Aleksander Miszalski o wykluczeniu Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia z PO: wciąż mamy w partii skrzydło konserwatywne

Poseł Koalicji Obywatelskiej zapewnia, że sytuacja wewnętrzna w PO nie wymaga uspokojenia. Wskazuje, że nie ma możliwości, by przewodniczący Borys Budka nie dotrwał do końca kadencji.

Aleksander Miszalski komentuje spotkanie parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej. Zapewnia, że udało się wyjaśnić wewnątrzpartyjne nieporozumienia. Nie padł postulat odwołania Borysa Budki z funkcji przewodniczącego.

Z uwagi na panującą pandemię trudno było się spotkać i cokolwiek ustalić, dlatego spotkania fizyczne są pożądane. (…) Nie wiem czy trzeba było uspokajać kogokolwiek – zostało powiedzianych trochę uwag do funkcjonowania partii.

Gość „Popołudnia WNET” zwraca uwagę, że ograniczenia przeciwepidemiczne utrudniają funkcjonowanie partii politycznych. Jak mówi, Platforma Obywatelska ma wciąż duży potencjał, czego dowodem jest bardzo dobry wynik Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, pomimo krótkiego czas trwania kampanii i wsparcia telewizji publicznej dla prezydenta Andrzeja Dudy.

Poseł Miszalski zaprzecza ponadto, jakoby wyrzucenie z PO Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego stanowiło koniec tzw. konserwatywnego skrzydła partii.

W partii jest sporo konserwatystów, może nie takich jak Ireneusz Raś (…), ale konserwatystów mamy.

A.W.K.

Nie żyje ksiądz Stanisław Orzechowski. Miał 81 lat

We wtorek wrocławski odddział TVP informował o nagłej hospitalizacji wieloletniego duszpasterza akademickiego.

Ks. Stanisław “Orzech” Orzechowski urodził się 7 listopada 1939 roku w Kobylinie.  Święcenia kapłańskie przyjął 26 czerwca 1964 r. z rąk arcybiskupa Bolesława Kominka. Trzy lata później rozpoczął posługę jako duszpasterz akademicki w DA Wawrzyny,  które wówczas było jednym z najważniejszych tego typu ośrodków we zaś od 1981 r. był głównym przewodnikiem Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę. Miał liczne zasługi dla wrocławskiego ruchu opozycyjnego.

Ksiądz Orzechowski w sierpniu 1980 r. dołączył do głodowego strajku kolejarzy, zaś od początku stanu wojennego odprawiał Msze święte w intencji Ojczyzny. Na mocy decyzji kard. Henryka Gulbinowicza był głównym duszpasterzem ludzi pracy.

Dr Michał Sadłowski: Kreml podjął decyzję o przykręceniu śruby pozasystemowej opozycji przed wyborami do Dumy

Ekspert ds. obszarów posowieckich o represjach wobec środowiska Aleksieja Nawalnego, zbliżających się wyborach parlamentarnych i ustawie wymierzonej w organizacje estremistyczne.

Dr Michał Sadłowski komentuje działania rosyjskich władz wobec środowiska Aleksieja Nawalnego. Opozycjonista mimo osadzenia w więzieniu dalej próbuje prowadzić działalność polityczną.

Te wszystkie działania władz Rosji to nowe procesy sądowe posiedzenia nowe wnioski są też, żeby to utrudnić mu robienie tej polityki

Ekspert ds. obszarów posowieckich wskazuje, że w październiku odbędą się wybory do Dumy. Rosyjskiej władzy zależy na pacyfikacji nastrojów społecznych, aby przeprowadzić wybory w sposób dla siebie pomyślny.

Zostały w dniach 4 i 5 maja wyniesione projekty ustaw do Dumy Państwowej, gdzie jest mowa np. o tym, że osoby, które współpracowały, czy miały jakiekolwiek związki z organizacjami uznanymi za ekstremistyczne, nie będą mogły uczestniczyć w wyborach.

Dr Sadłowski zauważa, że gdy ktoś zostanie uznany za opozycję ekstremistyczną to z automatu zajmują się nim służby bezpieczeństwa. Jest to znacząca zmiana dla rosyjskiej opozycji.

Do tej pory ta opozycja pozasystemowa jakoś funkcjonowała na takiej zasadzie, że gdzieś na przykład odmawiano im rejestracji, gdzieś kogoś zatrzymano na parę dni, komuś zasądzono grzywny kary.

Obecnie pojawia się systemowy straszak w postaci groźby uznania za organizację ekstremistyczną. Nasz gość stwierdza, że Kreml chce przykryć „przykręcenie śruby dla opozycji” przez politykę prorodzinną.

