Konserwatywni chrześcijanie w USA uważają, że Sąd Najwyższy niedostatecznie chroni wolność religii

Przedstawiciele tego środowiska planują realne wzmocnienie pierwszej poprawki do konstytucji. W tle sprawa katolickiej agencji adopcyjnej z Filadelfii, która nie chce przyjmować par jednopłciowych.

Jak podaje New York Times, Sąd Najwyższy USA w poniedziałek zgodził się rozpatrzeć legalność wykluczenia przez Filadelfię z systemu opieki zastępczej dla dzieci katolickiej agencji, która nie chce współpracować z parami jednopłciowymi. Agencja Catholic Social Service została wykluczona z programu po opublikowaniu przez miejscowy dziennik,  „The Philadelphia Inquirer”, krytycznego artykułu na jej temat.  Agencja i część rodzin zastępczych przez nią znalezionych uznała decyzję miasta za złamanie pierwszej poprawki do amerykańskiej konstytucji, zakazującej ograniczania wolności słowa i religii. Wystosowano więc przeciwko Filadelfii pozew sądowy.

Federalny sąd okręgowy w Filadelfii przyznał rację miastu, ocenił że słusznie broniło ono swojej antydyskryminacyjnej polityki. Tak wyrok skomentowała Leslie Cooper, prawniczka z American Civil Liberties Union:

Ta sprawa będzie miała bardzo poważne konsekwencje dla 400 tysięcy dzieci z rodzin zastępczych w całym kraju. Zmagamy się z brakiem chętnych do tworzenia rodzin zastępczych. Jeżeli pozwolimy agencjom wykluczać kandydatów ze względu na ich wyznanie lub orientację seksualną ta sytuacja może się dodatkowo pogorszyć.

Sytuacja porównywana jest do sprawy piekarza z Colorado, który odmówił przygotowania tortu weselnego dla pary jednopłciowej. Spotkał się on z wrogością niechętnej wobec religii stanowej komisji praw człowieka. Konserwatuywni  chrześcijanie w USA uważają, że Sąd Najwyższy niedostatecznie chroni wolność religii gwarantowaną przez pierwszą poprawkę. Sędziowie Charles Kavanaugh, Clarence Thomas, Samuel A. Alito Jr i Neil M. Gorsuch zadeklarowali gotowość do rewizji wyroku sprzed 30 lat, który stał się obiektem krytyki konserwatystów.

A.W.K.

Siedmiu zabitych i ok. 150 rannych w zamieszkach w Delhi. Indie zakupią amerykański sprzęt wojskowy za 3 mld dolarów

W poniedziałek rozpoczęła się pierwsza wizyta Donalda Trumpa w Indiach. Wraz z nią rozpoczęły się najkrwawsze od ostatnich dwóch miesięcy starcia w związku z planem nowelizacji prawa o obywatelstwie.

Miejsce rozmów prezydenta USA Donalda Trumpa i premiera Indii Narendy Modiego znajduje się tylko kilka kilometrów od miejsca, gdzie miały miejsca zamieszki, które Anil Mittal, oficer policji opisał Reutersowi:

Siedem osób, w tym szef policji Delhi, nie żyje.

Około 150 osób zostało rannych w starciach, jakie nastąpiły w północno-wschodniej dzielnicy miasta, między grupami zwolenników i przeciwników nowego prawa, które ułatwia uzyskania indyjskiego obywatelstwa niemuzułmańskim mieszkańcom Afganistanu, Pakistanu, Bhutanu i Bangladeszu. [related id=96158 side=left] Według Modiego nowe prawo ma służyć ochronie prześladowanych przez muzułmanów mniejszości. Zdaniem przeciwników nowelizacji stanowi ona dyskryminację ze względu na religię i jako taka jest sprzeczna ze świeckim charakterem indyjskiego państwa. W zeszłym miesiącu w czasie demonstracji pod Narodowym Uniwersytetem Islamskim w Nowym Delhi mężczyzna otworzył ogień do protestujących.

Obecnie, jak powiedział agencji Reuters, dr Rajesh Kalra z Guru Teg Bahadur Hospital w Nowym Delhi:

Niektórzy z przywiezionych ludzi miało rany postrzałowe.

