutralności klimatycznej sprowadza się właśnie do tego.

Mamy presję ze strony UE, żeby zupełnie usunąć węgiel z wytwarzania energii

Nasz gość komentuje także górnicze postojowe, które wyniesie 100 proc. wynagrodzenia pracowników branży górniczej oraz wypłatę 500 zł bonu turystycznego. Zdaniem prezydenckiego doradcy  przyczyni się on  do rozwoju polskiej branży turystycznej:

Panu prezydentowi zależy na dowartościowaniu sektora turystycznego i wyjazdów obywateli. To bardzo ważny element polskiej gospodarki. Z racji zbliżających się wakacji taka pomoc jest bardzo potrzebna.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej odnosi się do opinii Marka Sawickiego, który stwierdził, że wybory prezydenckie na pewno będą kwestionowane przez stronę przegraną:

Nie ma możliwości, ażeby zaskarżyć wybory do jakiejś instytucji UE, szczególnie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Zgodnie z polskim prawem o ważności wyborów rozstrzyga Sąd Najwyższy.

Gość „Poranka WNET” mówi, że Polska ma szansę na uzyskanie 8 mld euro w ramach funduszu sprawiedliwej transformacji energetycznej:

UE chce powiązać neutralność energetyczną ze wszystkimi działami gospodarki. Negocjacje w tej sprawie trwają. Z polskiej strony prowadzi je Ministerstwo Klimatu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / F.G. / A.W.K.

Marek Sawicki: Obie strony umówiły się w sprawie zmiany terminu wyborów. Każda będzie podważać zwycięstwo przeciwnika

Czy podział między PiS a PO jest realny? Dlaczego wybory nie odbyły się 10 maja? Czy Władysław Kosiniak-Kamysz może wejść do II tury? Odpowiada Marek Sawicki.

Marek Sawicki mówi, że od 2005 r. trwa sztuczny spór między PiS i PO:

Środowisko postsolidarnościowe nie podzieliło się aż tak głęboko, jak to próbują wmówić liderzy.

Gość 'Poranka WNET” przestrzega, że wybory prezydenckie na pewno będą kwestionowane przez stronę przegraną, ze względu na to, że:

Stan konstytucyjny został zawieszony przed 10 maja, ponieważ nikt nie był przygotowany do przeprowadzenia wyborów. PiS wiedział, że od strony organizacyjnej będzie klapa, a Platforma chciała zmienić kandydata. Dlatego strony się umówiły.

Były minister rolnictwa zapewnia, że w przypadku wygrania wyborów przez kogoś innego niż Andrzej Duda koalicja rządząca będzie wnioskować o unieważnienie wyborów przez Sąd Najwyższy, zaś w przypadku sytuacji odwrotnej PO pójdzie do TSUE.

Marek Sawicki apeluje o prawdziwą debatę sejmową na temat stanu polskiej służby zdrowia, gdyż przy okazji wniosku o wotum nieufności dla ministra Szumowskiego mieliśmy do czynienia jedynie z 'teatrem”

Parlamentarzysta wystawia również  negatywną ocenę Telewizji Polskiej za sposób, w jaki przedstawia wydarzenia polityczne w naszym kraju:

Nad mediami publicznymi wolałbym spuścić zasłonę milczenia.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej stwierdza, że Władysław Kosiniak-Kamysz nadal ma szansę na udział w drugiej turze wyborów, a nawet jeżeli do tego nie dojdzie, to i tak czeka go jeszcze długa i udana polityczna kariera.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Jakubiak: Dzisiaj musimy walczyć o prawą Polskę, a nie o jakieś dyrdymały o małżeństwach homoseksualnych

Druga tura to z całą pewnością będzie wojna o Polskę. W pierwszej jednak zachęcam pokazania, że są też inni kandydaci, którzy swoim życiem świadczyli na rzecz Polski – mówi kandydat na prezydenta.

