Czas na Motorsport #32 – Daniel Blin: ścigać się na Ducati – wielka sprawa | koszmar w Katarze | Kubica o WRC w Polsce

od lewej: Piotr Nałęcz, Daniel Blin, Kamil Kowalik, 10.10.2023 r. | fot.: Jan Langa

Polak na motocyklu niezwykle uznanej marki Ducati startuje w Mistrzostwach Włoch. Daniel Blin w studiu Radia Wnet! W programie także Dariusz Szymczak o F1 i Robert Kubica o powrocie WRC do Polski.

we współpracy medialnej
z tytułami „ŚwiatWyścigów.pl”
i „Polski Karting”

Goście programu:

  • Daniel Blin – polski motocyklista startujący w Mistrzostwach Włoch na Ducati, w klasie Supersport,
  • Dariusz Szymczak – dziennikarz „ŚwiatWyścigów.pl” i ,,Rally And Race”.

W programie także obszerna rozmowa dziennikarzy z Robertem Kubicą. Zwycięzca Grand Prix Kanady komentuje powrót Rajdu Polski do Mistrzostw Świata, mówi o ostatniej rundzie WEC i swoich opcjach na przyszły sezon. Kubica wypowiada się również m.in. na temat Kacpra Sztuki, który w nadchodzący weekend powalczy o mistrzostwo Włoskiej Formuły 4.

Na torze Vallelunga, gdzie odbędzie się finałowa runda Włoskiej F4, obecne będzie Radio Wnet. Zachęcamy do bycia z nami i Kacprem Sztuką. Do usłyszenia z toru!

Prowadzący: Kamil Kowalik i Piotr Nałęcz.

Odsłuchaj całą audycję:

Daniel Blin #26, AF Racing Team, Imola, Mistrzostwa Włoch
Robert Kubica, fot.: Piotr Nałęcz, Radio Wnet
od lewej: Piotr Nałęcz, Daniel Blin, Kamil Kowalik, 10.10.2023 r. | fot.: Jan Langa

 

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.

Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godz. 21:00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!


Zobacz także:

Mistrzowie zmieniają stajnie. Wielkie transfery w motorsporcie

Robert Kubica: Rajd Polski to jeden z najfajniejszych na świecie. Mistrzostwa świata wracają do Polski!

Robert Kubica, fot.: Piotr Nałęcz, Radio Wnet

ORLEN 80. Rajd Polski będzie imprezą rangi światowej. Powrót mazurskich szutrów do kalendarza WRC skomentował Robert Kubica.

Odsłuchaj:

Podczas wtorkowej konferencji zorganizowanej przez Polski Związek Motorowy oraz ORLEN S.A. ogłoszono, że Rajdowe Mistrzostwa Świata powrócą na Mazury. Osiemdziesiąta edycja Rajdu Polski odbędzie się, tradycyjnie już, w Mikołajkach w dniach 27-30 czerwca 2024 r.

Polscy kibice mogą się spodziewać, że na mazurskich oesach wystąpią Kajetan Kajetanowicz oraz Mikołaj Marczyk, którzy obecnie rywalizują w światowym czempionacie w kategorii WRC 2. Robert Kubica przed swoim powrotem do Formuły 1 startował w Rajdzie Polskie. Na konferencji przyznał, że pojawi na przyszłorocznej edycji, ale raczej w roli kibice niż kierowcy.

Obecnie Kubica walczy o tytuł w Długodystansowych Mistrzostwach Świata i to prawdopodobnie w tej serii, lecz już w najwyższej klasie, będziemy go oglądać w roku 2024.

Zachęcamy do odsłuchania jedynego Polaka, który startował w Formule 1. Zwycięzca Grand Prix Kanady 2008 mówi także m.in. o swojej walce o tytuł oraz opcjach na przyszły sezon.

Kamil Kowalik

Zobacz także:

Czas na Motorsport #31 – Jakub Śmiechowski, pierwszy polski zwycięzca Le Mans: będziemy stawiać sobie nowe cele

Max Verstappen trzykrotnym mistrzem świata Formuły 1

Max Verstappen, Oracle Red Bull Racing | fot.: ŚwiatWyścigów.pl

Kierowca z Holandii sięgnął po tytuł mistrza świata Królowej Sportów Motorowych. To jego trzeci laur z rzędu. Dołącza do legend.

