Rzeczniczka Konfederacji: Polska nie może już więcej pomagać zbrojnie Ukrainie

Featured Video Play Icon

Anna Bryłka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Anna Bryłka wskazała, że Polska nie otrzymała od Ukrainy żadnej wdzięczności za pomoc dla walczącego Kijowa, a wiele spraw ciągle pozostaje niezałatwionych przez administrację Wołodymyra Zełeńskiego.

Wybory powinny odbyć się w terminie

Gościem Poranka Wnet była Anna Bryłka, wiceprezes Ruchu Narodowego oraz rzeczniczka Konfederacji, która komentowała wczorajsze zamieszanie wokół naruszenia przez białoruskie śmigłowce polskiej przestrzeni powietrznej: To, co się wysuwa po tym wczorajszym dniu, to trochę chaosu. Rano był komunikat, że nic takiego nie miało miejsce. Wieczorem pojawił się kolejny komunikat, że jednak do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej doszło. […] Po doświadczeniach ostatnich miesięcy, kiedy właściwie dochodzimy do wniosku, że latają rakiety nad Polską i nikt o tym nie wie, a one są znajdowane przez turystów, zwykłych przechodniów to wskazuje, że znajdujemy się w dość trudnej sytuacji

Napięta sytuacja na granicy z Białorusią wzbudza wątpliwości czy uda się przeprowadzić wybory w terminie: Nie ma przesłanek ku temu, żeby w ogóle sądzić, że warto byłoby przesuwać wybory. Wybory mogą zostać przesunięte w sytuacji, kiedy zostanie wprowadzony jakiś stan wyjątkowy czy inny stan nadzwyczajny. Natomiast na razie nie ma ku temu przesłanek – podkreśliła Anna Bryłka.

Działania wagnerowców mogą uruchomić art. 5 NATO

Zdaniem gościa Poranka Wnet działania bojowników Grupy Wagnera, mogą doprowadzić, do odpowiedzi całego sojuszu północnoatlantyckiego: Natomiast jeśli chodzi o takie pojedyncze działania hybrydowe, to oczywiście grupa Wagnera jest jak najbardziej zagrożeniem, dlatego że tutaj to nie jest żaden podmiot międzynarodowy.

Pytanie, jak oni zostaną uznani przez NATO. Wczoraj jest wypowiedź wczorajsza ambasador USA przy ONZ, która powiedziała, że każde działanie najemników żołnierzy grupy Wagnera będzie uważane za działanie Rosji. To jest bardzo poważna deklaracja, bo to oznacza, że ich działanie może być również. Nie chcę powiedzieć, ale, bo to są bardzo mocne słowa. Przyczyną do zastosowania art. 5 Traktatu waszyngtońskiego – mówiła w Radio Wnet rzeczniczka Konfederacji.

Dobromir Sośnierz: Konfederacja ma szansę odegrać czołową rolę w polskiej polityce

Polska nie może więcej pomagać wojskowo Ukrainie

Anna Bryłka komentowała wezwanie przez ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych polskiego ambasadora:

Przyczyna, dla której został wezwany polski ambasador, czyli ta wypowiedź ministra Przydacza, który właściwie stanął w obronie polskiego rolnictwa, stanął w obronie polskich rolników i powiedział, że ten nasz interes Polski jest priorytetem dla Polski jako całości, nie tylko dla nas, ale też dla Kancelarii Prezydenta. […] Jest to jak najbardziej naturalne stanowisko każdego państwa suwerennego państwa. Jest to zastanawiające, dlaczego po tej wypowiedzi polskiego ministra od razu jest wezwany ambasador.

Rzeczniczka Konfederacji przyznała, że dzięki działalności rządu tranzyt ukraińskiego zboża przez Polskę nie wpływa na krajowy rynek rolny:

On jest oczywiście uszczelniony. Jest zastosowany system Sand, więc to jest to bardziej kontrolowane. Natomiast informacje, które do nas docierają mówią, że zdarzają się również takie przypadki, że ten tranzyt dojeżdża do Niemiec i to ziarno z powrotem z Niemiec wraca do Polski. Chcielibyśmy to zweryfikować, natomiast ciężko uzyskać takie informacje.

