Wygrana Giorgii Meloni. Kowalczuk: jeżeli się nie pokłócą, centroprawicowa koalicja może stabilnie rządzić przez 5 lat

Featured Video Play Icon

Giorgia Meloni, CPAC 2022/ Foto. Vox España/ CC0 1.0

„Trudno o gorszy moment do przejmowania władzy we Włoszech” – korespondent Polskiego Radia w Rzymie Piotr Kowalczuk komentuje wynik włoskich wyborów parlamentarnych.

We Włoszech centroprawicowa koalicja otrzymała ok. 45 proc. głosów. Oznacza to stabilną większość w parlamencie.

Jeżeli się nie pokłócą, centroprawicowa koalicja może stabilnie rządzić przez 5 lat.

Jak komentuje Piotr Kowalczuk, lewica jest słaba w terenie. Zamiast wychodzić do ludzi jej politycy tylko pouczają innych.

Włochy. Piotr Kowalczuk: optymiści mówią, że jutro uda się wybrać prezydenta, ale wątpię

Korespodent Polskiego Radia w Rzymie zauważa, że Bracia Włosi nigdy nie byli dotąd u władzy. Pytanie, czy Giorgia Meloni znajdzie fachowców potrzebnych do zarządzania krajem w trakcie kryzysu. W kraju trwa recesja.

Trudno o gorszy moment do przejmowania władzy we Włoszech.

Rozmówca Jaśminy Nowak odnosi się do piątkowej wypowiedzi szefowej Komisji Europejskiej, która w kontekście włoskich wyborów stwierdziła, że „Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier”. La Republicca, będąca de facto organem Partii Demokratycznej, pochwala wypowiedź Ursuli von der Leyen. Pokazuje to oderwanie lewicy.

Słowa Ursuli von der Leyen wywołały we Włoszech powszechne oburzenie; potępiła je nawet lewica.

Kowalczuk odpowiada na pytanie o postawę nowej koalicji rządzącej wobec Rosji i Ukrainy. Zauważa, że Silvio Berlusconi pochwalał aneksję Krymu, a Salvini jeździł wielokrotnie do Rosji i nosił koszulkę z wizerunkiem Putina. Obecnie obaj deklarują, że będą kontynuować dotychczasową politykę ws. wojny na Ukrainie.

A.P.

Włoska polityka charakteryzuje się tym, że często wybuchają tam kryzysy – Maciej Pawłowski o dymisji Mario Draghiego

Rzym, Kapitol, Włochy/Fot.: serghei_topor, pixabay

Ekspert Instytutu Nowej Europy mówi o włosko – algierskiej umowie na dostawy gazu. Komentuje też kryzys we włoskim rządzie.

Włosi byli mocno uzależnieni od rosyjskiego gazu. Wybuch wojny na Ukrainie i związane z nią ograniczenia w dostawach surowca wywołały kryzys energetyczny w Europie, w tym na Półwyspie Apenińskim. Włosi, chcąc się z nim uporać, postanowili zastąpić rosyjski gaz tym algierskim.

Rosja dostarczała do Włoch ponad 20 mld. metrów sześciennych surowca rocznie. Dostawy z Algierii mają zrekompensować cały jego niedobór. Niestety gaz z Afryki będzie droższy.

mówi Maciej Pawłowski z Instytutu Nowej Europy. Kryzys energetyczny spowodował też kryzys polityczny w Rzymie. Rząd Mario Draghiego nie uzyskał wotum zaufania, dojdzie więc do rekonstrukcji Rady Ministrów.

Czytaj także:

Piotr Kowalczuk: Włosi wolą, by premier Draghi został na stanowisku. Przez chaos polityczny już tracą pieniądze

Maciej Pawłowski uważa jednak, że problemy włoskich władz wcale nie muszą być aż tak poważne, na jakie wyglądają.