Policja użyła przeciw uczestnikom starć, którzy zbudowali barykady i rzucali kamieniami, gazu łzawiącego i granatów dymnych. Na wtorkowej konferencji o spokój zaapelował szef rządu Terytorium Delhi, Arvind Kejriwal. Tego samego dnia Donald Trump ogłosił wyniki swoich rozmów z Modim. Indie zakupią amerykański sprzęt wojskowy wart 3 miliardy dolarów, w tym helikoptery bojowe. Trump zapowiedział także podpisanie umowy handlowej między oboma krajami.

A.P.

Wiech: Przez cztery lata PiS nie było w stanie zdecydować się ws. elektrowni atomowej. Co dalej? [VIDEO]

Jakub Wiech o możliwym przestawieniu Ostrołęki C na gaz i związanych z tym problemach, planach budowy elektrowni atomowej w Polsce i jak rząd nie wykorzystał dobrych warunków do tego.

Jakub Wiech o budowie Elektrowni Ostrołęka C. Możliwe, iż ta elektrownia będzie gazowa aniżeli, jak pierwotnie zakładano, węglowa. Zauważa, że w kontekście prawodawstwa unijnego węgiel staje się coraz mniej opłacalnym paliwem nawet biorąc pod uwagę usprawnienia związane z obniżeniem emisji dwutlenku węgla. Dodaje, że przestawienie Ostrołęki na gaz, przy wytwarzaniu przez nią ok. 1 gigawata, będzie oznaczać zużycie ok. miliarda metrów sześciennych gazu rocznie. Pojawia się z tym pytanie o nasz portfel gazowy i związane z tym postanowienie by po 2022 r. nie odnawiać kontraktu z Gazpromem.

Dziennikarz mówi także o planowanej budowie elektrowni atomowej w Polsce. Zauważa, że zgodnie z dokumentem „Polityka energetyczna Polski do 2030 r.” powinniśmy w tym roku otwierać pierwszą elektrownię jądrową. Obecnie mówi się o 2033 r., co zdaniem naszego gościa „zakrawa o nierealne perspektywy”. Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl Wiech zauważa, że w kontekście poszukiwania partnera do rozwoju energetyki jądrowej „rok 2020 można spisać na straty jeśli chodzi o Stany Zjednoczone”, gdyż trwa w nich rok wyborczy. Dodaje, że rząd miał świetne warunki gospodarcze i polityczne w ostatnich latach by przeprowadzić zmiany w energetyce, których nie wykorzystał. Obecnie „plany się rozjeżdżają”. Sukcesem polskiego rządu jest za to fakt, że „udało się powiązać negocjacje dotyczące Nowego Zielonego Ładu z negocjacjami budżetowymi”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Materna: W lubuskiem potrzebujemy przemysłu teraz, nie za 30 lat. Inwestycja to 200 mld zysku dla regionu

Jerzy Materna o inwestycji Miedzi Copper Corp., błędach popełnionych przez KGHM, problemach lubuskiego i potrzebie odbudowy przemysłu w województwie

Do lat 70. -80. lubuskie było bardzo uprzemysłowione. Przemysł był podstawą, szereg dużych zakładów w których ludzie mieli dobrą pracę,

Jerzy Materna o problemach województwa lubuskiego. Z wydobycia kopalin mają małe zyski, pomimo że ziemia jest bogata w złoża. Dlatego też województwo wiążę nadzieję z inwestycjami różnych firm m.in. Miedzi Copper Corp.

Bardzo chciałem żeby KGHM tu zainwestował. Nietrafne inwestycje w Kanadzie pochłonęły 20 mld zł.

Zarzuca polskim podmiotom zajmującym się wydobyciem kopalin, że nie inwestowali kiedyś w technologie, dzięki której górnicy mogliby zejść na poziom dwóch tysięcy metrów wgłąb ziemi, aby móc wydobyć m.in. miedź.

Potrzebujemy przemysłu teraz, nie za 30 lat. […] Jeżeli zainwestują w te zasoby Amerykanie i Kanadyjczycy będą musieli płacić podatki.

