Bosak: Nie chcę tworzyć nowej Polski, tylko udoskonalać tą która istnieje. Jakubiak: Milion urzędników to jest przesada

Jakie pytania nie padły podczas debaty prezydenckiej? Czego jeszcze zabrakło w debacie? Krzysztof Bosak i Marek Jakubiak o tym, jak wygląda Polska dla której startują na Prezydenta RP.

 

Krzysztof Bosak podkreśla, że debata prezydencka „prowadzona w sposób nieobiektywny i niewiele wznoszący dla widzów”. Pytania dotyczyły spraw już nieaktualnych jak program relokacji uchodźców, hipotetycznych jak wprowadzenie waluty euro, czy nie istniejących jak szczepionka na Covid-19. Kandydat Konfederacji dodaje, że

W debacie TVP nie było dobrego telewizyjnego montażu, nie było przebitek pokazujących reakcję.

Wyraża nadzieję, że Polsat nie odwoła zaplanowanej na poniedziałek debaty w przypadku odmowy udziału w niej obecnego prezydenta oraz kandydata KO. Bosak mówi też jakiej chciałby Polski:

Ja nie chcę tworzyć nowej Polski ja chcę udoskonalać tą która istnieje obecnie. Jestem zadowolony z tego że Polska jest państwem pięknym relatywnie nie skażone z ludźmi również którzy nie są jeszcze za życia zajmie się różnymi lewicowymi czy tak zwanymi postępowe ideologie nami z narodem który dzieli jedną kulturę jeden język łączy z niewielką liczbą mniejszości które nie powodują nam problemów. I chciałbym żebyśmy ten stan zachowali.

To jakiej Polski by chciał zdradza także inny z kandydatów na Prezydenta RP – Marek Jakubiak. Byłby to kraj w którym funkcjonują jednomandatowe okręgi wyborcze, bezprogowe referenda, jednoprocentowy podatek przychodowy zamiast CIT i e-voting:

To przede wszystkim Polska sprawiedliwa, bardzo dobrze zorganizowana, będąca państwem republikańskim.

Lider Federacji dla Rzeczypospolitej chciałby oszczędnego państwo, prostego prawa gospodarczego i mniej licznych, za to lepiej opłacanych urzędników.

Milion urzędników to jest przesada.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Palade komentuje debatę: Mieliśmy de facto pośmiewisko, czyli 11 kandydatów, krótkie odpowiedzi, mało czasu.

„De facto pośmiewisko”, które może wpłynąć na obniżenie frekwencji. Marcin Palade, socjolog o debacie prezydenckiej. Uważa, że im wyższa frekwencja, tym niższe szanse Zjednoczonej Prawicy.


Marcin Palade krytykuje debatę prezydencką za mało czasu dla kandydatów na odpowiedzi i za  dobór tematyki w czasie, stwierdzając, że

Gdyby ktoś przyjechał spoza Polski i chciał dowiedzieć się, co jest najistotniejsze w polskiej polityce do rozwiązania, to doszedł do wniosku, że jest jakaś kompilacja par homoseksualnych, które za euro z komunii będą teraz adoptować szczepionki. To jest aberracja.

Ocenia, że debata nie pomogła wcale podjąć decyzji niezdecydowanym. Co więcej „mogła doprowadzić do takiej sytuacji, że po prostu część wyborców nie będzie chciało uczestniczyć w głosowaniu, bo widziała jak się ta debata odbyła”. Gość „Poranka WNET” uważa, że poza debatą jest jeszcze jeden czynnik który utrudnia wskazanie kto ma największe szanse w wyborach. Nie da się powiedzieć jak dokładnie zachowają się elektoraty kandydatów, którzy nie wejdą do drugiej tury. Zauważa, że „w przypadku niektórych kandydatów będziemy mieli wyraźnie wskazanie ku Dudzie albo Trzaskowskiemu”:

[Elektoraty Szymona Hołowni czy Roberta Biedronia- przyp. red.] w większości przeniosą swoje preferencje na Trzaskowskiego. Mamy elektorat mniejszych kandydatów prawicowych, które z całą pewnością przeniosą swoje preferencje na Andrzeja Dudę. Nie wiemy, jak się zachowa elektorat Władysława Kosiniaka-Kamysza i Krzysztofa Bosaka.