Wiceprezes Ruchu Narodowego podkreśliła, że Polska nie powinna przekazywać więcej sprzętu wojskowego na Ukrainę:

Na dzień dzisiejszy pomogliśmy w wystarczający sposób Ukrainie. Pomogliśmy przez półtora roku, pomogliśmy ukraińskim uchodźcom, pomogliśmy też militarnie. Pomogliśmy też dyplomatycznie i na dzień dzisiejszy nie otrzymaliśmy nawet wdzięczności ze strony ukraińskiej. […] Nie ma cały czas ekshumacji Wołynia, nie ma cały czas preferencji dla polskich firm, które powinny odbudowywać Ukrainę po wojnie.

Jeśli prezydent Andrzej Duda powiedział, że pomogliśmy najbardziej, jak mogliśmy, to znaczy, że nie ma już po prostu jak pomóc. Tak, nie ma czym pomóc. I w pierwszej kolejności liczy się dla nas bezpieczeństwo Polski i ono nie powinno być w żaden sposób uszczuplone – podkreślił gość Poranka Wnet.

Konfederacja sprywatyzuje polską służbę zdrowia

Anna Bryłka na antenie Radia Wnet odniosła się do słów Janusza Korwina-Mikke, który zapowiedział proces weterynaryzacji ochrony zdrowia, jeśli Konfederacja wygra wybory: Pan Korwin nawiązał do naszego programu, gdzie likwidujemy monopol NFZ, natomiast NFZ zostaje jako podmiot, w którym również polscy pacjenci będą mogli się ubezpieczać.

Nasz program w zakresie ochrony zdrowia zapisany w Konstytucji Wolności, uważam, że to jest jeden z najlepszych propozycji, którą w ogóle zaproponowano przed tymi wyborami. Naprawdę chciałabym, żeby rozpoczęła się rzetelna debata na temat polskiego systemu ochrony zdrowia – podkreślił gość Poranka Wnet.

Na pytanie, kto będzie prowadził szpitale obecnie prowadzone przez podmioty publiczne, rzeczniczka Konferencji podkreśliła, że część zostanie przejęta przez prywatne podmioty.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Mimo wakacji nie możemy nie słyszeć trzasku gałęzi, na której siedzimy / Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” 110/2023

Chłopcy Prigożyna być może lada chwila usłyszą wołanie z Brukseli, żeby ich wpuścić do Polski, bo tyle już wycierpieli, a oni natychmiast porzucą broń i zmienią się w obrońców wartości europejskich.

Krzysztof Skowroński

Wagnerowscy bandyci odpowiedzialni za zbrodnie wojenne, mordercy, złodzieje, jak spuszczone z łańcucha wściekłe psy, w nagrodę za nieudany pucz, może nawet po raz pierwszy w życiu opuścili Rosję. Wprawdzie o dzisiejszej łukaszenkowskiej Białorusi nie można powiedzieć, że nie jest częścią rosyjskiego imperium, ale dla sybirskich zeków to już Zachód, a Brześć, w którym wybrańcy Prigożyna mają się rozgościć, to brama. Wystarczy przekroczyć jedną granicę i nikt na świecie nie będzie ich rozliczał z gwałtów, zabójstw i rabunków.

Nie wiemy, do jakiego scenariusza są przygotowywani, ale znając diabelską przebiegłość KGB-owskiej gwardii, ich obecności na polskiej granicy nie można lekceważyć. Być może nawet nie zdążą przygotować się do działań, gdy usłyszą wołanie z Brukseli, żeby ich wpuścić do Polski, bo przecież chłopcy Prigożyna już tyle w życiu wycierpieli, a gdy na własne oczy zobaczą europejski raj, natychmiast porzucą broń i zmienią się w obrońców wartości europejskich.

Był przecież taki wspaniały projekt budowania wspólnoty od Władywostoku do Lizbony, świata bez wojny i granic, i przecież nie można odcinać z jabłonki niemieckiej myśli najpiękniej kwitnącej gałęzi. A oni na pewno pomogą.

