Prof. Krasnodębski o „ACTA2”: Dyrektywa jest wskazówką. Polska dostosuje ją do prawa narodowego podobnie jak Niemcy

– W Niemczech były najliczniejsze protesty przeciwko ACTA2. Rząd niemiecki również zapowiedział, że ta dyrektywa będzie zmieniona przez prawo krajowe – mówił w Poranku WNET wiceprzewodniczący PE.


Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało implementację dyrektywy ACTA2, tak, aby nie doprowadziła do cenzury. Prof. Zdzisław Krasnodębski podkreślił w rozmowie z Antonim Opalińskim, że tzw. ACTA2 to jedynie dyrektywa, czyli wskazówka, która musi być zgodna z prawem krajowym. Dobór środków i metod realizacji wskazanych w niej celów leży po stronie rządu państwa członkowskiego.

Pomysł wpisania do konstytucji członkostwa Polski w Unii Europejskiej porównał do wpisania przyjaźni polsko-radzieckiej do konstytucji PRL: – Jest to organizacja pożyteczna podobnie jak NATO. Natomiast Unia zaczyna być obiektem jakiegoś bałwochwalczego kultu. Coraz więcej mamy patriotów Unii, a coraz mniej patriotów Polski. To budzi niepokój. Dla mnie tego rodzaju propozycje, to wyścig na europejskość ludzi, którzy mają problem ze swoją europejskością.

Prof. Krasnodębski odniósł się także do kwestii brexitu. Chociaż wyjście Wielkie Brytanii z Unii Europejskiej przebiega mozolnie, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego sądzi, że prędzej czy później dokona się brexit bez porozumienia.

WJB

30 marca i… nie było Brexitu. Wciąż nie wiadomo, kiedy nastąpi, o ile w ogóle Brytyjczycy z UE wyjdą

30 marca 2019 roku miał być pierwszym dniem upragnionej przez Brytyjczyków (przynajmniej przez większość z nich) wolności od Unii Europejskiej. Nie jest. I nie wiadomo, czy w ogóle będzie.

W piątek, nie po raz pierwszy, Izba Gmin odrzuciła rządowy projekt umowy ws. Brexitu, który – jako ostatnią szansę rychłego rozwodu z Brukselą – promowała brytyjska premier Theresa May.

Głosowanie odbywało się w symbolicznym dniu – dniu wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. I, co tak naprawdę nie zaskoczyło nikogo na Wyspach, porozumienie z Unią poniosło kolejną, sromotną klęskę – za umową opowiedziało się jedynie 286 posłów, przeciwko było 344. – Jeżeli przegłosujecie umowę, podam się do dymisji – obiecywała brytyjska premier. Nie przekonało to posłów. Zresztą i tak wiedzą, że Theresa May już niedługo będzie gospodarzem siedziby rządu przy Downing Street w Londynie.

Co piątkowe głosowanie oznacza? Dla Wielkiej Brytanii niecałe dwa tygodnie do bezumownego opuszczenia Unii Europejskiej zgodnie z decyzją sprzed dwóch lat. Unia zgodziła się przedłużyć Brexit jedynie do 12 kwietnia tego roku. Chyba, że brytyjski parlament poprze porozumienie – wtedy rozstanie może nastąpić nawet w II połowie maja. Jest także jeszcze jeden wyjątek: Brytyjczycy wycofają się z Brexitu w ogóle, albo jeszcze raz poproszą o przedłużenie terminu. W drugim przypadku zorganizują u siebie wybory do Europarlamentu, wpłacą składki do unijnej kasy i pozwolą obywatelom krajów unijnych na mieszkanie, pracowanie i branie zasiłków na Wyspach.

Rzecznik brytyjskiej premier Theresy May niedługo po piątkowym głosowaniu zapowiedział prowadzenie dalszych rozmów z północnoirlandzką Demokratyczną Partią Unionistów na temat uzyskania jej poparcia dla rządowego projektu umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

– Szefowa rządu chce wypracować porozumienie, które pozwoli nam na tak szybkie opuszczenie , jak to możliwe i będzie dalej na to naciskać – komunikował lakonicznie.

– Wasza decyzja jest dla mnie olbrzymim zawodem. Jest absolutnie niezgodna z interesem narodowym Zjednoczonego Królestwa – mówił do posłów Chris Grayling, minister transportu UK. I wyliczał: – To głosowanie to doprowadzenie do tego, że albo wyjdziemy 12 kwietnia z Unii Europejskiej bez umowy, całkowicie cofniemy Brexit albo znacząco go opóźnimy. A nie jest to, czego chce większość obywateli.

Studio Dublin – 29 marca 2019 – Goście: dr Monika Milczarek, Sławomir Cichy, Bogdan Feręc- Polska-IE, Tomasz Cieślak

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET, jak zwykle wieści z Irlandii i Wielkiej Brytanii. Rozmowy, przegląd prasy, oraz liczne korespondencje dzisiaj głównie związane z Brexitem i Irlandią Północną.


Prowadzenie: Tomasz Wybranowski i Tomasz Szustek (gościnnie)

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizacja: Tomasz Wybranowski (Dublin)

Realizacja: Paweł Chodyna (Warszawa)

Produkcja: Katarzyna Sudak & Studio 37 Dublin


Kiedy rozpoczynaliśmy piątkowe wydanie „Studia Dublin”, w historycznym dniu 29 marca, kiedy Brexit miał się stać z idei i słowa czynem, Tomasz Wybranowski spekulował z Bogdanem Feręcem, szefem portalu Polska-IE, co też może wydarzyć się w godzinach popołudniowych.