Ten ostatni szacuje się na 2,5-3 mln wyborców. Nie wiadomo przy tym do jakiego stopnia posłuchają oni swoich liderów. Jednak dlaczego Andrzej Duda słabnie w sondażach? Wedle Marcina Palade winny temu jest powrót wyborców, którzy dali się przekonać do bojkotu wyborów. Wyniki sondażowe pokazują jak dużą część z tych, którzy chcą głosować, zagłosuje na danego kandydata. Kiedy do wyborów idą tylko zwolennicy prezydenta ten może liczyć na bardzo wysoki wynik przy niskiej frekwencji. Jednak po powrocie wyborców PO, ilość wyborców Andrzeja Dudy się nie zmienia, ale ich stosunek do wszystkich chętnych do głosowania spada. Poza tym

Prezydent słabnie kosztem innych kandydatów którzy są usytuowani nieco bardziej na prawo i lewo od niego. Mam tu na myśli Krzysztofa Bosaka, który wzmacnia się w sondażach i może liczyć na co najmniej takie poparcie jak uzyskała Konfederacja. Jest Władysław Kosiniak-Kamysz, który może też mieć nadzieję na wynik porównywalny z tym co miało PSL, Koalicja Polska, w ostatnich wyborach.

Co ciekawe, jak wskazuje socjolog, przepływy elektoratu następują także między ubiegającym się o reelekcję prezydentem a Szymonem Hołownią:

 Bardziej miękka część elektoratu Andrzeja Dudy z piętnastego roku w badaniach też powołuje się na Hołownię. Moim zdaniem dowodzi to błędnie obranej strategii przez sztab na Nowogrodzkiej. Strategii, żeby w tej kampanii koncentrować się przede wszystkim na twardym elektoracie Prawa i Sprawiedliwości.

Na koniec Krzysztof Skowroński pytał o spotkanie z Donaldem Trumpem. Według jego rozmówcy nie powinno to wpłynąć w znacznym stopniu na wyniki wyborów.

Całej rozmowy wysłuchaj już teraz!

F.G./A.P.

 

Bogatko: Kiedy Marksowi stawiano pomnik w Trewirze to nie było mowy, aby zaatakować go za jego rasizm

Jan Bogatko o debacie prezydenckiej, komentarzu niemieckiej prasy do kampanii wyborczej w Polsce oraz o rasizmie twórcy komunizmu naukowego i o pedofilii w Niemczech.

Niezbyt przekonujący Hołownia, zaskakujący przedstawiciele innych partii.

Jan Bogatko komentuje debatę prezydencką, którą jego zdaniem trudno nazwać debatą, gdyż był to bardziej zbiór deklaracji kandydatów, a nie wzajemne odnoszenie się do siebie. Najlepiej, jak mówi, wypadł urzędujący prezydent. Redaktor wskazuje na zaskakujący artykuł w gazecie Tagesspiegel o spadku poparcia dla Andrzeju Dudy. Według materiału ubiegający się o reelekcję prezydent będzie miał duże problemy, żeby pozostać w  pałacu prezydenckim. Gazeta zauważa, że Rafał Trzaskowski wygrał warszawskie wybory prezydenckie, dzięki wsparciu LGBT. Stwierdza, że

Wydaje się mało prawdopodobne, by nie podziękował swoim zwolennikom, którzy przyczynili się do jego zwycięstwa w poprzednich wyborach.

Nasz korespondent zwraca także uwagę na wypowiedź niemieckiego publicysty w kontekście trwającej w Europie debaty o rasizmie. Wolfram Weimer przypomina w dobie tropienia rasistów z przeszłości, że rasistą był także Karol Marks, o czym na lewicy nie chce się pamiętać.  Kiedy w Trewirze postawiono ufundowany przez ChRL pomnik niemieckiego ideologa, to nikt się na temat jego wypowiedzi o Żydach i Murzynach nie zająknął. Kolejnym tematem jaki podejmuje Bogatko jest problem wykorzystywania seksualnego dzieci w Niemczech. Przytacza oficjalne dane w tej sprawi wskazując, że dochodzi do niego „w zaciszu domowym, w szkołach, na obozach sportowych, w placówkach wychowawczych”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

W. Wybranowski: Nie zauważyłem nikogo, kto by błysnął. Po tej debacie można mówić raczej o przegranych niż wygranych

Jak wypadli poszczególni kandydaci w trakcie debaty prezydenckiej? Kto dobrze, a kto źle wypadł? O czyje glosy walczą kandydaci? Którzy z nich nie mają pomysłu na kampanię? Mówi Wojciech Wybranowski.


