Paweł Bobołowicz: Trwa proces ws. uznania Tut.By za medium ekstremistyczne

Korespondent Radia WNET na Ukrainie o ostrzegawczym ostrzelaniu brytyjskiego okrętu w pobliżu Krymu i sytuacji dziennikarzy na Białorusi.

Nie milknie sprawa brytyjskiego okrętu Defender.

Paweł Bobołowicz komentuje echa incydentu na Morzu Czarnym. Zgodnie z doniesieniami Moskwy, niszczyciel Defender został ostrzelany w związku z rzekomym wpłynięciem na wody terytorialne Federacji Rosyjskiej. Strona brytyjska zaprzecza.

Brytyjskie ministerstwo obrony stwierdziło praktycznie zaraz po incydencie, że do Defendera nie oddano żadnych strzałów ostrzeganych.

Z filmu opublikowanego przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa widać, że faktycznie brytyjski okręt został ostrzelany po tym jak mimo ostrzeżeń nie opuścił wód uznawanych przez Rosję za część jej terytorium. Zjednoczone Królestwo, jak większość państw, nie uznaje aneksji Krymu przez Federację Rosyjską traktując wody przybrzeżne Półwyspu jak terytorium Ukrainy.
Wczoraj odbyło się zgromadzenie dziennikarzy Ukrainy, w którym brali udział dziennikarze z Białorusi. W tej ostatniej toczy się proces ws. uznania Tut.By za medium ekstremistyczne. Gdyby do tego doszło, to
Właściwie każdy, kto ten portal cytuje narażałby się na sankcje państwa białoruskiego
Tut.By to, jak wyjaśnia Bobołowicz, jeden z podstawowych portali informacyjnych. Stanowi kolejny pretekst do prześladowania mediów.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K./A.P.

Ks. Isakowicz-Zaleski: przyjmując urząd sołtysa, abp Głodź stawia się ponad prawem. Chodzi mu tylko o własne ego

Przez swoje oderwanie od rzeczywistości, polscy hierarchowie zrażają do Kościoła wielu ludzi – mówi duchowny.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski komentuje wybór emerytowanego metropolity gdańskiego, abp Sławoja Leszka Głodzia na sołtysa podlaskiej wsi Piaski. Zwraca uwagę, że piastowania tego rodzaju urzędów zabrania kapłanom prawo kanoniczne.

Po Soborze Watykańskim II nie można łączyć funkcji duchownych z funkcjami społecznymi. […] Abp Głódź stawia się ponad prawem, by zaspokoić własne ego.

Zdaniem gościa „Popołudnia WNET” cała sprawa szkodzi całemu Kościołowi. Sytuację pogarsza decyzja polskiego Episkopatu, by nie przekazywać komisji ds. pedofilii żadnych akt na ten temat:

Episkopat strzela sobie kolejne samobójcze bramki. Narasta przekonanie, że ma sporo do ukrycia.

Jak zauważa ks. Isakowicz-Zaleski, polscy biskupi nadal nie przejawiają zamiaru wyjaśnienia i rozliczenia afer pedofilskich:

Nasi hierarchowie są oderwani od rzeczywistości. Zrażają w ten sposób do Kościoła i chrześcijaństwa bardzo wielu ludzi.

Nawet papież zadecydował, że pedofilię w polskim Kościele powinni badać ludzie spoza duchowieństwa.  Rozmówca Magdaleny Uchaniuk przestrzega, że wizyta polskich biskupów ad limina apostolorum może być dla nich wstrząsem.

Nie należy się spodziewać miłego spotkania przy kawie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Spór o nowe przepisy na Węgrzech. Gáspár Keresztes: Ta dyskusja wpisuje do trwałej debaty o wartości europejskie

Gáspár Keresztes o meczu Węgry-Niemcy, krytyce KE wobec węgierskiej ustawie antypedofilskiej i Wyścigu Kurierów Karpackich.

 Wczorajszy mecz myślę przerósł wszelkie oczekiwania.

Gáspár Keresztes jest zadowolony z wczorajszej gry węgierskich piłkarzy w meczu z Niemcami. Komentuje spór między węgierskim rządem a Komisją Europejską ws. ustawy antypedofilskiej na Węgrzech. Jej przepisy zdaniem KE dyskryminują homoseksualistów. Jak wyjaśnia nasz gość

Zamysł oryginalny to stworzenie ustawy przeciwko zbrodniom pedofilskim. Potem zostało to uzupełnione o inne jeszcze passusy, które teraz budzą kontrowersje.

Zgodnie z ustawą treści przedstawiające lub promujące homoseksualizm nie mogą być prezentowane w szkołach, ani (przed 22) w mediach. Ursula von der Layen określiła ustawę jako haniebną. Zdaniem premiera Węgier haniebny jest komentarz szefowej KE.

