Prof. Gontarski: KE zachowuje się jak strażak-podpalacz. To instytucje UE opuszczają traktaty unijne, a nie Polska

Prof. Waldemar Gontarski o mechanizmie wypłaty funduszy unijnych, tym, kto w Unii łamie praworządność oraz o pozwie do TSUE.

Prof. Waldemar Gontarski wskazuje, że na państwo członkowskie UE można nałożyć sankcje finansowe, jeśli jednomyślnie szczyt Rady Europejskiej uzna, że łamie ono praworządności. Stwierdza, że warunkowość wypłat funduszy unijnych jest sprzeczne z prawem traktatowym. W niemieckiej propozycji jest mowa o łamaniu praworządności wpływającym na wydawanie funduszy.

Prawnik ocenia, że nie jest to precyzyjne kryterium. Odnosząc się do koncepcji obejścia weta Budapesztu i Warszawy, zauważa, że wzmocniona współpraca nie jest zgodna z równym korzystaniu ze wspólnego rynku. Przedsiębiorcy z 25 państw porozumienia miałoby bowiem lepszą pozycję od polskich i węgierskich.

Prof. Gontarski wskazuje, że najbliższy rok zacznie się prowizorium budżetowym niezależnie od tego, czy Budapeszt i Warszawa zawetują budżet, czy nie. Wyjaśnia, że podczas, gdy obecna siedmiolatka zaczęła się w styczniu 2014 r., to decyzja o zasobach własnych weszła w życie 1 października 2016 r.

W przyszłym roku żaden Włoch żaden Hiszpan z instrumentu odbudowy nie dostanie eurocenta bez względu na to, czy Polska cokolwiek zablokuje.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że jeśli mechanizm wszedłby w życie to mogliby nam odebrać pieniądze nawet przy sprzeciwie całej Grupy Wyszehradzkiej. Przyznaje, iż rozwiązanie wiążące wydawanie funduszy unijnych zostało już przyjęte większością głosów przez Parlament Europejski i wejdzie w życie 1 stycznia 2021 r.  Informuje, że złoży pozew do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu w tej sprawie, gdyż, jak zauważa,

Rozporządzenie ma wadliwą podstawę prawną. Ono powinno jednomyślnie być przyjęte.

Chciałby, aby TSUE nakazał wstrzymanie wejścia w życie rozporządzenia. Zauważa przy tym, że „młyny sprawiedliwości w Trybunale w Luksemburgu mielą powoli”.

Prof. Gontarski przypomina, że szczyt unijny to Rada Europejska, a ta nie jest prawodawcą unijnym. Dodaje, że Trybunał powołując się na to, odrzucił polską skargę ws. decyzji Rady Europejskiej dotyczącej emisji dwutlenku węgla. Podkreśla, że mamy do czynienia z UE-exitem, a nie Polexitem.

To instytucje unijne opuszczają traktaty unijne, a nie Polska.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Keresztes: W sprawie Szájera mówi się o prowokacji służb. W negocjacjach nad budżetem piłka jest po stronie Niemiec

Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka o skandalu homoseksualnym w Fideszu, spotkaniu premierów Polski i Węgier oraz możliwości obejścia weta obu państw przez UE.

Gáspár Keresztes komentuje homoseksualny seks-skandal w Brukseli z udziałem europosła Fideszu. József Szájer wystąpił z partii po tym jak przyłapano go na orgii, w której brało udział 30 innych mężczyzn i gdzie nie brakowało narkotyków. Premier Viktor Orbán stwierdził, że docenia dotychczasową pracę polityka dla Węgier, ale

To, co robił po prostu nie mieści się w systemie wartości partii  rządzącej.  W związku z tym przyjęli do wiadomości jego ustąpienie nie tylko z miejsca w europarlamencie, ale również z Fideszu.

Opozycja będzie podkreślać hipokryzję węgierskiego polityka. W prasie mówi się o prowokacji służb. Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka odnosi się także do  negocjacji unijnych na temat budżetu. Poniedziałkowe spotkanie premierów Polski i Węgier, miało na celu, jak ocenia, pokazanie jedności obu krajów.

Piłka jest po stronie prezydencji niemieckiej.

