Dmytro Antoniuk: być może ofensywa na odcinku chersońskim będzie w sierpniu

Zniszczony dom w Charkowie / Fot. Dmytro Antoniuk, Radio Wnet

Ostrzał Mikołajowa i Charkowa, zagraniczne ćwiczenia ukraińskich żołnierzy i perspektywa kontrofensywy. Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie.

Dmytro Antoniuk mówi, że Rosjanie koncentrują swoje siły w pobliżu Iziumu.

Tam wróg koncentruje kolejne siły dla uderzeń w kierunku w kierunku Słowiańska i Kramatorska.

Drugi dzień ostrzeliwany jest Mikołajów. Najeźdźcy używają do tego rakiet przeciwlotniczych S-300. Podobnie wygląda sytuacja w Charkowie.

My musimy odsunąć tę linię [frontu] od Charkowa, żeby nie było takiego wielkiego zagrożenia dla cywilów, dla ludzi żyjących w tym mieście.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: trwają przygotowania do wielkiej ukraińskiej ofensywy

Nasz korespondent mówi także o oczekiwanej kontrofensywie na południu kraju.

W tej chwili ćwiczą się ukraińscy żołnierze w Wielkiej Brytanii w Niemczech. Razem z tymi wyćwiczonymi żołnierzami muszą przyjść kolejne partie tego niezbędnego ciężkiego sprzętu.

A.P.

Cezary Kaźmierczak: trzeba ściągnąć pieniądze z rynku przez kontrolowaną recesję

Cezary Kaźmierczak

Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców o polityce rządu wobec inflacji.

Cezary Kaźmierczak uważa, że wakacje kredytowe to zły pomysł, który przyczyni się do napędzenia inflacji. Uważa, że trzeba się zgodzić na kontrolowaną recesję, żeby ściągnąć pieniądze z rynku.  Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców stwierdza, że politycy nie pamiętają już końca lat 80., kiedy rząd utracił kontrolę nad gospodarką.

Jeśli przekroczy się kilka czerwonych linii, to nikt sytuacji potem nie kontroluje, jak w „88.

Wyraża obawę, że władze będą kontynuować swoją politykę rozdawania pieniędzy.

Idzie największe przekleństwo demokracji, jakimi są wybory. Obawiam się, że żadnego ściągania pieniędzy z rynku nie będzie.

Czytaj także:

Rząd nie ma całościowego planu walki z inflacją – mówi Paweł Kowal

Możemy mieć znów do czynienia z presją płacową.

Od 10 lat mamy złoty okres jeśli chodzi o bogactwo. Jesteśmy najbogatsi w naszej tysiącletniej historii.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do licytacji między PiS a PO, ws. tego, kto więcej pieniędzy rozda.

Bogactwo narodów bierze się z pracy, nie z kapitału.

A.P.

Janusz Kowalski: Musimy całkowicie odrzucić unijną politykę klimatyczną. Inaczej Polaków czeka bankructwo

Janusz Kowalski, fot.: Radio Wnet

Janusz Kowalski, polityk Solidarnej Polski, mówi o polskiej gospodarce energetycznej. Domaga się radykalnego zwrotu w stronę prowęglową.

Wojna na Ukrainie spowodowała duże zmiany na rynku energii. W Polsce ta ze źródła węglowego nabrała na znaczeniu.

Rząd robi wszystko, żeby węgla nie zabrakło.

Dostępność węgla jest ograniczona, a jego ceny znacznie wzrosły. Tę sytuację poseł Janusz Kowalski ocenia jednoznacznie.

To jest prawdziwy dramat mieszkańców polskich miast i wsi.

Czytaj także:

Antoniuk: Osiągnięto porozumienie w sprawie odblokowania ukraińskich portów. Wkrótce powinien ruszyć transport zboża

Zdaniem polityka Solidarnej Polski, nasz kraj musi odejść od unijnej polityki energetycznej.

Musimy jak najszybciej zrobić prowęglowy zwrot.

Do zaostrzenie polityki klimatycznej doszło w latach 2019-2020. Janusz Kowalski wskazuje tego, kto odpowiada za te posunięcia.

To były autorskie decyzje premiera Mateusza Morawieckiego.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przyznaje, że po tych wydarzeniach, jego partia zastanawiała się nad opuszczeniem klubu Zjednoczonej Prawicy.