Od dobrych kilku tygodni było jasne, że mistrzem świata 74. sezonu Formuły 1 zostanie Max Verstappen. Pozostawało pytanie: kiedy żaden z jego przeciwników nie będzie mieć już matematycznych szans na dogonienie Holendra w „generalce”. Stało się to w nietypowych okolicznościach, bo nie za sprawą przebiegu tradycyjnego niedzielnego wyścigu. Kierowca Red Bulla tytuł zapewnił sobie w sobotnim sprincie, rozgrywanym na krótszym dystansie. Taka rywalizacja w Formule 1 jest wciąż postrzegana jako nowość. To dopiero trzeci sezon ze sprintami w kalendarzu. W tym roku na 22 rundy sześć zawiera wyścig sprinterski, w którym kierowcy walczą o mniej punktów niż w niedzielnym Grand Prix.

Verstappen jest pierwszym kierowcą w historii Formuły 1, który mistrzostwo zagwarantował sobie właśnie za sprawą wyników sprintu. Na torze w Katarze zajął drugie miejsce. Uległ rewelacyjnemu debiutantowi z McLarena – Oscarowi Piastriemu.

Dominacja Holendra na przestrzeni dotychczas rozegranych odsłon sezonu była niepodważalna. Holender wygrał 13 z 16 Grand Prix. Niedawno zakończyła się jego historyczna passa. Max Verstappen od majowego występu w Miami po wrześniowy tryumf na Monzy wygrał dziesięć Grand Prix z rzędu. Ustanowił tym samym rekord wszech czasów.

Jeśli chodzi o nazwisko kierowcy Red Bulla w najważniejszej kategorii – liczby tytułów mistrzowskich – mając trzy, Verstappen zrównał się z największymi legendami sportu. Trzykrotnie najlepszymi kierowcami globu zostawali: narodowy bohater Brazylii i idol rzeszy młodych kierowców – Ayrton Senna; jego podobnie szybki rodak Nelson Piquet; Australijczyk Jack Brabham; charyzmatyczny Szkot Jackie Stewart i profesorski Niki Lauda.

Lepsi pozostają jedynie Lewis Hamilton (7 tytułów), Michael Szchumacher (7), Juan Manuel Fangio (5), Alain Prost (4) i Sebastian Vettel (4). Ostatni z wymienionych, Niemiec, po laury sięgał także w bolidzie Red Bulla. Poza Prostem, wszyscy ze wspomnianej piątki to również jedyni kierowcy, którzy – tak jak Max – laur mistrza świata wywalczyli trzy razy z rzędu.

Fantastyczne uczucie, to był niesamowity rok. Wiele dobrych wyścigów. Jestem bardzo dumny jeśli chodzi o pracę wykonaną przez zespół. Ogromna frajda, że mogę być częścią tej grupy ludzi. Trzykrotne mistrzostwo świata to jest naprawdę coś niesamowitego – przyznał Max Verstappen po zakończeniu zmagań sprinterskich w Katarze w rozmowie z F1 TV.

Holender cieszy się z mistrzostwa już na sześć Grand Prix przed końcem sezonu. Jednak początek nie był dla niego łatwy. W drugim i czwartym wyścigu tegorocznej kampanii pierwszy linię mety przeciął zespołowy kolega Verstappena – Sergio Perez. Od GP Miami sytuacja zaczęła się układać już niemal w pełni po myśli Holendra.

26-latek przyznał ostatnio, że gdy Perez jechał po wygraną na ulicach azerskiego Baku, na tydzień przed rundą na Florydzie, on sam rozgryzł zachowanie swojego samochodu. Lepiej go zrozumiał, znalazł odpowiednie podejście do ustawień swojego Red Bulla.

Do wyścigu w Miami Verstappen ruszał z dziewiątego pola. Perez na starcie zajął pierwsze. Mimo to Holender tryumfował, pokonując dysponującego takim samym samochodem Meksykanina. Był to początek jego absolutnej dominacji. Na dalszych etapach sezonu fatalne błędy i niemały spadek konkurencyjności Sergio Pereza nie mogły pozwolić jemu na kontynuowanie walki z Verstppenem. Ten rozpoczął swój marsz po trzeci tytuł i dziś zakończył go z sukcesem. Nie trzeba wielkiej odwagi, by bacząc na wiek Verstappena i jakość jego zespołu, stwierdzić, że syn Josa jeszcze nie jeden rekord pobije.

Kamil Kowalik

Zobacz także:

Czas na Motorsport #31 – Jakub Śmiechowski, pierwszy polski zwycięzca Le Mans: będziemy stawiać sobie nowe cele

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.

Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godz. 21:00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!

Mistrzowie zmieniają stajnie. Wielkie transfery w motorsporcie

Marc Márquez | fot.: Box Repsol, CC BY 2.0 Deed

Wielokrotny mistrz świata MotoGP Marc Marquez po jedenastu sezonach spędzonych z Hondą żegna się z japońskim producentem. Mistrz rajdowy z 2019 roku Ott Tanak kończy krótką przygodę ze stajnią M-Sport

W środę Honda ogłosiła rozstanie z Marc’iem Marquezem. Tym samym końca dobiegł jeden z najbardziej ikonicznych mariaży w historii motocyklowych mistrzostw świata. Hiszpan debiutował w królewskiej klasie MotoGP właśnie na motocyklu Hondy. Rzecz miała miejsce w sezonie 2013.

Już w swoim pierwszym roku startów, mając dwadzieścia lat, kierowca z Katalonii sięgnął po mistrzostwo świata. Dwanaście miesięcy później powtórzył ten wyczyn. W swoich pierwszych siedmiu sezonach w MotoGP Marquez nie zdobył tytułu tylko raz. Wszystkie tryumfy osiągał na motocyklach Hondy.

Od 2020 roku sytuacja się pogarszała. Maszyny Hondy zaczynały odstawać od motocykli innych producentów, a Marquez borykał się z kontuzjami, które od tamtego sezonu w sumie wykluczyły go z niemal trzydziestu weekendów Grand Prix.

Podobnie wygląda obecny sezon. Marquez upadek zaliczył już w pierwszym Grand Prix. W rezultacie nie pojawił się na kolejnych trzech wyścigowych weekendach, a gdy już wrócił, potrafił zaliczyć nawet pięć wywrotek w jeden weekend – przy okazji GP Niemiec. Przede wszystkim wynikały one z bardzo słabych osiągów Hondy, a gdy motocykl nie pozwala walczyć z najlepszymi, jeździec częściej ryzykuje, chcąc zrekompensować straty wynikające z ograniczonych możliwości swojej maszyny.

Hondę przez większość trwającego sezonu odstawiali nie tylko motocykliści fenomenalnego Ducati, ale także zawodnicy Aprilii i KTM’a. Jedynie również japońska Yamaha prezentowała podobnie mizerny poziom. Mimo ostatnich dwóch optymistycznie wyglądających weekendów (Marquez stanął nawet na podium w wyścigu głównym w Japonii) Hiszpan po dekadzie współpracy opuści Hondę. Prawdopodobnie decyzję tę podjął już wcześniej, jednak niemiło byłoby, jeśli Honda poinformowałaby o rozstaniu ze swoim mistrzem przed albo w trakcie weekendu rozgrywanego w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Wpływ na decyzję motocyklisty miały z pewnością także jego negatywne odczucia po testach nowej maszyny Hondy przygotowywanej na przyszły sezon.

Wszystkie znaki wskazują na to, że Marquez w sezonie 2024 dosiądzie motocykla Ducati. Stanie się to w ramach jazdy dla włoskiej ekipy Gresini Racing. Zespołowym kolegą Hiszpana byłby jego młodszy brat – Alex. Motorsport.com powołuje się na wstępne zapowiedzi, wedle których to sześciokrotny mistrz świata nie będzie dysponował maszyną Ducati w najnowszej specyfikacji, lecz modelem z sezonu 2023.

Do mniej oczywistego rozstania dojdzie w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Estończyk Ott Tanak swoje nadchodzące odejście z brytyjskiego M-Sportu ogłosił także w minioną środę. Tym samym mistrz świata WRC z 2019 roku Fordem Pumą przejeździ zaledwie jeden kończący się właśnie sezon.

Samochód M-Sportu miał notoryczne problemy z awaryjnością. Dla Tanaka wyjątkowo bolesna była domowa runda w Estonii, gdzie jeszcze przed startem właściwej rywalizacji jego załoga dostała pięciominutową karę za wymianę silnika.

Podobnie jak u dawnego już hegemona z MotoGP, tak i u Tanaka, ostania runda przed ogłoszeniem rozstania z ekipą była pozytywna. Tanak zwyciężył w Rajdzie Chile. Jednak na bój o tytuł liczyć już nie może. W „generalce” przed dwoma ostatnimi rundami zajmuje czwarte miejsce. Do pierwszego Kalle Rovanpery traci 71 punktów.

