Trybunał Konstytucyjny: próba ingerencji TSUE w polski wymiar sprawiedliwości narusza zasadę praworządności

W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy UE działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją.

Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z początku marca odnoszącym się do możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego premier Mateusz Morawiecki skierował wniosek do TK o ocenę zgodności z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. 7 października, w wydanym orzeczeniu

Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu wniosku Prezesa Rady Ministrów, uznał, że próba ingerencji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w polski wymiar sprawiedliwości narusza zasadę praworządności, zasadę nadrzędności Konstytucji oraz zasadę zachowania suwerenności w procesie integracji europejskiej.

Według TK kompetencji polskich organów państwowych nie mogą wykonywać organy, którym Rzeczpospolita ich nie przekazała. Do polskiej tożsamości konstytucyjnej należy kształtowanie ustroju wymiaru sprawiedliwości i Polska nie może tej kompetencji nikomu przekazać.

Stosowanie w Polsce, w oparciu o wyroki TSUE, pozakonstytucyjnych norm prawnych przed Konstytucją lub sprzecznie z Konstytucją oznacza utratę przez Polskę suwerenności prawnej.

A.P.

Źródło: Onet.pl; Interia.pl

Prof. Waldemar Gontarski: Komisarze unijni blokują KPO prawem kaduka. Przypisują sobie kompetencje, których nie mają

Prawnik o tym, że wiceprezes TSUE jest sędzią we własnej sprawie, a także o bezprawnym blokowaniu KPO i potrzebie wydania przez TK orzeczenia ws. wyższości Konstytucji RP nad prawem unijnym.

Prof. Waldemar Gontarski krytykuje sposób funkcjonowania Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Polska odwołała się od postanowienia Trybunału Sprawiedliwości zawieszając popularną i chciała żeby Wielka Izba to rozpatrzyła.

Tymczasem Silva de Lapuerta sama odrzuciła odwołanie od wydanej przez nią decyzji. Oznacza to, jak podkreśla nasz gość, że w TSUE sędziowie mogą orzekać we własnych sprawach. Zdaniem adwokata, blokowanie Krajowego Planu Odbudowy jest „czystym bezprawiem”, a zasada nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym nie może być kwestionowana. Komisja Europejska ogłosiła bowiem, że nie wyda decyzji w sprawie polskie KPO, dopóki rząd nie wycofa wniosku do Trybunału Konstytucyjnego.

Nas prawem kaduka blokują.

Ocenia, że dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego może przeciąć spiralę szantażu. Czemu unijni komisarze tak Polskę traktują?

Mają do czynienia ze średniej wielkości państwem unijnym i na nas postanowili wyćwiczyć sobie to jak daleko mogą posunąć się w przypisywaniu sobie kompetencji, które nie są zapisane w traktatach.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Urszula Dudziak: robię dobrą robotę, jestem bardzo potrzebna

Piosenkarka jazzowa o swoim powrocie do Polski i życiu na Podlasiu.

Urszula Dudziak wyjaśnia, czemu wróciła z Ameryki do Polski. Stwierdza, że

Wróciłam po to, żeby mówić to, co mówię, żeby przybliżać ludziom a szczególnie kobietom prawdę.

Deklaruje, że obecnie trwa najpiękniejszy okres jej życia. Jak mówi piosenkarka:

Dla mnie każda pora roku jest piękna.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego zapewnia, że wiele trudnych sytuacji można przezwyciężyć optymistycznym podejściem do życia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Abdulrazak Gurnah laureatem literackiej Nagrody Nobla

Tanzańczyk Abdulrazak Gurnah został laureatem literackiej Nagrody Nobla za „bezkompromisowe i współczujące zgłębianie wpływu kolonializmu na los uchodźców”.

Urodzony w 1948 r. na Zanzibarze Abdulrazak Gurnah wyjechał w 1968 r. na studia do Wielkiej Brytanii. Na Uniwersytecie Kent zrobił doktorat, a obecnie wykłada tam literaturę. Badawczo interesuje się głównie postkolonializmem. W swych utworach, takich jak jego pierwsza powieść „Memory of Departure”(1987), porusza temat emigracji. Jego książka „Paradise” opisująca podróż Tanzańczyka do dorzeczy Konga jest zdaniem literaturoznawcy J. U. Jacobsa dyskusją z powieścią Josepha Conrada „Jądro ciemności”.

A.P.

