Francuscy nauczyciele o dzieciach grających Mozarta: stoimy w obliczu poważnego ataku na neutralność religijną

Bazylika w Lourdes, Francja, fot.: "France-001994 - Sanctuary of Our Lady of Lourdes" by archer10 (Dennis) is licensed under CC BY-SA 2.0.

Dzieci ze szkół w Lourdes mają wystąpić podczas festiwalu „L’Offrande musicale”, który zaplanowano na 11 lipca. Związkowi SNUipp nie podoba się pomysł wykonywania przez dzieci utworu Ave verum corpus

Festiwal ma się odbyć pod Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes. Podczas tego wydarzenia dzieci tamtejszych szkół mają wykonać utwór Ave verum corpus autorstwa Wolfganga Amadeusza Mozarta. „Le Figaro” poinformował o stanowisku, jakie w tej sprawie zajął związek nauczycieli francuskich szkół podstawowych – SNUipp.

Nie mamy nic przeciwko Kościołowi katolickiemu. Nie sprzeciwiamy się studiowaniu i poznawaniu dzieł stanowiących część naszego dziedzictwa kulturowego. Ale tekst tego utworu jest bardzo religijny”.

Przedstawiciele organizacji swój punkt widzenia opierają na akcie prawnym z 1905 r., który mówi o neutralności religijnej. W liście związku zaadresowanym do Ministerstwa Kultury w Paryżu czytamy o „poważnym ataku” wymierzonym w ową neutralność.

Czytaj także:

Anna Popek o projekcie Klub Dyplomaty: chcemy mówić o mniej znanych wydarzeniach z polskiej historii

Autorom tych słów nie podoba się także miejsce, w którym 11 lipca wystąpią uczniowie. Zauważają oni, że tamtejsza grota nad rzeką Ousse (miejsce objawień Maryi z 1858 r.) jest uznawana przez duchowieństwo za „ważne miejsce katolicyzmu”. Związkowcy w innym miejscu listu piszą wprost:

„To miejsce jest bardzo problematyczne”.

Na tym argumenty nauczycieli nie kończą się – czytamy również takie słowa:

„Wyobraźmy sobie, co by się stało, gdyby sprawa dotyczyła innej religii.”

Stanowisko nauczycieli skomentował dyrektor festiwalu David Fray.

Dzieła muzyczne od wieków zamawiane przez Kościół mają dwa oblicza. Jedno jest religijne, drugie uniwersalne.

Bardziej obrazowy komentarz artysty zawiera się w tych słowach Fraya:

„Ręce mi opadają.”

Źródło: „dziennik.pl”

K.K.

 

 

 

 

W przeciwieństwie do Rosji, Ukraina dba o życie swoich żołnierzy – korespondent Ukrinform o odwrocie z Siewierodoniecka

Jurij Banachiewicz wyjaśnia dlaczego przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej ma tak duże znaczenie. Opisuje sytuację na froncie, po wycofaniu się przez Ukraińców z Siewierodoniecka.

Przyznanie Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej nie spodobała się części państw. Szczególnie niezadowolona z tego faktu jest, zdaniem Jurija Banachiewicza, Rosja.

Zintensyfikowanie ostrzału rakietowego przez Rosjan, to sposób wyrażania przez nich sprzeciwu. Moskwa będzie bagatelizować decyzję Unii, twierdząc, że nic ona nie znaczy. Ukraina zobaczyła jednak światełko w tunelu.

Z tego tunelu trzeba będzie jednak wyjść. Żeby to zrobić, Ukraińcy muszą wygrać wojnę. Sytuacja na froncie nie jest jednak łatwa. Wojska Ukraińskie musiały wycofać się z Siewierodoniecka.

Wycofaliśmy się na dobrze przygotowane pozycje. Dla nas nie jest ważne utrzymanie jednego kilometra kwadratowego ziemi, ale życie naszych żołnierzy.

Czy decyzja o przyznaniu Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej zmieni sposób jej postrzegania na arenie międzynarodowej? Czy nasi wschodni sąsiedzi mają wystarczającą liczbę broni i amunicji? Dowiesz się słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Walka z mordowaniem dzieci trwa. Sąd Najwyższy USA obalił wyrok Roe v. Wade!

Niemowlę / Fot. Daria Shevtsova / Domena Publiczna

Od lat 70. konstytucja Stanów Zjednoczonych gwarantowała kobietom we wszystkich stanach prawo do aborcji. Wyrok Sądu Najwyższego zmienia ten stan rzeczy.