Angela Merkel w udzielonym w poniedziałek wywiadzie stwierdziła, że polityka jest domeną kompromisu. Nasz gość przedstawia komentarze mediów węgierskich na ten temat:

Coraz bardziej słychać na Węgrzech głosy, że być może Unia szykuje rozwiązanie, które po prostu obejdzie weto Polski i Węgier.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Beata Kempa o rezolucji PE: Dla nich wartością europejską jest aborcja, eutanazja, za chwilę surogacja

Beata Kempa o debacie w Parlamencie Europejskim na temat aborcji w Polsce, wartościach europejskich i powiązaniu budżetu unijnego z praworządnością.

Nie oszczędzano Polski, nie oszczędzano też Węgrów. […] Wszelkiej maści lewactwo próbuje oddziaływać na naszą politykę wewnętrzną.

Beata Kempa komentuje debatę w PE na temat orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.  Komisarz ds. równości zakwestionowała autorytet polskiego sądu konstytucyjnego. Maltanka Helena Dalli przyznała przy tym, że kwestia aborcji nie jest kompetencją Unii Europejskiej. Europosłanka wskazuje na absurdalny zarzut sprzeczności wyroku TK z polską konstytucją, zawarty w przegłosowanej rewolucji.

Oni nazywają praworządnością wszystko, co im się podoba. Dyktat elit unijnych – to jest ich praworządność.

Wskazuje na niedawne „targi” w Brukseli, w których czasie homoseksualiści mogli wybierać dzieci, za których urodzenie zapłacą surogatkom.  Wydarzenie „Men Having Babies” sugeruje, że niedługo zacznie się głośno mówić o legalizacji „wynajmowania brzucha” za pieniądze.

Nie wolno nam grozić.

Nasza rozmówczyni komentuje próbę powiązania budżetu europejskiego z mechanizmem dotyczącym praworządności. Podkreśla, że Polska powinna twardo przedstawiać swoje narodowe interesy.

Weto Polski, Węgier, a teraz już i głos Słoweńców obudził pewną refleksję, że coś jest nie tak.

Polska nie będzie spolegliwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Smoliński: Wykluczenie Polski i Węgier z funduszu odbudowy UE byłoby jawnym pogwałceniem solidarności europejskiej

My mówimy wyraźne tak dla Unii, wygląda na to, że Zachód nas w niej nie chce – mówi poseł PiS.

Kazimierz Smoliński ocenia, że senacka deklaracja wzywająca do  rezygnacji z weta wobec nowego unijnego budżetu jest działaniem na szkodę naszego kraju. Mówi, że polski rząd nie może zgodzić się na rozszerzenie przez UE definicji praworządności na kwestie niezwiązane z korupcją i ewentualnymi nieprawidłowościami w wydawaniu wspólnotowych pieniędzy.

Przed kilkoma laty Donald Tusk przestrzegał przed wiązaniem budżetu z polityką i ideologią. Również Europejski Trybunał Obrachunkowy wskazywał na niedookreślenie pojęcia praworządności.

Polityk ocenia, że przeforsowanie powiązania funduszu odbudowy po kryzysie spowodowanym pandemią z kwestiami światopoglądowymi doprowadzi do rozpadu Unii.  Zdaniem polityka nikt nie odważy się na wykluczenie Polski i Węgier z podziału wspólnotowych środków.

Byłoby to jawne pogwałcenie zasady solidarności europejskiej. My mówimy wyraźne tak dla UE, wygląda na to, że Zachód nas w niej nie chce.

W opinii Kazmierza Smolińskiego mało prawdopodobne jest, że Niemcy pozwolą na zakończenie swojej prezydencji porażką, jaką byłoby nieuchwalenie wieloletniego budżetu.

Gość „Popołudnia WNET” odnosi się do kwestii tzw. ustawy covidowej, zakładającej podwyżki dla medyków. Wskazuje, że Senat doprowadził ustawę do postaci niemożliwej do udźwignięcia przez budżet państwa, dlatego jej tekst nie może zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw.

Senat chciałby rozdać tyle pieniędzy, że musielibyśmy rozbudować budżet o 1/4.

