Sobotni Serwis WNET 11.04.2020 Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy: Powiedziała: Andrzej, gdzie ty jesteś? Nie poleciałeś?

Prezydent Andrzej Duda w specjalnym orędziu wygłoszonym w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej przypomniał tamte dramatyczne wydarzenia: 10 kwietnia 2010 cień Katynia znowu przesłonił kontur Polski.

 

Prezydent Lech Kaczyński Moi Rodacy muszą się zastanowić, czy być tu dalej czy wracać. Jednocześnie dziękuję irlandzkim władzom za przychylność wobec Polaków.” Dublin, 18 lutego 2007. Fot. Tomasz Szustek

Zdaniem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprawa Katynia była fundamentalna dla Polski:

Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu jest kamieniem węgielnym wolnej Polski.

Wczoraj rozmyślania w okowach X. rocznicy wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku, ze Smoleńska. Wydarzenia te na bardzo długo zaważyły i wciąż ważą na naszych polsko-polskich drogach. Ta data dla wielu stała się, obok tej z kwietnia 1940 roku, jedną z ważniejszych dat w najnowszej historii Polski. I o tym mówił w orędziu prezydent Andrzej Duda:

W Smoleńsku zginęli najlepsi z nas. Dziś naszym obowiązkiem jest robić wszystko, by na miarę swoich możliwości sprostać wyzwaniom, jakie stawia przed nami służba Ojczyźnie. W tamtych dniach jako Polacy pokazaliśmy, że w chwilach trudnych potrafimy być wspaniałą wspólnotą, potrafimy być solidarni.

Sobotni serwis informacyjny Radia WNET mogą Państwo odsłuchać tutaj:

 

W serwisie Radia WNET także o świętach w cieniu pandemii. Dzisiaj rano premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Polek i Polaków ze specjalnym apelem i wielkanocnym przesłaniem. 

 

Watykan

W piątek papież Franciszek przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice świętego Piotra. W wielkopiątkowej homilii Kaznodzieja Domu Papieskiego powiedział, że pandemia koronawirusa ukazała słabość i bezsilność człowieka, ale również przejawy wielkiej ludzkiej solidarności. 

Wystarczył najmniejszy, bezkształtny element natury – wirus, aby nam przypomnieć, iż jesteśmy śmiertelni, a potęga militarna i technologia nie wystarczą, żeby się uratować. Bóg dzisiaj cierpi z nami – powiedział franciszkanin Raniero Cantalamessa.

Republika Irlandii

Premier rządu Republiki Irlandii Leo Varadkar poinformował wczoraj wieczorem o dalszych krokach jego gabinetu w sprawie koronawirusa.

Obowiązujące ograniczenia pozostają w mocy do 5 maja 2020. Wszystkie szkoły w Republice Irlandii pozostają zamknięte do odwołania. Junior Cert Exams zostały odwołane, zaś Leaving Certificate Exams przesunięte zostały na lipiec lub sierpień tego roku.

Prezydent Irlandii Michael D. Higgins przed plebanią dublińskiej Prokatedry, w dniu 17 marca 2019. Fot. © Tomasz Szustek.

Prezydent Irlandii Michael D. Higgins złożył wczoraj życzenia wielkanocne. Prezydent Michael Higgins z małżonką w trakcie wielkanocnych życzeń wystosowali również gorący apel do społeczeństwa, aby dzisiaj w sobotę o godzinie 21:00 wszyscy Irlandczycy i rezydenci na wyspie włączyli się do ogólnokrajowej akcji jedności.

Głowa państwa uznała, że to bardzo ważne, aby poprzez ustawienie w oknie świecy, pokazać swoja jedność w obliczu pandemii, ale będzie to też wyrazem podzelowania, oddania hołdu i „zjednoczenia” w trudnych okolicznościach. W swoim wielkanocnym przesłaniu prezydent Higgins nazwał świece, które pojawią się w oknach, „latarnią nadziei w czasach ciemności”, która wskaże nam drogę do wyjścia z tego trudnego okresu:

Irlandczycy proszeni są o umieszczenie światła w swoim oknie w sobotę przed Niedzielą Wielkanocną, w czas tak ważny w symbolice naszej irlandzkiej niepodległości. Ja i moja żona Sabina zapalimy latarnię i umieścimy ją u drzwi w Aras an Uachtaráin (irlandzki pałac prezydencki), symbolizując solidarność i oferując latarnię nadziei w czasie ciemności. Nadchodzące dni mogą być nadal trudne i dla niektórych uważam, że są trudniejsze niż inne, ale jaka to będzie pamięć i dziedzictwo, kiedy wirus przeminie, aby wiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko. Jakże cenna będzie też pamięć, że ratowaliśmy ludzkie życie, które w innym wypadku zostałyby utracone przez współpracę i działanie z zaproponowanymi nam środkami dla dobra wszystkich. Sabina i ja jesteśmy bardzo świadomi bólu i cierpienia, których doświadcza wielu z was. Wiemy również, jak trudno jest na tak wiele sposobów tym, którzy chcieliby być z bliskimi, o których się troszczą, ale których ochrona wymaga trzymania się z daleka. Wysyłam wam życzenia wielkanocne, gdziekolwiek jesteście i życzę wam solidarności, czujności i wytrwałości w tych trudnych czasach, gdy jesteśmy testowani jak już kilka razy w niedawnej historii.

