Alex Sławiński o brexicie: Przez wiele miesięcy, a nawet lat, niewiele w UK się zmieni

Tomasz Wybranowski rozmawia z Alexem Sławińskim o tym, czy, i jak, zmieniło się życie Brytyjczyków tuż po opuszczeniu przez ich kraj Unii Europejskiej

 

 

Alex Sławiński w Muzycznej Polskiej Tygodniówce opowiada o tym, jak wygląda sytuacja w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej tuż po opuszczeniu Unii Europejskiej:

Zmian nie widać. […] Samoloty z Polski nadal latają. Przez wiele najbliższych miesięcy, a nawet lat, bardzo niewiele się zmieni. […] W Polsce, 30 lat po upadku komunizmu, również zmieniło się mało.

Nasz londyński korespondent mówi o wzniosłej atmosferze uroczystości pożegnania z UE i komentuje brexitowe orędzie Borisa Johnsona. Miało ono na celu wlanie w serca Brytyjczyków nadzieję, że czeka ich bardzo dobra przyszłość poza Wspólnotą. Johnson uwydatnił również aspekt negatywny obecności w Unii, związany z zależnością od Niemiec i Francji. Przeciwnicy brexitu straszą zaś katastrofą gospodarczą.

Alex Sławiński odnosi się również do otwarcia w szkockim Aberdeen ośrodka współpracy polsko-litewskiej:

To fantastyczny znak naszej obecności w Szkocji i współpracy z sąsiadami, którzy przez wieki byli częścią naszego państwa. Dla lokalnej społeczności będzie ważnym elementem ich życia kulturalnego.

Poruszony zostaje również odejścia księcia Harry’ego i Meghan Markle z rodziny królewskiej:

Oni bardziej lubią Kanadę. Będą tutaj przyjeżdżać tylko po to, żeby spotkać się ze znajomymi i, być może, członkami rodziny królewskiej.

Jak mówi rozmówca Tomasza Wybranowskiego, książę William, przeciwnie do brata, z którym jest skonfliktowany, wzorowo wypełnia swoje królewskie obowiązki:

Wkrótce te tematy osiądą, i będziemy mówić o rodzinie królewskiej więcej pozytywnych rzeczy.

Na koniec korespondencji, Alex Sławiński komentuje doniesienia o bardzo złym stanie zdrowia Ozzy’ego Osbourne’a:

Żyjemy w epoce umierania. W najbliższych kilku tygodniach prawdopodobnie będziemy mieli sporo informacji o odejściach ze sceny muzycznej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Waszczykowski: Oferta Francji jest bardzo bogata, a potrzeby Polski bardzo duże

Współpraca przy energii atomowej i modernizacji armii czy ideologia i naciski na detente wobec Rosji? Witold Waszczykowski o perspektywach jakie stwarza wizyta prezydenta Francji w Polsce.


Witold Waszczykowski i wizycie prezydenta Francji w Polsce, podczas której zostaną poruszone między innymi kwestie gospodarcze, polityki NATO oraz unijne.

Prezydenccy ministrowie zapowiadają podpisanie jakiś poważnych umów.

Zwraca uwagę na zapowiedzi ze strony francuskiej przestrzegając by nie brać ich za pewnik. Przypomina, że Paryż „zawetował rozszerzenie Unii na Bałkany”. Dodaje, że Francja realizuje swoje interesy w skali globalnej.

Rozmowa z przedstawicielem takiego kraju jest ciekawa, bo można rozmawiać o wszystkim.

Były szef MSZ zaznacza, że dla Polski istotna będzie „rozmowa o Rosji i jej zamiarach”. Polski rząd nie może się zgodzić na zignorowanie kwestii konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w imię „business as usual z Rosją”. Z tego konfliktu muszą być wyciągnięte refleksje.

Prezydent Macron jest dość nieprzewidywalny w swych przemówieniach.

Zdaniem posła do Parlamentu Europejskiego możliwe jest zamrożenie stosunków między Polską i Francją, jeśli podczas wizyty padłyby niestosowne słowa. Byłoby to ze szkodą dla obu krajów, gdyż Francja ma dużo Polsce do zaoferowania, a Polska ma duże potrzeby. Możemy wykorzystać francuski sprzęt wojskowy, jak systemy rakietowe czy okręty podwodne dla modernizacji polskiej armii. Z Francją moglibyśmy też nawiązać współpracę w kwestii rozwoju energii jądrowej w Polsce.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę, że potrzeba refleksji nad Brexitem i błędami po obu stronach, które do niego doprowadziły. David Cameron nie chciał bowiem wyprowadzić swojego kraju z Unii, natomiast wypowiedzi Donalda Tuska, który „groził piekłem przywódcom Wielkiej Brytanii”, zdaniem naszego gościa doprowadziły do zwycięstwa Borisa Johnsona. Podobnie arogancja trójkąta Paryż-Bruksela-Berlin wobec innych państw Unii Europejskiej, a w szczególności Polski, jest przyczyną starć na arenie międzynarodowej.