Poruszony zostaje również temat malejącej większości Zjednoczonej Prawicy w Sejmie. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk wyraża nadzieję, że Lech Kołakowski, który niedawno został posłem niezrzeszonym, nadal będzie popierał działania rządu.

Liczę, że pan poseł okaże się rozsądnym politykiem i większość parlamentarna zostanie utrzymana.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ryszard Czarnecki: Ciągła dominacja niemiecko-francuskiego tandemu zaostrza nastroje eurosceptyczne

Eurodeputowany PiS mówi o sporze wewnątrzunijnym dotyczącym powiązania wypłaty środków budżetowych z praworządnością. Ocenia, że Polska, Węgry i Słowenia muszą twardo bronić swojego stanowiska.

Nieuchwalenie budżetu UE byłoby wielką porażką prezydencji niemieckiej.

Ryszard Czarnecki relacjonuje toczącą się w instytucjach unijnych debatę na temat Polski.  W Brukseli istnieje silne przekonanie o szantażu ze strony Warszawy wokół sprawy powiązania budżetu z praworządnością.

Mnie się do do tej pory wydawało, że to większość może szantażować mniejszość, a nie odwrotnie.

Eurodeputowany zwraca uwagę, że postulat wykluczenia Polski, Węgier i Słowenii z podziału środków przewidzianych przez nowy wieloletni plan finansowy został poddany krytyce przez Europejski Trybunał Obrachunkowy.  Polityk PiS zapewnia, że marginalizacja tych państw nie jest możliwa.

Kilka miesięcy temu to premier Orban chciał uchwalić budżet bez zgody Holandii. Wielu przywódców oskarżało go wtedy, że jest antyeuropejski. Dzisiaj siedzą cicho.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że w UE panują podwójne standardy, a weta zgłaszane przez najsilniejsze kraje nie są kwestionowane.  Jak przestrzega, kontynuacja twardego kursu najbogatszych państw Unii wywoła silne tendencje odśrodkowe, co jest w żywotnym interesie Federacji Rosyjskiej.

Ciągła dominacja niemiecko-francuskiego tandemu tylko zaostrza nastroje eurosceptyczne.

Europoseł Czarnecki wskazuje, że wyłamanie się z narzucanej przez Brukselę polityki imigracynej było decyzją słuszną, potwierdza to napięta sytuacja w Europie Zachodniej związana z zagrożeniem terrorystycznym. W opinii polityka w relacjach z Brukselą należy postępować z żelazną konsekwencją, ponieważ każde ustępstwo uruchomi kolejne roszczenia.

Nie możemy dać się zmusić do uczestnictwa w chórze multi-kulti, bo prowadzi to do zaburzenia naszego ładu społecznego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Michał Wójcik: Polska nie może milczeć ws. mechanizmu praworządności. Suwerenność jest ważniejsza od pieniędzy

Sekretarz stanu w KPRM przestrzega, że UE usiłuje zmusić Polskę do wdrożenia lewicowej agendy światopoglądowej, przede wszystkim do legalizacji małżeństw jednopłciowych.

Nawet niektóre organy UE przestrzegają, że forsowanie tzw. praworządności jest nielegalne.

Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Wójcik mówi, że mechanizm powiązania wypłaty środków unijnych z praworządnością nie ma żadnego uzasadnienia traktatowego:

Artykuł 7 okazał się nieskuteczny w zwalczaniu rządu polskiego, postanowiono więc sięgnąć po nowe rozwiązania.

Stworzenie ram prawnych dla pozbawienia „niepraworządnych krajów” pieniędzy z budżetu UE byłoby bardzo czasochłonne – podkreśla polityk. Jak zaznacza, wszelkie koncepcje godzące w suwerenność Polski wywołają silny sprzeciw społeczeństwa.

Ci, którzy głoszą, że UE nie planuje zmusić Polski do legalizacji małżeństw jednopłciowych, nie wiedzą co mówią.

Gość „Poranka WNET'” dodaje, że w poszczególnych krajach funkcjonują zróżnicowane interpretacje praw człowieka.

Na niektórych targach w krajach Zachodu coraz częstsze jest zjawisko surogacji komercyjnej.