Wojciech Wybranowski komentuje planowane spotkanie prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych. To pierwsze spotkanie Donalda Trumpa z głową innego państwa od czasu epidemii. W ten sposób w świat idzie „przekaz, że Polska Andrzeja Dudy jest partnerem dla USA”. Publicysta ocenia debatę prezydencką, która odbyła się w Telewizji Publicznej wieczorem w środę:

Nie zauważyłem nikogo, kto by błysnął. […] Po tej debacie można mówić raczej o przegranych niż wygranych.

Zdaniem Wybranowskiego „zdecydowanie przegrał Robert Biedroń”, który „opowiadał niesamowite banały”. Rafał  Trzaskowski dobrze wyszedł na tle lewicowych kandydatów.

Trzaskowski zaorał Hołownię i Biedronia.

Szymon Hołownia zaś ukazał swoją słabość, czyli brak konkretnej strategii w kampanii wyborczej. Jego wypowiedź o rozdziale Kościoła od państwa przywodzi na myśl rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego słowa komunistycznych aparatczyków z lat 70, deklarujących fałszywą troskę o Kościół. Władysław Kosiniak-Kamysz wypadł zdaniem naszego gościa nudno. Stwierdza, że nie był ofensywny, jak w poprzedniej debacie, lecz zachowywał się jak „wyuczony prymus”.

Natomiast Andrzej Duda przedstawił swoją kompletną wizję Polski. Marek Jakubiak wyrażał się językiem, który może trafić do wyborcy. Budowanie podziałów przez PO i PiS krytykował Krzysztof Bosak. Tymczasem, jak mówi Wojciech Wybranowski, Konfederacja sama opiera swój przekaz na budowaniu podziałów pokazując, że przeciw niej są: „zły PiS, zła Platforma, źli Żydzi”.

Konfederacja próbuje dzisiaj być takim Jobbikiem.

Dziennikarz stwierdza, że Andrzej Duda nie ma pomysłu na tę kampanię oraz może mieć problem w wygraniu drugiej tury wyborów. W niej bowiem będzie obowiązywać zasada „wszyscy przeciw Dudzie”. W związku z tym po stronie Zjednoczonej Prawicy musi występować postawa „wszystkie ręce na pokład”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Szeremietiew: Wycofanie wojsk USA z Niemiec to niekoniecznie dobra wiadomość dla Polski

Dobrze by było, aby w kołach rządowych w Niemczech z powrotem zaczęła dominować opcja atlantycka – mówi były szef MON. Zwraca uwagę na bardzo duże znaczenie sojuszu z USA dla bezpieczeństwa Polski.

Profesor Romuald Szeremietiew mówi o potencjalnych rezultatach rozmów prezydentów: Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa. Stwierdza, że wzmocnienie obecności amerykańskiego wojska w Polsce jest pewne. Zaznacza, że wycofanie żołnierzy USA z Niemiec nie jest dobrą wiadomością dla Polski. Jak dodaje gość „Popołudnia WNET”, od zjednoczenia Niemiec mamy do czynienia z ciągłym pogarszaniem się relacji amerykańsko-niemieckich.

Do końca lat 80. w Niemczech dominowała opcja atlantycka-przekonanie że Berlin, dla własnego bezpieczeństwa, musi się trzymać blisko Waszyngtonu.

Zdaniem prof. Szeremietiewa likwidacja Układu Warszawskiego rozbudziła mocarstwowe aspiracje Berlina, a Amerykanie krytycznie patrzą na współpracę niemiecko-rosyjską.

Kiedy Polska odzyskała suwerenność, zagrożenie rosyjskie w oczach Niemców zniknęło. Jednak teraz Niemcy mają poważne problemy wewnętrzne, w związku z napływem uchodźców.

Były szef MON wskazuje, że dla Polski bardzo ważna strategicznie  jest budowa wspólnoty krajów Trójmorza. Stwierdza, że dla osiągnięcia tego celu bardzo istotne będą reelekcje Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa.

Gość „Popołudnia WNET” komentuje dobór doradców wojskowych przez kandydata KO na prezydenta. Zwraca uwagę, że ich wpływy w armii zostały ograniczone przez Antoniego Macierewicza, nie dziwi więc ich niechęć do Zjednoczonej Prawicy.

Rafał Trzaskowski chce się pokazać tym generałom jako alternatywa dla Zjednoczonej Prawicy.