Wtedy bowiem brytyjscy posłowie mieli zagłosować po raz trzeci w sprawie przyjęcia, lub odrzucenia umowy z Unią Europejską w sprawie trybu i sposobu opuszczenia Zjednoczonego Królestwa.

Wiemy już, że trzecie głosowanie premier Teresa May przegrała. Oznacza to, że Wielka Brytania w dniu 12 kwietnia, o godz. 23:00 czasu lokalnego opuści Unię Europejską. Od tego nie ma już odwołania, chociaż w horrore politycznym „Brexit” już nie takie zwroty akcji widzieliśmy.

Jedno jest pewne, że dwa lata pracy brytyjskiego rządu i Unii Europejskiej nad sposobem i warunkami opuszczenia Wspólnoty przez UK były wzorcową syzyfową pracą.

Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, szef portalu Polska-IE, wskazali także na dziwną grę szefowej północnoirlandzkiej partii DUP – Arlene Foster.

 

 

Sławomir Cichy, dyrektor artystyczny Musicland Academy w Lisburn. Fot. arch. S. Cichego.

Pierwszym gościem „Studia Dublin” był Sławomir Cichy, właściciel firmy K&S Cleaning Service, oraz dyrektor muzyczny w Musicland Academy, mieszkaniec północnoirlandzkiego miasta Lisburn.

Sławomir Cichy opowiadał o ostatnich dwudziestu czterech miesiącach wielkiej niepewności obywateli Irlandii Północnej i jej rezydentów.

Teraz, po finalnym głosowaniu w Izbie Gmin już wiemy, że porozumienie żmudnie wypracowane pomiędzy Londynem a Brukselą, liczące 585 stron trafiło właśnie na śmietnik historii.

Zdaniem brytyjskich dziennikarzy większość brytyjskich parlamentarzystów głosowało za odrzuceniem porozumienia, ponieważ:

/…/ bali się, że Zjednoczone Królestwo na wieki pozostanie złączone umową celną z Unią Europejską, zaś drugim wielkim problemem jest status wyspy Irlandii i jej dwóch podmiotów – Republiki Irlandii, w pełni niezależnej, oraz Irlandii Północnej, należącej do UK, a ciągnącej ku UE.”

 

W przeglądzie prasy Tomasza Szustka znowu mowa o Brexicie, ale tym razem w nieco innym ujęciu.

W piątkowym wydaniu „The Irish Times”, obchodzącego 29 marca 2019 swoją 160. rocznicę wydania pierwszego wydania, redaktorzy dziennika zwrócili uwagę na ważne przemówienie prezydenta Irlandii Michaela. D. Higginsa.

 

Michael D. Higgins, prezydent Irlandii. Fot. UNCTAD [CC BY-SA 2.0] via Wikimedia Commons
Prezydent Michael D. Higgins, na jednym z uniwersytetów dublinskich,  publicznie skrytykował model ekonomiczny Unii Europejskiej, który ogranicza się tylko do „wąskiego ekonomicznego rozumienia związku państw, zaś omija spójność Unii w kwestiach społecznych”.

W swojej mowie do profesorów i rzeszy studentów UCD, prezydent Irlandii zwrócił uwagę na spore  dysproporcje pomiędzy poszczególnymi państwami i samymi mieszkańcami Unii:

„Widoczne i zbyt bolesne są różnice między tymi, którzy mieli szczęście, a tymi którzy zostali zostawieni samym sobie, lub pomiędzy tymi, którzy żyją na ulicy a tymi, którzy zamykają się w strzeżonych osiedlach”

 

Tomasz Wybranowski mówił zaś o wielkim poruszeniu w prasie muzycznej Starego Kontynentu, które spowodował zespół Rammstein. 

17 maja do sprzedaży trafi zapowiadany od czterech lat i gorąco wyczekiwany przez fanów siódmy album zespołu.

W czwartek (28 marca) niemieccy metalowcy wypuścili na rynek najnowszy klip do singla „Deutschland”. Opublikowany teledysk wywołał wielkie poruszenie zwłaszcza w Niemczech .

Muzycy spotkali się już z krytyką tak niemieckich polityków, jak i przedstawicieli środowisk żydowskich. W muzycznym filmie muzycy pojawiają się między innymi w niemieckim obozie śmierci, gdzie są odziani w więzienne pasiaki i stoją pod szubienicami w wisielczych pętlach na szyjach.

„Niewykluczone, że szokiem dla Niemców jest opowiadanie przez niemieckich artystów historii Niemiec bez żadnych zaciemnień” – skomentował Tomasz Wybranowski.

 

 

W kąciku sportowym „Studia Dublin” Kuba Grabiasz podsumował pierwsze dwie kolejki meczów eliminacyjnych do Mistrzostw Europy 2020 w piłce nożnej.

Mimo eliminacyjnych męczarni i Biało – Czerwoni, i reprezentacja Republiki Irlandii z kompletem sześciu punktów przewodzą swoim grupom.

 

Kuba Grabiasz i Krzysztof Skowroński, prezes Radia WNET. Fot. arch. Radia WNET.

Nasz sportowy ekspert mówił także o wielkiej aferze związanej ze zwolnieniem w aurze publicznego skandalu Johna Delaney, prezesa Irlandzkiej Federacji Piłkarskiej Irlandii – FAI, odpowiednika naszego PZPN.

W tle tego głośnego zwolnienia niejasne pożyczki i transfery pieniężne, oraz pamiętny baraż pomiędzy piłkarskimi reprezentacjami Republiki Irlandii i Francji.

 


 

Dr Monika Milczarek, prezes firmy Monroe Medical. Fot. arch. M. Milaczarek.

Kolejnym gościem Tomasza Wybranowskiego była doktor Monika Milczarek, która jest dobrym przykładem polskiej kobiety sukcesu pod niebem Irlandii Północnej. 