Jak podsumowuje rozmówca Magdaleny Uchaniuk:

Nie możemy milczeć i utrzymywać, że pieniądze są dla nas ważniejsze od suwerenności.

Poruszony zostaje również temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Wiceminister Wójcik ocenia, że brak jego publikacji ma związek z tym, że prezydent Andrzej Duda niedługo przedstawi własną inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Prof. Liberadzki: Praworządność nie dotyczy spraw światopoglądowych. Prowizoria budżetowe są groźne dla naszego kraju

Europoseł Lewicy przestrzega przed konsekwencjami zawetowania wieloletniego planu finansowego UE. Krytykuje niewiedzę osób twierdzących, że corocznie uchwalane budżety mogą być dla Polski korzystne.

Profesor Bogusław Liberadzki omawia sytuację związaną z negocjacjami budżetowymi UE. Podkreśla, że nowa perspektywa finansowa przewiduje dwa razy więcej środków niż poprzednia. Jak zapewnia eurodeputowany, wywołująca tyle kontrowersji praworządność nie będzie dotyczyć kwestii światopoglądowych:

Chodzi głównie o ograniczenie wpływu władzy politycznej na sądownictwo.

Zdaniem polityka przeciwnicy UE zrównują definicję praworządności do własnych, nieprawdziwych wyobrażeń na ten temat. Wspólnota nakazuje państwom jedynie przestrzeganie zapisów krajowych konstytucji. Gość „Poranka WNET” podkreśla, że prowizoria budżetowe będą regulować tylko najbardziej podstawowe kwestie:

Mam nadzieję, że Jacek Saryusz-Wolski jedynie z niewiedzy mówi, że prowizoria będą korzystne dla Polski. Niewykluczone jednak, że celowo manipuluje.

Zablokowanie budżetu, jak mówi prof. Liberadzki, doprowadzi do gwałtownego wyhamowania rozwoju Polski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Jadwiga Wiśniewska: Przeforsowanie mechanizmu powiązania budżetu z praworządnością oznaczałoby koniec Unii Europejskiej

Eurodeputowana PiS mówi o zapowiadanym przez Viktora Orbana wecie wobec nowego unijnego budżetu. Zapewnia, że mechanizmowi praworządności, oprócz Polski i Węgier, sprzeciwia się również Słowenia.

 

Premier Węgier przedstawił twarde i jasne stanowisko: będzie weto dla postanowień łamiących wcześniejsze decyzje państw członkowskicg

Jadwiga Wiśniewska pozytywnie ocenia zapowiedź ze strony Viktora Orbana zastosowania weta wobec sformułowanego mechanizmu powiązania wypłaty środków unijnych z praworządnością:

Bruksela chce szantażować państwa niechętne przyjmowaniu imigrantów. Praworządność jest rozciągliwą gumą, gdzie można wrzucić najróżniejsze kwestie ideologiczne.

Jak przestrzega deputowana:

Przeforsowanie takiego mechanizmu oznaczałoby koniec UE.

Do szefa rządu węgierskiego i premiera Mateusza Morawieckiego ze sprzeciwem wobec wiązaniu praworządności prawdopodobnie dołączy premier Słowenii

Gość „Kuriera w samo południe”, ocenia, że przewodniczące aktualnie Unii Niemcy nie wywiązują się ze swojej roli negocjatora i pośrednika pomiędzy państwami , lecz naciskają na przeforsowanie własnych rozwiązań.

Absolutnie nie zgadzamy się na wprowadzanie mechanizmów pozatraktatowych. Instytucje unijne powinny stać na ich straży.

Unijna, niedookreślona koncepcja praworządności jest, zdaniem Jadwigi Wiśniewskiej, instrumentem karania rządów wyłamujących się z dominujących lewicowo-liberalnych tendencji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Kuźmiuk: Ze zdziwieniem odbieram atmosferę nagonki na polski rząd, która panuje w Polsce. Niemcy złamali ustalenia

Dr Zbigniew Kuźmiuk o mechanizmie powiązania praworządności z budżetem UE, złamaniu przez Niemcy wypracowanego kompromisu, nagonce na Polskę i postawie PO.