Ta dyskusja wpisuje do trwałej debaty Węgier i zresztą też Polski o wartości europejskie.

Ekspert Instytutu  Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka mówi także o Wyścigu Kurierów Karpackich, który odbędzie się 29-31 sierpnia na południu Polski.

To jest coś w rodzaju Tour de France tylko nasze i lepsze.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Piotr Witt: prof. Didier Raoult nieprzestraszony szykanami wciąż uparcie głosi zbawienność terapii hydroksychlorochiną

Korespondent Radia WNET z Francji o kataklizmie burz, wyborach do rad regionu i walce z prof. Didier Raoultem.

Po kataklizmie upałów w naszym klimacie umiarkowanym nastąpił kataklizm burz i deszczów.

Piotr Witt informuje, że w regionie paryskim spadło w ciągu 24 godzin więcej wody niż kiedy indziej przez dwa miesiące. W poniedziałek w Beauvais prąd wody porwał 17-latka. W takich warunkach odbyły się wybory do rad regionu.

Nigdy dotąd nie odnotowano większego rozczarowania polityką.

Korespondent Radia WNET z Francji wskazuje, że 10 proc. poparcia uzyskała partia prezydencka. W wyborach regionalnych wygrali głównie kandydaci Frontu Narodowego Marine Le Pen i politycy Republikanów.

Do załatwienia jest wciąż prof. Didier Raoult, który nieprzestraszony szykanami […] wciąż uparcie głosi zbawienność terapii hydroksychlorochiny z azytromecyną przeciwko Covid-19.

Upór marsylskiego lekarza przyniósł, jak mówi Witt, miliardowe straty producentom leków i szczepionek. Dziennik „Liberation” zarzuca uczonemu „kryminalizację debaty naukowej”.

Liberation zależy od spółki Altice, a Altice to pan Patrick Drahi, który zależy od BlackRock.

Wartość amerykańskiego funduszu szacowana jest na 5,2 bln dolarów. Piotr Witt porównuje ze sobą Redemsivir z hydroksychlorochiną. Porównanie to wypada na korzyść tej ostatniej, która jednak w przeciwieństwie do Redemsiviru nie jest dopuszczona do użytku w UE.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Piotr Arak: Będziemy mieć więcej interwencji państwa w gospodarkę. W okresie pandemii wolny rynek sam sobie nie poradził

Ekonomista o wdrożeniu Polskiego Ładu, groźbie utraty unijnych środków oraz o zaciskaniu pasa, wydatkach publicznych i rosnącym interwencjonizmie gospodarczym.


Piotr Arak odnosi się do oskarżenia w Parlamencie Europejskim naszego kraju o brak praworządności, w celu zatrzymania przekazywania pieniędzy z Funduszu Odbudowy UE. Stwierdza, że żeby Polska mogła stracić środki unijne musiałoby być wskazane ich niewłaściwe wydatkowanie.

To aż takie proste wcale nie jest. To musi mieć zgodę wszystkich europejskich stolic, aby zmodyfikować te mechanizmy.

Zaznacza, że koszty utraty unijnych funduszy byłyby duże. Dzięki Funduszowi możemy mieć o prawie 10 proc. PKB pod koniec siedmioletniego okresu.

Te pieniądze się po prostu przydadzą, zwłaszcza, że są nakierowane na obszary nowych technologii i transformacji.

Polska jest jednym z liderów produkcji samochodów elektrycznych w Europie. ekonomista zauważa, że nie jest tak, by Komisja Europejska akceptowała wszystkie krajowe plany odbudowy. Arak tłumaczy, skąd UE znajdzie pieniądze na ten fundusz.

Myślę, że zasób inwestycji chińskich, czy amerykańskich będzie mniejszy od tego, co będą posiadać europejscy inwestorzy i europejskie banki centralne.

Gość Poranka Wnet przypomina kryzys w strefie euro, którego skutkiem była stagnacja gospodarcza. Wyjaśnia, że błędem było zbyt radykalne zaciskanie pasa. Należało to ostatnie rozłożyć w czasie i prowadzić inwestycje publiczne. Dodaj, że obecnie należy działać tak jak w latach 30., a nie jak w latach 80.

Większość państw myśli kategoriami tamtych lat [30.], czyli większej interwencji publicznej, większych wydatków przez jakichś czas.

Arak stwierdza, że problemem z ideologami jest rozmijanie się ich z praktyką ekonomiczną. Mówi, iż kapitalizm się jeszcze nie skończył, a dziś jesteśmy świadkami wejścia świata w nową epokę gospodarczą.