Dr Monika Milczarek jest prezesem firmy Monroe Medical, z siedzibą w Belfaście. 

Jest miłośniczką Belfastu i pięknej irlandzkiej kultury. Mimo zapełnionego po brzegi kalendarza zajęć zawodowych, nie tylko jako prezes dużej firmy, z lubością oddaje się pasji muzykowania.

Przez pryzmat swojej pracy, pobyt w stolicy Irlandii Północnej, oraz rozmów z Irlandczykami Monika Milczarek naszkicowała obraz niepewności, emocjonalnego i gospodarczego rozchwiania Ulsteru, które przyniosła zapowiedź Brexitu, po ogłoszeniu wyników referendum z 23 czerwca 2016 roku.

„Stan nerwowości i wielkiej niepewności pogłębiał się od grudnia ubiegłego roku. Niezwykle ciężko jest cokolwiek zaplanować, nie wiedząc czego tak naprawdę można się spodziewać i co przyniesie Brexit. Najgorszą rzeczą jest stan niewiedzy i zawieszenia, a to właśnie dotyka od wielu miesięcy mieszkańców Irlandii Północnej. Także Polaków, którzy zastanawiają się na rzeczami prostymi, które do tej pory były czymś normalnym, jak przyjazd bliskich, czy rozmowy telefoniczne. Teraz rodzą się pytania o wizy, o roaming telefoniczny, o wiele najdrobniejszych choćby rzeczy” – powiedziała w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim.

 


 

Tomasz Cieślak, Stowarzyszenie Polscy Fani w Irlandii. Fot. arch. Tomasza Cieślaka.

Kolejnym gościem „Studia Dublin” był pan Tomasz Cieślak ze Stowarzyszenia Polscy Fani w Irlandii.

Członkowie stowarzyszenia, którzy od roku 2004 roku mieszkają w Irlandii, kontynuują i tutaj swoje tradycje kibicowskie. Co ciekawe, są oni wielkimi fanami klubu AC Milan.

Jak twierdzą „zawsze „stajemy na głowie” by móc wspierać naszych ulubieńców. AC Milan już wielokrotnie wspieraliśmy z trybun mediolańskiego San Siro czy innych stadionów podczas meczów europejskich pucharów, choć wiadomo, że to Biało-Czerwoni zawsze będą na pierwszym miejscu w naszych sercach.”

W Radiu WNET, pan Tomasz Cieślak zapraszał irlandzkich słuchaczy naszego radia do odwiedzenia Tallaght Stadium.

Dlaczego właśnie tego stadionu i tej porze? Wszystko wyjaśni nasza rozmowa.

 

 

W kalendarium „Studia Dublin” Tomasz Szustek przedstawił niezwykłą postać z kart irlandzkiej historii.   Oto 29 marca 1873 roku, na świat przyszła Peig Sayers, najsłynniejsza ludowa opowiadaczka legend i opowieści irlandzkich.

Zna ją każdy Irlandczyk, bo jej opowieści były przez długie lata obowiązkową lekturą szkolną. Właściwie nosiła imię to Margaret, ale wszyscy wołali na nią Peig, po jej matce.

Ojciec Peig, Tomas, był znanym opowiadaczem historii i legend i on zapewne przekazał córce zamiłowanie do opowiadania. Pamiętać należy, że na przełomie wieków XIX i XX, na zachodzie Irlandii nie było elektryczności, nie było radia, nie mówiąc już o telewizji.

Irlandia była wtedy ubogim krajem a ludność prowincji żyła w biedzie. Głównym językiem był język gaelicki.

Peig trochę mieszkała na Półwyspie Dingle, potem po ślubie przeniosła się na pobliskie, ale leżące już na otwartym oceanie wyspy Blasket.

Peig była znana do tego stopnia ze swojej sztuki gawędziarstwa, że zainteresował się nią naukowiec, norweski lingwista Carl Marstrander, przybył na wyspy Blasket, nagrał jej opowieści na taśmę i w ten sposób Peig stała się trochę bardziej znana także poza Irlandią.

 

Ruiny domostw i budynki współczesnego hotelu na największej z wysp Blasket. fot. Bjorn Christian Torrissen [CC BY-SA 3.0] via Wikimedia Commons

 

 

partner Studia Dublin i Radia WNET

 

 

 

 

                                                           Produkcja Studio 37 Dublin – Radio WNET

 

 

Cejrowski: Poprzez nową Konstytucję RP należy odebrać prawa obywatelskie kolaborującym z okupantem, w tym członkom PZPR

– Uchwalenie ustawy 447 jest wynikiem zaniedbania polskiej dyplomacji. Naród w kraju i za granicą musi zająć się tą sprawą, bo władza dba jedynie o własne interesy – mówi Wojciech Cejrowski.

 

Głównym zagadnieniem poniedziałkowej audycji „Studio Dziki Zachód” był kryzys wolności słowa. Wojciech Cejrowski poruszył ten temat odnosząc się do słów Krzysztofa Śmiszka – partnera lidera partii „Wiosna” Roberta Biedronia. Polityk stwierdził, że jeśli jego ugrupowanie dojdzie do władzy, wprowadzi ono karę więzienia dla homofobów.

„To [wolność słowa – przyp. red.] zaczyna się rozpadać poprzez takie rzeczy, jak tam kochanek kochanka mówi, że zakażemy wypowiadania pewnych myśli. Zakażemy wyznawania pewnej idei, bo religia rzymskokatolicka to jest pewna idea, do której człowiek dobrowolnie wstępuje i może się z niej wypisać w każdej chwili. To jest coś, czego żaden rząd, żadna władza i żaden paragraf nigdy nie powinien regulować”.