Dąbrowski: cała opozycja zgodziła się na wszczęcie oskarżenia konstytucyjnego przeciwko prezydentowi Chile

Kogo w Ameryce Łacińskiej pogrążą Pandora Papers? Prowadzący audycji „Republica Latina” w Radiu WNET o reakcjach na wyniki międzynarodowego dziennikarskiego śledztwa.

W Chile echem odbijają się wyniki międzynarodowego dziennikarskiego śledztwa Pandora Papers. Śledztwo chilijskich mediów LaBot i CIPER, należących do Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ), powiązało prezydenta Sebastiána Piñerę ze sprzedażą w 2010 roku firmy wydobywczej Dominga za pośrednictwem spółki należącej do jego synów biznesmenowi Carlosowi Délano – bliskiemu przyjacielowi prezydenta – za 152 mln dolarów. Według ustaleń dziennikarzy duża część transakcji została przeprowadzona w raju podatkowym, jakim są Brytyjskie Wyspy Dziewicze. Na doniesienia zareagowała chilijska opozycja. Jak poinformował deputowany Partii Socjalistycznej Jaime Naranjo:

Wszystkie ugrupowania opozycyjne zgodziły się na wszczęcie oskarżenia konstytucyjnego przeciwko prezydentowi Sebastiánowi Piñerze.

Wszczęcie oskarżenia może doprowadzić do impeachmentu Piñery. Tymczasem do I tury wyborów prezydenckich zostało jedynie sześć tygodni. Zbigniew Dąbrowski  zauważa, że na listach Pandora Papers znaleźli się także prezydenci Ekwadoru i Dominikany: Guillermo Lasso i Luis Abinadera. Według dziennikarzy obecny ekwadorski prezydent miał przed startem w wyborach kontrolować 14 spółek offshore. Zamknął je po tym, gdy uchwalono ustawę zakazującą kandydatom na prezydenta posiadania inwestycji w rajach podatkowych.

Guillermo Lasso przyznał, że posiada legalne, publicznie znane inwestycje w innych krajach natomiast przyznał również że znane jest wszystkim, że tych inwestycji pozbył się właśnie związku z ustawą z 2011 roku.

Guillermo Lasso doniesienia dziennikarskie określił jako „przedawnione i wyrwane z kontekstu”. Ponad 1200 Wenezuelczyków znalazło się na liście PP. Mają oni firmy zarejestrowane w rajach podatkowych. Nicolás Maduro ogłosił zaś we wtorek, że w Wenezueli rozpoczęły się właśnie święta Bożego Narodzenia. Prowadzący audycji „Republica Latina” w Radiu WNET wskazuje, że już trzeci raz Boże Narodzenie jest ogłaszane w Wenezueli tak wcześnie. Wyjaśnia, że  do kraju trafił transport giczy wieprzowej kojarzonej tam z Bożym Narodzeniem.

Były prezydent Peru Alberto Fujimori opuści specjalne więzienie, którego jest jedynym osadzonym. Zostanie przeniesiony do zwykłego zakładu karnego. 83-letni Fujimori przeszedł ostatnio inwazyjną operację serca, podczas której dwie małe rurki zostały umieszczone w jego tętnicach wieńcowych. Zdaniem jego córki Keiko, zmiana więzienia dla jej ojca „byłaby zamachem na jego życie”.

Jak twierdzi obecny rząd Peru, Fujimori jest najdroższym więźniem w tym kraju

W zeszłym roku na byłego prezydenta wydano 172 tys. dolarów, czyli 57 razy więcej niż w przypadku standardowego więźnia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jan Bogatko: granica wschodnia w Niemczech jest nieszczelna, z Białorusi przez Polskę przechodzą uchodźcy

Korespondent Radia WNET w Niemczech o tym, jak głosowali Niemcy oraz o spodziewanej koalicji rządowej i napływie imigrantów do Niemiec.


Jan Bogatko mówi, jak głosowali Niemcy w ostatnich wyborach parlamentarnych. W dużych miastach Niemcy głosowali zazwyczaj na Zielonych.

  W stolicy wygrała SPD wyprzedzając o włos Zielonych. Korespondent zauważa, że Bawaria, Badenia i Wirtembergia głosowały w większości na chadeków. Zachód głosował zaś na socjaldemokratów.

Saksonia i Turyngia to bastiony AfD.

W RFN prawdopodobnie powstanie koalicja SPD, Zielonych i FDP. Nasz korespondent sądzi, iż stosunek naszych sąsiadów do nas się nie zmieni.

Niektórzy liczą, że Zieloni będą wpływać tonująco na SPD w sprawie liaisons z Rosją.