Inwestycja to nowe miejsca pracy i 200 mld zysku dla regionu oraz zyski dla budżetu państwa. Dodaje, że „dostęp do nowych technologii jest nam bardzo potrzebny”. Opowiada także o trwającej kampanii wyborczej starającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy. Odbył on spotkania m.in. w Zielonej Górze i Nowej Soli.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Antoniak i Piekarczyk ( Klub „Gazety Polskiej w Filadelfii): Amerykanie są społeczeństwem bardzo podobnym do polskiego

– Zacieśnianie współpracy z USA przyniesie nam wiele korzyści. Z Rosją nie należy blisko współpracować aż do czasu, gdy stanie się normalnym państwem – oceniają reprezentanci ludności polskiej w USA.

 

 

Tadeusz Antoniak i Paweł Piekarczyk, działacze polonijni z Pensylwanii mówią o tym, z kim Polska powinna najściślej współpracować na arenie międzynarodowej. Oceniają, że najlepsze perspektywy daje współdziałanie z USA:

Amerykanie są społeczeństwem podobnym do Polaków. USA to najsilniejsze państwo świata, które przestrzega podstawowych zasad demokracji i porządku. Nie należy jednak zrywać wszystkich związków z Chinami. […] Z Rosji należy uczynić realny rynek zbytu dla Polski. Silny sojusz z USA nam to ułatwi.

Goście „Kuriera w samo południe” ubolewają nad tym, że coraz silniejsi w Polsce są zwolennicy sojuszu z Rosją:

Na razie nie zanosi się na to, żeby Rosja stała się normalnym państwem. Jest to ze szkodą dla niej samej.

Omówiona zostaje konwencja wyborcza prezydenta Andrzeja Dudy, w której uczestniczyła delegacja środowisk polonijnych. Rozmówcy Aleksandra Wierzejskiego dostrzegają, że tego typu wydarzenia w Polsce coraz częściej przypominają te amerykańskie.

Tadeusz Antoniak i Paweł Piekarczyk deklarują poparcie dla prezydenta Donalda Trumpa ze względu na jego sprzeciw wobec LGBT i aborcji:

Trump mówi normalnym, ludzkim językiem. Przykro, że styl prezydentury Donalda Trumpa jest uważany za coś wyjątkowego. To powinna być norma.

Paweł Piekarczyk zwraca uwagę, że wiele działań obecnej amerykańskiej administracji jest korzystnych dla Polski. Wsparcie Stanów Zjednoczonych może też umożliwić odzyskanie ze Smoleńska wraku samolotu Tu-154M>

Rozmówcy Aleksandra Wierzejskiego mówią również o metropolicie krakowskim, abp Marku Jędraszewskim, który jest dla nich wzorcem duchownego:

Niestety, mamy w Polsce też kilku niewierzących  biskupów, a może nawet kardynałów. […] W polskim Kościele brakuje kogoś takiego, jak prymas Wyszyński.

Tadeusz Antoniak i Paweł Piekarczyk liczą, że podczas ewentualnej drugiej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy zostanie uchwalona ustawa degradacyjna i dojdzie do obniżenia emerytur funkcjonariuszom służb PRL.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Szafrański: Nasi sąsiedzi nie byli zainteresowani, by kraje Trójmorza się rozwijały

Bogdan Szafrański o tym, czemu powinniśmy współpracować z Amerykanami, jak na niej wyszła Korea Płd., projekcie Trójmorza i tym komu się on nie podoba i relacjach Niemiec ze swymi wsch. sąsiadami.

Oferta amerykańska jest najbardziej wiarygodna i najbardziej dla nas korzystna.

Prof. Bogdan Szafrański mówi o amerykańskiej ofercie inwestycji w infrastrukturę energetyczną w krajach Trójmorza. Amerykanie wspierają projekt Trójmorza, który ma dawniejsze szlaki handlowe wschód-zachód ma zastąpić powiązaniami północ-południe- od Skandynawii po Bałkany.  Jak stwierdza, nasi sąsiedzi nie byli zainteresowani by te kraje się rozwijały”. Powołuje się na słowa jaki niemiecki minister miał swego czasu powiedzieć w CNN:

My Niemcy, tak sobie ułożyliśmy relacje gospodarcze z naszymi sąsiadami z europy Środkowo-Wschodniej, że tam buduje się komponenty, nisko-marżowe produkty, które my później integrujemy, zbieramy marżę, mamy nadwyżkę handlową.