Podróżnik podkreśla również rolę wielkich korporacji we wprowadzaniu cenzury informacji. Jego zdaniem receptą na ograniczanie przez nie dostępu do określonych treści jest ich podział na mniejsze spółki.

„W tej chwili tracimy wolność słowa w Ameryce poprzez ogromne korporacje, których nikt nie przewidział (…). Nikt nie przewidział korporacji i monopoli takich jak Facebook, YouTube, Google, które jawiły nam się przyjemnym dodatkiem do życia (…). Nikt nie cenzurował w Ameryce twojej rozmowy telefonicznej, bo istniało wiele kompanii telefonicznych, (…) natomiast nie istnieje drugie Google, nie istnieje drugi Facebook i nie istnieje drugi YouTube”.

Gospodarz „Studio Dziki Zachód” komentuje również protesty amerykańskiej Polonii w sprawie ustawy 447 dotyczącej restytucji mienia żydowskiego. Nie szczędzi także słów krytyki wobec doboru kandydatów do Parlamentu Europejskiego z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej, będącej częścią Koalicji Europejskiej.

„Ja uważam, że konstytucyjnie trzeba by, pisząc nową konstytucję, odebrać prawa obywatelskie hurtowo za współpracę z okupantem”.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.K.

Studio Dublin – 22 marca 2019 – Goście: Krzysztof Schramm, Sebastian Mierzwiński, Bogdan Feręc- Polska-IE, Kuba Grabiasz

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET, jak zwykle wieści z Irlandii i Wielkiej Brytanii. Rozmowy, przeglądy prasy, a także korespondencje i muzyka irlandzka. Dziś także podsumownie dnia św. Patryka.


Prowadzenie: Tomasz Wybranowski i Tomasz Szustek (gościnnie)

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizacja: Tomasz Wybranowski (Dublin)

Realizacja: Paweł Chodyna (Warszawa)

Produkcja: Studio 37 Dublin


 

Jak zwykle piątkowe Studio Dublin otworzył przegląd prasy.

Tomasz Szustek i Tomasz Wybranowski omawiali artykuły i relacje dziennikarzy „The Irish Times”, „Daily Express” oraz po raz pierwszy „The New European”.

Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, szef portalu Polska-IE,  podsumowali wczorajsze decyzje Komisji Europejskiej w sprawie Brexitu. 

Wspomnieli także o bezkrólewiu w Irlandii Północnej, które trwa pod płaszczykiem Brexitu od prawie dwóch lat. Obok Irlandii Pólnocnej także i Gibraltar przeżywa swoje rozterki Brexitowe.

Jednym z tematów rozmowy z Bogdanem Feręcem była także sprawa islamskiego bojownika Al-Kaidy, który po odbyciu kary więzienia w Stanach Zjednoczonych, zamieszka w Irlandii. 

Sulayman al-Faris lub Abu Sulayman al-Irlandi, bo o nim tutaj mowa, schwytany został w Afganistanie przez wojska amerykańskie w 2002 roku.

Szokujące dla obywateli Republiki Irlandii i jej rezydentów jest to, że obywatelstwo irlandzkie wspomniany terrorysta uzyskał w roku 2003, kiedy odbywał już karę więzienia. Jak twierdzi, taka decyzja władz Irlandii skłania do gorączkowych pytań, o powód udzielenia mu obywatelstwa kraju.


W Studiu Dublin przypominamy o smutnej uroczystości, która odbyła się w Dniu św. Patryka w Dublinie.

17 marca, o godzinie 10.30 do dublińskiej Prokatedry, przybył prezydent Irlandii Michael D. Higgins z małżonką Sabiną. Tam zostali powitani przez arcybiskupa Dublina Diarmuida Martina.

 

Prezydent Irlandii Michael D. Higgins z małżonką Sabiną (w zielonym płaszczu) i arcybiskup Dublina Diarmuid Martin podchodzą do księgi kondolencyjnej w dublińskiej Prokatedrze. Fot. © Tomasz Szustek / Uspecto Images.

 

Prezydent Irlandii Michael D. Higgins wpisuje się do księgi kondolencyjnej. Fot. ©  Tomasz Szustek / Uspecto Images.

Prezydent z małżonką wpisali się do księgi kondolencyjnej i wzięli udział w krótkim spotkaniu modlitewnym w intencji ofiar zamachu w Christchurch. Dołączyli do nich także ambasadorzy Nowej Zelandii i Palestyny.

Podczas uroczystości krótkie przemówienie wygłosił arcybiskup Diarmuid Martin.

W swojej krótkiej homilli arcybiskup Martin powiedział, że w milczeniu należy wspominać tych, którzy zginęli, oraz tych którzy są w żałobie, jak również i tych którzy są ranni.

Potem celebrował tradycyjną mszę rozpoczynającą oficjalne obchody dnia św. Patryka w Dublinie.

Po mszy św. para prezydencka udała się w uroczystej, świątecznej kawalkadzie pojazdów na trasę parady ku czci św. Patryka.

 

Arcybiskup Martin poprosił o wyrazy solidarności z mieszkańcami Nowej Zelandii, oraz z islamskimi braćmi i siostrami w Irlandii i na całym świecie:

 

Wiara w Chrystusa podkreśla wyjątkową godność każdej istoty ludzkiej, kładzie także nacisk na jedność ludzkiej rodziny. Rasizm, nietolerancja religijna i próby demonizacji innych wiar i nie mogą być uważane nawet za najmniejszy głos rozsądku, a i nie mają prawa aspirować do jakiegokolwiek szacunku.