Estończyk w przyszłym roku będzie jeździł w barwach Hyundaia, z którym to rozstał się zaledwie rok temu. W przeciągu trzech lat startów dla Koreańczyków Tanak nieraz borykał się z… awaryjnością. Jednak teraz wierzy, że będzie inaczej.

Odkąd nasze drogi rozeszły się równo rok temu, zespół pracował bardzo mocno nad technicznymi aspektami i strukturą. Hyundai Motorsport ma wyraźną wizję i cel na najbliższą przyszłość, co przekonało mnie do ponownego połączenia sił.

O potrzebie wzmocnienia składu ekipy mającej siedzibę w niemieckim Alzenau mówił już wcześniej jej szef Cyril Abiteboul, a nawet sam lider wśród kierowców Hyundaia – Belg Thierry Neuville.

W najwyższej klasie WRC mamy jedynie trzy zespoły, a odejście Tanaka do Hyundaia powoduje, że M-Sport będzie jedynym bez mistrza świata w składzie. Drugi z obecnych kierowców M-Sportu, Francuz Pierre-Louis Loubet nie należy do najszybszych zawodników. W najwyższej kategorii rywalizuje już od 2015 roku. Na podium nie ukończył choćby jednego rajdu.

Szef brytyjskiej stajni, Richard Millener, w rozmowie z „Autosport” przyznał, że jego zespół, rozważając, kto zastąpi Tanaka, prawdopodobnie postawi na jednego z młodszych rajdowców.

Kamil Kowalik

 

Źródło: Motorsport.com

Zobacz także:

Czas na Motorsport #31 – Jakub Śmiechowski, pierwszy polski zwycięzca Le Mans: będziemy stawiać sobie nowe cele

Porozmawiajmy o Sporcie: Bartosz Zmarzlik po raz czwarty! Ekstraklasa i zmiany w kadrze – 01.10.2023 r.

Grzegorz Milko i Adam Jaźwiecki, fot.: Michał Tęsny, Radio Wnet

Już tylko trzech żużlowców ma przed sobą Bartosz Zmarzlik w klasyfikacji wszech czasów. Swój czwarty tytuł mistrzowski Polak wywalczył przed własną publicznością, na toruńskiej Motoarenie.

W programie także najważniejsze doniesienia z Ekstraklasy i komentarze w sprawie budowania kadry Michała Probierza.

Goście audycji:

  • Krzysztof „Nenes” Nyga – menedżer i ekspert żużlowy,
  • Adam Jaźwiecki – dziennikarz żużlowy, felietonista „Tygodnika Żużlowego”,
  • Kazimierz Romaniec – historyk futbolu, Encyklopedia piłkarska Fuji

Suplementem komentarz Filipa Surmy, dziennikarz Canal+.

Prowadzący: Grzegorz Milko.

Odsłuchaj całą audycję:

„Porozmawiajmy o Sporcie” w każdą niedzielę o godzinie 19:00 na antenie Radia Wnet.
Wszystkie wydania audycji można odsłuchać tutaj.

Zobacz także:

Czas na Motorsport #31 – Jakub Śmiechowski, pierwszy polski zwycięzca Le Mans: będziemy stawiać sobie nowe cele

 

Czas na Motorsport #31 – Jakub Śmiechowski, pierwszy polski zwycięzca Le Mans: będziemy stawiać sobie nowe cele

od lewej: Piotr Nałęcz, Aleksander Jeżewski, Jakub Śmiechowski, Kamil Kowalik

Przedstawiciele Inter Europolu Competition w studiu Radia Wnet – pierwsi polscy zwycięzcy legendarnego wyścigu 24h Le Mans. W programie także o Rajdzie Chile w rozmowie z Gabrielem Borowym.

we współpracy medialnej
z tytułami „ŚwiatWyścigów.pl”
i „Polski Karting”

Goście programu:

  • Gabriel Borowy – dziennikarz, dyrektor zarządzający Motowizji,
  • Jakub Śmiechowski – kierowca i szef zespołu Inter Europol Competition w serii WEC (klasa LMP2),
  • Aleksander Jeżewski – koordynator zespołu Inter Europol Competition.

Prowadzący: Kamil Kowalik i  Piotr Nałęcz.

Odsłuchaj całą audycję:

od lewej: Piotr Nałęcz, Aleksander Jeżewski, Jakub Śmiechowski, Kamil Kowalik, 03.12.2023 r.

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.

Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godz. 21:00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!


