NATO ma na tyle duży potencjał militarny, by utworzyć siły liczące 300 tys. żołnierzy – mówi prof. Szeremietiew

Featured Video Play Icon

Romuald Szeremietiew / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Były Wiceminister Obrony Narodowej wyjaśnia w jaki sposób będą działały siły szybkiego reagowania NATO. Ich liczebność ma wynieść nawet 300 tys. żołnierzy.

Coraz więcej znaków wskazuje, że NATO utworzy siły szybkiego reagowania liczące 300 tys. żołnierzy. Pojawia się zatem pytania, skąd Sojusz weźmie tylu ludzi do utworzenia tak dużej armii i  jaki sposób zostaną one rozlokowane.

Państwa członkowskie będą musiały wytypować ze swoich armii jednostki, które w razie potrzeby zostaną przemieszczone błyskawicznie w miejsce zagrożenia. Jest to więc raczej kwestia technicznych rozwiązań, niż jakiś przemieszczeń garnizonów.

Mówi profesor Romuald Szeremietiew. Siły szybkiego reagowania nie zostaną więc rozmieszczone na granicy. Nie oznacza to jednak, że do Polski nie trafią siły Sojuszu. Liczebność wojsk NATO na flance wschodniej ma zostać podniesiona do poziomu brygady.

Czytaj także:

Polska będzie miała niedługo jedną z najbardziej liczebnych armii w NATO – mówi generał Bogusław Samol

Chcesz wiedzieć więcej? Koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Pandemia jako narzędzie polityczne we Francji?! Bez covidu Macron nie będzie mógł rządzić jak dawniej – mówi Piotr Witt

Featured Video Play Icon

Piotr Witt / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Piotr Witt opisuje działania Emmanuela Macrona, w celu umocnienia władzy. Przewiduje, że francuski prezydent może do swoich planów wykorzystać restrykcje covidowe.

We Francji zbliża się Święto Narodowe. Z tej okazji jak co roku organizowana będzie defilada. Zdaniem Piotra Witta prezydent Emmanuel Macron będzie starał się ją wykorzystać do celów politycznych.

Będzie chciał pokazać, że Francja jest potężna, że jest mocarstwem atomowym. Ta demonstracja siły ma posłużyć do zdobycia większości w parlamencie.

Czytaj także:

Piotr Witt: Macronia przegrała wybory ustawodawcze. Republika parlamentarna odzyskała swe prawa

Macron zrobi więc wszystko, by uzyskać większość absolutną w parlamencie. Z pomocą mogą przyjść mu restrykcje covidowe. We Francji wystąpiono do władz o powrót do sprawdzania certyfikatów covidowych w komunikacji miejskiej.

Jeżeli Macon chce rządzić jak dawniej, to bez covidu się nie obejdzie. Bez masek, certyfikatów umrzecie – zdaje się mówić prezydent. 

Czemu Emmanuel Macron chce sprowadzić do Francji byłą minister zdrowia? Czy i kiedy możemy spodziewać się nowych restrykcji covidowych? Koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Polska będzie miała niedługo jedną z najbardziej liczebnych armii w NATO – mówi generał Bogusław Samol

Featured Video Play Icon

Gen. Bogusław Samol / Fot. Konrad Tomaszewski

Generał Broni Wojska Polskiego komentuje szczyt NATO w Madrycie. Zwraca uwagę na zbyt małą liczebność armii wielu krajów Sojuszu. Mówi również o pozytywnych decyzjach, które już zapadły na szczycie.

Gen. Bogusław Samol uważa, że trwający szczyt NATO jest historyczny z kilku powodów. Po raz pierwszy określono, kto jest największym zagrożeniem dla funkcjonowania państw członkowskich.

Oficjalnie uznano Federację Rosyjską za najbardziej niebezpieczną. Trwają dyskusje, aby podnieść liczebność wojsk sojuszniczych do rozmiarów brygad i dywizji.

Czytaj także:

Nowe ustalenia NATO. Andrzej Duda: przyjęcie do sojuszu Szwecji i Finlandii to historyczna decyzja

Przykład umacniania wschodniej flanki dali Amerykanie. Wczoraj zadeklarowali, że w Polsce zostanie odtworzony V korpus ichniejszej armii. Stany Zjednoczone dysponują jednak dużą liczbą żołnierzy, co nie jest normą w NATO.