                                                                         Wielka Brytania

Jak  donosi dziennik „The Independent” we wtorek w Wielkiej Brytanii przeprowadzono tylko 16 094 testów, z czego 3 680 to badania pracowników NHS (brytyjska służba zdrowia) i ich rodzin, tyle samo osób przebadano w niedzielę.

W takim tempie z pewnością nie uda się osiągnąć zapowiadanego przez rząd poziomu 100 tys. testów na dobę – podsumowują brytysjcy dziennikarze.

Biuro prasowe Downing Street 10 przyznało także, że w chwili obecnej NHS ma do dyspozycji  11,5 tys. respiratorów, w tym 1,5 tys. „na zamówienie”, podczas gdy minister Matt Hancock powiedział, że szpitale potrzebują 18 000 urządzeń by dobrze przygotować się do szczyty zachorowań. Rzecznik rządu przekonywał: Obecnie dysponujemy zapasowymi łóżkami i respiratorami.

Z innych depesz i doniesień „The Independent” wynika, że premier Boris Johnson w najbliższych dniach nie wróci do pracy, zaś jego obowiązki wciąż będzie pełnił minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Dominic Raab. Rzecznik premiera z Downing Street 10 stanowczo zdementował plotki o tym, że Boris Johnson miał wrócić do pracy 16 kwietnia. To dzień, kiedy mają zapaść decyzje co do dalszych obostrzeń dla Brytyjczyków i rezydentów w Zjednoczonym Królestwie.

 

Włochy

Linia na osi zakażeń koronawirusem we Włoszech zdecydowanie spada, a mówił o tym dyrektor włoskiego Państwowego Instytutu Zdrowia Silvio Brusaferro, który podkreślił, że od pięciu dni systematycznie spada liczba zakażonych, których trzeba hospitalizować. Dwóch z trzech chorych przechodzi chorobę lekko i przebywa w domach. Od kilku dni spada również liczba chorych na oddziałach intensywnej terapii. Jednocześnie zaapelował o zachowanie dyscypliny i skrupulatne przestrzeganie wprowadzonych środków bezpieczeństwa:

Nie możemy opuścić gardy. Sytuacja się poprawia. Potwierdza skuteczność podjętych środków bezpieczeństwa. Epidemia rozwija się coraz wolniej. – powiedział Silvio Brusaferro.


Serwis przygotował i przedstawił Tomasz Wybranowski 

współpraca: Bogdan Feręc

 

Partner Radia WNET i Studia Dublin

 

Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © 2020

 

Tomasz Wybranowski, redaktor wydania i prowadzący Studio Dublin. Produkcja Studio 37 Dublin Radio WNET.

 

Czy koronawirus to spisek, aby odebrać nam wolność i zbudować społeczeństwo Igrzysk Śmierci? [TEORIE SPISKOWE]

Co łączy Dolinę Krzemową, Forum w Davos, Covid-19, zamach 11 września i film z Jennifer Lawrence? Tłumaczy to w omawianym przez Jana Olendzkiego, wywiadzie na YouTubie David Icke.

Teraz, spójrzmy na, to kiedy to wszystko się dzieje i na te wielkie orwellowskie, drakońskie działania w imię rozwiązania problemu. Problem ostatecznie przeminie. Wirus ostatecznie przestanie być tak groźny. Ale to, co widzimy za każdym razem, gdy dzieje się coś takiego – ataki z 11 września to klasyczny przykład – system powraca tylko odrobinę do stanu poprzedniego, ale zmiana rzeczywistości i wprowadzone w wyniku problemu działania pozostają. I to wszystko zbliża nas do modelu Społeczeństwa Igrzysk Śmierci.

W tych słowach David Icke opisuje działanie mechanizmu, jaki jego zdaniem funkcjonuje. Polega on na triadzie problem-reakcja-rozwiązanie, gdzie najpierw pokazuje się społeczeństwu problem, następnie szerzy się wokół niego panikę w społeczeństwie, aż to będzie skłonne zaakceptować lub nawet domagać się rozwiązania  go. Wprowadzane zmiany zostają po ustaniu nadzwyczajnych okoliczności, w jakich je wprowadzono. Komu miałoby to służyć? Grupie tzw. jednoprocentowców, czyli 1% najbogatszych na świecie ludzi. Ich ekonomiczną dominację nad pozostałymi 99% dopełniać ma „bezlitosne państwo policyjno-wojskowe”, które nie jest klasyczną komunistyczną lub faszystowską dyktaturą, ale ma cechy wspólne z nimi. Chodzi o światową technokrację opartą na kontroli ludzkości przy pomocy nowoczesnych technologii.

Brytyjski pisarz wskazuje na to, co mówią „szaleńcy z Doliny Krzemowej”  snujący wizję nieodległej przeszłości, w której  „ludzkie umysły będą połączone ze sztuczną inteligencją”. Jednym z celów „kultu”, jest likwidacja gotówki i wprowadzenie światowej wirtualnej waluty.