Tymczasem Federalna Agencja Pracy ocenia, że do RFN powinno przybywać rokrocznie 400 tys. fachowców. Niemcy chcą przy tym stawiać na jakość imigracji.

Musi być zmieniona polityka imigracyjna- jakość przed ilością.

Rozwiązaniem nie jest imigracja z Syrii, gdyż dwie trzecie syryjskich imigrantów żyje na zasiłki. Bogatko zauważa, że do Niemiec przybywa rekordowa liczba nielegalnych imigrantów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Jacek Saryusz-Wolski: musimy ratować Unię Europejską, która niczym w micie greckim została uprowadzona

Czemu nie możemy dalej ustępować Unii Europejskiej? Europoseł PiS o planach brukselskich polityków i konieczności przeciwstawienia się im.


Jacek Saryusz-Wolski zauważa, że nie powinno się mówić o urzędnikach, tylko o politykach unijnych.

Unią rządzą politycy wydelegowani przez stolice.

Politycy ci prowadzą działania wrogie politycznie wobec wybranych krajów.

Zdaniem europosła na Polsce „chce się dokonać eksperymentu ustrojowego”. Bruksela testuje jak daleko państwa członkowskie pozwolą jej pójść w bezprawnych zasad funkcjonowania Unii.

Wskazuje, że francuski kandydat na prezydenta Michel Barnier proponuje wypowiedzieć posłuszeństwo TSUE. Według Saryusz-Wolskiego nie powinniśmy w ogóle się tłumaczyć, jakie przeprowadzamy reformy w polskim sądownictwie. Tłumaczenia bowiem sprawiają, że instytucje UE wysuwają wobec Polski nowe żądania i rozstrzygnięcia.

Trzeba powiedzieć stop, basta.

Zauważa, że daliśmy się wciągnąć w grę Brukseli. Czynione w dobrej wierze ustępstwa skończyły się eskalacją żądań.

 Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że musimy zapobiec planom polityków brukselskich.

Inaczej obudzimy się w superpaństwie rządzonych przez kilku potężnych.

Komentuje również nowy rząd SPD w Niemczech. Uważa, że w polityce zagranicznej nowa niemiecka władza będzie działała podobna jak ostatni rząd Angeli Merkel.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Maciej Lisicki: dzięki układom złożonym wiemy, że globalne ocieplenie jest dziełem człowieka

Czym są układy złożone? Czy można ująć przypadkowość w modelu matematycznym? Adiunkt Wydziału Fizyki UW o Noblu z fizyki.

Maciej Lisicki komentuje przyznanie Nagrody Nobla z dziedziny fizyki. Syukuro Manabe, Klaus Hasselmann i Giorgio Parisi zostali jej laureatami. Postanowiono ich wyróżnić za przełomowy wkład w nasze zrozumienie złożonych systemów fizycznych.

 Złożone układy charakteryzują się przypadkowością i brakiem ładu i są trudne do zrozumienia. Jak wyjaśnia nasz gość,

Układy złożone mają bardzo wiele elementów, które oddziałują ze sobą w złożony sposób.

Układem złożonym są zarówno cząsteczki gazu, jak i rój pszczół. Tegoroczni nobliści zastosowali nowe metody do opisania ich i przewidywania ich długofalowych zachowań. Chodzi o zrozumienie pozornie przypadkowych zależności w układach złożonych.

Pogoda jest bardzo zmienna, a jednocześnie obserwujemy pewne stałe tendencje.

Fizyk tłumaczy, że przypadkowość również da się opisywać ilościowo. Dodaje, że układu złożone obejmują skalę od wielkości atomowych do planetarnych.

Rola przypadkowości jest taka, że ona kształtuje te procesy.

Przez matematyczne modele układów można wyłonić ich esencje. Wspomniane metody można stosowane są m.in. w badaniach nad klimatem.

 Lisicki wyjaśnia rolę przypadkowości w pogodzie.

Pogoda będzie inna na warszawskim Mokotowie, a inna na Bielanach.

Podobnie w przypadku klimatu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Malinowski: Polska w ostatnich latach stała się celem różnych siatek handlarzy wywożących tutaj Afrykańczyków do pracy

Prezes zarządu Haart Poland o współczesnym niewolnictwie: kto pada jego ofiarą, jak ono wygląda i czemu powinniśmy się zainteresować tym problemem.

Radosław Malinowski zauważa, że niewolnictwo istnieje od najdawniejszych czasów. W XXI w. wciąż ma miejsce handlowanie ludźmi.