Albo Francja wróci do normalnych zasad biznesowych, albo będzie dalej zajmowała się sprawami ideologicznymi.

Waszczykowski komentuje także wypowiedź Donalda Tuska, który stwierdził, że niepodległość Szkocji przyjąłby z entuzjazmem. Nasz gość krytycznie podchodzi do słów byłego polskiego premiera, ponieważ niepodległość Szkocji rzutuje na bezpieczeństwie NATO. Wielka Brytania jest jest jednym z krajów Sojuszu obecnych na jego wschodniej flance, więc jej osłabienie przez „rozbicie dzielnicowe” nie jest w interesie Polski.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wróbel: UE skurczy się o 5,5%, PKB zmniejszy się o 15%. UK po 47 latach będzie poza strukturami Unii

Sławomir Wróbel mówi o nastrojach wobec ostatniego dnia UK w UE i rozpoczynającym się okresie przejściowym.

Po godzinie 23 czasu brytyjskiego Unia Europejska skurczy się o 5,5% powierzchni, będzie mniej o 13% ludności, a jej PKB będzie o 15% niższe.

Sławomir Wróbel mówi, że o północy czasu środkowoeuropejskiego będzie miało tylko „symboliczne wystąpienie”, gdyż „jutro będą obowiązywały Wielką Brytanię podobne zasady jak dzisiaj”. Obecnie rozpoczyna się okres przejściowy, który potrwa do końca obecnego roku. Od 1 stycznia 2021 r. mają obowiązywać Wielką Brytanię już nowe zasady, chyba, że okres przejściowy zostanie przedłużony. mieszkaniec Wielkiej Brytanii zaważa, że „Wielką Brytanię odwiedził Mike Pompeo”. Stwierdza, że:

Państwa należące do Unii Europejskiej nie mogą negocjować nowych umów handlowych z krajami spoza Unii bez wiedzy UE.

Radośnie świętować wyjście swego kraju z Unii będzie Nigel Farage i jego sympatycy. Wśród Polaków na Wyspach zdania są podzielone. Większość zdaje sobie jednak sprawę, że dopiero za pewien czas znane będą zamiany.

31 stycznia odwiedza Wyspy pani kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa-Blońska, która wcześniej oskarżała o doprowadzenie do Brexitu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bault: Farage powiedział, że następne wyjdą Włochy, Dania i Polska. Polska dlatego, że jest ciągle obrażana przez Unię

Olivier Bault o tym, jak europejska prasa komentuje ostatni dzień Zjednoczonego Królestwa w Unii Europejskiej: o przemówieniu Nigela Farage’a, potrzebach zmian w UE i sposobie ułożenia stosunków z UK.

Olivier Bault przegląda prasę europejską. Głównym tematem tytułów jest brexit, który przypada na piątek. Dziennikarz przedstawia artykuły głównie z prasy angielskiej, niemieckiej i francuskiej.

Antybrexitowy „The Guardian” miał brexit jako trzeci tytuł i to tylko w kontekście rozmów brytyjsko-amerykańskich.

Najwięcej uwagi brexitowi poświęcają te brytyjskiego gazety, które go popierają. Dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” mówi o ostatnim przemówieniu Nigela Farage’a w Parlamencie Europejskim, w którym zagorzały zwolennik wyjścia Wielkiej Brytanii z UE z radością żegnał się z tą ostatnią.

Farage powiedział, że następne wyjdą Włochy, Dania i Polska. Polska dlatego, że jest ciągle obrażana przez Unię.

Tymczasem Guy Verhofstadt wyraził nadzieję, że Wielka Brytania kiedyś wróci do Unii Europejskiej”. Jak komentuje Bault nie zrozumiał on najwyraźniej czemu Brytyjczycy wychodzą z Unii skoro:

Powiedział, iż Brexit to także nasza porażka […] i że trzeba głębiej reformować Unię, by zrobić z niej prawdziwą unię.