Prigożynem będzie grał nie tylko jeden z licznych sobowtórów Putina, który nie jest jego sobowtórem, i jego wąsaty cień z Białorusi, ale i nasz rycerz wolności, pędzący po władzę na niewidzialnej brukselskiej szkapie. To groteskowe, ale i groźne. Obawiam się, że nawet jeśli najważniejszy dziennikarz w Polsce pokaże rachunek za zakup trotylu, to i tak nie jest w stanie zatrzymać wirowiska kłamstw niewolących umysły wschodzącej politycznej gwiazdy.

Wprawdzie jest sierpień, czas beztroskich urlopów spędzanych przez niektórych na płonących greckich wyspach, a przez młodzież warszawską na dziedzińcu byłego budynku Komitetu Centralnego, ale nie możemy nie słyszeć trzasku gałęzi, na której siedzimy. Niestety nie jest tak, że naszej względnej stabilizacji zagraża tylko wystrzeliwujący codziennie dziesiątki śmiercionośnych rakiet władca Kremla. On też stał się tylko wasalem potężniejszej od niego siły, przed którą kłania się, udając wielkiego wodza.

Nasze wakacje od zbiorowych nieszczęść chcą też zakłócić twórcy absurdalnych praw, próbujący zbudować idealnego obywatela przez osaczenie człowieka tysiącami przepisów i pozornych wyborów, przed którymi nawet w globalnej restauracji człowiek pada, odurzony przywilejem wolności, jaki daje mu sprzedawca, pytając: duże, średnie czy małe, i czy w zestawie, a może z herbatą, a może pan, a może pani?

A do tego doszlusowała jeszcze sztuczna inteligencja, która z całą pewnością będzie pisała lepsze artykuły wstępne niż ten, wymęczony przez człowieka, który, gdy Państwo będą czytać te słowa, spróbuje zapomnieć o świecie, wędrując po Bieszczadach. Ale o wszystkim zapomnieć się nie da.

W tym numerze „Kuriera WNET”, jak mogli się Państwo zorientować, patrząc na okładkę, nie zapominamy o Wołyniu, ale za to nie ma żadnego tekstu dotyczącego Powstania Warszawskiego. Może przynajmniej w części zrekompensujemy ten brak, polecając książkę, którą mam zaszczyt czytać z Panią Haliną Cieszkowską, uczestniczką Powstania.

Książka Zagłada Miasta, wydana przez Kartę, jest przejmującym zbiorem świadectw ludzi Powstania. Szczególnie istotna jest dyskusja między najważniejszymi politykami i dowódcami zarówno w kraju, jak i w Londynie, która poprzedziła ten zryw.

Ale nie tylko przeszłością zajmujemy się w tym „Kurierze”. Zachęcam do przeczytania wywiadu z prof. Zybertowiczem i naszego działu kulturalnego, który kwitnie jak jego redaktor Konrad Mędrzecki, od kiedy postanowił rzucić palenie.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 2 lipcowego „Kuriera WNET” nr 110/2023.

 


  • Sierpniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
  • Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 2 sierpniowego „Kuriera WNET” nr 110/2023

Dmytro Antoniuk: Armia ukraińska kontratakuje w obwodzie ługańskim

Kijów, Ukraina | fot. Paweł Bobołowicz

„Drugą noc z kolei Moskwa zostaje zaatakowana” – mówi Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet w Kijowie

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Dmytro Antoniuk: Rosyjski atak rakietowy na Charków

 

Ostateczne rozwiązanie musi być związane z ostatecznym zniszczeniem komunizmu i totalitaryzmu w Rosji i Chinach

Gen. Robert Spalding | Fot. domena publiczna

Jeżeli chcemy zachować wolny świat, jego zasady i wartości? Jeśli chcemy, to musimy odizolować się od reżimów totalitarnych. Nie możemy mieć z nimi kontaktu ani medialnego, ani finansowego.

Piotr Mateusz Bobołowicz, gen. Robert Spalding

Nie wolno dokarmiać totalitaryzmu

Czy Rosja jest dziś realnym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych, czy tylko Chiny?