Włoska polityka charakteryzuje się tym, że kryzysy polityczne wybuchają tam co rok, półtora. Przypomina to nieco handel. Na początku są wzniosłe hasła, a potem politycy i tak porozumieją się w zaciszu gabinetów.

Jak będzie wyglądał prawdopodobnie nowy rząd we Włoszech? Dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

 

Premier Włoch Mario Draghi ustępuje ze stanowiska

Mario Draghi/ Foto. World Economic Forum/CC BY-SA 2.0

Po tym jak Ruch Pięciu Gwiazd wycofał poparcie dla koalicji rządzącej szef włoskiego rządu ogłosił, że złoży na ręce prezydenta swą rezygnację.

Rząd Maria Draghiego przetrwał czwartkowe głosowanie nad wotum nieufności w Senacie, mimo bojkotu głosowania przez Ruch Pięciu Gwiazd. Powodem odmowy udziału w głosowaniu była kwestia dopłat do cen energii.

A.P.

Źródło: Dw. com

Włochy. Piotr Kowalczuk: optymiści mówią, że jutro uda się wybrać prezydenta, ale wątpię

Korespondent Polskiego Radia w Rzymie mówi o nadchodzących wyborach prezydenckich we Włoszech.

Piotr Kowalczuk mówi o wyborach prezydenckich we Włoszech, nakreślając bieżący obraz tamtejszej sytuacji politycznej.

Jak zwykle centroprawica kłóci się z centrolewicą bo nie posiadają większości elektorów. Żadne z największych ugrupowań nie ma większości głosów.

Prezydent może zostać wybrany już w dniu jutrzejszym, jednakże nasz korespondent wątpi w taki rozwój wypadków. Szansę na tą posadę ma Mario Dragh02i, lecz wówczas – gdy zwolni się kluczowa dla włoskiej polityki posada premiera – pojawią się kolejne pytania odnośnie władzy.

Optymiści mówią, że jutro uda się wybrać prezydenta, ale wątpię.

Wówczas powstaje pytanie – kto będzie rządził Włochami? Może to oznaczać przyspieszone wybory.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Piotr Kowalczuk: We Włoszech jest ogromny bałagan. Żyjemy w warunkach stanu wyjątkowego

Korespondent Polskiego Radia w Rzymie o chaosie związanym z obostrzeniami sanitarnymi w Italii.

Osoby które wyjeżdżają do Włoch z zagranicy nagle dowiedziały się, że muszą sobie zrobić test

Piotr Kowalczuk relacjonuje aktualną sytuację we Włoszech pod względem obostrzeń sanitarnych. Do marca został przedłużony stan wyjątkowy.

Jest ogromny bałagan.

Sytuacja różni się w zależności od regionu, a nawet od powiatu. W niektórych miejscach także zaszczepieni będą musieli robić testy na Covid-19. One niestety kosztują 15 euro.

U mnie w regionie Lacjum na przykład co cztery co dziesięć dni będą musieli robić sobie testy pracownicy służby zdrowia.

W innych regionach takiego obowiązku nie ma.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Kowalczuk: W sobotę neofaszyści sterroryzowali centrum Rzymu

Piotr Kowalczuk komentuje sobotnią demonstrację antyszczepionkowców w stolicy Włoch. Jak podaje dziennikarz, do protestującego tłumu przyłączyły się neofaszystowskie bojówki.


W „Poranku WNET” korespondent Polskiego radia we Włoszech, Piotr Kowalczuk, opisuje tamtejszą sytuację pandemiczną. Jak zaznacza nasz korespondent już nie długo Włochy wprowadzą nowe certyfikaty covidowe. Zgodnie z nowym prawem będą one obowiązywać przy wstępie do wielu obiektów i instytucji, w tym do zakładu pracy:

Od 15 października nie będzie można podjąć, wejść czy pójść do pracy bez posiadania paszportu covidowego, a te wydawane są osobom zaszczepionym lub posiadaczom negatywnego wyniku testu, który wykonano albo 48 albo 72 godz. wcześniej – tłumaczy nasz gość.