Kolejnym wielkim celem, kolejną rzeczą, którą zaobserwujemy, o której mówię od 1993 roku, będzie wprowadzenie w społeczeństwie cyfrowego bezgotówkowego systemu. To będzie miało gigantyczne konsekwencje dla wolności. Chcą pozbyć się gotówki. Kiedy to mówiłem 30 lat temu, gotówki było dużo w obiegu. Ludzie nie dowierzali że zbliża się koniec gotówki. A jak jest teraz? Ted Ross, szef Światowej Organizacji Zdrowia, mężczyzna, któremu absolutnie nie ufam, powiedział, żeby nie korzystać z gotówki, gdyż na niej przenosi się koronawirus. Powiedział, żeby używa zamiast tego kart. Przyszedłem tu dzisiaj na ten wywiad i trzy razy, w trzech miejscach, które zawsze przyjmowały gotówkę – dziś odmówiono jej przyjęcia. Jeśli tak będzie dalej, system uzasadni społeczeństwo bezgotówkowe na podstawie zagrożenia zarażenia wirusem za pomocą gotówki. I system będzie powtarzał, że: nie możemy powrócić do gotówki.  Pojawi się też więcej cyfrowych testów sprawdzających, czy ludzie mają temperaturę i tego typu rzeczy, a cały ten nadzór będzie tylko poszerzał granice inwigilacji i trwał. Dokładnie tak jak w Chinach. Jeśli ludzie myślą, że Chiny osiągnęły ostateczny punkt wykraczający poza orwellowski obraz świat, niech zobaczą jakie skutki niesie ze sobą koronawirus i jak jest zwalczany.

[related id=100122 side=left]Pojawienie się SARS-Cov-2 mówca uważa za nieprzypadkowe. Przekonanie ludzi, że kolejne kryzysy są przypadkowe ułatwia, jak twierdzi, kontrolę ludzi. Wskazuje na przeprowadzoną przez Billa Gatesa symulację walki z pandemią, jaka miała miejsce przed pojawieniem się epidemii koronawirusa. Stwierdza, że amerykański miliarder „chce zaszczepić cały świat” i „sponsoruje badania nad elektronicznym śledzeniem ludzi”. Przywołuje słowa księcia Karola z Forum Ekonomicznego w Davos, który stwierdził, że „potrzebujemy nowego, globalnego systemu ekonomicznego, by sprostać zmianom klimatycznym”.

Powtarzam to już od dłuższego czasu – społeczność Igrzysk Śmierci jest zaprojektowana tak, aby małe firmy, a także firmy średniej wielkości na całym świecie przestały istnieć. Jedynie gigantyczne korporacje, które kontrolują i produkują wszystko będą miały prawo bytu. Amazon jest klasycznym przykładem tego, o czym mówię. Histeria wywołana koronawirusem rozwija się z dnia na dzień na całym świecie, niszcząc małe firmy, firmy rodzinne, średnie firmy, a nawet niektóre większe firmy. Dziedzictwo tego, co dzieje się teraz, nie będzie miało związku ze zdrowiem w perspektywie długoterminowej. To będzie związane z ekonomią i będzie miało katastrofalne skutki.

Znany głosiciel teorii spiskowych wskazuje, że podejmowane przez rządy działania pod pretekstem walki z zagrożeniem epidemicznym prowadzą do pauperyzacji większości społeczeństwa i w ten sposób przybliża sytuację, w której biedna większość ludzi kontrolowana będzie przez bardzo bogatą mniejszość.

Co dzieje się z ludźmi, których firmy upadają? Co dzieje się z tymi wszystkimi ludźmi, którzy pracowali dla tych firm? Dla barów, hoteli, dla wszystkich tych bizensów, które są celem ograniczeń? Co się z nimi dzieje? Spadną na dno społeczeństwa Igrzysk Śmierci. To co teraz widzimy to zbliżająca się realizacja takiego projektu społecznego jak Społeczeństwo Igrzysk Śmierci, z powodu działań podejmowanych w imię ochrony tych ludzi. I mam dla was wiadomości. Jeśli wystarczająco zagłębimy się w problem, zobaczymy, że tego systemu, ludzie wcale nie obchodzą.

Zaznacza, że system wcale nie dba o starszych ludzi, którzy „są zmuszeni kupować najgorszej jakości produkty, bo to wszystko, na co ich stać. Nie spożywają zatem produktów bogatych w składniki odżywcze, które wzmocnią ich układ odpornościowy. Jednocześnie wdychają zanieczyszczone powietrze, piją toksyczną wodę i inne napoje.”

A.P.

Całego wywiadu możesz posłuchać tutaj!

Sławiński: Boris Johnson jest przytomny. Pokazuje swoim przykładem, że publiczna służba zdrowia nie jest taka zła

Alex Sławiński o złym stanie zdrowia Borisa Johnsona, życzeniach dla niego, zainteresowaniu Brytyjczyków i wychodzeniu przez tych ostatnich do parków.

Minister spraw zagranicznych przejął większość obowiązków po Borisie Johnsonie.

Alex Sławiński przybliża stan zdrowia Borisa Johnsona, który wziął tydzień urlopu, by się odizolować. W sobotę postanowiono przedłużyć izolację, a z soboty na niedzielę nastąpiło pogorszenie jego stanu zdrowia. Premier Wielkiej Brytanii w nocy trafił na oddział intensywnej terapii w St Thomas’ Hospital, ponieważ miał problemy z oddychaniem. Jeszcze nie wiadomo, jak się po nocy czuje premier. Wiadomo jedynie, że jest przytomny. Na prośbę Johnsona obowiązki szefa rządu przejął tymczasowo szef brytyjskiego MSZ Dominic Raab.