Taką próbą ukrycia są już wprowadzone i dzisiaj już przegłosowane projekty wsparcia społecznego dla rodzin.

Ekspert dodaje, że Władimir Putin jest nastawiony na ostrą rywalizację ze Stanami Zjednoczonymi za administracji Joego Bidena. Wynika to ze skrajnie odmiennej aksjologii obu rządów.

Wraz z dojściem do władzy Joe Bidena w Stanach Zjednoczonych część elit kremlowskich bardziej o nastawieniu jastrzębi oraz sam Władimir Putin uznali, że jakiegoś porozumienia większego ze Stanami Zjednoczonymi nie będzie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zaskakujące wyniki wyborów w Chile. Dąbrowski: trudno będzie o porozumienie ws. nowej konstytucji

Gospodarz audycji „Republica Latina” o sprawie domniemanej śmierci Jesusa Santricha, wyborach w Chile, strajkach w Kolumbii i sprzeciwie kibiców z tego kraju wobec organizacji Copa America.

Zbigniew Dąbrowski o niejasnościach wokół losu Jesusa Santricha,  byłego przywódcy Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii – Armii Ludowej. Pojawiła się informacja o jego śmierci. Tymczasem niedawno pozytywnie został rozpatrzony wniosek o jego ekstradycję do USA.

Osoby sprawujące władzę w Wenezueli gwarantują Santrichowi nietykalność.

Omówione zostają ponadto wyniki wyborów parlamentarnych i lokalnych w Chile. Jak relacjonuje gospodarz audycji „Republica Latina”, można mówić o „politycznym trzęsieniu ziemi”. Do parlamentu dostała się duża liczba kandydatów niezależnych, a partie centrowe poniosły porażkę. Pracownie sondażowe błędnie przewidziały wynik wyborów.

Osiągnięcie porozumienia w konwencie konstytucyjnym będzie dość trudne do osiągnięcia.

W Kolumbii nie ustają protesty. Nic nie zapowiada porozumienia strajkujących z rządem.

Zbigniew Dąbrowski mówi również o proteście kolumbijskich kibiców przeciwko organizacji w tym kraju wraz z Argentyną tegorocznego turniej Copa America. Impreza została przełożona z roku ubiegłego z powodu pandemii.

CONMEBOL nalega, by teraz impreza odbyła się zgodnie z planem.

Poruszony zostaje także temat sporu między Peru a Boliwią na tle tańców.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bogatko: Polska jest dla Niemców największym grzesznikiem klimatycznym

Korespondent Radia WNET w Niemczech komentuje medialne ataki na Polskę wokół kwestii związanych z energetyką.

Jan Bogatko mówi o atakach części niemieckich polityków i mediów na Polskę w kwestii energetyki atomowej. Nie podoba im się to, że nasz kraj chce rozwijać ten sektor podczas gdy Niemcy mają plany jego wygaszania.

Na szczęście chodzi tylko o wojnę medialną. Innej być nie może między państwami, które wciąż są w jednym sojuszu.

Korespondent Radia WNET zauważa, że Niemcy nie zgłaszają zastrzeżeń do funkcjonowania francuskich elektrowni atomowych na pograniczu między obu państwami.

To właśnie Polska jest dla Niemców największym grzesznikiem klimatycznym. […] Bardzo ich cieszy, że chcemy się pożegnać z węglem, jednak powitanie z atomem ich przeraża.

Jan Bogatko przestrzega, że po zbliżających się wyborach parlamentarnych w Niemczech relacje z Polską mogą się pogorszyć właśnie na tle polityki klimatycznej, gdyż koalicję rządzącą prawdopodobnie zasilą Zieloni. Ich argumentem przeciwko atomowi jest awaria w Fukushimie sprzed 10 lat. Pojawiają się jednak głosy proatomowe:

Jeden z naukowców w swoim tekście zauważa, że ekologiczna energia absolutnie  nie wystarczy.

Jak podsumowuje Jan Bogatko:

Między Polską a Niemcami pojawia się nowy stały konflikt. To dobra informacja dla tych dziennikarzy, dla których liczy się tylko wierszówka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Adam Gniewecki: Były próby wprowadzania kontroli populacji przez ograniczanie płodności kobiet przy programie szczepień

Kontrola populacji, GMO, edukacja seksualna i Wielki Reset. Publicysta w „Kurierze WNET” o Agendzie 2030 Organizacji Narodów Zjednoczonych.