Rosja ma arsenał nuklearny z pewnością porównywalny ze Stanami Zjednoczonymi, a w niektórych przypadkach jeszcze bardziej zaawansowany niż USA, ponieważ my byliśmy niedbali w ulepszaniu naszej technologii, jeśli chodzi o broń nuklearną. Ale konflikt na Ukrainie toczy się między Ukrainą a Rosją.

Rosja ma broń nuklearną, Ukraina jej nie ma. Myślę więc, że wszystko zależy do powściągliwości Rosjan. I to mnie niepokoi, zwłaszcza gdy tworzymy scenariusz, w którym Putin czuje się zawstydzony lub osaczony. Myślę, że to jest potencjalna sytuacja, w której może dojść do użycia broni jądrowej. A samą tę wojnę nazwałbym zastępczą.

Ukraina i Rosja toczą, moim zdaniem, wojnę zastępczą w ramach drugiej zimnej wojny, którą teraz podsycamy.

Podczas pierwszej zimnej wojny byliśmy bardzo ostrożni – zarówno podczas konfliktu koreańskiego, jak i wojny w Wietnamie – jeśli chodzi o możliwości wykorzystania broni jądrowej przez Chiny lub Rosję. Przy czym w przypadku wojny koreańskiej nie sądzę, żeby Chińczycy mieli wtedy broń nuklearną, choć nie pamiętam dokładnej daty zdetonowania przez nich pierwszej broni, ale z pewnością mieli ją podczas wojny w Wietnamie. To był jeden z powodów, dla których mieliśmy zasady zaangażowania w odniesieniu do wojny koreańskiej i wojny w Wietnamie. Ale myślę, że ten powód straciliśmy z oczu w przypadku wojny na Ukrainie i uważam, że jest niebezpieczne myśleć, że Rosjanie mogą zostać całkowicie pokonani na Ukrainie bez ryzyka użycia broni jądrowej. I myślę, że to fałszywe przekonanie. Moim zdaniem w najbliższym czasie groźba użycia broni jądrowej stanie się najbardziej prawdopodobna.

Powiedział Pan, że rozgromienie rosyjskiej armii na polu bitwy jest niebezpieczne, ale może istnieje inny sposób na pokonanie Rosji, może używając tych technik tej wojny bez zasad, opisanej w Pana książce.

Stworzyliśmy sankcje przeciwko Rosji, ale Chińczycy w zasadzie zapewniają jej środki na uniknięcie tych sankcji; Chiny, Iran, Korea Północna. Tak więc Rosja ma dzięki Chinom środki do kontynuowania tej wojny w nieskończoność.

Chińczycy niedawno wysłali do Rosji pojazdy opancerzone. I to jest naprawdę szalona rzecz w wojnie na Ukrainie: dostarczamy Ukrainie broń i sprzęt – i popieram to wsparcie – ale gdy nadal pozwalamy Chinom być częścią światowej gospodarki i czerpać zasoby z Zachodu, zasadniczo zasilamy obie strony wojny. Tak więc, w pewnym sensie, pozwalając Chinom być częścią globalizacji, przedłużamy wojnę, ponieważ mają one możliwość wykorzystania tego globalnego połączenia do wspierania objętej sankcjami Rosji. (…)

Czy możemy się bronić jako demokracje?

Są w tym dwa aspekty. Po pierwsze, czy chcemy zachować wolny świat? Czy chcemy zachować zasady i wartości wolnego świata? Jeśli chcemy, to musimy odizolować się od reżimów totalitarnych. Nie możemy mieć z nimi kontaktu. Nie możemy mieć kontaktu medialnego, nie możemy mieć kontaktu finansowego.

Nie może być kontaktów politycznych między naszymi społeczeństwami, ponieważ te reżimy wykorzystują te kontakty do podważania samej struktury naszych wolnych społeczeństw. I zrobiliśmy to dobrze podczas zimnej wojny ze Związkiem Radzieckim.

Musimy pozwolić na izolację ich systemów, aby ich systemy nie były efektywne w alokacji zasobów i nie były produktywne przez brak dostępu do Zachodu. To numer jeden.