Zobacz także:

Kacper Sztuka po raz kolejny wygrał wszystkie wyścigi weekendu włoskiej F4 – obejmuje pozycję lidera mistrzostw

Irena Szewińska: najwybitniejsza polska lekkoatletka

Irena Szewińska pokonuje Karlę Bodendorff ( NRD) w biegu na 200 metrów/ Fot. Bert Verhoeff for Anefo, Wikimedia Commons

Jako najważniejsze osiągnięcie Szewińskiej trzeba wskazać siedem medali olimpijskich: 3 złote, dwa srebrne i dwa brązowe.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Marian Kasprzyk: mistrz olimpijski z Tokio, który zdobył złoto jedną ręką

 

Kacper Sztuka po raz kolejny wygrał wszystkie wyścigi weekendu włoskiej F4 – obejmuje pozycję lidera mistrzostw

Kacper Sztuka, US Racing, włoska F4, Mugello

Kacper Sztuka zdominował 6. rundę włoskiej Formuły 4. Polak zdobył potrójne pole position do wyścigów na torze Mugello, aby potem skompletować, drugiego z rzędu, zwycięskiego hat-trick’a.

Sezon włoskiej Formuły 4 dobiega końca. W miniony weekend mieliśmy okazję podziwiać polskiego kierowcę zespołu US Racing w najwyższej formie. Od początku szóstej rundy włoskich mistrzostw zarówno Kacper, jak i mechanicy odpowiedzialni za optymalny dobór ustawień wykonywali kapitalnie swoją pracę. Pokazały to już dwa pierwsze treningi, w których Polak wykręcił dwa najlepsze czasy.

Dalej to oczywiście najlepsze czasy w kwalifikacjach, dające Kacprowi najdogodniejszą pozycję startową do wszystkich trzech wyścigów weekendu.

Punkty, rzecz jasna, są przyznawane tylko w wyścigach, zatem to one były kluczowe pod kątem odrabiania strat punktowych do głównego rywala zawodnika Orlen Team Academy – Arvida Lindblad’a. Przed rundą we włoskiej Toskanii strata Kacpra Sztuki wynosiła aż 62 punkty. Co niesamowite, Polakowi wystarczył jeden weekend wyścigowy, aby odmienić sytuację w klasyfikacji generalnej i znaleźć się na czele.

Kacper Sztuka #37, Mugello

Szwedzki rywal Kacpra popełnił w ten weekend dwa poważne błędy, które zadecydowały o utracie przez niego prowadzenia w tabeli kierowców. Pierwszym było spowodowanie wypadku w drugim wyścigu, co sprawiło, że nie dojechał do mety. Kolejnym błędem natomiast, była strata trzech pozycji w ostatnim, niedzielnym wyścigu, wskutek czego Kacper Sztuka wyprzedził go w klasyfikacji generalnej.

Przewaga polskiego kierowcy to zaledwie półtora punktu, co sprawia, że podczas ostatniej rundy sezonu może się jeszcze wiele wydarzyć. Jednak, jesteśmy pełni nadziei, że to właśnie Polak będzie tym, który podniesie mistrzowską koronę.

„To był perfekcyjny weekend na Mugello. Trzy pole position zamienione na trzy pewne wygrane wyścigi, a do tego objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej włoskiej Formuły 4. Lepiej być nie mogło! Wspólnie z US Racing wykonaliśmy znakomitą pracę, która otwarła nam możliwość walki o końcowy tytuł. Teraz pora na chwilę świętowania, ale już myślami jestem przy tym, jak się najlepiej przygotować do finałowej rundy sezonu na Vallelundze. Bardzo dziękuję wszystkim kibicom za masę wsparcia w ten weekend, które dodało mi ekstra motywację, a także partnerom PKN ORLEN, Akademii ORLEN Team, Extral Aluminium, Tenutado i Drew-Lech oraz ekipie Viaplay Sport, będąca tutaj na miejscu razem z nami!” – podsumował rundę Kacper Sztuka

Kacper Sztuka #37 po zwycięstwie na torze Mugello

Ostatnia, decydująca o tytule mistrzowskim, runda włoskiej Formule 4 zostanie rozegrana na torze Vallelunga. Rywalizacja na obiekcie zlokalizowanym pod Rzymem odbędzie się w dniach 13-15 października. Na miejscu zdarzeń będzie Radio Wnet. Zachęcamy do bycia z nami i Kacprem Sztuką.

Piotr Nałęcz

Zobacz także:

Absolutna dominacja – akt.: Kacper Sztuka liderem mistrzostw!

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.

Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godz. 21:00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!