Niemcy posiadają jedynie 3 dywizje, Wielka Brytania jedną. Polska armia liczy cztery dywizje i wciąż będzie rozbudowywana. Wiele krajów Paktu Północnoatlantyckiego dysponuje jedynie szczątkowymi jednostkami. Obawiam się, czy nasz kraj, a może i Rumunia, nie będą osamotnione w aspekcie rozbudowy armii.

Czy armie sojuszu są gotowe na ewentualne zagrożenie ze strony Rosji? Jakie decyzje zapadły już na szczycie w Madrycie, które kwestie są jeszcze dyskutowane? Koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Nowe ustalenia NATO. Andrzej Duda: przyjęcie do sojuszu Szwecji i Finlandii to historyczna decyzja

Jens Stoltenberg na szczycie NATO w Madrycie; fot.: Piotr Mateusz Bobołowicz

W Madrycie trwa szczyt NATO. Prezydent RP w stolicy Hiszpanii skomentował ustalenia szczytu.

Andrzej Duda skomentował bliską perspektywę wstąpienia Finlandii i Szwecji do NATO. Zwrócił uwagę na to, że rozszerzenie sojuszu doprowadzi do zwiększenia bezpieczeństwa naszego kraju.

Dla nas Polaków, dla obronności naszego kraju, to bardzo ważna decyzja.

Prezydent Polski mówił o zwiększeniu zdolności obronnych wschodniej flanki NATO, której granica z Rosją wydłuży się o ponad 1 600 kilometrów.

Dzisiaj, gdyby Rosja chciała zaatakować wschodnią flankę, którykolwiek kraj wschodniej flanki NATO, to zagrożenie dla Rosji obronną odpowiedzią NATO wzrasta niepomiernie.

Czytaj także:

Johnson: brytyjskie wydatki na zbrojenia wzrosną do 2,3% PKB

Andrzej Duda odniósł się także do decyzji Joe Bidena, który zapowiedział utworzenie w Polsce stałej kwatery V korpusu wojsk amerykańskich. W Polsce armia USA będzie stacjonować w sposób stały.

Czekaliśmy na tę decyzję od dawna.

Prezydent Duda poinformował o innym postanowieniu. Na nowym rozwiązaniu najbardziej skorzystają te państwa, które w sposób szczególny zaangażowały się w pomaganie Ukrainie.

Zabiegałem, aby w deklaracji szczytu NATO znalazł się zapis mówiący, że kraje szczególnie wspierające Ukrainę będą wspierane przez Sojusz odpowiednio do zaangażowania. Udało się go przyjąć.

Źródło: polsatnews.pl

K.K.

Jakub Krzysztofik (urbanista): sytuacja na rynku nieruchomości jest pełna paradoksów

Gościem Kuriera Ekonomicznego jest architekt i urbanista. Jakub Krzysztofik mówi o sytuacji na rynku nieruchomości wobec pandemii i wojny na Ukrainie.

Pandemia i wojna na Ukrainie to czynniki, które bardzo wpływają na gospodarkę. Jakub Krzysztofik komentuje, jak wpłynęły one na rynek nieruchomości. Sytuacja ta, w jego ocenie, jest pełna paradoksów.

Spodziewaliśmy się że inwestycje zostaną zamrożone, nic takiego się nie stało.

Zamiast spowolnienia gospodarczego, mamy bardzo dużą koniunkturę.

Czytaj także:

„14 emerytura” wchodzi w życie! Ile dostaną seniorzy?

Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę na to, że operacje na rynku mieszkaniowym cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Inwestorzy, ludzie posiadający pieniądze uznali, że to jest bardzo dobry sposób na oszczędzanie, na inwestowanie, ochronę kapitału.

Jednocześnie architekt zauważa, że nie wszystkie sektory przechodzą przez ten czas tak pozytywnie.

Rynek hotelowy, biurowy czy usługowy w pewnym sensie poważnie ucierpiał.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

 

Jak wygląda wiara Polaków? 37% z nas chodzi na Mszę co niedzielę.

Kościół w Rabce/Fot. W. Baron, CC A-S 3.0, Wikimedia.com

Centrum Badań Opinii Społecznej przeprowadziło badania poziomu religijności i wiary Polaków. Wyniki mogą zaskakiwać.