Po drugie – myślę, że tak, możemy bronić wolnych społeczeństw w tym zakresie. I pokazaliśmy to podczas pierwszej zimnej wojny, a to poprzez zapewnienie masowego odwetu za każdy atak na sojusznicze państwo. I uważam, że w ten sposób musimy zacząć myśleć o świecie. Musimy zasadniczo wyraźnie oddzielić reżimy totalitarne od wolnych społeczeństw i pozwolić obywatelom wolnych społeczeństw rozwijać się, wykorzystać ich prawdziwy potencjał, osiągnąć produktywność, korzystać z wolności, a następnie pozwolić obywatelom państw totalitarnych, by byli świadkami kwitnącego wolnego świata i zrozumieli, że ich system jest rzeczywiście wadliwy i nie zapewnia sprzyjających warunków ekonomicznych, dobrobytu i możliwości życia swoim prawdziwym potencjałem. I to musi trwać przez jakiś czas. Widzieliśmy to podczas pierwszej zimnej wojny. To nie jest natychmiastowe.

Niestety dzisiaj Chiny i reszta autorytarnych reżimów, z wyjątkiem takich jak Korea Północna, a teraz Rosja i Iran, jest podłączona do globalnego systemu handlu, globalnego systemu finansowego, globalnego systemu politycznego. I te reżimy powoli podkopują zasady i wartości wolnych społeczeństw, zarówno w systemie międzynarodowym, jak ONZ, ale także w systemach politycznych naszych własnych społeczeństw.

Dzisiaj amerykańskie korporacje i instytucje finansowe przez swoje relacje z Chinami powoli niszczą samą tkankę amerykańskiego społeczeństwa w sposób, który przynosi efekt przeciwny do zamierzonego dla nas, podkopują nasze zasady i wartości.

To trwa przez ostatnie trzy dekady i myślę, że będzie trwało, dopóki nie zaczniemy oddzielać się, nasze narody, od reżimów totalitarnych, zrywając z nimi związki handlowe, finansowe, medialne, polityczne, połączenia internetowe, a następnie pozwalając naszym społeczeństwom zacząć leczyć się z ingerencji i wpływów reżimów. Dalej – musimy zapewnić sobie zdolność do całkowitego zniszczenia naszych przeciwników, jeśli rzucą nam wyzwanie w tradycyjnym militarnym sensie i pozwolić, aby ta zimna wojna trwała dalej.

Dopóki nie dojdzie do zrozumienia przez społeczeństwa tamtych regionów, totalitarnych, że ich sposób życia nie jest właściwy i rozpoczęcia przez nie procesu dekonstrukcji. Tak właśnie stało się podczas pierwszej zimnej wojny. I myślę, że może się to powtórzyć podczas drugiej zimnej wojny, ale dopiero wtedy, gdy osiągniemy ten klarowny podział. (…)

Jaki jest stosunek Chin do tej wojny i jakie są obecne chińskie cele w tej wojnie?

Powiem prosto: nie chcą, aby Rosja przegrała i będą wspierać Rosję, żeby odnosiła sukcesy w realizacji swoich celów. Jestem przekonany, że gdybyśmy spojrzeli teraz, po ponad roku konfliktu, na rosyjskie cele, prawdopodobnie zostały one nieco ograniczone. Zamiast domagać się obalenia ukraińskiej władzy, Rosjanie prawdopodobnie byliby zadowoleni z jakiegoś terytorium i utrzymania tego terytorium. Oczywiście Ukraina na to się nie zgadza. I to jest ta zagwozdka, którą mamy.

Nawiasem mówiąc, to ta sama zagwozdka, którą mieliśmy podczas wojny koreańskiej, która była tak naprawdę pierwszą wojną zastępczą pierwszej zimnej wojny. I ewoluowała w podobny sposób. Było tam dużo przepychanek w jedną i drugą stronę, zanim doszliśmy do zawieszenia broni. I nadal nie osiągnęliśmy pokoju na Półwyspie Koreańskim. Nadal jesteśmy w stanie wymuszonego rozejmu.