Mieliśmy od lat 70. do ok. 2020 r. przekonanie, że niezależnie kto rządzi w Białym Domu przekonanie, że wolny rynek sam sobie poradzi. W okresie pandemii wolny rynek sam sobie nie poradził, bo to był innego rodzaju kryzys.

Arak wyraża także zdanie na temat światowych podatków. Wraz z ambitnymi celami ekologicznymi musimy wprowadzić jednakowy podatek globalny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Palade: Rządowi z całą pewnością potrzebne jest nowe otwarcie. Być może zbiegnie się to z rekonstrukcją

Socjolog o meczu Polski ze Szwecją oraz o Jarosławie Gowinie, możliwej rekonstrukcji rządu i powrocie Donalda Tuska.


Marcin Palade komentuje środowy mecz piłkarski Polski ze Szwecją na Euro 2020. Wskazuje, że sama dobra gra Roberta Lewandowskiego nie wystarczyła, bo brakuje nam pracy zespołowej. Zdaniem socjologa po porażce należy dokonać zmian w kierownictwie PZPN. Sądzi, że turniej może nas zaskoczyć.

Czy obudzą się jeszcze Hiszpanie? Czy obudzą się Chorwaci?

Następnie Palade komentuje rozgrywkę polityczną między Adamem Bielanem a Jarosławem Gowinem. Wskazuje, że

Ocenia, że Jarosław Kaczyński, mógł dojść do wniosku, iż wypchnięcie Jarosława Gowina z rządu jest nieopłacalne. Sądzi, że można w „sezonie ogórkowym” oczekiwać nowego otwarcia.

Gość Poranka Wnet odnosi się także do możliwości powrotu Donalda Tuska. Jak wskazuje, były premier nie ma już takiego znaczenia politycznego jak dekadę temu.

Dodaje, że Borys Budka i jego otoczenie długo czekali na przejęcie władzy w Platformie.

 Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Fuzja Orlenu z Lotosem. Adam Kasprzyk: gdy będziemy jednym organizmem połączymy wysiłki w pracy nad wodorem

Rzecznik prasowy Grupy Lotos o ostatnim meczu polskiej reprezentacji na Euro 2020 i potrzebie budowy polskiego koncernu multienergetycznego.


Adam Kasprzyk  komentuje mecz Polska-Szwecja. Jednym ze sponsorów polskiej reprezentacji jest Grupa Lotos. Jej rzecznik prasowy zauważa, że

Piłka nożna to najpopularniejszy sport na świecie.

Kasprzyk mówi także o fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos. Wyjaśnia, jakie pozytywy wynikłby z jej przeprowadzenia. Ułatwi ona rozwijanie technologii wodorowów i pozyskiwanie surowców. Wskazuje, że popyt na paliwo będzie się zmniejszał ze względu na rosnący odsetek samochodów hybrydowych i elektrycznych. Tym bardziej  istnieje potrzeba, by budować multienergetyczny koncern.

Gość Poranka WNET przypomina, że już wcześniej Orlen połączył się z Energą. Kolejna fuzja może się dokonać, kiedy zostaną spełnione warunki postawione przez Unię Europejską.

 

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rosyjskie okręty otworzyły ogień ostrzegawczy w kierunku brytyjskiego niszczyciela. Wielka Brytania zaprzecza

Zgodnie z informacją podaną przez rosyjski MON, okręt HMS Defender został na Morzu Czarnym ostrzegawczo ostrzelany, by powstrzymać naruszenie granicy Rosji. Zaprzecza temu ministerstwo brytyjskie.

Straż graniczna otworzyła do okrętu Royal Navy ogień ostrzegawczy, a bombowiec Su-24M przeprowadził ostrzegawcze bombardowanie. W komunikacie wystosowanym przez rosyjskie ministerstwo obrony czytamy, że

O 11:52 23 czerwca br. niszczyciel HMS Defender Marynarki Brytyjskiej, operujący w północno-zachodniej części Morza Czarnego, przekroczył granicę państwową Federacji Rosyjskiej i wszedł na 3 km wgłąb wód terytorialnych w rejonie Przylądka Fiolent.

Fiolent to przylądek na Półwyspie Krymskim, którego aneksja przez Rosję w 2014 r. nie jest uznawana przez większość państw na świecie, w tym przez Zjednoczone Królestwo. Według Rosjan brytyjski niszczyciel nie reagował na wezwania do opuszczenia rosyjskich wód terytorialnych. Po rosyjskim ostrzale HMS Defender opuścił przybrzeżne wody Krymu.

Rosyjskiej wersji wydarzeń zaprzecza brytyjski MON, które stwierdziło, że nie było żadnych strzałów ostrzegawczych wobec brytyjskiego okrętu. W wystosowanym komunikacie oświadczyło, że

Uważamy, że Rosjanie prowadzili ćwiczenia artyleryjskie na Morzu Czarnym i udzielili społeczności morskiej wcześniejszego ostrzeżenia o ich działalności.