Zalecał on USA stosowanie analogicznej polityki wobec Meksyku. Amerykanista komentując amerykańskie plany zwraca uwagę, że to dopiero pierwsza oferta. Przyznaje, że miliard dolarów nie jest bardzo wysoka sumą, jednak ma on pochodzić od rządu USA, zaś Amerykanie „liczą, że będzie kilkakrotnie więcej ze źródeł prywatnych” łącznie mogąc wynosić 5 mld dol. lub więcej.   Stwierdza, że „Francuzi też oferują pewne projekty” w dziedzinie obronności  zwracając uwagę na stosunek prezydenta Francji wobec Polski i Rosji. Wynika z nich, że dla Francji ważniejsza od Polski jest Rosja. Od tej ostatniej uzależniona była dotychczas Polska.

Rosja kontraktami długoterminowymi trzymała w szachu zarówno Polskę, jak i inne kraje, ale odchodzi to już w przeszłość.

Obecnie mamy do wyboru „surowce z szelfu norweskiego, import taniego gazu łupkowego ze Stanów Zjednoczonych, import z krajów arabskich”. Przez to Rosja traci przychody i chcąc konkurować z innymi musi oferować niższe niż dotychczas ceny.  Prof. Szafrański dodaje, że interesują jest także oferta chińska stworzenia nowego Jedwabnego Szlaku. Obecnie jednak Chińczycy w związku z epidemią koronowirusa mają własne problemy.

Rozmówca Aleksandra Wierzejskiego tłumaczy jak rozwijała się Korea Południowa. Kiedy w latach 50. Północ została „zdominowana przez reżim marksistowski, południowa część półwyspu znalazła się w obszarze zainteresowania Stanów Zjednoczonych”, zarówno militarnego, jak i gospodarczego. W kraj ten dużo Amerykanie inwestowali, a Koreańczycy rozwijali swoje rodzime firmy, podobne pod pewnymi względami do japońskich zaibatsu. W rezultacie Republika Korei należała do najdynamiczniej rozwijających się gospodarek, a w wielu dziedzinach zaczęła przeważać sąsiada japońskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Kardaś: Wizyta Pompeo jest symbolicznym gestem wsparcia dla Białorusi. Kaliningrad staje się twierdzą [VIDEO]

Dr Szymon Kardaś o uzależnieniu energetycznym Białorusi od Rosji, tym jak głęboko ono sięga i jakie trudności wiązałyby się z próbą jego przełamania.

Poziom zależności Białorusi od Rosji przez lata był podtrzymywany, pogłębiany, więc dziś zmiana tych wektorów jest bardzo trudna.

Dr Szymon Kardaś o stosunkach między Rosją a Białorusią w kontekście  polityki energetycznej tego drugiego kraju. Nasz północno-wschodni sąsiad jest uzależniony od Rosji w 100% jeśli chodzi o dostawy gazu i niemal w 100% w przypadku ropy. Tej ostatniej Białoruś posiada niewielkie wydobycie własne. Większość jednak płynie ze wschody. W poprzednich latach były to 24 mln ton, z czego 6 mln nie trafiało bezpośrednio na Białoruś, lecz było eksportowane dalej, a 18 mln „przerabianych w białoruskich rafineriach i reeksportowanych na Zachód”. Obecnie jak zauważa nasz gość, 500-600 tys. ton eksportuje na Białoruś rosyjski oligarcha Michaił Gucerijew. Dywersyfikacja energetyczna Białorusi byłaby rzeczą niełatwą i kosztowną ze względu na konieczność opłacenia dostaw i zorganizowanie łańcuszka logistycznego.

Drużba odpada z powodów technicznych. Gdyby chcieć ten rurociąg rewersowo wykorzystywać trzeba by zamknąć cześć nitek […] Odwrócenie nitek byłoby opcją atomową.