Myślę więc, że jeśli zamierzamy zapobiec ryzyku wojny nuklearnej, to sposobem na to jest jakiś wynegocjowany rozejm. Nie pokój, nie uznanie, że jakaś część terytorium Ukrainy należy do Rosji, tylko uznanie, że nie zamierzamy zabijać ludzi z tego powodu, dopóki nie będziemy mieli jakiegoś ostatecznego rozwiązania.

To ostateczne rozwiązanie musi być związane z ostatecznym zniszczeniem komunizmu i totalitaryzmu w krajach takich jak Rosja i Chiny.

Cała rozmowa w języku angielskim jest dostępna w podcaście the Political Periscope: https://wnet.fm/broadcast/gen-spalding-we-have-to-separate-clearly-between-totalitarian-regimes-and-free-societies/.

Cały wywiad Piotra Mateusza Bobołowicza z generałem Robertem Spaldingiem, ekspertem ds. Chin, „Nie wolno dokarmiać totalitaryzmu”, znajduje się na s. 9 i 13 lipcowego Kuriera WNET” nr 109/2023.

 


  • Lipcowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Wywiad Piotra Mateusza Bobołowicza z generałem Robertem Spaldingiem, ekspertem ds. Chin, „Nie wolno dokarmiać totalitaryzmu” na s. 9 lipcowego „Kuriera WNET” nr 109/2023

Program Wschodni 29.07.2023: Maraton Wsparcia Więźniów Politycznych na Białorusi

Paweł Łatuszka | fot. Radio Wnet

Niezależne białoruskie media na emigracji organizują maraton, by wesprzeć więźniów politycznych na Białorusi i ich rodziny. Trwa on 29 lipca od 9:00 czasu warszawskiego do 21:00.

Szefowa redakcji białoruskiej Radia Wnet Olga Siemaszko wraz z redakcją białoruską weźmie również udział w maratonie. Od godziny 19:30 do godziny 21:00 na antenie Radia Wnet odbędzie się białoruski koncert. Maraton Wsparcia Więźniów Politycznych to także zbiórka. Informacje pod poniższym linkiem.


Gościem Pawła BobołowiczaOlgi Siemaszko jest Paweł Łatuszka, Wiceprzewodniczący Gabinetu Tymczasowego Swietłany Cichanouskiej i przewodniczący Narodowego Zarządu Antykryzysowego. Opowiada on o sytuacji i próbach wsparcia więźniów politycznych reżimu Łukaszenki. Porusza też temat innych form represji, jak chociażby tych stosowanych wobec osób o polskim pochodzeniu:

Każdego dnia są kolejne zatrzymania. No, chociażby ostatnie informacje, które dochodziły do nas z Białorusi, że każdy posiadacz Karty Polaka powinien zgłosić się do siedzib rejonowych KGB i zrobić swój wybór: oddać Kartę Polaka lub straci pracę, zostanie zwolniony. To może dotyczyć setki tysięcy obywateli Białorusi – Polaków, przedstawicieli polskiej mniejszości.


Piotr Ciarkowski, prezes firmy Bikor, członek zarządu Międzynarodowego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie kontynuuje podjęty wcześniej w Raporcie z Kijowa problem przekraczania granicy polsko-ukraińskiej i trudności, jakie stwarza to dla polskich inwestorów na Ukrainie.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Lwów 26.07.23: Wakacyjne edukacyjne inicjatywy lwowskich Polaków

Gabinet prof. Henryka Mosinga w Lwowskim Instytucie Epidemiologii i Mikrobiologii, fot.: Mariana Nimyłowycz-Żak

Pomimo trwającej wojny polska społeczność we Lwowie uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych. Odbyła się wycieczka do dawnego majątku Lanckorońskich w Rozdole i wykład w Instytucie Epidemiologii.

Artur Żak przybliżył słuchaczom wycieczkę zorganizowaną przez Katolicki Uniwersytet Trzeciego Wieku, który wielokrotnie już gościł na antenie Radia WNET i Konsulat Generalny Rzeczypospolitej. Wycieczka składał się z dwóch autokarów, ponad 70 osób.  Okazją była potrzeba uczczenia 125. rocznicy urodzin hrabiny Karoliny Lanckorońskiej. Karolina Lanckorońska była związana z naszą ziemią lwowską.