Kandydat na prezydenta RP Marek Jakubiak komentuje kampanijne działania głównych pretendentów do najwyższego urzędu w państwie:

Duda mówi o pozytywnych stronach swojej polityki. (…) Trzaskowski mówi, jak zaatakuje PiS, dlatego jest mu znacznie wygodniej w kampanii. Dzisiaj się te dwa walce spierają ze sobą, kto będzie pierwszy kto będzie drugi. Cała reszta kandydatów jest już praktycznie nieważna.

Były parlamentarzysta krytycznie ocenia wpływ mediów na jakość sporu przedwyborczego:

Media są zainteresowane tylko polaryzowaniem pomiędzy dwoma kandydatami. Martwi mnie to, dlatego, że wybory to jest wybór prezydenta, tu się powinno wybierać osobę, nie partię.”

Polityk  mówi że nie jest mu łatwo prowadzić kampanię na tak spolaryzowanej scenie politycznej:

Zachęcam gorąco wyborców do pokazania, że są też inni kandydaci. Kandydaci, którzy swoim życiem, świadczyli na rzecz Polski.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego prognozuje, że kampania przed II turą wyborów jeszcze bardziej się zaostrzy:

Druga tura to z całą pewnością będzie wojna o Polskę.

Prezes Federacji dla Rzeczpospolitej przedstawia też krytykę sposobu zarządzania mediami publicznymi przez ludzi skierowanych tam przez koalicję rządzącą

W TVP Info więcej czasu ma Partia Razem czy SLD, ten koloryt, że tak powiem dziwnych poglądów. Dla prawych ludzi nie ma miejsca. To jest po prostu tragedia Kurskiego i poglądu na telewizję narodową, którego nie rozumiem.

Marek Jakubiak mówi też o problemie na styku polityki międzynarodowej i turystyki:

Niemcy pozwalają sobie na takie rzeczy, że w Berlinie, gdzie jeździ od groma Polaków, w hotelach nie ma polskiej telewizji. Natomiast w każdym hotelu polskim jest niemiecka telewizja – od kilku do kilkunastu programów. Widzimy wyraźnie (…) stosunek Niemców do Polaków i Polaków do Europy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / F.G /A.W.K/

Potocki: Dla Andrzeja Dudy priorytetem winna być mobilizacja wyborców spoza wielkich miast

Andrzej Potocki o kampanii wyborczej Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego, tym, kto popiera obu kandydatów oraz o problemach finansowych samorządów.

Delikatnie rośnie poparcie dla Andrzeja Dudy, jego język i wygląd bliższy ludziom z mniejszym miast i wsi. Trzaskowski jest popierany w wielkich miastach.

Andrzej Potocki stwierdza, że w kampanii prezydenta Warszawy nie dostrzega „przełomu, ani poruszaniu się naprzód”. Dziennikarz nie widzi u tego kandydata umacniania swojej pozycji w przeciwieństwie do Andrzeja Dudy. Potocki podkreśla, że obecna głowa państwa jest popierana przez większość społeczeństwa. Trzaskowski może liczyć na głosy mieszkańców wielkich miast, takich jak Gdańsk, Poznań, Warszawa i Wrocław. Proporcje poparcia w tych miastach dla KO, a dla PiS wynoszą 7 do 3, co oznacza, jak zauważa, dziennikarz, że także w nich znajdują się zwolennicy Zjednoczonej Prawicy:

Część wielkich miast również głosuje na Andrzeja Dudę.

Priorytetem dla ubiegającego się o reelekcję prezydenta powinna być mobilizacja elektoratu pozawielkomiejskiego. Nasz gość odnosi się również do problemów finansowych, jakie ma wiele samorządów. Są one zadłużone i brakuje im pieniędzy na inwestycje:

Inwestycje samorządów to bardzo śliski temat.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rzymkowski: Wyborcy Krzysztofa Bosaka winni postawić tamę Rafałowi Trzaskowskiemu, utożsamianemu z rewolucją obyczajową

Tomasz Rzymkowski o zachorowaniach na koronawirusa w Polsce; strategii walki z Covid 19 oraz o kandydaturze Trzaskowskiego; jego wypowiedziach i tym, czemu przeciw niemu winni głosować wyborcy Bosaka.