Autorzy artykułów dotykają tematu reformy Unii Europejskiej w kontekście wyjścia z niej Wielkiej Brytanii. Niemieckie gazety jak „Frankfurter Algemeine Zeitung” przestrzegają przed nieuczciwą konkurencją jaka może wynikać z dopuszczenia Wielkiej Brytanii po brexicie do rynku europejskiego. Francuscki „Liberation” wskazywał na obecny w UE „dumping socjalny, podatkowy i ekologiczny” podkreślając, że trzeba dążyć do harmonizacji. W gazetach włoskich zaś niewiele o brexicie. Piszą one o możliwości wzmocnienia się Ligii Północnej Mattea Salviniego.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.

Brexitowe Studio Dublin 31.01.2020 – Alex Sławiński z Londynu, Mariusz Pacholak i Sławomir Cichy z Irlandii Północnej

Historyczne wydanie Studia Dublin w ostatnim dniu bytności Wielkiej Brytanii w UE. Odwiedzimy Londyn, Lisburne, Belfast, oraz Galway przyglądając się ludzkim nadziejom i obawom związanym z Brexitem.

W gronie gości:

  • Alex Sławiński – poeta, pisarz, dziennikarz i szef Studia Londyn 
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com
  • Sławomir Cichy – muzyk, aktor, pedagog, mieszkaniec Lisburn w Irlandii Północnej
  • Mariusz Pacholak – szef Agencji Reklamowej „Mana Art” w Irlandii Północnej
  • Andrzej Dudek – założyciel, reżyser i aktor Polskiego Teatru w Limerick 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)


W mijającym tygodniu państwa zrzeszone w Radzie Unii Europejskiej przyjęły decyzję o zawarciu umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. To był już ostatni formalny krok, który daje zielone światło do uporządkowania procesu brexitu. We wtorek – 28 stycznia –  taką zgodę wyraził Parlament Europejski.

Alex Sławiński, szef londyńskieg oddziału Radia WNET, z ambasadorem drem hab. Arkadym Rzegockim i jego małżonką.

 

Studio Dublin rozpoczniemy od wizyty w Londynie i rozmowy z Alexem Sławińskim, szefem Studia Londyn Radia WNET. Co czują mieszkańcy Londynu i Wielkiej Brytanii? Okazuje się, że brytyjskie media zmęczone trzyipółletnią „brexitową operą mydlaną” z ulgą przyjęły „dzień wyjścia” z UE, po 47 latach i 31 dniach od akcesji. „Wreszcie mamy to już za sobą” – napisał felietonista Daily Express

Wielka Brytania mówi „Goodbye” nie Europie, a Unii Europejskiej. Jak twierdzi Alex Sławiński, szef Studia Londyn, Brytyjczycy są podzieleni w opiniach na temat „rozwodu” Wielkiej Brytanii z UE. Dla wielu to dobre rozstanie, inni mają zdanie odrębne.

Dzisiaj o godzinie 23:00 czasu londyńskiego Wielka Brytania opuści Unię Europejską. 1 lutego zacznie się jedenastomiesięczny okres przejściowy. Nie przypuszczam, że Wielka Brytania na tym straci. Nie zapominajmy, że Wielka Brytania w kwestii handlu nie zależy tylko od Unii Europejskiej. Nie wolno zapominać o Commonwealth of Nations, który zrzesza ponad pięćdziesiąt krajów związanych z Królestwem Brytyjskim, z Australią i Nową Zelandią między innymi.

Aleksander Sławiński przypomniał, że Wielka Brytania nadal pozostaje członkiem wspólnego unijnego rynku. W dalszym ciągu jest pełna swoboda przepływu osób. UK jest wciąż (do 31 grudnia 2020 roku) częścią europejskiej unii celnej.

 

 

 Tomasz Wybranowski dopowiedział, że obywatele Unii, którzy będą chcieli zostać po zakończeniu okresu przejściowego w Wielkiej Brytanii będą zobligowani do 31 maja 2021 r. złożyć wniosek o status osoby osiedlonej. Co ważne, tymczasowy status osoby osiedlonej będą mogli uzyskać nawet te osoby, które przyjadą do Wielkiej Brytanii w okresie przejściowym (to jest do 31 grudnia 2020 roku). 

W dalszej części „brexitowego” Studia Dublin Bogdan Feręc, szef portalu Polska-IE.com stwierdził, że wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej będzie „nie lada wyzwaniem dla nowego rządu Republiki Irlandii”. Szef najważniejszego portalu dla Polonii na Szmaradgowej Wyspie przypomniał o licznych gospodarczo – handlowych i energetycznych więzach łączących Republikę z UK:

Dla niektórych to dobre rozstanie, dla innych wręcz przeciwnie, ale większość przeciwników i zwolenników jest zdania, iż nic nie będzie już takie, jak wcześniej, a i niewiadomych jest dużo. Tak odmienne zdania panują w wielu środowiskach, a doskonałym przykładem jest dla przykładu nasz redakcyjny kolega Alex Sławiński, który ma diametralnie odmienny pogląd od mojego.