A.P.

Źródło: TASS, Reuters

Dąbrowski: Wenezuela straciła około 35 miliardów dolarów na prace infrastrukturalne, których rządy nigdy nie ukończyły

Nierówności społeczne, wenezuelskie inwestycje, proces kandydatki na prezydenta Peru i gniew Bolsanaro na brazylijskie media. Prowadzący audycji „Republica Latina” o sytuacji w Ameryce Łacińskiej.

Agenda ONZ, Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach (PNUD) ujawniła swoje wrażenia na temat gospodarki na kontynencie oraz prognozy na najbliższe lata. Jak powiedziała Marcela Meléndez, główna ekonomistka PNUD, problemem jest przemoc.

Nierówności napędzają przemoc we wszystkich jej formach – kryminalnej, politycznej i społecznej – w regionie. Ale zdarza się również, że mamy tu do czynienia z podwójną przyczynowością, ponieważ przemoc w nieproporcjonalnie dużym stopniu dotyka osoby najbardziej narażone, a tym samym przyczynia się do utrwalenia i zwiększenia nierówności.

Raport porusza także kwestię pandemii, w której widać w powiększeniu deficyty Ameryki Łacińskiej. Chodzi m.in. o różnice związane z płcią.

W Wenezueli rząd jest krytykowany przez opozycję za sposób prowadzenia inwestycji. Rządzącym zarzuca się, że nie dokończyli lub w ogóle nie wykonali zapowiadanych inwestycji, mimo, że były na to pieniądze w budżecie. Według opozycyjnych polityków w ciągu dwóch dekad rządów chauvistów:

Wenezuela straciła około 35 miliardów dolarów na prace infrastrukturalne, których rządy nigdy nie ukończyły.

Świadczy to według opozycjonistów o zaniedbaniach i korupcji. Zbigniew Dąbrowski mówi także o aresztowaniu polityków opozycji w Nikaragui na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi. Rząd zarzuca opozycjonistom dokonanie czynów „podważających niepodległość, suwerenność” Nikaragui. Prezydent Daniel Ortega skrytykował Stany Zjednoczone za ingerowanie w wewnętrzne sprawy jego kraju.  Stwierdził, że zatrzymani

To nie są politycy, ale urzędnicy związani z prowadzeniem i kierowaniem zamachami stanu, działalnością związaną z terroryzmem.

Tymczasem w Peru trwa proces  Keiko Fujimori, której zarzuca się korupcję. Kandydatka na peruwiańską głowę państwa może odpowiadać z wolnej stopy. Od tej decyzji odwołuje się prokuratura, która wskazuje na kontaktowanie się kandydatki ze świadkiem oskarżenia.

Prezydent sąsiedniej Brazylii w ostrych słowach krytykuje medialnej Grupę Globo i jej dziennikarzy. W poniedziałek Jair Bolsanaro oburzył się na pytania dziennikarza, który drążył temat epidemii koronawirusa, która w Brazylii zbiera obfite żniwa. Po tym jak dziennikarz wytknął prezydentowi, że wzywał swoich zwolenników do nienoszenia maseczek. Jak zauważa prowadzący audycji „Republica Latina”

Generalnie od momentu dojścia do władzy w styczniu 2019 roku Bolsanaro wielokrotnie atakował dziennikarzy i serwisy informacyjne.

Zdaniem brazylijskiej głowy państwa widzowie Globo są niedoinformowani. Na słowa prezydenta zareagowali członkowie senackiej komisji śledczej, którzy stwierdzili, że

Próby uciszania i atakowania prasy są typowe dla faszystów i ludzi, którzy mają awersję do brazylijskiej demokracji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marcin Roszkowski: W Turowie grają różne interesy. Czescy oligarchowie mają własne kopalnie przy granicy

Polska kopalnia, czeska żwirowania i skarga do Unii Europejskiej. Prezes Instytutu Jagiellońskiego o sporze między Polską a Czechami ws. kopalni Turów.

 Marcin Roszkowski przyznaje, że kopalnia w Turowie wpływa na sąsiadów. Zaznacza przy tym, że sami Czesi nie są tu bez winy.

Tam jest koło dziewiętnastu domków, które są na górce. Zanim ta woda tam dojdzie, po drodze jest żwirownia czeska.  Oczywiście wszystko wpływa na siebie.

Zdaniem naszego gościa Czesi mają interes, aby zatrzymać wydobycie w kopalni. Mają oni bowiem własne kopalnie w regionie, które z Polską łączą linie kolejowe.

 Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.