Dr Zbigniew Kuźmiuk przypomina ustalenia szczytu z 21 lipca, na którym zawarto kompromis składający się z czterech elementów: budżetu na lata 2021-2027, planu odbudowy, gwarancji dla niego i praworządności rozumianej jako ochrona interesu finansowego. Prezydencja niemiecka jednak złamała te ustalenia, w wyniku czego obecnie

Do praworządności możemy wrzucić przestrzeganie wszystkiego, co się w Brukseli wymyśli.

Europoseł wskazuje na list premiera Słowenii, który stwierdził, iż trzeba wrócić do ustaleń z lipca. Sądzi, że nie będzie możliwy wypracowany kompromis. Krytykuje przedstawianie polskiego rządu jako tego, który blokuje pieniądze dla państw UE podkreślając, że to Niemcy złamali ustalenia.

Ze zdziwieniem odbieram atmosferę nagonki na polski rząd, która panuje w Polsce.

Europoseł sądzi, że próba zablokowania wypłaty pieniędzy dla Polski z europejskiego budżetu wynika z chęci zmiany władzy w naszym kraju. Stwierdza, że Platforma Obywatelska od pięciu lat w tym kierunku działa, aby odebrać Polsce pieniądze i dzięki temu wrócić do władzy. Dr Kuźmiuk rozumie presje ze strony Parlamentu Europejskiego, jednak dziwi się, że prezydencja niemiecka tak łatwo jej uległa.

Ta łatwość odejścia od tych ustaleń jest zdumiewająca.

Przypomina zaangażowanie niemieckie w wypracowanie trudnego porozumienia. Nagle jednak Niemcy złamali te ustalenia. Dodaje, że kwestie dotyczące praworządności są już wpisane w różne europejskie traktaty. Stworzenie nowego instrumentu, jak podkreśla nasz gość, łamie obecne traktaty. Podkreśla, że wypychanie kolejnych krajów z UE jest drogą donikąd.

Przekonamy jak wielką stratą było wypchnięcie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Na opuszczeniu Unii przez Polskę i Węgry straciłyby także duże kraje. Zmniejszyłby się bowiem wspólny rynek.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Krasnodębski: Mamy pat ws. unijnego budżetu. Wbrew oczekiwaniom Niemiec, Polska i Węgry pozostały nieugięte

Eurodeputowany PiS, prof. Zdzisław Krasnodębski, mówi o niepewnej przyszłości wieloletniego planu finansowego UE i funduszu odbudowy po epidemii COVID-19.


Profesor Zbigniew Krasnodębski relacjonuje, że Unia Europejska jest daleko od powiązania wypłaty środków z funduszu antykryzysowego od kwestii praworządności. Wskazuje, że dużą rolę ma do odegrania Parlament Europejski.

Jesteśmy w stanie zawieszenia. Berlin spodziewał się, że Polska i Węgry się ugną. Bardzo się pomylił.

Eurodeputowany podkreśla, że w Niemczech można spotkać się z głosami zdroworozsądkowymi w tej sprawie. Podaje przykład szefowej rządu Hesji.

Trzeba pamiętać, że w głównej frakcji Europarlamentu duże wpływy ma Platforma Obywatelska, która na każdym kroku szkodzi Polsce.

Politykiem najbardziej zaangażowanym w spór z Polską i Węgrami jest były kandydat na przewodniczącego Komisji Europejskiej Manfred Weber. Gość „Poranka WNET” wyraża nadzieję, że strona unijna zacznie przejawiać chęć do kompromisu z Warszawą i Budapesztem.

Ten mechanizm od początku był wymierzony przeciwko dwóm krajom, których rządy są konserwatywne.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk odnosi się również do kwestii szczepionki na koronawirusa. Wyraża przekonanie, że jej wprowadzenie to kwestia jeszcze wielu miesięcy, a informacje na temat bliskich końca prac nad szczepieniem są zabiegiem psychologicznym, mającym poprawić nastrój społeczeństwom przygnębionym pandemią.

Trwa wielki, nacjonalistyczny wyścig na rynku szczepionkowym. Pamiętajmy, że w walce z pandemią niezbędna jest rozsądna i konsekwentna polityka, a nie uleganie nastrojom chwili.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.