Boris Johnson pokazuje swoim przykładem, że publiczna służba zdrowia nie jest taka zła.

Korespondent zwraca uwagę, że chory leczy się w publicznym szpitalu, w przeciwieństwie do np. rodziny premiera Szwecji, która wybrała prywatną placówkę. Prezydent Francji Emmanuel Macron i inni europejscy przywódcy złożyli Johnsonowi życzenia dojścia do zdrowia. Ubolewanie wyraził też lider laburzystów. Brytyjscy obywatele szeroko dzielą się w Internecie informacjami o stanie zdrowie premiera, ale na razie nie komentują tego.

Sobota i niedziela to były ciepłe dni. Mnóstwo osób wychodziło do parków.

Wielu Brytyjczyków jest już zmęczona izolacją. Dziesiątki ludzi korzysta z pięknej wiosennej pogody. Chętnie piknikują i spacerują. Władze Londynu muszą zamykać niektóre parki.

Największa fala zachorowań przewidziana jest na 15-16 kwietnia, ale ludzie już wracają do normalnego życia.

W Wielkiej Brytanii jest ponad 52 tys. chorych. Na covid-19 zmarło ok. 5373 osoby.

K.T./A.P.

Boris Johnson w ciężkim stanie trafił na OIOM

Ze względu na pogorszenie stanu zdrowia premier Wielkiej Brytanii trafił na oddzial intensywnej terapii – informuje jego biuro na Downing Street.

Boris Johnson z powodu gorączki wywowałanej przez koronawirusa w niedzielę trafił do szpitala św. Tomasza w Londynie. Ze względu na pogorszenie się jego objawów został przeniesiony na oddzial intensywnej terapii.

Rzecznik zapewnił, że premier ma najlepszą należytą opiekę:

„W ciągu tego popołudnia stan premiera się pogorszył i za radą jego zespołu medycznego, został przeniesiony na oddział intensywnej terapii w szpitalu”.

Minister spraw zagranicznych Dominic Raab został poproszony o zastępstwo „w razie potrzeby” – informuje BBC.

A.M.K.

Przydacz: „LOT do domu” to ogromna operacja logistyczna. Na każde połączenie czarterowe trzeba było mieć zgodę

Marcin Przydacz o akcji „LOT do domu”, tym, ilu Polaków udało się sprowadzić, problemie Gruzinów w Polsce i o zasadniczej zmianie polityki UE wobec przyjmowania migrantów.

Marcin Przydacz komentuje wyrok TSUE ws. nieprzyjmowania przez Czechy, Polskę i Węgry uchodźców wg. unijnego mechanizmu. Stwierdza, że obecnie tamta sprawa jest zupełnie nieaktualna i pokazuje to opóźnienie organów Unii Europejskiej. Zwraca uwagę, że od tego czasu inne kraje UE przyjęły język, jakim mówiła Grupa Wyszehradzka.

Mówimy o pomocy uchodźcach zgodnie z konwencja dublińską, w kraju, który jest sąsiadem.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych odnosi się do zakończenia akcji „LOT do domu”, stwierdzając: „każdy program musi mieć datę końcową”. Przyznaje, że nie wszyscy Polacy wrócili:

Ci, którzy zostali, będą musieli wrócić na własną rękę.

Część turystów nie była zainteresowana powrotem w oferowanym im terminie, gdyż „dopiero zaczęli turnus turystyczny”. Podkreśla, że była to ogromna operacja logistyczna. W krótkim czasie wykonano ok. 350 lotów. Z akcji skorzystało 50 tys. Polaków.

Na każde połączenie czarterowe trzeba było mieć zgodę.

Rząd niejednokrotnie musiał interweniować, ponieważ niektóre kraje w związku z koronawirusem obawiały się przyjmować polskie samoloty. Nie wiadomo, ilu polskich obywateli pozostało poza granicami kraju. Część osób pierwotnie zapisujących się na powrót w ramach akcji ostatecznie wybrało transport kołowy. Gość „Poranka WNET”  zauważa, że poza Polakami w ramach akcji wróciło do siebie ok. tysiąc obcokrajowców: Niemców, Bałtów, Brytyjczyków, Hiszpanów i in. Liczy, że rządy tych krajów odwdzięczą się i w ramach własnych akcji sprowadzania obywateli do domu uwzględnią oprócz swoich tych z Polski.

Zaproponowaliśmy z własnej inicjatywy, że możemy zabrać najbardziej potrzebujących do Gruzji, bo samolot i tak tam leciał.

Przydacz odnosi się do problemu Gruzinów, którzy stracili pracę w Polsce, a nie mają jak wrócić do swego kraju. Stwierdza, że za sprowadzanie swych obywateli z powrotem odpowiadają ich rządu. Dodaje, że rozmawiał już w tej sprawie ze swymi odpowiednikami w gruzińskim rządzie. Z naszej strony, jak mówi, jesteśmy jak najbardziej skłonni do pomocy, mając przy tym w pamięci historycznie dobre relacje, jakie łączą nas z tym kaukaskim państwem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Studio Dublin – 27 marca 2020 – Agnieszka Białek, Bogdan Feręc, Piotr Słotwiński, Jakub Grabiasz i Alex Sławiński

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET, tradycyjnie informacje z Republiki Irlandii. Także rozmowy, analizy, przeglądy prasy i korespondencje. Dublin i Irlandia w czasach zarazy – tydzień kolejny.