Pałac Lanckorońskich, Rozdół, fot.: Konsulta Generalny RP we Lwowie

Uniwersytet Trzeciego Wieku i Konsulat Generalny RP we Lwowie zorganizowali razem z Instytutem Epidemiologii wykład na temat naukowca polskiego, Oda Bujwida.

Bujwid był jednym z najbardziej utalentowanych badaczy swojego pokolenia i opracował szereg skutecznych szczepionki. Profesor jest autorem licznych prac naukowych z zakresu mikrobiologii i higieny. Prace naukowe poświęcone są głównie osobliwością rozwoju diagnostyczny chorób zakaźnych, gruźlicy, cholery, broni i innych chorób. – powiedział dyrektor Instytutu Badawczego Epidemiologii Narodowego Uniwersytetu Medycznego, prof. Borys Kuźminow.

Laboratorium prof. Henryka Mosinga w Lwowskim Instytucie Epidemiologii i Mikrobiologii, fot.: Mariana Nimyłowycz-Żak

Ponadto tradycyjnie Wojciech Jankowski i Artur Żak przedstawili najnowsze wydarzenia ze Lwowa i całej Ukrainy.


Audycję prowadzili Wojciech Jankowski i Artur Żak.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

 

Program Wschodni 22.07.2023: Blokada Morza Czarnego

Zdjęcie: Martin Damboldt, pexels.com

Zdjęcie: Martin Damboldt, pexels.com

Sobotnia audycja Radia Wnet tradycyjnie odwiedziła Białoruś, Artur Żak omówił wydarzenia z Ukrainy, a prof. Agnieszka Legucka i dr Konrad Zasztowt przenieśli nas do basenu Morza Czarnego.

Prezes Radia Berdyczów Jerzy Sokalski przybliżył fakt odsłonięcia w Berdyczowie tablicy poświęconej spotkaniu w Berdyczowie Józefa Piłsudskiego i Symona Petlury:

Tablica jest, ładnie wygląda, jest umieszczona przy wejściu głównym dworca kolejowego od strony peronu. Nawet dzięki tej tablicy odnowiono wnętrze dworca, pomalowano ściany zewnętrzne. Ale zamontowanie tej tablicy w moim zdaniem też łamie niejako historiografii sowiecką. Bardzo ważne było spotkanie Naczelnego Wodza Polski Józefa Piłsudskiego i atamana Petlury. To przypieczętowało polsko ukraińską współpracę wojskową w tych czasach. To teraz szczególnie ta tablica jakby podkreśla nasz związek pomiędzy Polską i Ukraina, to wielkie wsparcie ze strony Polski.


Prof. Agnieszka Legucka, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, opisała między innymi kwestię zbożową w relacjach z Chinami:

Głównym odbiorcą są państwa azjatyckie, a w szczególności Chiny. I ostatnio widać, że jest zbliżenie między stroną chińską a ukraińską m.in. w kwestiach gospodarczych. Rosji się to bardzo nie podoba i w wielu innych aspektach. Jednym z argumentów, które teraz też widzę, to jest kwestia pogarszających się relacji Rosji z Turcją w odniesieniu do ostatniego szczytu chociażby w Wilnie. I jednocześnie tego może nie zbliżenia, ale pewnych elementów współpracy ukraińsko chińskiej


Dr Konrad Zasztowt (Wydział Orientalistyczny UW) skomentował ostatnie gesty Federacji Rosyjskiej odnośnie umowy zbożowej i zapowiedzi strzelania do statków towarowych, które będzie traktowała, jak potencjalnych dostarczycieli broni na Ukrainę:

Tak naprawdę nikt nie został ukarany [za pucz Prigożyna]. Z punktu widzenia takiego przywódcy jak Erdoğan, tureckiego prezydenta to pokazuje słabość Kremla, słabość rosyjskiego reżimu. Potem mieliśmy też takie ukraińskie gesty Turcji jak to, że żołnierze, którzy byli w Turcji, dostali możliwość powrotu na Ukrainę. To było wbrew umowom turecko-rosyjskim. Potem oczywiście mieliśmy szczyt NATO, gdzie, gdzie też Turcja pokazała, że jednak stoi razem z sojusznikami i zgodziła się, przynajmniej na razie deklaratywnie, na członkostwo Szwecji. Tak więc Rosja coś tutaj musiała pokazać. Tak jakoś asertywność, tak myślę, myślę, to jest taki troszeczkę gest bezsilności.