W opinii prof. Szeremietiewa chaos w armii jest rezultatem rządów gen. Mirosława Różańskiego i gen. Mieczysława Cieniucha:

Wspomniani dowódcy wykonywali polecenia przedstawicieli obozu PO-PSL, w tym szefa BBN,  gen. Kozieja.

Były minister ubolewa nad tym, że w Polsce nie toczy się poważna debata na temat obronności. Dodaje jednak, że sojusz z USA jest w tej sytuacji dla Polski zbawienny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wybory zostaną sfałszowane? Dybowski: Tam, gdzie są wyborcy niewygodni, czyli patriotyczni, pakiety mogą nie dojść

Kto będzie pilnował pakietów wyborczych? Jak można głosować za zmarłych? Marcin Dybowski o niedostatkach obowiązujących przepisów o wyborach i tym, do jakich fałszerstw mogą one prowadzić.

Zagraniczne służby konsularne nie zostały oczyszczone.

Marcin Dybowski niepokoi się tym, jak wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone. Obawia się konkretnie o formę głosowania korespondencyjnego zagranicą. Wskazuje on na słowa Radosława Sikorskiego, który powiedział, że

Mamy tajny zasób głosów nieuwzględniony w sondażach, mianowicie kilkaset Polaków głosujących za granicą.

Według naszego gościa jest duże prawdopodobieństwo sfałszowania tych wyborów. Sprzyjają temu, jak ocenia, przepisy uchwalonej ustawy o wyborach prezydenckich, zgodnie z którymi:

Konsul będzie sobie dowolnie drukował pakiety wyborcze.

Te ostatnie nie będą musiały mieć żadnych znaków szczególnych, a na dodatek będą mogły być przesyłane nie tylko przesyłkami rejestrowanymi, ale też zwykłymi. W rezultacie

Tam, gdzie są wyborcy niewygodni, czyli patriotyczni, pakiety mogą nie dojść.

Problemem jest też głosowanie korespondencyjne w kraju, gdyż, jak zauważa przedstawiciel Ruchu Kontroli Wyborów, pakiety nie muszą być osobiście odbierane przez wyborcę, ale może je dostarczać urzędnik gminy. Urzędnicy podlegają zaś samorządom, a wielu prezydentów miast popiera kandydaturę gospodarza Warszawy. W rezultacie, jak twierdzi:

Będzie można masowo umieszczać na listach osoby zmarłe i za nie głosować.

Marcin Dybowski wskazuje, że Donald Trump jest przeciwko powszechnemu głosowaniu korespondencyjnemu w Stanach Zjednoczonych było ono wykorzystywane w przeszłości przez Clintonów do manipulacji:

Poważne państwa odrzucają głosowanie korespondencyjne lub wprowadzają bardzo poważne obostrzenia.

Dodaje, że także w przypadku wyborów stacjonarnych „nie weryfikuje się zaświadczenia o prawie do głosowanie”, choć taka powinna być i była kiedyś procedura. Nikt nie weryfikuje także zaświadczenia o stałej pracy za granicą w przypadku osób głosujących na paszport.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Stanisław Żółtek: Mamy do wyboru albo pozostać Polską, albo pozostać w UE i zostać kolonią Francji i Niemiec

Stanisław Żółtek o kosztach polskiej obecności w Unii Europejskiej, które powodują, że powinniśmy ją opuścić oraz o potrzebie uproszczenie polskiego systemu podatkowego i deregulacji gospodarki.


Tą gospodarkę trzeba uwolnić: zlikwidować część podatków, część koncesji, większość zezwoleń.

Stanisław Żółtek chce, aby w Polsce uwolniono gospodarkę poprzez uproszczenie i zmniejszenie podatków. Podkreśla, że przez stopień skomplikowania VAT-u każdy przedsiębiorca jest w „mafii vatowskiej”. Na dodatek opinie urzędów skarbowych nie są wiążące i postępowanie według nich nie chroni przed oskarżeniami o złamanie prawa.

Żyjemy w chorym kraju i trzeba to szybko zmniejszyć. Nie może być tak, że najwięcej jest urzędników. To jest horror.

Zdaniem Żółtka członkostwo Polski w Unii Europejskiej grozi jej „śmiertelnym niebezpieczeństwem. Były europoseł mówi o opłatach za emisję dwutlenku węgla. Informuje, że zeszłym roku polscy przedsiębiorcy zapłacili niemieckim i francuskim kilka miliardów euro. Opłaty za emisję mają zaś jeszcze wzrosnąć.