W gronie gości:

  • Agnieszka Białek – pedagog, trener, przedsiębiorca z Belfastu
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com
  • Piotr Słotwiński – politolog, dziennikarz, reportażysta i kronikarz Polonii w Cork
  • Jakub Grabiasz – redakcja sportowa Studia 37 Dublin
  • Alex Sławiński – dziennikarz, Studio Londyn Radia WNET

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

 

W piątkowym Studiu Dublin, łączyliśmy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem portalu Polska-IE.com.  Największe wyspiarskie dzienniki donoszą o tym, że walczą o przetrwanie i absolutnie nie wiedzą jak wyglądać będzie „papierowe życie” po czasach zarazy. Tymczasem Republika szykuje się na wzrost zachorowań.

Tutaj wysłuchasz Wyspiarskiego Serwisu Radia WNET:

 

W Republice Irlandii odnotowano 19 przypadków śmiertelnych i 1819 zakażonych. Na wyspie mamy teraz (stan na piątek 27 marca, godzina 8:10) 66 ognisk infekcji, w tym 9 w domach opieki, 8 w szpitalach i 2 w zakładach opieki długoterminowej.

Irlandia przygotowuje się teraz na najgorsze, bo chociaż powoli, to liczba zakażeń rośnie, a dotychczasowe dane wyglądają niepokojąco. Co ważne, Irlandia czerpie ze wzorców europejskich, przygląda się popełnionym wcześniej przez inne państwa błędom, więc reaguje w sposób, który zwiększa bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców wyspy.

Dr Tony Holohan, główny dyrektor medyczny w departamencie zdrowia powiedział, że

Część mieszkańców Irlandii, błędnie interpretuje informacje, jakie są podawane, czyli uważa, że skoro nie jest w grupie podwyższonego ryzyka, może omijać zalecenia.To prawda w przypadku osób młodych, ale nie jest to pełna prawda, bo i te osoby są zagrożone zakażeniem, chociaż ich organizmy są nieco bardziej odporne.

Doktor Holohan stwierdził, że również osoby młode trafiają w Irlandii na OIOM-y, a tam leczone są z powodu ciężkich stanów koronawirusowych. 

Dublin. Most O’Connella w centrum Dublina w godzinach szczytu. Stolica Irlandii podczas epidemii. Fot. Tomasz Wybranowski

W piątkowym Studiu Dublin w przeglądzie prasy głównie o koronawirusie i o tym, jak wpływa na życie na Wyspie, które mimo czasów próby i zarazy toczy się swoim rytmem. Dáil Éireann, irlandzka niższa izba parlamentu uchwalił ustawę o środkach nadzwyczajnych w interesie publicznym z powodu epidemii Covid-19.

Ta specjalna uchwała dała rządowi premiera Leo Varadkara nadzwyczajne uprawnienia do radzenia sobie z epidemią i złagodzenia załamania gospodarczego. W ustawie m.in. zapisy o zamrożeniu czynszów dla najemców i zakazie eksmisji.

Ustawa wprowadza w życie pakiet programów wsparcia o wartości blisko 3,7 miliarda euro. Irlandzki rząd będzie między innymi partycypował w kosztach wynagrodzeń pracowników pozostających na przymusowych postojach z powodu epidemii, lub już posiadających statut osoby bezrobotne. 

W Republice Irlandii wprowadzono zakaz eksmisji w czasie pandemii Covid-19. Irlandzki rząd ogłosił wczoraj szereg środków nadzwyczajnych, w tym zmianę w prawie zaproponowaną przez ministra budownictwa Eoghana Murphy’ego by chronić najemców dotkniętych kryzysem spowodawanym epidemią.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z szefem Polska-IE.com Bogdanem Feręcem:

 

 

Agnieszka Białek/ Foto. Agnieszka Białek Zbiory własne

W Studiu Dublin łączyliśmy się z naszą korespondentką Agnieszką Białek. Wielka Brytania i Irlandia Północna w obliczu koronawirusa są nieco zagubione, ale zdecydowanie radzą sobie i politycy, i mieszkańcy Ulsteru.

Tymczasem premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zarażony jest koronawirusem. Informację potwierdziły służby prasowe rządu. Premier Johnson poddał się izolacji przy Downing Street 10.

W czwartek 26 marca, w godzinach popołudniowych brytyjskie ministerstwo zdrowia podało, iż pierwszy raz od początku epidemii koronawirusa, liczba nowych zgonów w ciągu jednego dnia przekroczyła 100. Odnotowano 115 zgonów (ze środy na czwartek) : 103 w Anglii, 6 w Walii i po 3 w Szkocji oraz Irlandii Północnej. Ogólna liczba zgonów na wyspach od początku pandemii to: 578, zakażonych: 11 683 osób

Początkiem tygodnia wprowadzono stan kwarantanny narodowej. Wprowadzone rozporządzenie określa m. in. :zasady opuszczania domu, dodatkowe uprawnienia policji. Każdej osobie, która łamie zasady rozporządzenia dotyczące nieuzasadnionego opuszczenia domu, grozi grzywna w wysokości £60 (£30 jeśli grzywna zostanie opłacona do 14 dni). Niezależnie od rozporządzenia, prokuratura dla Anglii i Walii poinformowała, iż celowe kaszlnięcie lub splunięcie na kogoś z zamiarem zrobienia krzywdy jest traktowane jako napaść za co grozi do 6 miesięcy więzienia.