 


Krzysztof Schramm, założyciel Fundacji Kultury Irlandii i wicekonsul honorowy w Poznaniu, a także dziennikarz, bloger i reportażysta Piotr Słotwiński podsumowali Dzień św. Patryka z perspektyw Polski i Irlandii.

 

Tłumy w dublińskim zakątku Temple Bar po Patrykowej paradzie A.D. 2019. Fot. © Studio 37.

Krzysztof Schramm powiedział, że

„Polska 17 marca 2019, była najbardziej zieloną krainą na świecie, oczywiście poza Szmaragdową Wyspą”.

Piotr Słotwiński mówił z kolei o braku symetrii działań i zaangażowania Irlandczyków, gdy mowa o obchodzeniu rocznic z kart polskiej historii, w szczególności Dnia Niepodległości 11 listopada.

 

 

Kolejną pozycją „Studia Dublin” był poszerzony przegląd prasy. W roli głównej Tomasz Szustek. Tomasz Wybranowski zapowiedział rozmowy z przedstawicielami Senatu RP, w kwestii kolejnych dotacji na działalność stowarzyszeń polonijnych w Republice Irlandii.


Dzisiaj, po rocznej przerwie, powracamy do analizy prac jednej z Komisji Senackiej Senatu Rzeczypospolitej Polskiej – Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. W Studiu Dublin mówiliśmy o dotacjach z kasy Senatu RP.

Okazuje się, że w tej materii niewiele się zmienia. Oto bowiem senatorowie w dalszym ciągu nie analizują, nie sprawdzają i nie wyciągają wniosków w rozliczeń dotacji. Nie oceniają także wymiernych skutków konkretnych działań i programów. 

Tym razem redakcja Studia 37 Radia WNET w Dublinie przygląda się dotacji na utrzymanie Domu Polskiego za pośrednictwem Ogniska Polskiego w Dublinie (pozycja 29, oferta nr 095), oraz ofercie na kampanię „Kto Ty jesteś?” (pozycja nr 65), realizowanej przez Polską Szkołę SEN i jej dyrektora Tomasza Bastkowskiego.

Cieszymy się, że Senat RP przyznaje duże pieniądze podmiotom z Irlandii,  ale – jak to zwykle bywa – senatorowie nie sprawdzają czy akurat ta konkretna dotacja przekłada się na zwiększenie liczby dzieci i młodzieży w szkołach polonijnych na Wyspie!

Czy ktokolwiek i kiedykolwiek zastanowił się nad skutecznością tejże kampanii? Skoro jedym z głównych jej założeń miało być zwiększenie liczby uczniów w szkołach, to czy rzeczywiście tak się stało? Zasadnym wydaje się więc prześledzenie i ocena wyników tych działań. Oczywiście nie myli się ten, kto nic nie robi, ale stawka idzie o należyte wykorzystywanie publicznych pieniędzy wszystkich Polek i Polaków.

Dla przykładu, liczba uczniów w dublińskim SPK (Szkolny Punkt Konsultacyjny) w zeszłym roku zmniejszyła się o ok. 400 (czterystu) uczniów. Dodamy, że o jedną trzecią (z 1200 do 800). 

Jeśli chodzi o szkoły należące do Polskiej Macierzy Szkolnej sprawa nie wygląda lepiej. Z zebranych informacji wynika, że tylko jedna szkoła (na dwadzieścia zrzeszonych w tej organizacji) zgłosiła większą liczbę uczniów w bieżącym roku szkolnym. We wszystkich innych mamy do czynienia ze zmniejszającym się stanem osobowym klas i licznymi wypisami uczniów.

W kolejnych programach „Studio Dublin” zaproszać będziemy do udziału w nim i dyskusji senatorów a także, mając nadzieję, że przyjmie nasze zaproszenie, panią przewodniczącą komisji senator Janinę Sagatowską.

 


W bloku sportowym „Studia Dublin” opowieść Jakuba Grabiasza o historii GAA i motywie narodowym, z biskupem Croke w tle. 

 

Kuba Grabiasz Studio37

 

 

 

W „Studiu Dublin” po dawce sportowych emocji, Tomasz Szustek i Tomasz Wybranowski w poszerzonym autorskim przeglądzie prasy irlandzkiej i brytyjskiej omawiali dla słuchaczy teskty  z piątkowych wydań „The Irish Times”, „The New European” i „Daily Express”.

 

 

Pomnik Wielkiego Głodu w Murrisk. Fot.© Studio37

W „Kalendarium Studia Dublin” tym razem o pewnej rocznicy związanej z wielką emigracją.

22 marca 1841 roku w Nowym Jorku zostało założone Stowarzyszenie Emigrantów To symboliczna data, któa jednak pozwala opowiedzieć nieco o zjawisku, które wywarło tak wielki wpływ na losy milionów Irlandczyków i sprawiło, że kultura ze Szmaragdwej Wyspy rozlała się po świecie. 

Na filmie powyżej przyjazd emigrantów z Europy na wyspę Ellis, w Nowym Jorku.

Irlandzkie Stowarzyszenie Emigrantów miało za zadanie pomagać w pierwszych działaniach i krokach w nowym kraju tym, którym udało się dotrzeć do brzegów Ameryki Północnej.

 

Choć dla nas teraz jest oczywiste, że Irlandczycy mówią po angielsku, to trzeba mieć w pamięci, że ten język tak naprawdę rozprzestrzenił się po całej Irlandii, także po prowincjonalnych miasteczkach hrabstw i małych wsiach dopiero w XX wieku.

Większość irlandzkich imigrantów przypływających do Ameryki już od XVII wieku mówiła, jako pierwszym językiem, gaelickim, czyli irlandzkim.

Wielu z nich miało ten podstawowy problem wszystkich imigrantów, czyli barierę językową.