Tomasz Rzymkowski ocenia sytuację epidemiczną w Polsce.  Zauważa, że większość zarażonych ma co najwyżej lekkie objawy, takie jak przy przeziębieniu.

Zmieniła się natura pandemii z powszechnej na ogniskową.

Mimo że liczba zarażonych nie maleje, to poseł PiS nie uważa, aby luzowanie obostrzeń przeprowadzonych przez rząd było złym pomysłem. Tłumaczy, że „zależało nam na tym, by szczyt pandemii nas nie dotknął”.

Nasz gość komentuje również kampanie wyborcze poszczególnych kandydatów. Kandydat KO zbiera podpisy nawet w budynkach użyteczności publicznej. Krytykuje Rafała Trzaskowskiego za jego niechęć do realizacji wielkich projektów gospodarczych, takich jak przekop Mierzei Wiślanej czy CPK. Zauważa, że kampania wyborcza tego kandydata dopiero co wystartowała. Zachęca wyborów Konfederacji, by w II turze głosowali na Andrzeja Dudę:

Wyborcy Krzysztofa Bosaka powinni postawić tamę Rafałowi Trzaskowskiemu, bo on jest utożsamiany z rewolucją obyczajową.

Zaznacza, że „druga tura to wybory anty, gdzie wybieramy tego kandydata, który cieszy się naszą mniejszą niechęcią”. Polityk życzy piszącym matury „połamania piór” i zauważa, że należy do rocznika, który jako pierwszy nie miał egzaminów wstępnych na studia, a jedynie konkurs matur.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Mirosław Piotrowski: Prezydent Duda w kwestiach światopoglądowych jest podobny do Trzaskowskiego

Moja oferta polityczna opiera się na koncepcji cywilizacji życia – mówi lider ruchu Prawdziwa Europa. Poddaje krytyce sposób przeprowadzania sondaży wyborczych. Postuluje reformę Unii Europejskiej.

Profesor Mirosław Piotrowski komentuje wyniki ostatnio publikowanych  sondaży przed wyborami prezydenckimi. Poddaje w wątpliwość reprezentatywność badań prowadzonych podczas narodowej kwarantanny. Zwraca również uwagę, że najbardziej opiniotwórcze media prezentują wyniki  jedynie 5 głównych kandydatów:

Media głównego nurtu, zwłaszcza telewizja rządowa, prezentują jedynie połowę kandydatów. Nic dziwnego, że drugiej połowy wyborcy nie zauważają.

Gość „Popołudnia WNET” prezentuje swój program wyborczy. Zakłada on m in. „reanimację” służby zdrowia, obniżkę podatków i cen energii.  Prof. Piotrowski kładzie szczególny nacisk na ochronę życia, ocenia, że prezydent Andrzej Duda „nie zrobił w tej sprawie nic”.  Zdaniem rozmówcy Łukasza Jankowskiego, urzędująca głowa państwa w kwestiach światopoglądowych niewiele się różni od Rafała Trzaskowskiego.

Moja oferta polityczna opiera się na koncepcji cywilizacji życia. Kwestia jego ochrony będzie moją pierwszą inicjatywą legislacyjną jako prezydenta RP.

Kandydat KO, z kolei, w opinii prof. Mirosława Piotrowskiego, reprezentuje „fałszywą wizję Europy”. Gość „Popołudnia WNET” punktuje bierną postawę prezydenta Dudy w sprawie amerykańskiej ustawy 447. Prof. Piotrowski wypowiada się tównież na temat ekologii:

Promuję rozsądek klimatyczny. Nie chcę być grabarzem polskiego górnictwa. Opowiadam się za tym, żeby energia była tania, a nie zielona, czerwona.

Były eurodeputowany wspomina, że otrzymał propozycję w prezydenckich prawyborach Konfederacji. Odrzucił ją, z powodu apeli części polityków tej formacji o wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej. Środowisko polityczne prof. Piotrowskiego chce Unię reformować. Jak mówi polityk:

Unia powinna zrezygnować z wielu bezsensownych regulacji, po prostu nie przeszkadzać obywatelom.