Koronawirus w Irlandii Północnej i Belfaście. Premier Irlandii Północnej Arlene Foster zapowiedziała, że władze wykonawcze muszą zapewnić rezerwy na więcej łóżek szpitalnych. Ze źródeł nieoficjalnych wiadomo, że w szpitalach trwa już reorganizacja. Dąży się do stworzenia dużych oddziałów wyspecjalizowanych w walce z wirusem, ratujących życie i zdrowie. Zakłada się także adaptację budynków, które mogłyby spełniać role oddziałów szpitalnych. Wicepremier Irlandii Północnej Michelle O’Neill zwróciła się z apelem do przedsiębiorców, by zakmknęli mniej kluczowe w tym czasie biznesy:

Pozwólcie, że to powiem, weźcie odpowiedzialność za swoich pracowników.

W Irlandii Północnej wprowadzono już specjalistyczne samochody dla każdej dzielnicy policyjnej, dla funkcjonariuszy przeszkolonych do radzenia sobie w sytuacjach, w których ludzie mogą wykazywać objawy zarażenia Covid-19.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Agnieszką Białek:

 

 

Kuba Grabiasz – Sport Studio Dublin. Fot. arch. Studio 37.

W Studiu Dublin nie może zabraknąć Jakuba Grabiasza. Czas zarazy koronowirusa unieważnił wydarzenia sportowe. Przed tygodniem informowaliśmy o kolejnych odwołanych, bądź przełożonych rozgrywkach sportowych, które zamarły totalnie.

Smutne jest to, że czas wiosny zawsze kojarzy się z tenisem i turniejami Rolanda Garrosa i Wimbledonem. 

Jakub Grabiasz opowiedział także o swoich refleksjach z czasu dżumy i koronazarazy z zachodniej części Irlandii. Rzecz o solidarności i ludzkiej życzliwości w czasach próby, poczcie irlandzkiej i jej inicjatywach, nadziei zwiększenia produkcji respiratorów w Galway, restauracjach i ofiarności sportowych celebrytów, wreszcie ostatnich i nadzwyczajnych decyzjach władz GAA, czyli Gaelic Athletic Association.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Jakubem Grabiaszem, któremu cała ekipa Radia WNET i Studia 37 składa moc urodzinowych życzeń!

 

Piotr Słotwiński z małżonką Agnieszką. Fot. archiwum prywatne.

W Studiu Dublin Piotr Słotwiński, kronikarz Polonii w Republice Irlandii, dziennikarz i działacz społeczny opowiadał o swoich refleksjach związanych z epidemią wirusa Covid – 19.  Przypomniał także, że gdy koronowirus zaczynał zalewać świat, jako pierwszy powiedział, że parady ku czci św. Patryka 17 marca po prostu się nie odbędą.

Za pośrednictwem eteru Radia WNET złożył życzenia urodzinowe swojej małżonce Agnieszce. Do życzeń dołącza i ekipa Studia 37 Dublin.

 

Aleksander Sławiński.
Alex Sławiński, Radio WNET Londyn. Fot. archiwum Alexa Sławińskiego.

Alex Sławiński, serce Studia Londyn opowiedział o życiu codziennym podczas epidemii koronawirusa w Londynie i na jego przedmieściach.

W czwartek 26 marca raz pierwszy od początku epidemii koronawirusa liczba zgonów w ciągu jednego dnia przekroczyła 100. Jedna trzecia brytyjskich przypadków zarażenia Covid – 19 została zdiagnozowana w stołecznym Londynie.

Pod względem statystyki liczby wszystkich zgonów Wielka Brytania jest na siódmej pozycji tej tragicznej listy na świecie, w kolejności za Włochami, Hiszpanią, Chinami, Iranem, Francją i USA. Z powodu epidemii koronawirusa brytyjski parlament 26 marca zawiesił posiedzenia, rozpoczynając wcześniej niż zakładano przerwę świąteczną. Wedle zapowiedzi posłowie i lordowie mają powrócić do pracynie wcześniej niż 21 kwietnia.

Alex Sławiński zapowiedział także nową odsłonę Studia Londyn. W najbliższą niedzielę program potrwa nie godzinę a trzy godziny i rozpocznie się o godzinie 9:00. 

Tutaj do wysłuchania korespondencja Alexa Sławińskiego:

 

„Studio Dublin” zawsze w piątki na antenie Radia WNET, tuż po Poranku WNET Krzysztofa Skowrońskiego. 

 

Partner Radia WNET i Studia Dublin

 

Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © 2020

 

Studio 37 na antenie Radia WNET: wtorki i czwartki od 14:00 do 16:00.
Studio Dublin na antenie Radia WNET w piątki od 9:15. W czasach zarazy Muzyczne Nocne Studio 37 od poniedziałku do czwartku od 19:00 do 22:00.