W USA i Kanadzie istnieje, trochę jak i wśród Polaków, tysiące stowarzyszeń skupiających potomków irlandzkich imigrantów.

A filmowo Tomasz Szustek poleca gorąco do obejrzenia film „Gangi Nowego Jorku” z kreacjami Daniela Day Lewisa i Leonardo Di Caprio, który gra młodego irlandzkiego imigranta.

 

 

W „Londyńskim Wnetowym Zwiadzie” Aleksander Sławiński opowiadał o tym, co wydarzyło się w londyńskim Klubie Orła Białego w Balham. Właśnie tam odbyły się kolejne wybory „Mistera Polski UK & Ireland”.  

Aleksander Sławinski. Fot. archiwum A. Sławinskiego.

Gala londyńskich wyborów „Mistera Polski” ma kilkuletnią tradycję. Co roku 8 marca, podczas obchodów Dnia Kobiet, spośród kilkunastu finalistów wybrany zostaje najprzystojniejszy chłopak.

W tym roku, po preselekcji do ścisłego finału dostało się sześciu kandydatów.

Wydarzenie to zawsze przyciąga ogromną publiczność, która dopinguje startujących mężczyzn. W większości są to panie żywiołowo kibicujące poszczególnym kandydatom podczas ich kolejnych wejść na scenę.

W tym roku organizator wyborów „Mistera Polski UK & Ireland” – agencja modelek i modeli Polish Faces (A-Models) – zadbała o specjalną oprawę imprezy.

Przy wsparciu Tempo Entertainment, firmy odpowiedzialnej za oświetlenie i nagłośnienie, znakomicie wypadli nie tylko finaliści konkursu, ale i zaproszone gwiazdy, które ubogaciły wieczór swoimi występami.

Wśród gwiazd wieczoru znalazły się takie postacie jak Nicka Boon, czy Sheila Bonnick ze znanej wszystkim grupy Boney M. Zasiadała ona również w jury konkursu.

 

Sebastian Mierzwinski AKA Basstek, jeden ze współorganizatorów wyborów „Mistera Polski UK & Ireland”. Fot. arch. Sebastiana Mierzwińskiego.

 

Honorowym gościem były Miss Polski UK & Ireland 2018  – Wioletta Tupko i Miss Generation 2019 Shamila Mazhar, która swoją koronę zdobyła zaledwie kilka tygodni wcześniej, podczas pamiętnej gali w Chiswick (zachodni Londyn).

Tegorocznym Misterem został Piotr Cyrana, natomiast Łukasz Flak zdobył tytuł Mistera Foto. Misterem Internetu został Marcel Szymański. 

W tym roku, oprócz wyborów „Mistera Polski UK & Irlandii”, po raz pierwszy rozdano także tytuły „Biker of the Year”. Z grona jedenastu finalistów, trzech zdobyło trofea.

Nagroda „Biker of the Year 2019” trafiła do Przemka Polewskiego. 

Z kolei Hubert Skarżyński zdobył tytuł „Biker of the Year” w kategorii Personality. Natomiast kolejne wyróżnienie, „Biker of the Year”  internetu otrzymał Kris Rozmiarkowski.

Krótko po imprezie, Alex Sławiński rozmawiał z Sebastianem Mierzwińskim, jednym ze współorganizatorów konkursu i zarazem dobrych duchem polskich motocyklistów na Wyspach. 

 

 

partner Radia WNET i Studia Dublin

 

 

 


 

                                                     Produkcja Studio 37 Dublin – Radio WNET. 

Tomasz Szustek Studio37
Tomasz Szustek w Studiu 37. Fot. Studio 37.
Tomasz Wybranowski Studio37
Tomasz Wybranowski w Studiu 37. Fot. Studio 37.

 

 

 

 

 

 

 

Zapraszamy na nasze instagramowe konto: http://www.instagram.com/studio37dublin/

Jest decyzja Unii Europejskiej w sprawie brexitu. Są dwie możliwe daty wyjścia Wielkiej Brytanii z UE

Alex Sławiński, korespondent z Anglii o przyjęciu w czwartek przez Radę Europejską nowego terminu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Porozumienie wypracowane na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli zakłada obecnie dwa warianty. Jeśli w przyszłym tygodniu parlament w Wielkiej Brytanii nie zaakceptuje umowy rozwodowej z UE, to brexit nastąpi 12 kwietnia. Jeżeli deputowani w Londynie zaakceptują umowę, Wielka Brytania opuści Unię 22 maja. Nasz korespondent dodaje, że jeśli nie zostanie wypracowane przez Brytyjczyków porozumienie brexitowe, to wówczas ichniejszy parlament może będzie głosować nad rozpisaniem drugiego referendum ws. wyjścia z UE. Jak dodaje Alex Sławiński, to już kolejne głosowanie nad brexitem i nie należy spodziewać się innych rezultatów niż w dwóch poprzednich:

„Teraz odbędzie się już trzecie głosowanie. Jest to dla mnie zabawa w ciuciubabkę, trudno bowiem oczekiwać innych wyników, kiedy ma się podobne założenia i podobne podejście. Jak wiemy z matematyki, jeżeli zmienne są identyczne, to wynik pozostaje taki sam. Coraz więcej ludzi przygotowuje się więc do twardego brexitu”.

Premier Theresa May w swoim środowym orędziu do narodu oznajmiła natomiast, iż nie chce drugiego ogólnokrajowego głosowania.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

Cejrowski: Na Słowacji I turę wyborów prezydenckich wygrała opcja proemigracyjna. Polska powinna postawić na granicy mur

– Jeśli Polska zacznie karmić emigrantów, którzy przejdą przez granicę ze Słowacji, to różnych dóbr będzie Polakom brakowało jeszcze bardziej niż obecnie – mówi Wojciech Cejrowski.