Ceny dwutlenku węgla mają wzrosnąć do 40 euro za tonę. Polska musiałaby 40 mld euro płacić za produkcję dwutlenku węgla.

Dalsze funkcjonowanie opłat za emisję CO2 grozi upadkiem polskiego przemysłu, a także branży budowlanej, nawozów sztucznych, czy energii elektrycznej. W rezultacie  zostaniemy energetyczno-surowcową niemiecko-francusko kolonią.

Mamy do wyboru albo pozostać Polską, albo pozostać w Unii i zostać kolonią Francji i Niemiec.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Głosowanie w kraju i za granicą, korespondencyjne i w lokalu. Wyjaśnia rzecznik PKW

Jak zgłosić się do głosowania korespondencyjnego i jak ono wygląda w kraju i za granicą? Tomasz Grzelewski o tym, co powinniśmy wiedzieć przed najbliższymi wyborami.

Tomasz Grzelewski wyjaśnia, jak można głosować korespondencyjnie zagranicą i w kraju. Do wczoraj można było zgłaszać się w Polsce do tej formy głosowania.

W ostatni poniedziałek minął termin zgłoszenia się do głosowania za granicą.

Do 22 zagranicą za granicą i do 23 w kraju wyborcy głosujący korespondencyjnie otrzymają pakiety wyborcze. Mają oni czas do 26 czerwca na oddanie głosu. Głos będzie nieważny, kiedy koperta nie będzie zaklejona! W przypadku, gdyby komuś nie udało się oddać głosu korespondencyjnego w terminie może go w dniu wyborów wrzucić do urny w lokalu wyborczym.

Rzecznik PKW twierdzi, że w kraju zagłosuje korespondencyjnie ponad 50 tys. osób. Przy wyborach parlamentarnych głosowało ponad 2000 niepełnosprawnych. Tłumaczy również, w jaki sposób głosować w innym miejscu niż miejsce zamieszkania. Jeśli wiemy, że będziemy w danej gminie w dniu wyborów to do do 23 czerwca można dopisać się do tamtejszego spisu wyborców. Nasz gość rekomenduje jednak pobranie w urzędzie zaświadczenie o prawie do głosowania z którym można głosować w dowolnej gminie, w tym w tej, w której jesteśmy ujęci w spisie wyborców. Zaświadczenie można pobrać do 26 czerwca. Po I turze wyborów nie można pobrać zaświadczenia na II turę, lecz od razu pobiera się zaświadczenia na obie tury.

Tomasz Grzelewski stwierdza, że według jego informacji, nie ma problemów ze skompletowaniem składu komisji wyborczych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marek Jurek: Wynik wyborów będzie w dużym stopniu zależał od stanowiska Krzysztofa Bosaka i Władysława Kosiniak-Kamysza

Czym jest LGBT? Czego brakuje w Karcie Rodziny? Jaki błąd popełnił Kosiniak-Kamysz? Kampanię wyborczą komentuje Marek Jurek.

Marek Jurek komentuje końcówkę kampanii wyborczej. Zauważa, że obecne sondaże wskazują na drugą turę. Zaznacza, że prezydent Duda powinien już teraz myśleć nad tym, jak wygrać wybory w lipcu. Stwierdza, iż ich wynik będzie zależał w znacznej mierze od stanowiska Krzysztofa Bosaka i Władysława Kosiniak-Kamysza. Nie oznacza to przy tym, że wyborcy tych kandydatów posłuchają się ich, jeśli poprą kogoś w II turze.

Były marszałek Sejmu zauważa, że świat może znów wchodzić w rewolucyjną fazę, taką jak w latach 1917-20 i na przełomie lat 60 i 70 XX w.  W takiej sytuacji szczególnie groźne byłoby wzmocnienie obozu liberalnego w Polsce w postaci przejęcia urzędu Prezydenta RP przez jego przedstawiciela. Podkreśla, że

LGBT to po prostu kategoria, tak jak dla marksizmu kategorią był międzynarodowy proletariat.