Tomasz Wybranowski cytował przez całą audycję artykuł Rachel Flaherty, który ukazał się w czwartek (30 stycznia) na łamach dziennika The Irish Times. Autorka zebrała w nim opinie Irlandczyków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jak się okazuje mają oni swoje zdanie na temat Brexitu. Niektóre opinie są bardziej niż zaskakujące.

Rob Charles z Londynu jest „pełen nadziei na przyszłość”:

Głosowałem za Brexitem, ponieważ była to okazja do oderwania Wielkiej Brytanii od niedemokratycznej UE. To w jaki sposób UE traktowała swoich obywateli podczas kryzysu gospodarczego, czy kryzysu migracyjnego pokazuje, że korporacje mają większe znaczenie niż obywatele. Nie żałuję tego i mam nadzieję na lepszą przyszłość. UE jest nieudanym projektem i ponadto nie chce się zmienić.

Inny Irlandczyk mieszkający w Anglii, Pat Murphy Thomas jest z kolei zdruzgotany takim obrotem spraw, a brexit nazywa „cholernym nonsensem”:

Jestem Irlandczykiem, większość życia spędziłem w Wielkiej Brytanii i jestem zdruzgotany tym cholernym nonsensem. Ostatnio byłem za granicą przez ostatnie kilka lat, ale regularnie powracam do Wielkiej Brytanii. /…/ Mogę szczerze powiedzieć, że czuję się, jakbym powrócił z powrotem do Belfastu podczas czasu „Troubles”. Ludzie boją się rozmawiać na pewne tematy, ponieważ wtedy muszą opowiedzieć się „po którejś ze stron”. /…/ Myślę, że jest definicja samej wolności i wolności słowa w Wielkiej Brytanii już nie obowiązuje. /…/ Brexit wyrządził już nieodwracalne szkody i obawiam się o przyszłość.

W swojej korespondencji Bogdan Feręc powrócił do kwestii przegrzania irlandzkiego sektora budowlanego, za który odpowiadają irlandzcy politycy. Podczas kampanii wyborczej kandydaci do parlamentu licytują się na liczby nowych mieszkań, które mają być wybudowane, gdy… ich partia zwycięży w batalii o Dail. Jak twierdzi „sektor budowlany tego nie wytrzyma”.

Obecnie budownictwo w Irlandii jest na wysokim stopniu swojej wytwórczości, a i stale brakuje w nim rąk do pracy, ale co istotne, rozwijający się sektor, powoduje kilka problemów. Po pierwsze sam brak ludzi do pracy stwarza sytuację wzrostu wynagrodzeń, by uczynić pracę w przemyśle budowlanym atrakcyjną, a i producenci materiałów budowlanych wyczuli dobry interes i podnoszą ceny na oferowane komponenty do budowy domów.

Fot. arch. Studio 37 Dublin

Szef najważniejszego portalu dla Polaków w Irlandii przyjrzał się także samej kampanii wyborczej w Republice Irlandii. To już ostatnia prosta, bo 8 lutego 2020 roku Irlandczycy wybiorą nowych parlamentarzystów.

Zdobycze cywilizacyjne zdobyły serca kandydatów, którzy uznali, że media społecznościowe rządzą światem, więc na tym kierunku skupiły swoje działania reklamowe, a łożą na ten cel, niemałe środki finansowe.

Kto na tym wygrywa? Facebook, bo dane dotyczą tego medium.

Wnioski są smutne: grube miliony idą na reklamę, a my za to płacimy. Jesteśmy maszynkami do zakreślania nazwisk, a z całą pewnością można powiedzieć, że politycy interesują się nami wyłącznie podczas kampanii wyborczej.

 

W radiowej czytelni Studia Dublin, obok cytatów z tekstu Rachel Flaherty z irlandzkiego dziennika The Irish Times, również przegląd czołówek brytyjskich gazet.

Daily Express na pierwszej stronie zamieszcza niezwykłą grafikę z tytułem wiodącym „Tak, zrobiliśmy to! / „Yes, We did it!”. Datę 31 stycznia 2020 roku gazeta charakteryzuje jako „doniosłą”. Przytoczono także słowa premiera Borisa Johnsona o czasie „odnowy i zmian” dla Wielkiej Brytanii.