W poniedziałkowym programie „Studio Dziki Zachód” Wojciech Cejrowski broni flagowego pomysłu prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, którym jest budowa muru na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Argumentuje, że plan jego wzniesienia nie jest podyktowany niechęcią wobec Meksyku czy Meksykanów, lecz chęcią kontroli nad procesami migracyjnymi.

„To nie chodzi o to, żeby murem się otoczyć i zamurować od spodu i od góry, i nie wpuszczać nikogo. To nie ma być zamknięta struktura, tylko to ma być mur z drzwiami, a przez drzwi wpuszczamy gości, których wpuścić chcemy”.

Podróżnik stwierdza, że również Polska powinna rozważyć pomysł utworzenia tego rodzaju zapory w obliczu ostatnich wydarzeń na Słowacji. W sobotę bowiem w drugim z wymienionych państw miały miejsce wybory prezydenckie, których pierwszą turę wygrała Zuzana Czaputova – polityk opowiadająca się za przyjmowaniem migrantów.

„Jak zaczniemy jeszcze dodatkowo karmić migrantów, którzy przelezą przez granicę ze Słowacji, to będzie brakowało dla Polaków jeszcze bardziej niż brakuje w tej chwili”.

Cejrowski odnosi się także do dwunastopunktowej Deklaracji Europejskiej przedstawionej 9 marca na pierwszej konwencji regionalnej Zjednoczonej Prawicy w Rzeszowie. Pod dokumentem podpisali się wszyscy liderzy list wyborczych tego klubu parlamentarnego do Parlamentu Europejskiego. W akcie tym zawarto m.in. apel powrotu do korzeni Unii Europejskiej oraz wezwanie do zaoferowania Polsce godziwego budżetu w ramach struktur unijnych.

„Albo korzenie, albo godziwy budżet w Europie dla Polski. Dopłaty nie mają nic wspólnego z korzeniami Unii Europejskiej”.

Prowadzący „Studio Dziki Zachód” komentuje ponadto strzelaninę w dwóch meczetach, która miała miejsce w piątek w nowozelandzkiej miejscowości Christchurch oraz napaść na polskiego dziennikarza w Wenezueli z 14 marca.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.K.

Ekipa Radia WNET rozmawiała z merem Dublina Nialem Ring’em w przeddzień obchodów 100 rocznicy niepodległości Irlandii

Polacy bez cienia wątpliwości są społecznością, która ma największy wkład w irlandzkie społeczeństwo i ekonomię. Mają wspaniałą kulturę, którą dzielą się z nami, tak jak my dzielimy się naszą z nimi.

Krzysztof Skowroński, Tomasz Szustek, Tomasz Wybranowski

„Dla mnie jako Irlandczyka i republikanina stulecie Deklaracji Niepodległości, które przypada jutro, i stulecie pierwszego posiedzenia Dail, irlandzkiego parlamentu, które odbyło się tu, w Mansion House w Dublinie, to jest wielkie, poruszające doświadczenie, tym bardziej, że to właśnie ja jestem merem Dublina w tym jubileuszowym roku”. Od takich słów rozpoczął spotkanie z ekipą Radia WNET – Krzysztofem Skowrońskim, Tomaszem Wybranowskim i Tomaszem Szustkiem – mer stolicy Republiki Irlandii, Nial Ring.

Co Pana najbardziej cieszy, kiedy myśli Pan z perspektywy okrągłych stu lat o czasie pierwszych prób Irlandii wybicia się na niepodległość?

Jestem zachwycony, widząc tak wielu ludzi z Dublina i z innych rejonów kraju oraz – jak widać – z zagranicy, którzy przyjechali tutaj świętować to ważne wydarzenie z historii Irlandii. Jak wiecie, było to pierwsze posiedzenie naszego parlamentu, a teraz mamy już 31. kadencję. Na to pierwsze posiedzenie przybyło tylko 27 posłów, reszta była albo uwięziona, albo ukrywała się, ale mimo to było to znaczące wydarzenie w historii Irlandii. I musimy pamiętać, że w tym samym dniu zasadzką w Soloheadbeg rozpoczęła się wojna o niepodległość Irlandii, wojna, która dała nam częściową niepodległość kilka lat później. (…)

Musimy oczywiście zadać pytanie o Polaków. Jak Pan widzi rolę Polaków w życiu Irlandii?

Jak wiemy, w Irlandii jest około 120 tysięcy Polaków, którzy tu żyją i pracują. Są oni w mojej opinii, bez cienia wątpliwości, społecznością, która ma największy wkład w irlandzkie społeczeństwo i naszą ekonomię. Polacy mają swoją wspaniałą kulturę, którą dzielą się z nami, tak jak my dzielimy się naszą z nimi. Myślę, że Irlandczycy i Polacy mają wiele wspólnego. Mamy podobne doświadczenia historyczne, na przykład w kwestii wieloletniej okupacji. Uważam, że Polacy stanowią doskonałe dopełnieniem naszego kraju.

A jak Republika Irlandii obchodziła stulecie Deklaracji Niepodległości?

W Dublinie, w siedzibie Mansion House, z udziałem prezydenta Republiki Irlandii, Martina D. Higginsa, odbyło się połączone posiedzenie obu izb parlamentu irlandzkiego, w którym uczestniczyli potomkowie pierwszych członków tamtego, wybranego po raz pierwszy parlamentu. Wspólnie świętowaliśmy nasze przyłączenie się do demokratycznego świata, które odbyło 100 lat temu.