Palade: Siły między kandydatami KO i PiS-u się wyrównały. Żadna ze stron nie ma większości, by wygrać w I turze

Marcin Palade o obrazie polskiej polityki po dwóch czwartkowych sejmowych wotach, zaostrzeniu konfliktu między KO a PiS i kampanii wyborczej.

Obóz rządzący jest stroną narzucającą to, co się dzieje.

Nasz gość podkreśla, że konflikt między Koalicją Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością się zaostrza. Obecnie „siły się wyrównały”:

Ani jedna, ani druga strona nie dysponuje większością pozwalającą na wygranie w I turze.

Wobec tego Marcin Palade sądzi, że trzeba zmobilizować środek. Zauważa, że Andrzej Duda nie może prowadzić takiej kampanii jak w 2015 r.:

Nie da się przenieść Polski 2015 do Polski 2020, bo to są różne Polski. Element z Dudabusem wynika z tego, że Andrzej Duda wypada bardzo dobrze w bezpośrednim kontakcie.

Tymczasem po wyłonieniu się nowego kandydata z ramienia KO (Rafała Trzaskowskiego) Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia są w defensywie. Socjolog nie wskazuje, czyja kampania jest najlepsza. Każdy miał lepsze i gorsze momenty. Palade zaznacza, że jakość kampanii wyborczych będzie można ocenić dopiero po pierwszej bądź drugiej turze. Obecne sondaże wyborcze według naszego gościa dość dobrze przedstawiają rozkład głosów na poszczególnych kandydatów. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje, że

Deklarowana frekwencja wyraźnie urosła.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Michał Karnowski: Trzeba zawsze tłumaczyć co się robi, mówić w co wierzymy. Polska wygrała z epidemią

Ułaskawienie Jana Śpiewaka, debata nad wotum zaufania dla rządu i kampania prezydencka. Michał Karnowski o postawie warszawskiego Ratusza, krytyce ministra Szumowskiego i o Konfederacji.


Michał Karnowski komentuje ułaskawienie Jana Śpiewaka przez prezydenta w związku ze zniesławieniem przez aktywistę mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej, córki Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego. Podkreśla, że jest to akt fundamentalnej sprawiedliwości. Wskazuje na jego działalność na rzecz warszawskich lokatorów.

Jan Śpiewak […] w sprawie warszawskiej reprywatyzacji zachował się bardzo przyzwoicie. Był człowiekiem, który starał się przywrócić tutaj jakieś elementarne zasady; występował po stronie ofiar i ma w tej sprawie duże zasługi.

Publicysta przypomina zaangażowanie w pomoc lokatorom innych działaczy, a tych przedstawicieli oddolnych ruchów, takich jak zamordowana Jolanta Brzeska. Wskazuje także na działanie Komisji Weryfikacyjnej, która sprawy te „podniosła na wyższy poziom”.

Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej kontynuator Rafał Trzaskowski podjęli decyzję wręcz kuriozalną o  zaskarżaniu do sądów decyzji Komisji ds. Reprywatyzacji zwracającej miastu lokale, kamienice.

Dziennikarz na pytanie czy wspomniana decyzja prezydenta będzie mieć wpływ na wybory prezydenckie wskazuje, że wobec ich bliskości „każdy dzień jest kampanią wyborczą”. Obecnie „wykuwa się osąd” na temat kandydatów:

Pytania o to kto ma energię, kto ma pomysł, kto jest zjednoczony, a kto skłócony; kto się kaja, a kto ma w sobie pewną dumę z własnego dorobku; kto ma plan (na przykład wielki inwestycyjny plan Dudy). To są zasadnicze zupełnie fundamentalne pytania decydujące o wyniku tej rozgrywki.