Prof. Prokopowicz: Przez poprawność polityczną ograniczamy zdolność myślenia społeczeństw

Prof. Adam Prokopowicz o największym programie pomocowym w Stanach Zjednoczonym, tym, do czego potrzebna nam Unia Europejska oraz o wadze swobody myślenia i koronawirusie.


Prof. Adam Prokopowicz informuje- wysokość federalnego programu pomocowego ma wynieść dwa biliony dolarów (około 10 proc. PKB USA). Dla porównania Wielka Brytania na walkę z koronawirusem wyda 20% swego produktu krajowego brutto.  Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki zauważa, że Amerykanie boją się bardziej utraty pracy aniżeli koronawirusa.

Znani senatorowie zgłosili parę poprawek, które przepadły. […] Chodzi o to, by dzięki programowi, nie opłacało się bardziej nie pracować niż pracować.

Zwraca uwagę na propozycji Nancy Pelosi, która chciałaby w pakiecie uwzględnić ochronę środowiska i inne punkty ważne dla Demokratów. Stwierdza, że prezentowana przez nią postawa ją dyskwalifikuje.

Nam ta Unia Europejska jest potrzebna, ale […] ekonomiczna, nie polityczna.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że potrzebujemy w takich sytuacjach potencjały ekonomicznego UE, dlatego nie powinna być ona „rozbijana przez sprawy polityczne”. Zauważa, że nawet gdyby z powodu koronawirusa zmarło milion osób, to jest nas na świecie 8 miliardów. Obecną epidemię ocenia jako mniej śmiercionośną od innych.

Zwyciężymy tę walkę, ale będzie coronavirus następny i następny.

Ponadto nasz gość sądzi, że bez zmiany nawyków higienicznych oraz pogłębieniu wiedzy medycznej takie sytuacje jak ta obecna będą się powtarzać co kilka lat. A zatem w przyszłości świat powinien zmierzyć się z problemem braku solidarności.

Przez poprawność polityczną ograniczamy zdolność myślenia społeczeństw.

Prof. Prokopowicz dodaje, że problemem jest blokowanie swobody myślenia, zaznaczając, że wielcy wynalazcy „byli trochę dziwni”, myśleli inaczej niż „środek społeczeństwa”. Brak tej wolności to „istotny hamulec dla wprowadzenia intensywnego rozwoju Chin” i jeśli te ostatnie będą chciały się dalej rozwijać, będą musiały pozwolić ludziom swobodnie wyrażać swoje opinie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Boris Johnson: W przypadku rozwoju epidemii żadna służba zdrowia nie będzie sobie w stanie z nią poradzić

Tomasz Wybranowski o orędziu szefa rządu JKM, wprowadzonych na Wyspach regulacjach i brytyjskim poczuciu humoru Borisa Johnsona.

Tomasz Wybranowski komentuje przemówienie premiera Borisa Johnsona, które zostało wygłoszone po wzroście liczby ofiar śmiertelnych koronawirusa w Wielkiej Brytanii o kolejne 49 osób (co w sumie daje 335 zmarłych). Brytyjski premier ogłosił wprowadzenie przepisów, zgodnie z którymi zakazane są zgromadzenia publiczne powyżej dwóch osób. Ludzie mogą opuszczać dom w celu zrobienia potrzebnych zakupów czy wyprowadzenia psa oraz raz dziennie by poćwiczyć. Zamknięte zostają „wszystkie sklepy sprzedające towary niepotrzebne”. Śluby i chrzty nie będą się odbywać, za to będą miały miejsce pogrzeby.

Jak zauważa nasz korespondent, Johnson przyznał, iż w przypadku rozwoju epidemii „NHS [National Health Service] nie będzie w stanie sobie z tym poradzić”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Niedzielny Popołudniowy Serwis WNET 22.03.20 – Wzrost zachorowań w Polsce i szczegóły specustawy rządowej.

Wejdzie w życie pakiet antykryzysowy rządu, który przewiduje m.in.: odroczenie podatku do sprzedaży detalicznej, obniżenie o 90 proc. czynszu za okres, gdy najemca lokalu nie prowadził działalności.

 

Tutaj wysłuchasz serwisu informacyjnego Radia WNET:

 

Dzisiaj przed południem Ministerstwo Zdrowia w poinformowało o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem. O 12:15 było ich 547, a o godzinie 15:00 już 563. Oczywiście w każdej chwili te dane mogą ulec. Ministerstwo kwadrans po godz. 11 podało:

Zgodnie z diagnozą lekarzy, powodem śmierci zmarłej dziś 37-letniej pacjentki z Poznania było zakażenie koronawirusem i choroby, które pojawiły się w następstwie zakażenia. Tym samym liczba osób zmarłych z powodu zakażenia koronawirusem wzrosła do sześciu.

Najpierw trzydziestosiedmiolatka trafiła do szpitala w Wolicy pod Kalisza, a później została przewieziona do placówki w Poznaniu w skrajnie ciężkim stanie i od razu umieszczono ją na oddziale intensywnej terapii szpitala zakaźnego.

Poddana została procedurom intensywnej terapii, stan krytyczny niestety się utrzymywał; chora zmarła – powiedział PAP lek. med. Jacek Górny, szef SOR i rzecznik szpitala zakaźnego w Poznaniu.