Choć infrastruktura należy do Białorusi, to podpisane są umowy tranzytowe z Rosjanami. Mówi się też o możliwości sprowadzania gazu przez porty państw bałtyckich, lecz także tutaj pojawia się problem ceny i zorganizowania dostaw. Ekspert w Ośrodku Studiów Wschodnich komentuje także wizytę na Białorusi Mike’a Pompeo.

Wizyta Pompeo jest symbolicznym gestem wsparcia dla Białorusi […] nie przeceniałbym jej znaczenia.

Zauważa, że każda wizyta wysokich amerykańskich dyplomatów w krajach obszaru postsowieckiego traktowane jest przez Mokswę jako „wchodzenie na terytorium kanoniczne Federacji Rosyjskiej”. Dr Kardaś mówi także o izolowaniu przez Rosję obwodu kaliningradzkiego:

Na razie obserwujemy zwiększanie przez Moskwę kontroli nad tym obszarem […] Kaliningrad staje się twierdzą.

Współpraca transgraniczna była większa jeszcze parę lat temu niż jest teraz.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Paszak: Spowolnienie gospodarki chińskiej przez wirusa z Wuhan jest dla Stanów Zjednoczonych bardzo dobrą wiadomością

Koronawirus jest również zagrożeniem dla gospodarki Niemiec. W sektorze motoryzacyjnym tego kraju można się spodziewać 30 tys. zwolnień – przewiduje ekspert Instytutu Nowej Europy, Paweł Paszak.


Paweł Paszak mówi o wpływie epidemii koronawirusa na gospodarkę chińską i światową. Izolacja Chin doprowadzi  w światowej branży turystycznej do strat rzędu 80 mld dolarów. Takie dane opublikował tygodnik „The Economist”. Zgodnie z prognozami, tempo chińskiego wzrostu gospodarczego spadnie do 4,5%, co oznacza spadek o ponad 600 mld dolarów. Ucierpią również światowe korporacje, które przeniosły większość swojej produkcji do Chin. Głównym ośrodkiem chińskiego przemysłu motoryzacyjnego jest Wuhan. Blokada eksportu niemieckich samochodów do China może doprowadzić również do gospodarczych perturbacji w Polsce, której gospodarka jest silnie związana z niemiecką. Zwolnionych może zostać 30 tys. pracowników.

Ekspert omawia również kwestię amerykańsko-chińskiej wojny handlowej. Jak twierdzi:

Spowolnienie gospodarki ChRL jest dla Stanów Zjednoczonych bardzo dobrą wiadomością.

Jak prognozuje Paweł Paszak, epidemia koronawirusa może przyczynić się do centralizacji władzy Komunistycznej Partii Chin, a odpowiedzialność za całą sytuację zostanie zrzucona na władze lokalne:

W Chinach wciąż działa zasada „dobry car – źli bojarzy”. Skala wyzwań stojących przed władzami chińskimi jest coraz większa.

Bank Santander przedstawił obliczenia, z których wynika, że z powodu epidemii koronawirusa z Wuhan polski produkt krajowy brutto może w bieżącym roku może skurczyć się o 1,5%. Paweł Paszak uważa, że takie przewidywania są przesadnie pesymistyczne.

Jak stwierdza gość „Popołudnia WNET”:

Sytuacja związana z epidemią koronawirusa jest zła, ale ustabilizowana.

Wśród krajów, do których w dłuższej perspektywie może zostać przeniesiona produkcja chińska, Paweł Paszak wymienia Wietnam, Kambodżę i Meksyk – państwa, w których koszty pracy pozostają bardzo niskie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Grzywaczewski: Sanders jest ulubieńcem uniwersytetów i środowisk skrajnie lewicowych. To wymarzony rywal dla Trumpa

Podróżnik i amerykanista analizuje trudną sytuację Partii Demokratycznej przed wyborami prezydenckimi w USA. Wskazuje Peta Buttigiega jako czarnego konia demokratycznych prawyborów.