Karnowski stwierdza, że Polska nie jest najbogatszym krajem i nie ma najlepszej służby zdrowia na świecie, ale i tak „wygrała wojnę z epidemią”. Przyznaje, że nie oznacza to, że nie popełniono błędów w tej walce i że sytuacja gospodarcza wielu ludzi jest trudna. Podkreśla przy tym, że rządowa tarcza działa. Komentując wystąpienie premiera w Sejmie stwierdza:

Trzeba zawsze tłumaczyć co się robi. Trzeba mówić w co wierzymy.

Gość „Poranka Wnet” wyjaśnia, że trzeba podkreślać różnice programowe między obozem rządzącym a opozycją. Jednym z nich jest stosunek do wielkich inwestycji publicznych, takich jak Przekop Mierzei Wiślanej, przeciw któremu wypowiadał się Rafał Trzaskowski.

Odnosząc się do wczorajszej debaty nad wotum nieufności wobec ministra zdrowia Karnowski ocenia za najlepszą mowę posła Pis Przemysława Czarnka, który oskarżył opozycję, że jest niechętna wobec Łukasza Szumowskiego, gdyż ten jest skuteczny. Opozycji zaś, jak mówi nasz gość,

Chodziło o sklejenie dobrej walki z epidemią z maseczkami.

Zauważa, że  Krzysztof Bosak ma w sobie odrobinę próżności potrzebnej, by być w polityce na dłużej. Przywiązuje on bowiem dużą wagę do swojego wizerunku.

Myślę, że Ruch Narodowy i Konfederację jeszcze czeka jakieś przegrupowanie.

Redaktor „wSieci”stwierdza, że obecny status narodowców w ramach Konfederacji nie przystaje w pełni do ich ambicji, więc można się spodziewać zmian w tej koalicji. Odnosząc się do wypowiedzi posła Grzegorza Brauna zarzuca liderowi Korony, że niektóre jego słowa (jak teatralne „szczęść Boże”) są nie do końca poważne. Przestrzega przed uleganiem w polityce atrakcyjnym i barwnym postaciom, których program okazuje się później nierealny. Zauważa, że ludzie przyciągani przez obecnego prezesa partii KORWiN „wpadali w polityczną czarną dziurę”:

Tu można wskazać też Janusza Korwin-Mikkego który zawsze przyciągał młodych ludzi i dawał im bardzo proste, wyraziste, barwne recepty. Oni wchodzili w działalność polityczną u jego boku mniej więcej na dekadę, bo tyle zajmowało dojście do wniosku, że jednak to nie jest najlepsza ścieżka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tomasz Siemoniak: Wotum zaufania dla rządu to działanie czysto propagandowe, powiązane z kampanią wyborczą

Premier Morawiecki w trakcie dzisiejszego wystąpienia zachowywał się jak artysta kabaretowy – ocenia wiceprzewodniczący PO.

Tomasz Siemoniak ocenia, że wniosek o wotum zaufania dla rządu był „aktem desperacji” Zjednoczonej Prawicy:

Było to działanie czysto polityczne i propagandowe, ściśle związane z kampanią wyborczą. Zdziwiło mnie to, że szef rządu był dzisiaj tak agresywny.

Gość „Popołudnia WNET” zauważa, że większość parlamentarna nie jest obecnie zagrożona, a dzisiejszy wniosek nie był konieczny.

Parlamentarzysta krytykuje premiera Morawieckiego za częste przywoływanie nazwisk polityków opozycji. W opinii rozmówcy Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej prezes Rady Ministrów zachowywał się w trakcie wystąpienia jak „artysta kabaretowy”. Jak mówi Tomasz Siemoniak, sukcesy, o których mówił szef rządu, tak naprawdę nie miały miejsca:

Nie ma mowy o sukcesie rządu ws. unijnego pakietu antykryzysowego. Jest to dopiero propozycja Komisji Europejskiej, która będzie jeszcze negocjowana.