K.K.

Czytaj także:

Sondaż Research Partner: Zjednoczona Prawica stabilnym liderem, lekki wzrost poparcia dla Koalicji Obywatelskiej

Piotr Kowalczuk: Włosi wolą, by premier Draghi został na stanowisku. Przez chaos polityczny już tracą pieniądze

Źródło: jéshoots / pexels.com

Korespondent Polskiego Radia komentuje sprawę dymisji premiera Republiki Włoskiej.

Korespondent Polskiego Radia i dziennikarz „Do Rzeczy” komentuje dynamiczną sytuację polityczną we Włoszech.

Sytuacja polityczna nad Tybrem wygląda tak, jak zawsze – jest skomplikowana.

Piotr Kowalczuk tłumaczy, że Mario Draghi nie ma stabilnego oparcia politycznego. Co prawda, Draghiego początkowo poparł parlament, jednak teraz, sytuacja ta wygląda inaczej.

Premier Mario Draghi nie ma żadnego umocowania politycznego.

Te partie [które początkowo poparły Draghiego – przyp. red.] dbają o swój interes i zaczęły prowadzić kampanię wyborczą.

Czytaj także:

Premier Włoch Mario Draghi ustępuje ze stanowiska

W ten sposób premier Włoch stał się przedmiotem wzmożonego ataku i postanowił zrezygnować z pełnienia swojej funkcji.

Prezydent Sergio Mattarella nie przyjął dymisji Draghiego.

Tym samym sprawą przyszłości Draghiego w środę zajmie się włoski parlament.

Dziennikarz zwraca uwagę na to, że nie jest to dobry czas na zawirowania na włoskiej scenie politycznej.

Włosi muszą zrealizować szereg postulatów, obietnic, by otrzymać transzę od Unii Europejskiej. Te wydarzenia temu nie sprzyjają.

K.K.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Czytaj także:

Wielki gest amerykańskiego biskupa! Sprzeda swoją rezydencję, a zgromadzone pieniądze przeznaczy na pomoc matkom w ciąży

Premier Włoch Mario Draghi ustępuje ze stanowiska

Mario Draghi/ Foto. World Economic Forum/CC BY-SA 2.0

Po tym jak Ruch Pięciu Gwiazd wycofał poparcie dla koalicji rządzącej szef włoskiego rządu ogłosił, że złoży na ręce prezydenta swą rezygnację.

Rząd Maria Draghiego przetrwał czwartkowe głosowanie nad wotum nieufności w Senacie, mimo bojkotu głosowania przez Ruch Pięciu Gwiazd. Powodem odmowy udziału w głosowaniu była kwestia dopłat do cen energii.

A.P.

Źródło: Dw. com

Prof. Władysław Teofil Bartoszewski: nie chcemy łamać konstytucji z Tuskiem, który siłą planuje wyprowadzić Glapińskiego

Prof. Władysław Teofil Bartoszewski, Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet

Poseł PSL-Koalicji Polskiej o problemach energetycznych Europy, walce z inflacją i sytuacji na polskiej scenie politycznej.

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że gaz dopływający do Świnoujścia będzie droższy od gazu jamalskiego.

Profesor Władysław Teofil Bartoszewski podkreśla, że skutki trwającego kryzysu energetycznego będą bardzo poważne.

Szybkie, konkretne działania należy podjąć teraz. […] 2 miliony prosumentów czeka na możliwość założenia paneli fotowoltaicznych.

Gość „Popołudnia Wnet” wskazuje, że latem bilans energetyczny Polski powinien być równoważony przez odnawialne źródła energii. Jak stwierdza, od 2015 w Polsce rozwój OZE jest hamowany.

Może i mamy węgiel na 200 lat, ale w sensowny ekonomicznie sposób wydobyć się go nie da.

Pomysł produkowania wodoru z węgla brunatnego to taki absurd, że aż trudno komentować – ocenia polityk.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że od lat przestrzegał przed skutkami energetycznego uzależniania się Niemiec od Rosji. Dzisiejsza groźba recesji jest konsekwencją tej polityki.

Niemcy tak uzależnili się od rosyjskiego gazu, że gwałtowne wycofanie się z niego wywołało bardzo poważne problemy.