Cały wywiad z merem Dublina Nialem Ring’em, pt. „100 lat temu przyłączyliśmy się do demokratycznego świata”, znajduje się na s. 20 marcowego „Kuriera WNET” nr 57/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Wywiad z merem Dublina Nialem Ring’em, pt. „100 lat temu przyłączyliśmy się do demokratycznego świata”, na s. 7 marcowego „Kuriera WNET”, nr 57/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Prof. Legutko: Wybory do PE w maju to spór o Europę. Albo będzie ona wolna i zróżnicowana, albo rządzona przez despotów

– Przez UE grozi nam to, co teoretycy polityki przewidzieli już dawno. Alexis de Tocqueville w XIX w. nazwał to zagrożenie „despotyzmem dobroczynnym i łagodnym” – mówi prof. Ryszard Legutko.


Europoseł prof. Ryszard Legutko opowiada o przedłużającym się Brexitcie. Informuje, że pod koniec bieżącego tygodnia podczas szczytu w Brukseli premier Wielkiej Brytanii Theresa May poprosi o odroczenie tej procedury.

„Przypominam, że pierwotnie miało to się zakończyć do końca tego miesiąca, do końca marca. To nie wyszło, będzie prośba o przedłużenie, zobaczymy, jakie to przedłużenie będzie”.

Gość Poranka zaznacza, że nie należy wykluczać możliwości przeprowadzenia wyborów do Parlamentu Europejskiego w Zjednoczonym Królestwie pod koniec maja. Byłaby to jednak sytuacja w pewnym sensie paradoksalna, ponieważ wybory unijne zostały już usunięte z tamtejszego systemu politycznego.

Pozostając w temacie wyborów do unijnego ciała ustawodawczego profesor mówi o obawach lewicowych polityków trzymających w nim stery władzy od 40 lat. W obliczu coraz mniejszego poparcia dla wspólnej europejskiej polityki w Parlamencie Europejskim rosną bowiem wpływy opcji prawicowych.

„Już widzimy, że ta druga strona jest spanikowana, mocno przerażona, no bo nikt nie lubi tracić władzy. Zwłaszcza takiej władzy, do której się przyzwyczaił”.

Europoseł stwierdza, że wspomnianego wyżej głosowania nie sposób przecenić. Nazywa je „sporem o Europę”, którego rozstrzygnięcie pokaże, czy w Unii Europejskiej dojdzie do pogłębienia tendencji despotycznych największych państw wchodzących w skład organizacji, czy też w wyniku tego starcia kraje członkowskie będą mogły cieszyć się wolnością i różnorodnością.

„Europa znajduje się w bardzo niebezpiecznym stanie ideologicznego i politycznego monopolu (…). Już zmienia się prawo w wielu krajach w sposób niezwykle represywny, coraz mniej można powiedzieć, coraz więcej tematów jest tabu, coraz bardziej ten umysł europejski jest sformatowany. Grozi nam to, co teoretycy polityki już jakiś czas temu przewidzieli. Grozi nam pewien rodzaj despotyzmu, który Alexis de Tocqueville nazwał >>despotyzmem dobroczynnym i łagodnym<<.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

 

Dr Jacek Bartosiak: USA nie zwiększy sił wojskowych w Polsce. Nie ma na to środków, ważniejszy jest Zachodni Pacyfik

– Wszystkie rozmowy o jednolitej armii europejskiej są dla mnie mrzonką. To Amerykanie będą podejmowali decyzje o wojnie i pokoju na kontynencie europejskim – mówi dr Jacek Bartosiak.


Dr Jacek Bartosiak, geopolityk i publicysta, opowiada o zmianach, które zaszły w funkcjonowaniu NATO od momentu rozpadu Związku Radzieckiego w 1991 r. do chwili obecnej. Gość Poranka stwierdza, że na początku lat 90. Pakt Północnoatlantycki stał się platformą, na której próbowano łączyć świat Zachodu poszerzony o byłe państwa demokracji ludowej. Zaznacza przy tym, że od tego czasu ewolucji uległa rola Stanów Zjednoczonych w strukturze organizacji. Status tego kraju porównuje do dominującej pozycji Aten w starożytnym Ateńskim Związku Morskim, który z czasem stał się podstawą imperium morskiego tego miasta-państwa.

Geopolityk podkreśla, że obecnie w wyniku dysproporcji sił i celów politycznych w Pakcie powstaje napięcie. Nie łagodzą go także różnice w przeznaczanych środkach na trzy główne fronty wyznaczone przez Stany Zjednoczone dla celów swojej polityki zagranicznej. Najważniejszym z nich jest Zachodni Pacyfik, następnie wschodnia flanka NATO z Polską jako jej szpicą, a na końcu Bliski Wschód. Publicysta zwraca uwagę, że rola tego ostatniego teatru działań traci teraz zupełnie na znaczeniu w strategiach amerykańskich, a waga środków kierowanych na drugi z frontów będzie zależała od środków przeznaczonych na ten najważniejszy.

Według doktora obecnie państwa Unii Europejskiej nie mają potencjału militarnego by utworzyć jednolitą armię europejską.

„To Amerykanie będą podejmowali decyzje o wojnie i pokoju na kontynencie europejskim (…), a nie Europejczycy”.

Gość Poranka stwierdza, że nie ma teraz podstaw do tego, by Amerykanie zasadniczo zwiększyli swoją obecność w Polsce i zmienili ją na stałą. Przemawiają za tym trzy przesłanki. Po pierwsze – nie mają oni pola manewru w obliczu sąsiadującej i zbrojącej się Rosji, po drugie – nie chcą stać się zakładnikami polskiej polityki na Wschodzie oraz po trzecie – nie mają wystarczającej liczby środków i sił zbrojnych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.