Lata siedemdziesiąte przyniosły prawdziwy wstrząs w Stanach Zjednoczonych. W wyniku głośnego procesu Roe v. Wade Sąd Najwyższy przyznał wszystkim kobietom prawo do dokonywania aborcji przez cały okres trwania ciąży. Poszczególne stany mogły dokonywać regulacji ograniczających możliwość uśmiercania dzieci w drugim i trzecim trymestrze.

Wczorajszy dzień przyniósł jednak przełom. Sąd Najwyższy uznał wyrok Roe v. Wade za niezgodny z konstytucją. Tym samym o prawie do aborcji będą bez żadnych ograniczeń decydować poszczególne stany. Ponad połowa z nich chce całkowicie zakazać lub mocno ograniczyć mordowanie nienarodzonych. Wielu katolików uznało wyrok SN w USA za cud, gdyż został ogłoszony w Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Czy Białoruś weźmie udział w wojnie? Aleksy Dzikawicki: Łukaszenka tylko udaje podwyższoną aktywność

Zastępca dyrektora telewizji Biełsat komentuje mobilizację wojska białoruskiego i jego możliwy udział w wojnie na Ukrainie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Aleksy Dzikawicki zwraca uwagę na utrudniony przepływ informacji z Białorusi w związku z zakazem wolnych mediów. Przez to trudno potwierdzić czy armia białoruska rzeczywiście przygotowuje się do udziału w wojnie na Ukrainie. Zastępca dyrektora telewizji Biełsat jednak ma wątpliwości, że to będzie miało wpływ na wynik.

Tutaj chodzi o to samo o co chodziło i trzy i dwa miesiące temu. Łukaszenka tylko udaje podwyższoną aktywność. Ponieważ wojsko białoruskie nie jest ani duże, ani dobrze uzbrojone. […] Wojsko może wystawić do walki maksymalnie 15-20 tysięcy.

Aleksy Dzikawicki jest przekonany, że taka aktywność ma na celu pokazać Kremlu gotowość do walki. Jednak patrząc na nastroje w społeczeństwie i samej armii, gość „Popołudnia Wnet” uważa, że do tego nie dojdzie.

Zastępca dyrektora telewizji Biełsat komentuje także możliwe spotkanie Łukaszenko i Putina w Grodnie.

Nie ma pewności czy Putin odwiedzi Białoruś w najbliższym czasie. Cele też nie są znane, ale obawiam się, że Rosja będzie chciała pochłonąć Białoruś przez niepowodzenie na Ukrainie, żeby rzucić kość swoim wyborcom w postaci Białorusi .

W zaistniałej sytuacji politycznej Aleksy Dzikawicki widzi winę Zachodu, który nie zareagował na tłumienie protestów i poniekąd zachęcił Rosję do agresji na Ukrainę.

Na zakończenie dziennikarz wypowiada się ponadto na temat losu uwięzionych pracowników telewizji Biełsat.

Czytaj także:

Olga Siemaszko: na Białorusi trwa prawdziwa „wojna kolejowa”

K.P.

 

Orlen obniży cenę na paliwo! Specjalna promocja na okres wakacji

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek | Fot. materiały PKN Orlen

Daniel Obajtek zapowiedział specjalną promocję dla posiadaczy aplikacji VITAY. Ma ona obowiązywać do końca wakacji.

Rosnące ceny paliw stały się zmorą kierowców. W ciągu kilku miesięcy podrożały one o ponad 50%. Za litr benzyny zapłacimy już ponad 8 zł, a za litr gazu około 4 zł.

Polacy domagają się obniżki cen. Chcąc wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom Orlen przygotował specjalną ofertę dla kierowców. Od poniedziałku do końca wakacji każdy posiadacz aplikacji VITAY otrzyma specjalny rabat, w wysokości 30 groszy na litr benzyny. Zniżka przestanie obowiązywać po zatankowaniu ponad 150 litrów w skali miesiąca.

K.B.

Źródło: DoRzeczy

 

Jeżeli chcemy zwalczać inflację, to musimy wiedzieć, że gospodarka spowolni i wejdzie w recesję – mówi Marek Chądzyński

Źródło: Buffik / Pixabay

Ekspert do spraw ekonomicznych tłumaczy, jakie zmiany gospodarcze czekają nas w związku z rosnącą inflacją.

Rosnąca inflacja wpływa na spowolnienie gospodarcze w wielu krajach. Banki podnoszą stopy procentowe, co wpływa na akcję kredytową. Kierunek recesyjny jest juz dosrzegalny w naszym kraju.