Zdaniem polityka rygory Nowego Zielonego Ładu powinny zostać rozluźnione: Nie uznaję zielonej religii. Polityka klimatyczna UE to ideologia. 

System ETS musi zostać zreformowany.

Czytaj też:

Ryszard Czarnecki: polityka klimatyczna będzie realizowana, nawet jeżeli Komisja Europejska teraz taktycznie się cofnie

Brak działań prezesa Glapińskiego i RPP spowodował że inflacja jest wyższa niż być powinna – komentuje sytuację ekonomiczną w Polsce prof. Władysław Teofil Bartoszewski. Przestrzega, że wojna na Ukrainie nie może być jedynym wytłumaczeniem bardzo dużego wzrostu cen.

Parlamentarzysta komentuje też polityczne zawirowania w naszym kraju. Nie sądzi, by doszło do rozpadu koalicji Zjednoczonej Prawicy i przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Obóz rządzący dotrwa do wyborów, bo nie chce tracić fruktów.

Nie jest pewne, że Koalicja Polska pójdzie do wyboru z Szymonem Hołownią – mówi polityk PSL-Koalicji Polskie. Zapewnia, że relacje jego ugrupowania z Polską 2050 są dobre.

Propozycja Donalda Tuska odnośnie wyprowadzenia prof. Glapińskiego jest niekonstytucyjne-. Nie chcę rozpoczynać rządzenia od łamania konstytucji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

 

Studio Dziki Zachód – 11.07.2022: protesty rolników w Holandii, bankructwo Sri Lanki

Wojciech Cejrowski komentuje protesty w Holandii i Sri Lance. Tłumaczy, dlaczego unijne sankcje bardziej pomagają niż szkodzą Rosji.

Nie ustają protesty holenderskich rolników. Tamtejszy rząd postanowił prawnie ograniczyć możliwość emisji tlenków azotu. Związki te dostają się do atmosfery poprzez odchody bydła. Decyzja rządu zmusi więc wielu jego hodowców ograniczenia produkcji, co w konsekwencji może prowadzić do upadku ich gospodarstw.

Państwo holenderskie będzie wtedy przejmowało ziemię od upadłych rolników, by wykorzystać ją pod wielkie inwestycje np. farmy wiatrowe. Ciekawy jest fakt, że Holandia chce ograniczać produkcję rolną w momencie, kiedy cały świat zmaga się z kryzysem głodu.

mówi Wojciech Cejrowski. Dodaje, że ograniczenia emisji i produkcji azotu jest na rękę Władimirowi Putinowi. Korzystnymi okazały się dla niego również sankcje. Umocnił się rubel, w górę poszła też wartość złota, którego Rosjanie mają pod dostatkiem. Unijne kary uchroniły wiele rosyjskich firm przed upadkiem. Gdyby nie sankcje, wartość ich akcji poszybowałaby mocno w dół i musiałyby one ogłosić upadłość. Ograniczenia UE zamroziły ceny na giełdzie.

W ostatnim czasie zwiększyła się też wymiana handlowa między Rosją a Chinami. Moskwa sprzedaje swoje towary po wyższych cenach i spłaca swoje zadłużenia wobec Pekinu. Tymczasem my zwiększamy swój dług i stajemy się coraz bardziej zależni od Chińczyków.

Coraz bardziej zależna od Chińczyków staje się też Sri Lanka. W kraju trwają protesty spowodowane coraz gorszą sytuacją gospodarczą. Rząd postanowił ogłosić upadłość. Złą sytuację na Cejlonie wykorzystuje Pekin, który przejął już strategiczne porty na wyspie. Jeżeli ChRL będzie kontrolować Sri Lankę, to osłoni przed Indiami ważny dla siebie szklak handlowy.

K.B.

Upadek propozycji paszportu sanitarnego. Stefanik: Jest to sygnał do rządzących, że muszą się konsultować z opozycją

Głosowanie nad paszportem sanitarnym, alternatywa dla rosyjskiego gazu i Narodowe Święto Francji. Zbigniew Stefanik o tym, czym żyją Francuzi.

W ostatnich tygodniach mówiono wiele we Francji o powrocie paszportu sanitarnego, czyli de facto obowiązku zaszczepienia trzema dawkami szczepionki.

Zbigniew Stefanik informuje o porażce rządowego projektu wprowadzającego paszport sanitarny dla wszystkich wyjeżdżających z Francji i powracających do niej.