Były szef MON przypomina, że opozycja parlamentarna w wyborach otrzymała więcej głosów niż PiS:

Nikt ze zwolenników opozycji nie jest gorszym Polakiem od tych, którzy popierają Zjednoczoną Prawicę

Zarzuty o sprzyjanie przez opozycję obcym państwom określa mianem „skandalicznych”. Jak mówi Tomasz Siemoniak, nieprawdziwe są również oskarżenia o próbę zniszczenia przez PO polskiej rodziny:

W Karcie Praw LGBT podpisanej przez Rafała Trzaskowskiego jest mowa o tolerancji i różnych działaniach edukacyjnych. Nie ma tam nic takiego, co mogłoby służyć do budowy emocji politycznych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bosak: Gdyby rozpadła się Unia, nie byłaby to największa tragedia jaka mogłaby nas spotkać

Krzysztof Bosak o tym, czemu prezydentem powinien być reprezentant niezależnej prawicy; swej ocenie ministra Szumowskiego; stylu rządzenia PiS; koronaobligacjach i przekopie Mierzei Wiślanej.

Byłoby z pożytkiem dla naszego państwa gdyby zwycięzca wyborów prezydenckich nie należał do partii rządzącej, nie był od niej zależny.

Krzysztof Bosak stwierdza, że ma szanse pokonać opozycyjnych kontrkandydatów i dostać się do drugiej tury wyborów prezydenckich. Podkreśla, że

 Styl rządzenia PiS nie jest na tyle zachęcający, żeby powierzać im sto procent władzy. Ujawniło się przez ostatnie pięć lat tyle nonszalancji, nieprawidłowości, nadużyć czy po prostu zwykłej arogancji, że ktoś musi być z zewnątrz, ze środowisk prawicowych, ale niezależny od PiSu, kto będzie tej władzy patrzył na ręce i powstrzymywał różne lewicowe reformy, które próbuje realizować

Zarzuca także obecnej głowie państwa uzależnienie od Prawa i Sprawiedliwości oraz popieranie nowych danin publicznych. Kandydat Konfederacji stwierdza, że chciałby się skupić na zapleczu prezydenta:

W polityce często jest tak, że o decyzjach ważą nie informacje które zostały zebrane przez administrację, wywiad czy MSZ, ale te, które zostały przeczytane przez decydentów. Każdy z nich funkcjonuje w ogromnym nadmiarze informacji i często rolę kluczową odgrywają doradcy.

Wyjaśnia, że na co dzień wspiera go w czasie kampanii jego sztab, który pomaga mu „formułować wypowiedzi w różnych sprawach”:

Są to różne osoby ze środowisk wolnościowych, konserwatywnych i narodowych.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego dużo uwagi poświęcił sprawom Wspólnoty Europejskiej. Krytycznie odniósł się do pomysłu, by Komisja Europejska mogła wypuszczać obligacje unijne:

Jestem ogromnym przeciwnikiem tego, żeby pozwolić Unii Europejskiej się zadłużać. Nie powinniśmy pozwolić UE przekształcać się w „superpaństwo”. Unii do tego, żeby stała się superpaństwem brakuje centralnego budżetu i  zdolności zadłużania się”.

Tymczasem polski premier popiera utworzenie czterech nowych podatków, które miałyby charakter ogólnounijny. Bosak podkreślał, że zawetowałby taką propozycję jako Prezydent RP.

Były prezes Młodzieży Wszechpolskiej komentował także sprawy krajowe. Odniósł się do dzisiejszego głosowania nad wotum nieufności dla ministra zdrowia [Szumowski- red.] wydaje mi się człowiekiem zaangażowanym, sumiennym, któremu zależy, żeby rzeczywiście coś zrobić w sektorze ochrony zdrowia.

Wątpliwości Bosaka budzi jednak wypowiedź ministra o tym, że wybory będą mogły odbyć się dopiero za dwa lata. Bosak potwierdza, że jest zwolennikiem przekopu Mierzei Wiślanej. Wspiera tę inwestycję. Podobny sąd wyraża o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Co najwyżej ma wątpliwości, czy ta inwestycja nie jest przeskalowana i czy w zarządzie spółki CPK zasiadają fachowcy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

F.G./K.T./A.P.