W Głogowie dzisiaj zmarł 45-letni kierowca ciężarówki, który niedawno wrócił z Niemiec. Przyczyna jego śmierci nie jest znana, ale przebywał w kwarantannie. W związku z tą śmiercią starosta głogowski Jarosław Dudkowiak w emocjonalnych słowach zwrócił się do rządzących (cytat za wp.pl):

Najsmutniejsze jest to, że ta osoba czekała na testy. Wzywam ministra, aby te testy były, aby nie okłamywać społeczeństwa. Osoby w kwarantannach mają problem z wykonaniem testów.

O godzinie 12:20 Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem i śmierci 43-letniego pacjenta z Radomia. Mężczyzna był w stanie ciężkim. To 7 przypadek śmiertelny w Polsce.

 

Specustawa na ostatniej prostej!!!

 

Teraz słów kilka o rozwiązaniach, które rząd zawarł w specustawie. Jej wprowadzenie kosztować będzie w 2020 r. 11,9 mld zł, a w 2021 r. 1,2 mld zł – wynika z Oceny Skutków Regulacji specustawy według stanu na 21 marca.

Trzeba jednak zaznaczyć, że projekt w ostatnim kształcie nie uwzględnia sobotnich ustaleń premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Andrzeja Dudy, chodzi o poszerzenie pakietu o zwolnienie ze składek ZUS na 3 miesiące osób samozatrudnionych, zleceniobiorców i mikrofirm mających do 9 pracowników, jeśli ich przychody spadły o 50 proc. „Tarcza antykryzysowa” ma zostać uzupełniona o to rozwiązanie.

W rozdziale „Ocena Skutków Regulacji” możemy przeczytać, że specustawa wprowadzająca pakiet rozwiązań antykryzysowych ma wejść w życie niezwłocznie w dniu następnym po dniu jej ogłoszenia.

 

Serwis przygotował i przedstawił Tomasz Wybranowski

współpraca: Katarzyna Sudak i Ftanciszek Żyła

Prof. Prokopowicz: Według naukowców, jeśli rząd JKM nie robiłby nic ws. koronawirusa zmarłoby ok. 650 tys. Brytyjczyków

Prof. Adam Prokopowicz o zmianie w brytyjskiej polityce walki z Covid-19 oraz tym, czemu czerwcowe upały go nie zabiją oraz ekonomicznym aspekcie epidemii.

  • Badanie Imperial College pokazują skalę ofiar, jakie może przynieść epidemia koronawirusa i jak ją ograniczyć.
  • Brytyjski rząd nie zamyka pubów, ale zachęca Brytyjczyków żeby do nich nie chodzili.
  • Gdyby zamknąć wszystkie restauracje w Zjednoczonym Królestwie, kosztowałoby to 250 mln funtów dziennie.

Prof. Adam Prokopowicz przedstawia sytuację Londynu, gdzie zamknięto 40 stacji metra. Zamykane są biura w londyńskim City, przy czym to poszczególne firmy tak decydują. Na tym polega różnica między Anglosasami a Europejczykami, że „w Europie kontynentalnej mamy określone rozkazy” zaś w UK i USA „daje się ludziom wolną rękę” czy np. chcą chodzić do pubów.

Obecnie mamy najgorszy okres, jeśli chodzi o wirusa- 8-10 stopni Celsjusza.

Gość „Poranka WNET” zauważa, że aktualna angielska pogoda sprzyja rozwojowi wirusa. Dodaje, iż według ustaleń amerykańskich naukowców  SARS-CoV-2 nie zostanie zabite przez wysokie, letnie temperatury. Musiałyby one mieć wynosić co najmniej 56 stopni Celsjusza, by zabić wirusa.

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki tłumaczy zmianę, jak zaszła w stosunku rządu JKM do zwalczania koronowirusa. Jak jeszcze niedawno Boris Johnson chciał budować stadną odporność, tak teraz apeluje, aby się odizolować, co poskutkuje minimalizacją strat związanych z chorobą. Zgodnie bowiem z opublikowanymi przez Imperial College danymi, jeśli władze nie podejmowałyby żadnych działań wobec koronawirusa w związku z nim zmarłoby ok. 650 tys. osób. Przy stosowanej do poniedziałku polityce powstrzymywania, ale bez radykalnych kroków ofiar śmiertelnych byłoby ćwierć miliona. Przy bardziej restrykcyjnej polityce jest szansa na zmniejszeni liczby ofiar do 20-30 tys. ludzi.

Musimy zacząć myśleć o finansach publicznych.

Ponadto prof. Prokopowicz przedstawia, jakie skutki może przynieść trwałe zamknięcie usług. Zamknięcie samej The Tube kosztowałoby Londyn 8 mln funtów. W związku z tym rząd musi kalkulować na jakie środki bezpieczeństwa może sobie pozwolić. Nasz gość omawia ocenia działania wielu państw, czyli dodruk pieniędzy. Nie ma wątpliwości, iż spowoduje to spadek wartości pieniądza. Opisuje działania poddających się panice ludzi, którzy:

Nagle lecą i wykupują wszystko bez żadnego sensu. […] Mam znajomego imama, którego przyłapałem w sklepie, jak kupował polską szynkę w puszce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.