O wyjściu z Unii Europejskiej informuje także The Times:

Boris Johnson zapowiada Wielkiej Brytanii, aby przygotowała się na nowy krok w swojej historii, kiedy opuści już UE. Premier Johnson chce umowy handlowej z Brukselą na wzór tej wypracowanej z Kanadą.

Na pierwszej stronie The Guardian czytamy: „Po 47 latach Wielka Brytania opuści UE. To najbardziej ryzykowny ruch od pokoleń”.

Czołówka Daily Mail radośnie ogłosiła: „Wielka Brytania jest nadal przyjacielem Europy, ale teraz będzie na powrót wolna i niezależna po 47 latach w dniu Brexitu”.

 

 

 

Sławomir Cichy, pedagog, muzyk, aktor i przedsiębiorca opowiadał o swoich przemyśleniach na temat wyjścia Wielkiej Brytanii (a więc i Irlandii Północnej) z Unii Europejskiej. Rozmówca Studia Dublin ma smutną diagnozę na więzy Londynu z Belfastem:

Irlandia Północna zawsze była traktowana jak wielkie peryferie Zjednoczonego Królestwa. Mieszkam co prawda w spokojnym miasteczku, dalekim przedmieściu Belfastu, ale i tutaj odczuwa się napięcia. Czasami zdarzają się nieprzyjemne zdarzenia.

 

Sławomir Cichy. Fot. archiwum prywatne.

Brexit, który dzisiaj staje się faktem zdaniem gościa Studia Dublin, podsyca niesprzyjającą atmosferę w relacjach międzyludzkich:

Widać wciąż to napięcie spowodowane wiadomościami, że nikt tak naprawdę nie wie jak przebiegnie i co przynesie okres przejściowy. Ludzie już nie są tak otwarci jak przed Brexitem.

Sławomir Cichy opowiedział także o swoich najbliższych planach artystycznych. Powołał do życia pierwszą w historii miasta Lisburn orkiestrę, przygotowuje pierwszy autorski album muzyczny i już wkrótce poprowadzi integracyjne warsztaty muzyczne dla parlamentarzystów i pracowników Stormontu, północnoirlandzkiego parlamentu.

 

 

Kolejnym gościem Studia Dublin był Mariusz Pacholak. Od ośmiu lat jego domem jest Irlandia Północna. Ten absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi od pięciu lat prowadzi własną agencję reklamową Mana Art.

Dwadzieścia lat doświadczenia pozwoliło mu zaistnieć na rynku Irlandii Północnej i Republiki Irlandii. Największą grupą jego klientów poza Irlandczykami i Brytyjczykami jest Polonia.

Zapewniam wysokiej jakości projektowanie graficzne obejmujące wszystkie aspekty grafiki, brandingu i komunikacji marketingowej od koncepcji do dostawy.

Mariusz Pacholak  uważa, że jeśli powstanie granica celna między Irlandią Północną a Republiką, to wszyscy Irlandczycy na tym stracą. Jak twierdzi, pierwsi o tym przekonają się przedsiębiorcy i handlowcy. Szef firmy Mana Art zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt Brexitu: Nie ma tutaj czemu się dziwić, bo historia jest najlepszym dowodem na to, że proces uregulowania konfliktu był wyjątkowo ciężki i długi.

 

Mariusz Pacholak, właściciel Agencji Reklamowej Mana Art w Itlandii Północnej. Fot. archiwum własne.

Proces uregulowania i zakończenia konfliktu w Irlandii był wyjątkowo żmudny i bardzo długi.Brexit wiele może zmienić, a wiele już zmienił. Powracają podziały sprzed lat. Te napięcie buzuje pod cienką powierzchnią. Czy Brexit unieważni zapisy Porozumienia Wielkopiątkowego? Tego jeszcze nie wiemy. – powiedział Mariusz Pacholak.

 

 

W Studiu Dublin nie obyło się bez smakowitego kęsa teatru. Sprawcą był gość Tomasza Wybranowskiego – Andrzej Dudek i Polski Teatr w Limerick.  Oto próbka z najnowszego spektaklu – śpiewogry, a zaraz szczegóły:

 

Publiczność wychodzi ze spektaklu…..

Jak Publiczność wychodzi ze spektaklu po oklaskach drugim bisie i oklaskach?To znaczy, że dobrze było.

Gepostet von Teatr Polski w Limerick am Samstag, 18. Januar 2020

 

Od 2012 roku datowane są początki Polskiego Teatru w Limerick, który powstał z marzeń i potrzeby serca aktora i reżysera Andrzeja Dudka.