Z badań CBOS- u wynika, że 32% Polaków uczęszcza na Mszę dokładnie raz w tygodniu, 4% robi to częściej, ale nie codziennie. Każdego dnia na Mszy Świętej modli się 1% z nas.

Od dwóch lat obserwujemy spadek osób praktykujących. W 2020 roku co niedzielę na Mszę uczęszczało 46% mieszkańców naszego kraju. Pandemia spowodowała odpływ prawdopodobnie tych najmniej przekonanych do wiary.

W badaniu zapytano ludzi także o ich stosunek do Kościoła. 27% pytanych uważa Kościół za wspólnotę, w której mogą rozwijać swoją wiarę. 20% postrzega Go jako parafię, jednocześnie podkreślając, że czują się w niej dobrze. 26% respondentów traktuje Kościół jako instytucję. Widzi w niej głównie kapłanów i biskupów, którzy swoim zachowaniem nie przyciągają do siebie. 20% nie czuje potrzeby angażowania się w Kościół, gdyż ich zdaniem nie jest przystosowany do obecnych czasów i nie przyciąga do siebie. 7% odmówiło wzięcia udziału w badaniu.

Obraz Boga w oczach Polaków.

Ciekawie przedstawia się również sposób postrzegania Boga w społeczeństwie. Na pytanie kim jest jest dla badanych, padało niewiele jednoznacznie negatywnych odpowiedzi. 44% pytanych postrzega Boga jako osobę, która ma wpływ na to co się dzieje, w tym na ich życie. 25% również uważa Go za kogoś ważnego, z tym, że ich zdaniem nie wpływa On na rzeczywistość. 13% stwierdza, że Bóg nie wpływa na rzeczywistość i jest ważny nie dla nich, ale ich bliskich. 8% uważa Boga za kogoś odległego, 1.5% nie wierzy w niego w ogóle.

K.B.

Źródło: eKai

Johnson: brytyjskie wydatki na zbrojenia wzrosną do 2,3% PKB

Boris Johnson / Fot. Annika Haas (CC 2.0)

Podczas rozpoczynającego się w środę szczytu w Madrycie, premier rządu Jej Królewskiej Mości będzie nakłaniał zagranicznych partnerów do podjęcia podobnych kroków.

WYSTĄPIENIE BORISA JOHNSONA NA SZCZYCIE NATO

Kraje członkowskie NATO będą dyskutować podczas szczytu madryckiego przyszłość paktu, w próbie znalezienia planu na następną dekadę, podczas której przewiduje się wzrost zagrożeń i ogromną konkurencję w dążeniu poszczególnych państw do przejęcia kontroli nad poszczególnymi regionami świata.

Brytyjski premier Boris Johnson ma powiedzieć podczas swojego wystąpienia: „Państwa sprzymierzone będą musiały głęboko szukać przygotowując się na dziesięciolecie pełne rosnącego niebezpieczeństwa”.

Przewiduje się że w tym roku wydatki na zbrojenia wyniosą 2,3% brytyjskiego PKB. Głównie będą to wydatki na poczet potrzeb własnej armii, jednak oprócz tego planuje się wydatek około 1,3 miliarda dolarów amerykańskich na specjalną pomoc Ukrainie. Jest to więcej niż ustalona w 2006 roku przez państwa NATO suma 2% PKB w poszczególnych państwach. Od czasu podpisania ustaleń Wielka Brytania co roku wypełniała postanowienia traktatu. Jednak nie wszystkie państwa członkowskie trzymały się tej linii. Dlatego podczas spotkania Paktu w Walii w 2014 roku ustalono, że wszyscy członkowie spełnią warunki umowy do 2024 roku.

Podczas rozpoczynającego się w środę szczytu w Madrycie, premier będzie nakłaniał zagranicznych partnerów do podjęcia podobnych kroków i nie tylko zwiększenia wydatków na obronność, ale przede wszystkim unowocześnienie posiadanego stanu.

Zjednoczone Królestwo odgrywało bardzo ważną rolę w kształtowaniu nowego Planu Strategicznego NATO, który ma zostać podpisany podczas spotkania. Strategia skupia się przede wszystkim na rosnących i zmieniających się zagrożeniach, z którymi może zetknąć się Pakt Północnoatlantycki i ustala warunki jakie trzeba spełnić dla utrzymania bezpieczeństwa ludzi.