 


Tomasz Grzywaczewski omawia prawybory Partii Demokratycznej w New Hampshire, zakończone zdecydowanym zwycięstwem Berniego Sandersa. Jego sukces w tym mocno lewicowym stanie nie jest zaskoczeniem:

Sanders jest ulubieńcem kampusów uniwersyteckich i środowisk skrajnie lewicowych.  Znamienna jest kolejna przegrana Joe Bidena, który do niedawna wydawał się być murowanym faworytem.

Były wiceprezydent poniósł klęskę również w poprzednich prawyborach, które odbyły się w stanie Iowa:

Jest to świadectwo tego,że wewnątrzpartyjna demokracja działa dobrze. Faworyci czasem odpadają.

Bernie Sanders nie jest  wymarzonym kandydatem dla bardziej umiarkowanych Demokratów, dlatego nominacja dla niego byłaby korzystnym rozwiązaniem z punktu widzenia prezydenta Donalda Trumpa.

W wewnętrznej kampanii Demokratów możemy spodziewać się jeszcze wielu emocji. To będzie interesujący wyścig. Sandersowi, który nie jest akceptowalny dla szerokiego elektoratu Demokratów, wyrasta poważny niespodziewany, poważny konkurent, Pete Buttigieg, 38-letni weteran wojny w Afganistanie i zdeklarowany gej.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przewiduje, że  burmistrz South Bend w stanie Indiana miałby szansę zjednoczyć demokratyczny elektorat. Łączy bowiem progresywizm światopoglądowy z przywiązaniem do patriotyzmu. Również otwarte przyznawanie się do chrześcijaństwa może pomóc mu uzyskać przychylność wyborców. Amerykanie nie wybraliby bowie, kandydata określającego się jako osoba niewierząca.

Tomasz Grzywaczewski ocenia, że procedura impeachmentu prezydenta Trumpa zdecydowanie zwiększyła jego szanse na uzyskanie reelekcji jeszcze rok temu wydawało się, że jego szanse na drugą kadencję nie są zbyt duże:

W Partii Demokratycznej reelekcja prezydenta Trumpa przedstawiana jest jako katastrofa. Doradcy Trumpa modlą się, by demokratyczną nominację uzyskał kandydat radykalny. Jego rywale wiedzą jednak, że jest za późno na partyjne rozgrywki. Przed nimi trudna, poważna decyzja.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jastrzębski: TripAdvisor, Motorola i 110 innych firm uwikłanych w izraelskie osadnictwo na Zach. Brzegu – ONZ ujawnia

Tymczasem w Syrii mieszkańcy wioski ścierają się z siłami USA.

Al-Jazeera

1. ONZ ujawnia firmy uwikłane w izraelskie działania osadnicze na Zachodnim Brzegu

Airbnb, Expedia, TripAdvisor, Motorola i producent żywności General Mills to tylko niektóre spośród 112 firm uwikłanych w izraelskie działania osadnicze na Zachodnim Brzegu.

94 firmy zarejestrowane są w Izraelu, 18 w 6 innych krajach, a dokładnie USA, Francji, Holandii, Luksemburgu, Tajlandii i Wielkiej Brytanii. Pośród zagranicznych firm znalazły się, dość kontrowersyjnie, Francuska spółka budowlana Egis Rail i Brytyjska JC Banford Excavators.

W swoim oświadczeniu ONZ wyraziło obawy dla łamania przez wspomniane firmy praw człowieka.

– Zdaję sobie sprawę z tego, że ten problem był i będzie wysoce kontrowersyjny. Wynik raportu oparty jest o wnikliwe i dokładne badanie. Odzwierciedla on poważne obawy co do tego bezprecedensowego i skomplikowanego problemu – powiedział Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet.

Według jej biura, raport nie uwzględnia prawnych charakterystyk działań osiedleńczych czy natury uwikłania wspomnianych firm.

W listopadzie 2018 roku Airbnb oznajmiło, że uniemożliwi korzystanie ze swej aplikacji na Zachodnim Brzegu. Natomiast w kwietniu 2019 firma zmieniła zdanie, postanawiając, że utrzyma możliwość zgłaszania i korzystania z noclegów na Zachodnim Brzegu. Firma poinformowała, że zarobione pieniądze przekaże międzynarodowym organizacjom humanitarnym.