W Agendę 2030 możemy włożyć bardzo wiele spraw cały pakiet współczesnych spraw, które budzą zresztą wielkie kontrowersje, takie jak pakiet klimatyczny, wyżywienie świata.

Głównymi deklarowanymi celami ONZ na obecną dekadę są: wyeliminowanie ubóstwa, głodu, zapewnić wszystkim wysoką edukację, osiągnąć równość płci oraz wzmocnić pozycję kobiet i dziewcząt. Adam Gniewecki zauważa, że agendę krytykują organizacje rolnicze za plan wprowadzenia żywności z roślin genetycznie modyfikowanych.

Nie wiadomo jak za kilkadziesiąt lat będą wyglądały ludzkie organizmy po tego typu żywieniu. Wiele organizacji i wiele badań naukowych wskazuje na to, że wystarczy rozwijać rolnictwo proste, w formie rozproszone i naturalne.

Publicysta wskazuje, że ONZ pragnie ograniczenia ludności ludzi na świecie w imię ochrony klimatu. Zbiega się to z pomysłami Billa Gatesa i innych miliarderów-filantropów, którzy pragną kontroli populacji.

Były już próby robione na przykład wprowadzania tego typu kontroli przez ograniczanie płodności kobiet, kiedy to dodawano do szczepionek przeciwtężcowych składnik, który powodował wydzielanie hormonu w organizmie. Takiego, że kobieta nie była w stanie donosić ciąży i wszczepiono w Afryce, czy wszczepiono w Ameryce Południowej i w Indonezji kobiety i tylko wyłącznie kobiety w wieku rozrodczym.

[related id=141855 side=right][WHO i UNICEF zaprzeczyły w wydanym w 2014 r. oświadczeniu jakoby prowadzone przez szczepienia w Kenii były niebezpieczne. Nie udowodniono podnoszonych przez część mediów zarzutów wobec akcji szczepień- przyp. red.]

Gniewecki obawia się, że cele dotyczące edukacji seksualnej są zagrożeniem dla najmłodszych. Dodaje, że niektóre cele Agendy 2030 są próbą wychowania nowego człowieka podczas wielkiego światowego resetu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Mieszkaniec Strefy Gazy: Nie wiem, czy Hamas zostanie zniszczony, czy nie. Słyszymy tylko bomby na ulicy

Osama Abu Zubaydah o trudnej sytuacji w Strefie Gazy: nieustannych nalotach, zniszczeniu infrastruktury i gospodarki oraz o możliwości ewakuacji jego rodziny do Polski.

150 metrów od mojego domu zostało zbombardowane jedno mieszkanie. Siedzimy w mieszkaniu i nie wiemy, kiedy będzie następna bomba.

Naloty są w nocy i w dzień. Palestyńczycy codziennie słyszą wybuchające izraelskie pociski. Niemalże nikt nie wychodzi z domów, bojąc się o swoje życie.

Wieżowców teraz mało niszczą. Celują w mieszkania, magazyny.

Bombardowania odbijają się na gospodarce. Nie działają sklepy. Jak mówi Osama Abu Zubaydah, wciąż chowają się razem z rodziną na klatce schodowej. Informuje, że nie widzi samolotów, tylko je słyszy.

Nie wiem, czy Hamas zostanie zniszczony, czy nie. Słyszymy tylko bomby na ulicy.

[related id=144920 side=right]Gość Poranka Wnet mówi, że jest możliwość ewakuacji jego rodziny ze Strefy Gazy przy pomocy Ambasady RP przez Jordanię. Jest bowiem obywatelem polskim.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ireneusz Raś: w PO jest bardzo wiele osób, które mają poglądy centroprawicowe

Były poseł PO o wyrzuceniu go z partii, swej przyszłości politycznej, błędach Platformy i jej centroprawicowych politykach oraz o Polskim Ładzie.

Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej podjął w piątek decyzję o usunięciu z partii posłów Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia. Ten ostatni stwierdza, że decyzja o wyrzuceniu go z Platformy Obywatelskiej była dla niego zaskoczeniem. Nikt go wcześniej nie wzywał do złożenia wyjaśnień.

 Zapowiada odwołanie się od tej decyzji do Sądu Koleżeńskiego, aby przedstawić swoje racje. Stwierdza, że rację miał prezydent Bronisław Komorowski.

Odpowiada na pytanie, czy zamierza przejść do Polski 2050, czy też do Porozumienia Jarosława Gowina. Jak mówi,

Ten etap Platformy musi się rozegrać do końca.