Najpierw zespół prezentował spektakle dla polskich dzieci na Szmaragdowej Wyspie. Później nadszedł czas na „The Passion In Limerick”. Był to spektakl odwołujący się do średniowiecznych przedstawień Męki i Zmartwychwstania Chrystusa. Premiera miała miejsce  8 kwietnia 2017 roku, a sceną było wnętrze światyni St. Mary’s Cathedral.

Koniec roku 2019 przyniósł nową premierę. Polski Teatr z Limerick zaprosił na program literacko – kabaretowy, o bardziej niż tajemniczym tytule “Cud – Ze Smalcem Miód”.

W spektaklu oprócz Andrzeja Dudka (recytacja, orientacja, śpiew i brzdąkanie gitarowe) biorą udział
Marta Komarnicka – Dudek (śpiew, recytacja i na scenie orientacja) i Anna Bańko – Szumacher (opracowanie muzyczne, śpiew i dźwięki melodyjno – rytmiczne), która jest także opiekunką i dyrygentką chóru „Cantate Deo”.

Oprócz spektaklu “Cud – Ze Smalcem Miód”, który przeznaczony jest tylko dla dorosłych, w repertuarze
Polskiego Teatru w Limerick – „The Polish Theatre in Limerick” jest także widowisko dla najmłodszych:  „Trzy Złote Włosy Króla Słońca”, w adaptacji i reżyserii Andrzeja Dudka.

 

 

Partner Studia Dublin i Radia WNET

 

Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © 2020

 

Uznanie nielegalnych osiedli żydowskich to pogwałcenie prawa międzynarodowego. Palestyńczycy wszystkim przeszkadzają

Paweł Rakowski o wymianie osiedli za pustynię, zignorowaniu istnienia uchodźców i innych aspektach „dealu stulecia” Trumpa, który jego zdaniem nie wejdzie w życie, za to może wywołać III Intifadę.

Donald Trump zapowiedział, że powstanie państwo palestyńskie w  bardziej okrojonym kształcie, mniejsze niż to było już proponowane kiedyś.

Paweł Rakowski o tzw. dealu stulecia prezydenta Donalda Trumpa ws. Palestyny. Przypomina, że jeszcze w latach 90. wynegocjowany został plan zakładający powstanie Państwa Palestyny na terenach 23% dawnego mandatu. Ten jednak został odrzucony przez premiera Ariela Szarona w 2003 r. Obecnie z ówczesnego terytorium wykrojone zostaną nielegalnie powstałe na okupowanych terytoriach osiedla żydowskie skupione w trzech dużych blokach i Dolina Jordanu. W zamian za aneksję tych terytoriów do Izraela Palestyńczycy dostaną „bardzo urokliwy kawałek pustyni bez surowców”.

Uznanie nielegalnych osiedli żydowskich to pogwałcenie prawa międzynarodowego. Rosjanie się pytają: Golan okej, to czemu nie Krym?

Dziennikarz zauważa, że kiedy Izrael zajmował wzgórza Golan, to nikt ich tam nie chciał, natomiast na Krymie aneksję poparła część jego mieszkańców. Niezintegrowane terytorialne i bez dobrze funkcjonującej gospodarki państwo palestyńskie, jak mówi Rakowski, nie miałoby szans przetrwać. Ameryka w osobie swego prezydenta obiecała Palestyńczykom „dolary na podniesienie upadłej gospodarki palestyńskiej”, lecz „nie ma tam czego podnosić”. Zdemilitaryzowany charakter nowego państwa oznaczałby brak przemysłu zbrojeniowego, który palestyńską gospodarkę mógłby pobudzić. Rozmówca Adriana Kowarzyka podkreśla, że:

Kwestia uchodźców została nieporuszona […] zostali pominięci tak jakby nie istnieli.

W krajach Bliskiego Wschodu, a głównie w Jordanie, Libanie i Syrii żyje łącznie aż 10 mln ludzi uznających się za uchodźców z Palestyny. Ludzie ci, już od pokoleń żyjący w postronnych państwach nie integrują się ze społeczeństwami w których żyją. Ziemie z których pochodzą, jak zauważa Rakowski, nie są częścią okupowanych przez Izrael terytoriów, ale samego Izraela. Dodaje, iż uchodźcy z Palestyny są postrzegani jako obciążeni dla państw w których żyją, w związku z czym nie cieszą się oni sympatią.

Palestyńczycy wszystkim przeszkadzają. Nikt ich nie lubi.