Komentując decyzję ONZ, Minister Spraw Zagranicznych Palestyny Riyad al-Maliki obwieścił ,,tryumf prawa międzynarodowego”. Oficjel wezwał ONZ do ,,wystosowania rekomendacji i instrukcji dla tych firm, aby natychmiast zakończyły swoje działania związane z osadnictwem.”

Ze swojej strony Premier Palestyny Mohammed Shtayyeh zagroził międzynarodowym pozwem przeciwko firmom wskazanym w raporcie komisji. Polityk zażądał również ,,natychmiastowego zamknięcia wszystkich głównych biur i oddziałów wymienionych firm znajdujących się na terytorium nielegalnych izraelskich osiedli, ponieważ ich obecność przeczy międzynarodowym rezolucjom.”

Jaka była reakcja Izraela? ,,Haniebna kapitulacja” – tak na temat publikacji ONZ wyraził się Minister Spraw Zagranicznych Izraela Israel Katz.

To pierwszy raz gdy komisja ONZ domagała się danych od korporacji dotyczących ich działalności na tak wielką skalę.

Około 600,000 osiedleńców żyje na okupowanym Zachodnim Brzegu i w anektowanej przez Izrael wschodniej Jerozolimie pośród około 2,9 milionów Palestyńczyków.

 

2. Rada Bezpieczeństwa ONZ żąda zawieszenia broni w Libii i oskarża siły Haftara o blokowanie żeglugi powietrznej

Rada Bezpieczeństwa ONZ podjęła rezolucję o wsparciu szczytu w Berlinie dotyczącego Libii poprzez zażądanie od stron konfliktu zawieszenia broni. Na tym się jednak nie skończyło. ONZ oskarżyła siły Marszałka Chalify Haftara o blokowanie żeglugi powietrznej z i ku Libii.

Siły Marszałka Haftara oznajmiły, że nie pozwolą ONZ na korzystanie z portu lotniczego w Mitygii.

Czternastu członków Rady Bezpieczeństwa poparło rezolucję, Rosja wstrzymała się od głosu. Rezolucja obliguje członków ONZ do niewikłania się w konflikt libijski i do niepodejmowania jakichkolwiek działań mogących wzmóc jego eskalację.

Rada wyraziła swoje zaniepokojenie rosnącym udziałem najemników w bataliach toczonych pomiędzy stronami wojny domowej. Podkreślono również potrzebę, aby Komisja Sankcji ONZ przykładała większą uwagę do aktorów łamiących postanowienia rezolucji ONZ dotyczącej zakazu eksportu uzbrojenia do Libii.

Misja wysłana przez ONZ do Libii wyraziła swoje ubolewanie faktem porażki przezeń poniesionej. Powodem braku rezultatu misji było niezezwolenie przez siły Marszałka Chalify Haftara na lądowanie na lotnisku w Mitygii. Członkowie misji wyrazili obawę, że decyzja Marszałka wielce utrudni działania humanitarne.

 

3. Erdogan: Turcja dosięgnie rządowe siły syryjskie gdziekolwiek by się nie znalazły

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że jego siły dosięgną syryjską armię, gdziekolwiek by się nie znalazła, jeżeli choćby jednemu tureckiemu żołnierzowi cokolwiek się stało.

 

SANA

  1. Sytuacja dystrybucji gazu w Syrii

Jednoizbowy parlament Syrii znany jako Zgromadzenie Ludowe wysłuchał raportu ministra nafty i bogactw naturalnych ‘Alego Ghaim.

Minister potwierdził przybycie tankowca z gazem do wybrzeża syryjskiego. Przybicie do portu jednostki zostało opóźnione o 14 dni z powodu blokad handlowych nałożonych na Syrię. Ghaim zaznaczył, że regularność dostaw surowca pozwala, mimo tego opóźnienia, na zaspokojenie potrzeb obywateli, również dzięki nowemu mechanizmowi dystrybucji gazu.

Minister wykazał, że dzienne zapotrzebowanie na gaz do użytku domowego wynosi 1 200 ton. Minister dodał, że po tym jak krajowa produkcja gazu osiągnęła 50% dziennego zapotrzebowania, spadła ona do 25% w wyniku ataków na ośrodki dystrybucji, do których doszło w minionym tygodniu.