Wszystko wskazuje, że będzie to pierwsza porażka rządowa.

Opozycji udało się zjednoczyć, aby przeforsować w parlamencie własny projekt. Rządowy nie był konsultowany z opozycją.

Jest to sygnał do rządzących, że muszą się konsultować z opozycją.

Czytaj także:

Stefanik: Stoimy u progu zmian politycznych nad Sekwaną. Z pewnością Francja za pięć lat będzie inna niż przed wyborami

Rozmówca Tomasza Wybranowskiego zauważa, że Francja jest mniej uzależniona od rosyjskiego gazu od np. Niemiec. Podejmuje przy tym wysiłki znalezienia alternatywy dla dostaw z Rosji, sprowadzając gaz m.in. z Algierii, Nigerii i Norwegii.

Francja już uruchomiła już jedną z czterech elektrowni węglowych, która miała już być de facto zamknięta.

Korespondent polskich mediów we Francji mówi także o dzisiejszym święcie. 14 lipca jest najważniejszym dniem nad Sekwaną.

Tego dnia po prostu świętuje się Francję nowoczesną, taką jaką Francuzi chcieliby mieć.

A.P.

Sytuacja w mieście jest ciężka, ale ludzie wierzą, że wszystko skończy się dobrze – mówi dyrektor charkowskiego Caritas

Zniszczony dom w Charkowie / Fot. Dmytro Antoniuk, Radio Wnet

Ks. Wojciech Stasiewicz opisuje, w jaki sposób Rosjanie ostrzeliwują Charków. Mówi o trudach życia w mieście. Wyjaśnia, czego w tym momencie najbardziej potrzebują mieszkańcy.

Ostrzały rakietowe w Charkowie stały się codziennością. Kilka pocisków spada codziennie na miasto. Rosjanie bardzo często za cel biorą sobie obiekty znajdujące się w centrum miasta.

Najczęściej rakiety spadają nocą. W ostatnim czasie ataki regularnie odbywały się około godziny 4. Dziś ponownie nas wybudzono. Pociski spadły o trzeciej w nocy.

Mówi dyrektor Caritas w Charkowie ks. Wojciech Stasiewicz. W mieście znów zrobiło się niebezpiecznie. Widzą to mieszkańcy, którzy po raz kolejny zaczęli opuszczać swoje domy.

W mieście zostały głównie osoby w podeszłym wieku. Wiele z nich przebywa teraz w hospicjum, po tym jak straciło dach nad głową. W Charkowie pozostali też ludzie, którzy po prostu nie mają dokąd uciec.

K.B.

Wielki gest amerykańskiego biskupa! Sprzeda swoją rezydencję, a zgromadzone pieniądze przeznaczy na pomoc matkom w ciąży

Katedra w Belleville/Źródo: Wikimedia

Ordynariusz diecezji Belleville Michael McGovern postanowił sprzedać rezydencję biskupów. Zamieszka na plebanii należącej do parafii katedralnej.

Rezydencja biskupów mieściła się w budynku powstałym w 1860 roku. Składa się z 13 pomieszczeń: w tym z jadalni, salonu, dużej kuchni i biblioteki. Była domem duchownych przez 70 lat. Teraz ma zostać sprzedana.

Decyzja Michaela McGovern związana jest z decyzją Sądu Najwyższego USA. Po obaleniu wyroku Roe v. Wade każdy stan ma prawo decydować o tym, jakie przepisy aborcyjne będą panować na jego terenie.

Czytaj także:

Walka z mordowaniem dzieci trwa. Sąd Najwyższy USA obalił wyrok Roe v. Wade!

Stan Illinois, na którego terenie mieści się diecezja Belleville, jest pod tym względem mocno liberalny. Biskup McGovern, aby włączyć się w walkę o życie ludzkie, postanowił sprzedać swój dom, a za zgromadzone środki utworzyć fundusz wspierający kobiety oczekujące dziecka. Zdobyte środki mają być też przeznaczone na wspieranie edukacji katolików czy dzieła ewangelizacyjne. Nie wiemy jeszcze za ile zostanie sprzedana rezydencja biskupa. Dokładna cena ma zostać opublikowana w połowie sierpnia.

K.B.

Źródło: Belleville News – Democrat