Ich rodacy z Terytoriów Okupowanych nie są skłonni zaakceptować propozycji amerykańskiego prezydenta. Jednak obecnie poza 86-letnim prezydentem Państwa Palestyny Mahmudem Abbasem nie mają oni reprezentacji politycznej, ani realnych kontrpropozycji. Nasz gość podsumowuje „deal stulecia Trumpa”, stwierdzając, że nie dojdzie do skutku, a za cztery lata zostanie z niego tylko jednozdaniowa wzmianka w dyskusji. Realnym skutkiem propozycji prezydenta USA może być pobudzenie wzbudzonych już i tak emocji młodzieży palestyńskiej.

Wczoraj w nocy doszło do pierwszych starć. […] ludzie tracą hamulce […] może dojść do tzw. III Intifady.

Młode palestyńskie społeczeństwo nie pamięta już bowiem „jak czołgami byli rozjeżdżani” przez Izraelczyków.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Czarnecki o unijnych atakach na Polskę: Kiedy nie wiadomo o co chodzi, to zwykle chodzi o pieniądze [VIDEO]

Ryszard Czarnecki o tym, co ma wspólnego negocjowany siedmioletni budżet unijny z reformą sądownictwa w Polsce, kompromisach z organami Unii i o możliwości niewykonania przez Polskę wyroku TSUE.

Kontynuuje twórczo linię Fransa Timmermansa, który teraz zajmuje się polityką klimatyczną.

Ryszard Czarnecki o przyjeździe do Polski komisarz do spraw praworządności Komisji Europejskiej Věry Jourovej. Zauważa, że jest ona z frakcji lberałów premiera Andreja Babiša. Zastanawia się „jak się czuła jak jej kraj grillowano tego samego dnia co Polskę”. Zauważa, że wcześniej Polskę atakował niderlandzki polityk Frans Timmermans, a „Holandia jest obok Wielkiej Brytanii krajem korzystającym z ulgi” w płaceniu składek członkowskich. O zniesienie ulg apelował zaś premier Mateusz Morawiecki.

Kiedy nie wiadomo o co chodzi, to zwykle chodzi o pieniądze.

Europoseł sądzi, że ataki na Polskę oraz inne kraje Europy Środkowej w Parlamencie Europejskim wynikają z negocjacji spawie siedmioletniego budżetu, które mają być zakończone jesienią bieżącego roku:

W moim przekonaniu mamy licznych konkurentów. Chętnie spoglądają na pieniądze, które nam się należą. Chcą, aby te pieniądze przeszły do nich.

Nasz gość podkreśla, że „debaty po części zakończyły się rezolucjami, z których nic nie wynika”. Tymczasem w Polsce, począwszy od wyborów prezydenckich w 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość wygrało sześć kolejnych wyborów. Oznacza to, że „presja unijna nic nie osiągnęła”. Czarnecki odnosząc się do ustępstw poczynionych przez polski rząd względem Unii, stwierdza, że:

Stało się to, co się działo wielokrotnie na Węgrzech.

Rezygnację z części reform określa jako „manewr w stylu Orbana” zaznaczając, że i tak zachowuje się w ten sposób część przeprowadzonych zmian. Na pytanie czy Polska będzie zawsze wykonywać wyroku Trybunały Sprawiedliowości UE stwierdza, że

Kiedy poprzedni rząd nie wykonał wyroku TSUE, to nic się nie stało.

Polityk PiS przypomina, że kiedy rząd Donalda Tuska nie wykonał w 2014 r. wyroku TSUE ws. dyrektywy azotanowej to „dziury w niebie z tego powodu nie było i nikt nie mówił o Polexicie”. Dodaje, że „Niemcy, Belgia i Francja nie respektują wszystkich wyroków TSUE”. Czarnecki mówi także o walce naszego kraju z Rosją na polu polityki historycznej.

Rosja potrzebuje wroga. Kiedyś takim dyżurnym wrogiem była Ukraina, teraz stała się nim Polska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Prof. Miszczak: System panujący w Rosji jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan

Prof. Krzysztof Miszczak o słabości gospodarczej Rosji, która potrzebuje współpracy z UE, w której przeszkadza jej Polska oraz o zabiegach Chin o pozyskanie Unii i podziale świata.

To forum w Jerozolimie zostało wykorzystane przez Putina.

Prof. Krzysztof Miszczak mówi, iż Władimir Putin świetnie rozegrał spotkanie międzynarodowe na 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau organizowaną przez Jad Waszem:

Putin prowadzi bardzo skuteczną politykę. Wciąga w nią inne mocarstwa.