Czytaj też:

Joe Biden: USA stworzą w Polsce stałą kwaterę V korpusu swojej armii

Dokument powstał na podstawie opublikowanego w ubiegłym roku brytyjskiego Zintegrowanego Przeglądu, który podkreśla potrzebę modernizacji brytyjskiej armii i rozbudowania zdolności obronnych na linii Wielka Brytania – NATO na lądzie, morzu i w powietrzu, a także w cyberprzestrzeni, a także inwestowania w nowe technologie.

W swoim oświadczeniu Boris Johnson zapowiedział największy wzrost wydatków na zbrojenia od czasów Zimnej Wojny – inwestycję, która ma zapoczątkować ogólny program transformacji brytyjskiej armii, w celu sprostania nowym zagrożeniom.

Rosyjska inwazja na Ukrainę zniszczyła pokój w Europie i na stałe przekształciła geopolityczny kształt naszego kontynentu. Zarówno Brytania jak i całe NATO muszą dostosować się do tego, by móc sprostać narastającym zagrożeniom bezpieczeństwa – czytamy w oświadczeniu.

Podczas dzisiejszego szczytu brytyjski premier zgłosi nowe inicjatywy, które będą miały wzmocnić NATO. Wśród nich znaleźć się ma nowa brytyjska siedziba w Estonii, aby zabezpieczyć możliwość błyskawicznego przesuwania jednostek szybkiego reagowania, jeśli zajdzie taka potrzeba. A także by zwiększyć skuteczność wojsk już tam stacjonujących, poprzez umieszczenie tam artylerii, obrony przeciwlotniczej oraz śmigłowców bojowych.

Oprócz budowania bezpieczeństwa kraju, budżet obronny stworzył około 390 tysięcy miejsc pracy w Wielkiej Brytanii dla osób pracujących w przemyśle zbrojeniowym. To oznacza że 1 na 130 zatrudnionych znalazło pracę w zbrojeniówce. Większość z nich to wysoko wyspecjalizowani pracownicy, zarabiający średnio 45 tysięcy funtów rocznie. Inwestycje na ten cel wynoszą niemal 20 miliardów funtów każdego roku.

Brytyjski przemysł zbrojeniowy produkuje nie tylko na własne potrzeby. Każdego roku sprzęt o wartości 3,7 miliarda funtów jest sprzedawany za granicę.

Dla Radia Wnet

Iza Smolarek

Alex Sławiński

Na podstawie materiałów prasowych 10 Downing Street

Ciepłe noce źle wpływają na nasze zdrowie – ostrzega członek IMGW

Fot.: pixabay.com

W całej Polsce koniec czerwca jest naznaczony wysokimi temperaturami. Tropikalne noce mają niekorzystny wpływ na samopoczucie – informuje o tym członek Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

W ostatnich dniach całą Polskę zalała fala wysokich temperatur. Te dają się we znaki także nocami. Prognozy IMGW wskazują, iż w nocy ze środy na czwartek termometry w stolicy będą wskazywać nawet 20 stopni Celsjusza. Podobnie, a nawet cieplej, będzie na południu Polski.

Grzegorz Wasilewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje o zagrożeniach, jakie niosą ze sobą ciepłe, a w zasadzie już „tropikalne”, noce. W naszym klimacie to takim terminem określa się noc, podczas której temperatura nie spada poniżej 18 stopni.

Czytaj także:

Lodowce topnieją w niespotykanym dotąd tempie! Czy grozi nam katastrofa ekologiczna?

Członek IMGW powołuje się na biometeorologów, których zdaniem, tropikalne noce utrudniają nam regenerację.

Wysokie temperatury nie pozwalają nam prawidłowo odpocząć, się zregenerować.

Po śnie nie najlepszej jakości przychodzi kolejny gorący dzień. Niestety nietrudno wówczas o rozdrażnienie i dolegliwości fizyczne.

Te noce będą bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia, ponieważ nie pozwolą się dobrze zregenerować. A niestety w czwartek i piątek czekają nas wysokie temperatury w ciągu dnia.

Wówczas nasz organizm może nam pokazać, że już nie daje rady, będziemy rozdrażnieni, będą nam dokuczały bóle głowy, bóle stawów, w pracy nie będziemy mogli się skupić.

Według prognoz, gorące temperatury ustaną w najbliższy weekend.

Źródło: wroclaw.tvp.pl

K.K.

„14 emerytura” wchodzi w życie! Ile dostaną seniorzy?