Niewolnictwo nadal istnieje. Co więcej, w dobie globalizacji niewolnictwo stało się problemem powszechnym, chociaż zmieniły się metody.

W Afryce Wschodniej centrum tego procederu jest Kenia- najbardziej rozwinięty kraj regionu.

Sam proceder polega przede wszystkim na sprzedaży osób dorosłych oraz dzieci, czy do pracy przymusowej czy do wyzysku seksualnego, a nawet na potrzeby pozyskania organów.

Prezes zarządu Haart Poland informuje, że według szacunków 75 proc. ofiar handlu ludźmi to kobiety i dzieci. Przyznaje przy tym, że liczba mężczyzn, którzy tego doświadczyli jest zaniżona, gdyż bardzo wielu nie chce się przyznać.

W Afryce osobą sprzedaną może być osoba biedna, może być to osoba bogata, może to być dziewczyna, chłopak.

Najbardziej narażeni na obrócenie w niewolę są uchodźcy, mieszkańcy slumsów, czy kobiety i dzieci z wiosek, gdzie nie ma pracy. Ludzie ci są szczególnie narażeni na oferty pracy, za którymi kryje się niewolnictwo.

W zeszłym roku była wyjątkowa plaga szarańczy w Afryce Wschodniej bardzo trudna do opanowania. To spowodowało zniszczenie całych zbiorów, całych społeczeństw w Ugandzie, w Etiopii, w Somalii, również w Kenii.

W rezultacie rodziny sprzedawały część swych dzieci, aby wyżywić resztę. Malinowski zaprasza na stronę internetową Haart Poland. Podkreśla, że warto zainteresować się tym problemem, gdyż dotyczy on także naszego kraju.

Polska w ostatnich latach znalazła się jako cel różnych siatek handlarzy, którzy również wywożą osoby z Afryki tutaj właśnie do pracy, czy do wyzysku seksualnego.

Gość Kuriera w samo południe zaprasza na konferencję organizowaną w Europejski Dzień Walki z Handlem Ludźmi. W czasie konferencji przedstawiciele Haart Poland opowiedzą więcej na temat swej działalności.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Malarstwo, rysunek, rzeźba… To wszystko jest nam znane. Ale czy znana jest nam sztuka witrażu?

Wawel, Muzeum Narodowe, Sukiennice, Kościół Mariacki – to obiekty, które każdy zwiedza podczas pobytu w Krakowie. Ale czy ktoś z nas wybrał się do Pracowni i Muzeum Witrażu?

Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Podczas pobytu w Krakowie każdy z nas pragnie zwiedzić najbardziej znane miejsca turystyczne, które zachwycają swym pięknem i monumentalnością. Tak jest w przypadku Kościoła Mariackiego, którego wnętrze aż kipi z przepychu, czy Katedry Wawelskiej, gdzie różnorodność stylów poszczególnych naw łączy się z wędrówką ku kolebce historii Polski. Jednakże przemierzając ulice drugiej stolicy naszego kraju warto również wspomnieć o miejscu, w którym poznamy sztukę wytwarzania piękna we szkle. Chodzi o Pracownię i Muzeum Witrażu.

Podążając za uchwyceniem piękna w Krakowie dążymy do wielkiego budynku przy alejach 3 Maja. Tam znajduje się Muzeum Narodowe. Dosłownie kilkaset metrów dalej, gdyż przy alei Zygmunta Krasińskiego 23, w starej kamienicy – została bowiem wzniesiona w 1908 r. z inicjatywy Stanisława Gabriela Żeleńskiego (brata sławnego tłumacza i pisarza Tadeusza „Boya” Żeleńskiego) – znajduje się Muzeum Witrażu. To miejsce, które nie tylko może kojarzyć się ze sztuką kościelnych witraży, ale nade wszystko z placówką przedstawiającą dzieła o świeckim charakterze.

Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Co możemy uświadczyć przy kamienicy, która jest ewenementem na skalę światową, gdyż zachował się w niej oryginalny wystrój i układ wnętrz? Nade wszystko atmosferę, która oddaje klimat pracowni z początków XX wieku. Z powodu pierwszej jak i drugiej wojny światowej takich miejsc nie ma na mapie naszego kraju jak na lekarstwo. Wobec czego sama architektura i historia budynku zachęcają nas do odwiedzenia tej placówki. Ale to tylko przedsmak tego, co uświadczymy wewnątrz. Albowiem jest to miejsce jest nietuzinkowe. Tak jak w przypadku muzeów dobrze wiemy, czego możemy się spodziewać, tak w tym wypadku będziemy mile zaskoczeni. Czeka nas bowiem podróż po nieznanym większości świecie sztuce projektowania piękna na szkle.

Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Ciekawskiego gościa, który pragnie poznać sztukę witrażu, oprowadzi pracownik wyjaśniający mu meandry tej, jakby się miało zdawać, sakralnej kultury. Przedstawi techniki tworzenia witraży. Zdawać by się miało, że jest to sztuka dość prosta. Wszakże pocięcie kawałków produktu, który wymyślili starożytni Rzymianie, i poukładanie tychże komponentów w całość, wydaje się czymś łatwym. Nic bardziej mylnego! Samo cięcie tafli szkła wymaga wielkiego doświadczenia, a modelowanie ołowianych ramek jest fachem nader trudnym. Każda z technik w muzeum zostaje przedstawiona przez przewodnika, co nie raz wprawia w zdziwienie miłośników kultury. Sztuka bowiem tworzenia witraży wymaga niezwykłej precyzji i skupienia. W dzisiejszym świecie, który jest ekstremalnie szybki, może to przyprawić o zawrót głowy. Jeszcze większego podziwu doznajemy, kiedy jesteśmy świadkami tworzenia się szklanej, lecz nie kruchej, sztuki.

Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Będąc w muzeum, jesteśmy w pracowni, pośród artystów, którzy codziennie przykładają się, aby dzieło zostało stworzone. Spotykamy pracowników oczyszczających ramki z fugi, mistrzów malujących obrazy na szkle czy te osoby, które z dokładnością księgowych zajmują się „buchalterią” wycinania kolorowego szkła. Ono za kilka tygodni będzie cieszyć nasze oczy spójną kompozycją. Wcześniej jednak jest preparowane przez artystów pracowni. Ten akcent położony na rzemieślniczą tudzież artystyczną część tworzenia witrażu jest uwypuklony podczas zwiedzania warsztatu przy alei Zygmunta Krasińskiego 23 w Krakowie. I jest to doświadczeniem przepysznym, gdyż możemy doznać kontaktu z trudem wykształcania się sztuki. Ileż razy byliśmy w kościołach, gdzie mnogość witraży aż przytłacza, i spoglądaliśmy na te kolorowe szkła galopem. Przedstawiona nam pracownia sprawia, iż zaczniemy spoglądać na witraże czulej, z refleksją, bo poznajemy ilość pracy włożoną w powstawanie malowideł, które by nie istniały, gdyby nie światło solarni. Słońce bowiem sprawia, że sztuka witrażu jawi nam się w tak okazałej formie.

Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Przemierzywszy pracownię, zostajemy skierowani do muzeum witrażu. Prace, które się tam znajdują sięgają dziesiątek lat. A dzieła artystyczne są zaprojektowane między innymi przez Stefana Matejkę, Stanisława Wyspiańskiego czy Józefa Mehoffera. Przedstawione w ciemnicy witraże, ukazują za pomocą świetlanych ekspozycji swoje chromy. Barwność ekspozycji w pomieszczeniach pełnych nokturnu sprawia, iż jesteśmy świadkami dzieł o niespotykanej gamie tonacji tudzież kolorytu.

Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Trzeba zwrócić uwagę na projekt Pracowni i Muzeum, który nosi nazwę „W budowie”. Cykl witraży przedstawia prace, które nigdy nie powstały, a były jedynie zaprojektowane. „Apollo” i „Polonia” Wyspiańskiego są zrealizowanymi dziełami, które możemy ujrzeć w muzeum. Obecnie pracownia tworzy witraż profesora Schreitera. Sam artysta z entuzjazmem odniósł się do pomysłu, który lata temu miał „zawisnąć” w katedrze koronacyjnej we Frankfurcie. Przez trudną historię nie powstał. Dziś jednak będzie ukończony w krakowskiej pracowni.

Pracownia i Muzeum Witrażu w Krakowie to punkt, który zachwyca swą nietuzinkową formą przedstawienia sztuki we szkle. Zapewne niejeden Krakowianin czy turysta maszerował aleją Zygmunta Krasińskiego i nie zdawał sobie sprawy, iż w jednej ze starych kamienic znajduje się świat witraży. Mamy nadzieję, że przechadzając się krakowskimi trotuarami ktoś zajdzie do pracowni, która za sprawą szkła i światła zeszkli oczy na sztukę malowania we szkle i da światło umysłowi pragnącemu pojąć witraż, którego początki sięgają nie czasów kamienicy z 1908 r., ale X wieku.

 

K.T.