Rosyjski przywódca przekonywał liderów innych państw o wspólnocie interesów. Jak mówi politolog Rosja chciałaby być częścią grona kilku państw decydujących o losach świata opartego na piątce stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tymczasem jednak Rosja ma, jak mówi nasz gość, gospodarkę państwa rozwijającego się.

Rosja nie jest w stanie konkurować z nikim na arenie międzynarodowej, bo nie zmodernizowała swojej gospodarki i tyle.

Prof. Miszczak podkreśla, że system stworzony przez Putina „jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan”. Rosji potrzebna jest współpraca z Unią Europejską. Tą jednak utrudnia postawa Polski, co tłumaczy ataki Putina na nasz kraj.

Chiny mają problemy gospodarcze […] nie robią nic nowego tylko powtarzają Zachód.

Politolog z SGH następnie opisuje Chiny na mapie politycznej i gospodarczej świata. ChRL chciałaby wejść na rynki Zachodu. Kraje zachodnie zaś nie mają koncepcji jak przeprowadzić nową ekonomiczną ekspansje. Zauważa, że przewodniczący Xi Jinping bronił wolnego handlu. Chce on „przeciągnąć Unię na stronę multilateralizmu” . Jednak „gospodarki europejskie nie mają wspólnej strategii”

Świat deglobalizacji się zawęził, nie ma nowych obszarów do podziału.

Na świecie coraz mniej niezagospodarowanych stref wpływów. W Afryce są już Chiny i Rosja.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Girzyński: Nie można łączyć pracy jako sędziego z aktywnością polityczną. SN traci resztki swojego autorytetu

Zbigniew Girzyński o atakach na rząd kosztem autorytetu sędziów, którzy nie mają prawa zajmować się polityką oraz o obchodach w Jad Waszem i tym,co mają na sumieniu narody ludzi tam przemawiających.

Sąd Najwyższy traci resztki swojego autorytetu.

Zbigniew Girzyński stwierdza, że w jego opinii uchwała Sądu Najwyższego o sędziach wybranych przez nową KRS jest nieprawomocna. Podkreśla, że sędziowie w Polsce są niezależni i podlegają jedynie konstytucji i ustawom. O decyzji SN mówi:

Ma to sprawiać działanie w majestacie prawa, a jest ciężkim naruszeniem prawa.

Poseł PiS stwierdza, że wielu sędziów Sądu Najwyższego postanowiła zostać politykami. Nie odbiera im tej możliwości, jednak przypomina, iż nie mogą jednocześnie być sędziami i politykami, ponieważ łamią w ten sposób prawo.

Nie można łączyć pracy jako sędziego z aktywnością polityczną.

Stwierdza, że opozycja wykorzystuje „element niezrozumiały często dla zwykłego człowieka” jakim jest problem zmian w sądownictwie, do zjednoczenia się w atakach na rząd. Odbywa się to jednak kosztem autorytetu sędziów. Następnie deputowany podejmuje temat 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, która odbyła się w czwartek w Jerozolimie.

Spory historyczne będziemy mieli zawsze, każdy naród ma swoje.

Zauważa, że każdy kraj ma swoją narrację historyczną. Nawet Niemcy przyznający się do swoich zbrodni usiłują w filmografii relatywizować  swoją odpowiedzialność za nie, „bo nikt nie chce być tylko tym złym”. Girzyński twierdzi, że prowadzona przez Władimira Putina wojna informacyjna z Polską wynika z braku sukcesów na arenie międzynarodowej.

Putin pokazuje, że przez 20 lat swoich rządów nie zapewnił swoim obywatelom ani mocarstwowości, ani lepszego bytu.

Stwierdza, że Rosja jest najmniejsza od 300 lat [choć jest większa niż była przed aneksją Krymu w 2014 r.-przyp. red.]. Dodaje, że w Jad Waszem Putin „wiedział, że bzdur jakie wypowiedział w Rosji nie może tam powtórzyć”. Nasz gość zauważa, że w Jerozolimie:

Wypowiadali się w większości wszyscy ci, którzy mają coś na sumieniu.

Sowiecka Rosja była do 1941 r. sojusznikiem III Rzeszy, Francuzi kolaborowali [wydając Niemcom mieszkających nad Sekwaną Żydów-bezpaństwowców- przyp. red.] a Amerykanie „utrudniali kwestię wyjazdu Żydów z Europy”. Jak podkreśla, „tylko Polska i Anglia ma w tej mierze czyste sumienie”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.