Dodaje, iż „wielu homoseksualistów mówi o swojej sytuacji jak o problemie”. Marek Jurek zwraca uwagę na proaborcyjne zaangażowanie przywódców ruchu LGBT. Przypomina agresywne wypowiedzi wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja. Rozmówca Łukasza Jankowskiego stwierdza, że obronę tradycyjnego modelu rodziny przedstawia się jako agresję wobec homoseksualistów, ograniczając w ten sposób wolność słowa. Tymczasem rodzina jest podstawą ładu społecznego i powinna być broniona na forum międzynarodowym, jako kwestia uniwersalna, a nie dotycząca tylko jednego kraju. O Karcie Rodziny Gość „Popołudnia WNET” mówi, że zawiera luki i ma „dętą nazwę”. Przypomina niejednoznaczne wypowiedzi polskiego prezydenta ws. związków partnerskich.

Prezes Kosiniak Kamysz stracił bardzo poważną okazję.

Polityk odnosi się do kampanii lidera ludowców. Miał szansę bowiem zdystansować się od Platformy Obywatelskiej zajmując stanowisko tzw. symetryczne.

Dobry wynik Krzysztofa Bosaka będzie wyraźnym sygnałem dla Andrzeja Dudy.

Ubiegający się o reelekcję prezydent musi rozglądać się, gdzie szukać poparcia i wsłuchiwać się w nastroje społeczne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Fogiel: Każdy w Polsce, niezależnie od swoich poglądów cieszy się ochroną prawa

Radosław Fogiel przekonuje, że Andrzej Duda jest kandydatem konserwatywnym. Świadczą o tym jego działania, obniżenie wieku emerytalnego czy odstąpienie od posyłania sześciolatków do szkół.

Radosław Fogiel – poseł i zastępca rzecznika prasowego PiS – przekonuje w Poranku WNET do reelekcji Andrzeja Dudy, który jest gwarantem dobrej współpracy rządu i prezydenta. Dla naszego gościa sprawa jest jasna.

Te wybory dotyczą zasadniczych różnic, czy będziemy mieli prezydenta, który może coś dokonać, [… ]czy będziemy mieli prezydenta, który będzie  prowadził wojnę z rządem  i doprowadzi do paraliżu państwa.

Andrzej Duda ma gwarantować stabilność i współpracę, ale ma też swoją wizję. Prezydent – według naszego gościa – jest zwolennikiem wielkich inwestycji, które dadzą Polsce szansę na rozwój w czasach kryzysu.

Radosław Fogiel nie ucieka też od kwestii ideologicznych, bardzo gorących w ostatnich dniach. Zastępca rzecznika PiS mówi, że prezydent podpisał Kartę Rodziny, która reprezentuje jego poglądy i postulaty w sprawie ochrony rodziny. Dodatkowo zaznacza

Każdy w Polsce, niezależnie od swoich poglądów, od swojej orientacji, od swojej zamożności, wykształcenia cieszy się tymi samymi prawami i ochroną polskiego państwa.

Jak dodaje rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej:

 Ochrona rodziny nikomu nie zagraża i nie jest skierowana przeciw komukolwiek. Ten  kto widzi w karcie zagrożenie, chce rozpętać ideologiczną wojnę.

Jednocześnie gość „Poranka WNET”  broni swojego partyjnego kolegi Przemysława Czarnka. Przypomina, że feralna wypowiedź o tym, że homoseksualiści „nie są równi ludziom normalnym” padła w kontekście zdjęcia nagiego Amerykanina w barze, po czym została z tego kontekstu wyjęta.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że w kampanii wyborczej, kiedy jesteśmy szczególnie skrupulatnie wysłuchiwani, […] powinniśmy ważyć słowa trzykrotnie bardziej niż zazwyczaj. Była to pewnie zbędna wypowiedź, ale z drugiej strony to co się zarzuca panu posłowi też nie jest prawdą.

Niezależnie od sprawy Przemysława Czarnka, Fogiel odpiera zarzuty Krzysztofa Bosaka jakoby prezydent Duda nie był prawicowy.

To nie jest tak że koledzy z Konfederacji są jedyną prawicową, konserwatywną, partią w Polsce (…) Jeśli chodzi o wartości konserwatywne to pan prezydent całą swoją kadencję pokazywał co jest dla niego ważne, co jest istotne. Wsłuchuje się w głos społeczeństwa. Prezydent robi takie rzeczy, które są zwykłymi życiowymi sprawami, które wspierają rodzinę.

Jako przykłady działań konserwatywno – prorodzinnych parlamentarzysta wskazuje 500+, obniżenie wieku emerytalnego czy rezygnację z posyłania sześciolatków do szkół.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / F.G / A.W.K.