W zasadzie zatrzymała się akcja kredytowa. Jeżeli chcemy walczyć z inflacją musimy liczyć się z tym, że gospodarka mocno spowolni i wejdzie w recesję.

Mówi dziennikarz portalu 300gospodarka.pl Marek Chądzyński. Spowolnienie gospodarcze zaczyna być widoczne w branży budowlanej. Spadła liczba inwestycji, co jest szczególnie widoczne, kiedy spojrzymy na zeszły rok. Wtedy do użytku została oddana największa liczba mieszkań od lat 70.

Deweloperzy zakładają, że w obecnych warunkach nie znajdą kupców na nowe mieszkania. Będą starali się raczej podtrzymać obecne ceny lokali, niż próbować je obniżać.

Dr Andrzej Sadowski: Inflacja jest złem takim jak wojna. Rząd i RPP powinny zwalczać ją w sposób skoordynowany

Najbliższe miesiące mogą przynieść więc duże zmiany gospodarcze, tym bardziej że nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy nastąpi szczyt inflacji. Rada Polityki Pieniężnej stara się z nią walczyć podnosząc stopy procentowe. Ich wzrost będzie postępował, choć możliwe, że w wolniejszym niż obecnie tempie.

W 2027 roku zakończą się pierwsze prace budowlane związane z Centralnym Portem Komunikacyjnym – mówi Marcin Horała

Marcin Horała / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Wiceminister infrastruktury o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Mówi, kiedy zostanie rozpoczęta jego budowa. Wyjaśnia, dlaczego realizacja tak wielkiej inwestycji zajmuje dużo czasu.

Pomysł budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego był w ostatnim czasie mocno kwestionowany. Pojawiały się głosy, że skoro liczba lotów spadła (wpływ miała na to pandemia koronawirusa), to nie należy budować nowego lotniska. Tymczasem.

Ruch lotniczy w tym momencie osiągnął już prawie poziom sprzed pandemii. Potrzeby transportowe Polaków nie zmieniają się, więc będziemy wychodzić tym potrzebom naprzeciw.

Mówi wiceminister infrastruktury Marcin Horała. CPK z pewnością więc powstanie, jednak proces jego budowy nie będzie krótki. Zrealizowane musi zostać ponad 30 projektów.

W sprawie CPK zaczynaliśmy zupełnie od zera. Rok 2023 będzie rokiem rozpoczęcia przygotowanie prac budowlanych. Pierwsze budowy zakończą się w 2027 r.

Jaki jest obecnie stan Polskich Linii Lotniczych LOT? Dowiesz się słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Czytaj też:

Marcin Horała: CPK jest wpisany w KPO, choć w ograniczonym zakresie

Saryusz-Wolski: Ukraina nie zostanie przyjęta do UE, jeśli Polska nie zgodzi się na unijne superpaństwo

Jacek Saryusz-Wolski / Fot. Prywatny album Saryusza-Wolskiego

Europoseł PiS mówi o długiej drodze, którą będzie musiała pokonać Ukraina, by stać się członkiem Unii Europejskiej. Komentuje podziały wewnątrz UE, które mogą ten proces utrudniać.

Przyznanie Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej jest ważne w warstwie symbolicznej. Tego zdania jest Jacek Saryusz – Wolski. Nasi wschodni sąsiedzi dzięki heroicznej walce przekonali do siebie społeczeństwa Zachodu. Przed nimi wciąż jednak daleka droga, by stać się pełnoprawnym członkiem UE.

Kandydatura nie jest gwarancją. To bilet, który pozwala wsiąść do pociągu, ale nie wiadomo czy dojedzie się do celu. Ukraina musi być gotowa do wejścia do UE. Istotniejsze jest jednak, czy Unia będzie gotowa na przyjęcie w swój poczet ukraińskiego państwa.

Nie wszystkie kraje europejskiej organizacji podchodzą z entuzjazmem do jej rozszerzenia. Wejście Ukrainy, może zmienić układ sił i osłabić pozycję Francji i Niemiec. Z tego powodu rosną naciski, w celu utworzenia europejskiego super – państwa.

Na Polskę jest szykowany szantaż moraln0 – polityczny. Nasi wschodni sąsiedzi mają nie zostać przyjęci do Unii, jeżeli nie zgodzimy się na zwiększenie uprawnień UE kosztem suwerenności państw.

K.B.

Czytaj też:

List reprezentantów państw V4: nastał czas, byśmy uświadomili sobie własną siłę