Deklaruje, że będzie rozmawiać z działaczami w terenie. Jak wyjaśnia

Komentuje także Polski Ład stwierdzając, że

Nie można jednym zabierać, a drugim dawać. Trzeba rozsądnie dawać wszystkim.

Dodaje, że Platformie wciąż jest dużo polityków o poglądach centroprawicowych. Ustępowali jednak ze swoich poglądów, dostosowując się do narracji partii. Deklaruje, że już nie będzie ustępować, bo dalej nie może.

Raś ocenia jako błąd odejście od kompromisu aborcyjnego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Czarnecki: Część polityków próbuje znaleźć złoty środek – z nielegalną imigracją walczyć, ale na legalną pozwolić

Ryszard Czarnecki o stanowisku Unii Europejskiej wobec konfliktu Izrael-Palestyna i debacie na temat imigracji.

W Unii Europejskiej nie ma jednego jasnego stanowiska ws. tego, co się dzieje w Palestynie. Politycy z krajów, w których jest duża imigracja muzułmańska, skłaniają się coraz bardziej ku Palestynie. Polska natomiast apeluje o pokój.

 Europoseł przedstawia również głosy w debacie na forum Parlamentu Europejskiego dotyczącej migracji do Europy ludzi z państw afrykańskich i bliskowschodnich. Zdania podobnie jak w przypadku konfliktu w Izraelu są podzielone. Dużo parlamentarzystów popiera legalną migrację do UE.

[related id=144086 side=right]Ryszard Czarnecki zauważa, że nie udało się wprowadzić na agendę obrad Parlamentu Europejskiego sprawy ataków na świątynie chrześcijańskie w Europie. Zamiast tego mówi się o imigracji, która także gdy jest legalna zmienia obraz Europy. Także dzieci i wnuki ludzi przybyłych do Europy odróżniają się od tubylców.  Gość Poranka WNET odnosi się do listu francuskich generałów:

Według badań 3/5 Francuzów popiera stanowisko francuskich wojskowych.

Ocenia, że rosną szanse wyborcze na sukces Zjednoczenia Narodowego.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Joanna Miziołek: Jedynym ratunkiem dla PO jest szybka zmiana lidera. Borys Budka po prostu nie czuje polityki

Dziennikarka tygodnika „Wprost” o rozpadaniu się Platformy Obywatelskiej, słabości przywództwa Borysa Budki, błędzie, jakim było głosowanie ws. Funduszu Odbudowy i nadziei w osobie prezydenta Warszawy

Joanna Miziołek komentuje spotkanie polityków Platformy Obywatelskiej. Sądzi, że jego treścią będzie rozliczenie przewodniczącego Borysa Budki.

Pytanie, czy on tak szybko i czy w końcu zrozumie, że powinien sam podać się do dymisji. To jest chyba wciąż wątpliwe.

Jego partia zaczyna się bowiem sypać. Jeśli PO nie zmieni teraz przywódcy, to za kilka miesięcy „możenie być czego zbierać”.

Ten największy błąd to było właśnie głosowanie w sprawie funduszu odbudowy, a raczej wstrzymanie się od głosu w tej sprawie.

Miziołek wskazuje, że elektorat PO nie zrozumiał braku głosowania tej partii ws. Funduszu Odbudowy. Pokazywały to sondaże. Dziennikarka tygodnika „Wprost” ocenia, iż Borys Budka nie powinien organizować konferencji prasowych kiedy nie miał nic do powiedzenia.

 Borys Budka po prostu nie czuje polityki.

W rezultacie partia zaczęła się rozchodzić. Ludzie czuli się oszukiwani, brakowało komunikacji. Jak dodaje rozmówczyni Łukasza Jankowskiego, Rafał Trzaskowski utrzymywał przez kilka miesięcy Borysa Budkę, gdyż sam nie chciał jej przejąć.

To grupa Rafała Trzaskowskiego doprowadziła do obalenia Grzegorza Schetyny. Wybrali sobie tego trzecioligowego polityka, jakim jest Borys Budka na szefa Platformy myśląc, że przez to nie będzie takiego zamordyzmu w partii.

Ocenia, iż wybór słabego przewodniczącego, aby partyjni baronowie mieli wolną rękę był błędem. Partia zaczyna się bowiem rozchodzić.

Jak sądzi dziennikarka tygodnika „Wprost”, prezydenta Warszawy interesuje nie polityka partyjna, lecz zostanie głową państwa. Wynika to z jego temperamentu, który pasuje do polityka pełniącego funkcje reprezentatywne. Miziołek ocenia, że Trzaskowski jest jedynym człowiekiem, który może odwrócić sondażowe spadki PO na rzecz Polski 2050.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.