Oficjel stwierdził, że spadek lokalnej produkcji gazu i jego dystrybucji ,,boleśnie odbił się” na obywatelach. Natomiast parlamentarzyści domagali się większej transparentności i otwartości mediów na obywateli, a także żeby media tłumaczyły problemy i trudności w dostawach gazu. Domagano się również doprecyzowania alternatywnych sposobów dostarczania gazu oraz możliwych rozwiązań mających umożliwić systematyczne dostawy gazu.

Parlamentarzyści podkreślili potrzebę stworzenia mechanizmu dostaw butli gazu do rannych wojskowych i ich rodzin. Wezwali oni również do stworzenia nowej strategii dostaw gazu, która pozwoliłaby obywatelom nieposiadającym telefonów komórkowych na łatwiejsze uzyskanie surowca.

Minister nafty i bogactw naturalnych ‘Ali Ghaim powiedział, że czas dostawy butli gazowych już został skrócony z 3 do 2 dni. Dodał, że subskrybenci dostaw gazu otrzymują informacje o dostawie na swoje telefony komórkowe. Obecny system pozwala dowolnej osobie zarejestrować się w sposób elektroniczny w biurze dostawcy gazu poprzez zeskanowanie elektronicznej karty subskrybenta. Następnie osoba ta jest w stanie sprawdzać swoją pozycję w kolejce osób oczekujących na butle z gazem.

2. Ranni w starciach z amerykańskimi okupantami w wiosce Khirbet ‘Amo w rejonie Al-Qamishli. Ludność bierze odwet i niszczy cztery wozy pancerne.

Mieszkaniec wioski Khirbet ‘Amo poniósł męczeńską śmierć, zaś inny został ranny od pocisków amerykańskich. Oddziały USA otworzyły ogień do mieszkańców wioski znajdującej się na wschód od miasta Al-Qamishli. Mieszkańcy zebrali się przy posterunku wojska syryjskiego, aby uniemożliwić przejazd amerykańskich wozów opancerzonych. Wynikło starcie, w którym mieszkańcy zaatakowali ,,oddziały okupanta” wycofujące pod eskortą powietrzną myśliwców USA.

Korespondenci SANA donieśli, że kolumna wozów armii USA składała się z czterech pojazdów podróżujących drogą As-Sues “Alaya” przez Khirbet ‘Amo. Według sany wozy dotarły do posterunku nad ranem, gdzie czekały na nie setki mieszkańców wioski, aby uniemożliwić im przeprawę i zmusić do zawrócenia.

Siły USA użyły ostrej amunicji w celu rozproszenia tłumu, który odpowiedział ogniem i uszkodził cztery pojazdy opancerzone izraelskiej produkcji. Amerykanie wezwali posiłki w liczbie 5 kolejnych pojazdów.

Po wycofaniu się żołnierzy USA, mieszkańcy powiedzieli korespondentom SANA, że nie godzą się na obecność sił amerykańskich w Syrii i że będą bronić każdej piędzi syryjskiej ziemi żelazną pięścią.

 

Al-Arabiya

  1. Bahrajn pozywa osoby uwikłane w pranie brudnych pieniędzy na rzecz Iranu

Prokurator Generalny Bahrajnu Ali bin Fadl Al-Buainain przedstawił zarzuty masowego prania brudnych pieniędzy osobom związanym z dwoma irańskimi bankami.

Proceder był realizowany przez Future Bank założony w Bahrajnie. Faktycznie bank był kontrolowany przez dwa banki irańskie, dokładnie Narodowy Bank Iranu, znany również jako Melli, a także Bank Saderat Iran.

Bulanda bi-l-’Arabi

  1. Warsztat samochodowy działający w języku arabskim

Warsztat samochodowy Al-Amir w podwarszawskiej miejscowości Błonie oferuje usługi mechanika, elektryka, blacharza i wymiany olejów. Plakat sporządzono w języku arabskim i umieszczono na FB. Warsztat kusi klientów długim doświadczeniem, konkurencyjnymi cenami i szybką realizacją usług.