Według rachunków dziennikarza, nakaz ten obejmuje 23 mln pracowników. Spośród tej grupy 15-20 procent osób nadal nie jest zaszczepionych, w związku z czym nie posiada przepustki koniecznej do kontynuowania wykonywanej pracy. Piotr Kowalczuk wnioskuje, że brak prawie 1/5 włoskiej siły roboczej może się dać niedługo we znaki całemu społeczeństwu. Co więcej, jak podkreśla redaktor, do tego dochodzą wysokie koszty. Najtańszy test na obecność koronawirusa kosztuje 15 euro. Kwotę tę powinien pokrywać pracodawca, ale nie jest to konieczne:

Taka osoba musi co drugi, co trzeci dzień wykonywać testy – dodaje rozmówca Magdaleny Uchaniuk.

Ponadto, Piotr Kowalczuk odnosi się do sobotnich, gwałtownych protestów antyszczepionkowców w Rzymie. Według redaktora do protestujących dołączyli neofaszyści, których starcia z policją w centrum historycznym Rzymu trwały do drugiej w nocy:

To był widok przerażający. Do tych ludzi, którzy wystąpili pod hasłem „Nie szczepionkom” dołączyli szukający rozgłosu neofaszyści. (…) Włamali się do siedziby lewicowych związków zawodowych, próbowali zająć parlament – komentuje.

Gość porannej audycji opowiada także o nadchodzącym szczycie G20 we Włoszech w sprawie Afganistanu. Piotr Kowalczuk tłumaczy z jakiego powodu konferencja ma się odbyć akurat tam:

Włosi w tym roku kierują G20, przewodzą, układają program. Drugi powód to włoskie obawy o kolejną, wysoką falę imigrantów z Afganistanu – zaznacza korespondent.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Kowalczuk: Włoscy kibice są przekonani o wyższości ich drużyny nad Hiszpanią. Powoli myślą o tym, jak wygrać z Anglią

Korespondent Polskiego Radia w Rzymie o odbiorze EURO 2020 we Włoszech, obowiązujących tam restrykcjach i sytuacji gospodarczej kraju.


Piotr Kowalczuk opowiada o nastrojach w Rzymie przed półfinałowym meczem EURO 2020 Włochy-Hiszpania. Panuje przekonanie, że Italia wygra mecz, bo jest po prostu lepsza.

Wszyscy zastanawiają się nie tyle nad tym, jak wygrać z Hiszpanią, ale jak wygrać w finale z Anglią.

Jak relacjonuje korespondent Polskiego Radia, mistrzostwa Europy są dla Włochów pierwszym od dawna powodem do radości.  Półfinałowi EURO poświęcono dziesiątki stron w gazetach sportowych, a także liczne kolumny w dziennikach społeczno-politycznych.

Piotr Kowalczuk informuje, że Włosi będą oglądać mecz przede wszystkim w domach. Po zakończeniu spotkania, w przypadku sukcesu, należy się spodziewać hałasu na ulicach:

Po zwycięstwie kibice wychodzą na balkony i dmą w  trąby.

Poruszony zostaje również sytuacji gospodarczej Włoch. Społeczeństwo liczy, że premier Mario Draghi wydźwignie kraj z kryzysu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bault: Były prezes TK Włoch przestrzega przed projektem ustawy przeciw homofobii. Katolicy mogą być ścigani za poglądy

Węgierska ustawa przeciw propagandzie LGBT i włoska przeciw homofobii. Dziennikarz „Do Rzeczy” o różnicy w podejściu prasy europejskiej do ustaw oskarżanych o ograniczanie wolności słowa.

Olivier Bault w przeglądzie prasy europejskiej omawia echa uchwalenia przez węgierski parlament ustawy zakazującej promocji homoseksualizmu. Przyjęcie tego opracowanego przez rząd aktu prawnego spotkało się z surową krytyką licznych mediów w zachodniej części Starego Kontynentu.