Raman Żdanowicz z redakcji białoruskiej Radia Wnet przybliżył wydarzenia z mijającego tygodnia.


Artur Żak omówił wydarzenie z Ukrainy i Rosji.

Audycję Prowadzili Wojciech Jankowski i Artur Żak.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Cezary Kaźmierczak: Trzeba być gotowym na odbudowę Ukrainy, gdy tylko zakończy się wojna

Fot. Ksenia Parmańczuk 20.07.2023

W Warszawie trwa konferencja „Europe-Poland-Ukraine. Rebuild Together 2023”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

512. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Studio Lwów 19.07.23: Rewolucyjne polskie protezy ratują ukraińskich żołnierzy

Protezy EnForce

Polska myśl technologiczna pomaga ukraińskim żołnierzom, którzy stracili nogi na froncie. W Studiu Lwów połączyliśmy się z twórcą protez, inż. Adamem Gramalą.

Wito Nadaszkiewicz, prawnik ze Lwowa, przedstawiciel inicjatywy Poland Helps na Ukrainie opowiadał o dostawie agregatorów prądotwórczych, o pomocy dla wschodu i południa Ukrainy.

Nasz rozmówca zapoznał słuchaczy Studia Lwów ze sprawą rehabilitacji żołnierzy, którym amputowano nogi:

Okazało się, że Polska posiada naprawdę nowoczesne technologie i technologie, nie tylko dlatego, że polskie. To jest logiczne, że Poland Help przynosi ze sobą właśnie za granicę polskie technologie. Okazało się, że oprócz tego są lepsze od niemieckich, izraelskich, czy jeśli jakichś tam zagranicznych. Także można powiedzieć, że pomalutku da się obalić ten mit, że Polska nie jest krajem i okazuje się, że jednak jest. Na razie mamy pierwszych dwudziestu pacjentów. Pierwszy pacjent stanął, chodzi i nawet prowadzi samochód na protezie biologicznej i ta proteza nie jest izraelska czy amerykańska, a to właśnie polska proteza biologiczna.


Adam Gramala, główny inżynier EnForce opracował rewolucyjną technologię protez nóg:

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Tak bardzo to doceniam, ponieważ dzięki jego pomocy możemy we Lwowie wspierać naszą polską myślą technologiczną żołnierzy ukraińskich. Mam tę przyjemność być głównym inżynierem w projekcie, którego celem jest stworzenie i udało nam się to opracowanie pierwszej polskiej granicznej protezy stopy. To jest bardzo istotne zwłaszcza w tym momencie, kiedy jest wojna na Ukrainie, żeby dawać tym żołnierzom zaopatrzenie najwyższej jakości. I dzięki naszej pracy, naszego zespołu 20, paru inżynierów, lekarzy, fizjoterapeutów mamy coś, dzięki czemu możemy dosłownie postawić tych chłopaków na nogi.

Adam Gramala, główny inżynier EnForce

Ponadto tradycyjnie Wojciech Jankowski i Artur Żak przedstawili najnowsze wydarzenia ze Lwowa i całej Ukrainy.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 15.07.2023 – Ukraińskie bojówki zabijały cywili. Podobnie było w przypadku zbrodni polskiego podziemia

Zarośnięty cmentarz prawosławny w miejscowości Ostrówek obok Kamienia Koszyrskiego | Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz

Gościem Pawła Bobołowicza jest prof. Igor Hałagida, historyk badający temat tzw. akcji odwetowych polskiego podziemia przeciwko Ukraińcom.

Wiadomości białoruskie przygotowała szefowa redakcji białoruskiej Radia Wnet Olga Siemaszko.


Gościem audycji jest także Justyna Rudnicka, gospodyni studia Step by Step z Kazachstanu.


Wysłuchaj całego „Programu Wschodniego” już teraz!