Pieniądze/Fot. tomaszzz (CC0, Pixabay.com)

Andrzej Duda podpisał wczoraj ustawę o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym. Wypłaty „czternastek” ruszą od 25 sierpnia tego roku.

Do otrzymania czternastki będą uprawnione wszystkie osoby, którym na dzień 24 sierpnia bieżącego roku będzie przysługiwało prawo do pobierania emerytury. Kwota jaką otrzymają emeryci będzie zależeć od wysokości pobieranego świadczenia głównego. Nie będzie jednak wyższa niż 1217 zł. Osoby, u których wysokość czternastki nie przekroczy 50 zł, nie otrzymają jej wcale. Szacuje się, że rządowego programu socjalnego skorzysta około 9 mln osób.

Czytaj także:

Henryk Kowalczyk: Waloryzacja emerytur będzie kilkunastoprocentowa. To nasza reakcja na inflację

K.B.

Źródło: DoRzeczy

OECD: W Ameryce Łacińskiej pandemia doprowadziła do zamknięcia 3 mln przedsiębiorstw i likwidacji 25 mln miejsc pracy

Wyzwania stojące przed nowym prezydentem Kolumbii, problemy sąsiedniego Ekwadoru i gospodarcze skutki pandemii. Zbigniew Dąbrowski o tym, co się dzieje w Ameryce Łacińskiej.

Nowym prezydentem Kolumbii został Gustavo Petro, jako pierwszy, jak mówi Zbigniew Dąbrowski, lewicowiec w dziejach kraju. Nowy prezydent spotkał się ze swoim chce wprowadzić nowe podatki, żeby zdobyć dodatkowe środki dla państwa. Reforma podatkowa ma mieć charakter progresywny, tak, aby mniej zamożni nie byli nią dotknięci.

Reformy potrzebuje krajowy system penitencjarny. We wtorek wybuchł pożar w mieście Tuluá, zginęło co najmniej 51 osób, a ponad 20 zostało rannych.

Kolumbia ma poważne problemy z zapewnieniem właściwych warunków ludziom przebywającym w więzieniach.

System jest opresyjny wobec skazańców. Więzienia są przepełnione, brakuje środków medycznych dla osadzonych.

Kolejnym wyzwaniem przed którym stoi Kolumbia jest rozliczenie się z trudną przeszłością. Komisja badająca walki z partyzantką w latach 1985-2018 przedstawiła we wtorek raport końcowy. Według niego więcej osób zginęło z rąk zwalczających partyzantkę grup paramilitarnych niż zostało zabitych przez partyzantów. Ci ostatni odpowiadają za 27 proc. ofiar.

Głównymi sprawcami zabójstw były grupy paramilitarne, które zabiły ponad 205 tysięcy osób. To jest 45 proc. wszystkich ofiar.

Wojsko odpowiada za 56 tys. śmierci, czy 12 proc. wszystkich.

Zbigniew Dąbrowski: kontrowersje wokół Gustavo Petro w Kolumbii, problemy Chilijczyków i rządu Gabriela Boricia

Własne problemy ma sąsiedni Ekwador. Podwyższenie cen paliwa i tymczasowe aresztowanie Leonidasa Izy, przewodniczącego Konfederacji Rdzennych Narodowości (Confederación de Nacionalidades Indígenas – CONAIE) spowodowało reakcję ludności tubylczej.

W Ekwadorze wybuchły kolejne protesty ludności rdzennej, indiańskiej.

Prezydent Ekwador Guillermo Lasso zaczął rozmawiać z przewodniczącym CONAIE i obiecuje obniżenie stawek paliwa o 10 centów za galon. Rozmowy zostały zerwane przez stronę rządową po zabiciu przez protestujących żołnierza. Dąbrowski sądzi, że Lasso będzie zmuszony wrócić do rozmów, gdyż co dziesiąty mieszkaniec Ekwadoru jest przedstawicielem ludności tubylczej.

Poza napięciami politycznymi i społecznymi Ameryka Łacińska mierzy się z bezrobociem po okresie pandemicznym.

W regionie Ameryki Łacińskiej pandemia COVID-19 doprowadziła do zamknięcia 3 mln przedsiębiorstw i likwidacji 25 mln miejsc pracy – wynika z raportu OECD.

Pandemia szczególnie mocno uderzyła w szarą strefę.

A.P.