17 krajów podpisało list protestujący przeciw dyskryminacji wobec osób LGBT na Węgrzech.

Tymczasem we włoskim Senacie utknął projekt ustawy przeciwko homo- i transfobii. We Włoszech mówi się, że projekt ten zagraża wolności słowa i dyskryminuje szczególnie katolików. Jednak włoska ustawa nie spotyka się z takim międzynarodowym potępieniem jak węgierska. Jak zauważa Bault,

W jednym przypadku mówi się o niebezpieczeństwie dyskryminacji i ograniczenia wolności słowa, a w drugim nie.

W sprawie włoskiej ustawy głos zabrała Stolica Apostolska. Sekretariat Stanu zaznaczył, że niektóre przepisy tej ustawy mogą zagrozić wolnościom Kościoła Katolickiego we Włoszech, które gwarantuje konkordat. Watykan wzywa parlamentarzystów do dokonania zmian w procedowanej ustawie.

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Włoch przestrzega przed projektem ustawy twierdząc, że jest na tyle niejasny, że katolicy faktycznie mogą być ścigani za poglądy.

Stowarzyszenia katolickie mogłyby być ścigane za to, że kobiety i mężczyźni pełnią w nich odmienne działania.

Nawet katolicki uniwersytet może być ścigany karnie za przyjęcie dokumentów bioetycznych.

Dziennikarz „Do Rzeczy” powraca do ustawy węgierskiej. Dziennik „Le Figaro” wskazuje, że ustawa wiąże pedofilię z homoseksualnością. Jest, jak mówi Bault, po części prawda. Ustawa mówi bowiem zarówno o karach za czyny pedofilskie, jak i o zakazie propagowania homoseksualizmu wśród niepełnoletnich.

Ustawa, która została uchwalona bez przeszkód we wtorek 15 czerwca dzięki superwiększości partii Viktora Orbána broni teraz prawa dzieci do identyfikacji co urodzoną.

To ostatnie najwyraźniej oburza „Le Figaro” – dodaje nasz gość. Z kolei „Frankfurter Allgemeine Zeitung” stwierdza, że węgierski premier od dawna wykorzystuje resentyment wobec mniejszości:

Premier Węgier Viktor Orbán chce dla własnych celów zmobilizować niechęć wobec mniejszości politycznej.

Gazeta dodaje, że innym przykładem była antysemicka kampania przeciwko  George’owi Sorosowi.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K./A.P.

Tomasz Wybranowski: Joe Biden miał nadzieję, że zwerbuje pewnych sojuszników na wojnę gospodarczą z Chinami

Autor audycji „Studio Dublin” w Radiu WNET o propozycji Joe Bidena ws. Brexitu, budowaniu frontu antychińskiego i kwestiach klimatycznych.

Tomasz Wybranowski wyjaśnia, że dla Irlandczyków w obecnych rozmowach między Joe Bidenem a przywódcami państw europejskich interesuje protokół irlandzki. Chodzi o to, czy Republikę Irlandzką oddzieli od Zjednoczonego Królestwa granica celna. Prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, że

Rozwiązaniem będzie przyjęcie przez Wielką Brytanię unijnych norm żywności.

Wówczas niepotrzebna byłaby także umowa handlowa między UK a USA, gdyż te ostatnie unijne normy już uznają.

Joe Biden miał nadzieję, że zwerbuje pewnych sojuszników na wojnę gospodarczą z Chinami.

Niemcy i Włosi wyłamali się, nie chcąc narażać na szwank swoich interesów z Państwem Środka. Wybranowski dodaje, że

Bardziej niż niewiele mówiło się też o kwestiach klimatycznych.

Jak wskazuje dziennikarz, jest zgoda na wycofanie samochodów benzynowych i wysokoprężnych. Zaznacza, że dużym wolno więcej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.