Krzysztof Szczucki: PiS jest za obecnością Polski w Unii Europejskiej. I tezy przeciwne są znowu nam wkładane w usta

Prof. Krzysztof Szczucki / Fot. Konrad Tomaszewski

Gościem Poranka Wnet jest dr hab. Krzysztof Szczucki, prezes Rządowego Centrum Legislacji i lider listy Prawa i Sprawiedliwości w Toruniu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prezes Rządowego Centrum Legislacyjnego, prof. Krzysztof Szczucki, startuje w nadchodzących wyborach parlamentarnych z listy Prawa i Sprawiedliwości w Toruniu. Komentuje on swoją kampanię w tym okręgu:

W ostatnich wyborach w 2019 roku na 13 mandatów lista Prawa i Sprawiedliwości zdobyła 6 mandatów. Myślę, że ten wynik jest osiągalny. Teraz walczymy oczywiście o więcej.

Gość Poranka Wnet zaznacza, że wyborcy odrzucają przymusową relokację imigrantów, co tłumaczy doniesieniami o niepokojach społecznych w krajach zachodnich:

Spotykam wiele osób, które były w Paryżu, były we Francji, były w Niemczech ludzie, którzy oglądają też oczywiście różne kanały medialne, więc są w stanie konfrontować się z różnymi, z różnymi przekazami i oni nie chcą.

Odnosząc się do afery wizowej, poseł PiS uważa, że prawdziwą „aferą” może być narzucanie relokacji imigrantów przez instytucje europejskie:

Jedyna afera to jest afera relokacyjna. To znaczy próbuje się nam narzucić obowiązkowo przyjmowanie ludzi niesprawdzonych, ludzi, którzy po pierwsze nie chcą do Polski przyjechać wcale, a po drugie powinni otrzymać pomoc w państwie, z którego pochodzą, a nie być przewożeni z pieniędzy niemieckich, m.in. niemieckich organizacji pozarządowych finansowanych przez niemiecki rząd na łódkach do Europy.

Będziemy przeciw i po prostu nie będziemy tej relokacji na pewno realizować.

Profesor Szczucki podkreśla, że posłowie Platformy Obywatelskiej gotowi są realizować politykę europejską w kwestii migracji:

To są ludzie, którzy uważają, że należy posłusznie realizować wszystkie zalecenia Komisji Europejskiej. Czyli tutaj też trzeba sobie wprost powiedzieć zalecenia w dużej mierze rządu niemieckiego, bo Ursula von der Larsen jest prominentnym politykiem niemieckim.

Pytany o stosunek jego ugrupowania do sprawy obecności Polski w UE, gość Poranka Wnet stanowczo zaprzecza zarzutom, jakoby PiS miało optować za wyprowadzeniem Polski ze wspólnoty europejskiej:

To nie są nasze tezy, absolutnie nie zgadzamy się z taką koncepcją. Natomiast Polska w Unii Europejskiej ma być suwerenna. Unia Europejska jest unią równych państw, państw, które powinny działać, współdziałać, powinny poszukiwać wspólnie rozwiązań.

Krzysztof Szczucki stwierdza jednocześnie, że Polska nadal jest adwokatem spraw ukraińskich w UE. Zaznacza, że w interesie Polski leży zwycięstwo jej wschodniego sąsiada:

Polska jest adwokatem spraw ukraińskich w Europie, Polska jest za Ukrainą niepodległą, suwerenną. To też jest gwarancja naszego bezpieczeństwa i wszystko, co w interesie naszego regionu będzie przez Polskę reprezentowane.

Pytany o najnowszy odcinek serialu „Reset”, w którym ujawniono współpracę między służbami polskimi a rosyjskimi służbami FSB, kandydat PiS wskazuje na wielką skalę wpływów rosyjskich:

Te wpływy rosyjskie były bardzo duże i bardzo istotne i one przenikały do różnych sektorów działania państwa polskiego. Ta umowa pomiędzy służbami polskimi, rosyjskimi jest tego najlepszym przykładem.

Zobacz także:

Łukasz Schreiber: druga strona proponuje wojnę światopoglądową, bo to jest tak naprawdę jedyna rzecz, która ich łączy

 

Dmytro Antoniuk: geopolityczna sytuacja dla Ukrainy staje się coraz bardziej napięta

Kijów, Ukraina | fot. Paweł Bobołowicz

„Na różnych mapach jeszcze nie widać, aby wojsko ukraińskie miało jakieś potężne sukcesy na kierunku zaporoskim.” – mówi Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet na Ukrainie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

587. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę

Raport z Kijowa 03.10.2023 r.: 33 lata od rewolucji na granicie

dr Roman Kabachiy | materiały własne

Dr Roman Kabachiy, starszy naukowy współpracownik Narodowego Muzeum Ukrainy w II Wojnie Światowej opowiada o wydarzeniach z października 1990 roku.

2 października minęły 33 lata od Rewolucji na granicie – protestów zapoczątkowanych przez kijowskich studentów, które zapoczątkowały serię reform we wtedy jeszcze Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. O wydarzeniach sprzed 33 lat opowiada dr Roman Kabachiy, starszy naukowy współpracownik Narodowego Muzeum Ukrainy w II Wojnie Światowej.


Artur ŻakPaweł Bobołowicz komentują brak udziału ministra Raua w nieoficjalnym posiedzeniu Rady Europejskiej ministrów spraw zagranicznych w Kijowie. W wydarzeniu wziął udział podsekretarz stanu w MSZ Wojciech Gerwel. Odnoszą się także do sprawy braku udziału polskiej Grupy Zbrojeniowej w forum dotyczącym sektora zbrojeniowego zorganizowanego przez władze Ukrainy.


Dmytro Antoniuk przedstawia najnowsze informacje z frontu.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Andrzej Potocki: władze w Kijowie przyzwyczaiły się do osiągania celów „na skróty”

Featured Video Play Icon

Andrzej Potocki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„W interesie Kijowa leży udobruchanie nie tyle rządu polskiego, ile zwykłych polskich obywateli” – mówi Andrzej Potocki, dziennikarz Sieci.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Ignacy Bobruk, Maciej Sadowski: są warunki i chęć, aby w Polsce mogły z powodzeniem rozwijać się startupy

587. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę

Ukraińscy żołnierze | fot. Paweł Bobołowicz

Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia wojny na Ukrainie.

Babel.ua: Ukraina, Polska i Litwa uzgodniły „zielony korytarz” tranzytu ukraińskiego zboża przez Polskę do litewskiego portu w Kłajpedzie, który jest jednym z największych na Morzu Bałtyckim.

Poinformowało o tym Ministerstwo Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy.

Minister Ukrainy Mykoła Solski po negocjacjach ze swoimi polskimi i litewskimi kolegami Robertem Telusem i Kęstutisem Navickasem poinformował, że Ukraina zaproponowała przeniesienie kontroli weterynaryjnej, sanitarnej i fitosanitarnej ładunków rolnych z granicy ukraińsko-polskiej do portu litewskiego.

Po negocjacjach polski minister powiedział, że od 4 października kontrole zboża w tranzycie przekazywane są do Kłajpedy.

 


ISW: Siły Zbrojne Ukrainy nieco zbliżyły się do granicy obwodów donieckiego i zaporoskiego oraz w okolice Bachmutu – wynika z raportu Instytutu Studiów nad Wojną. Ponadto wojsko ukraińskie odbiło i utrzymuje utracone pozycje na południowy zachód od Robotyna.


Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wyjaśniał w Polsat News, dlaczego nie uczestniczy w ważnym spotkaniu szefów MSZ państw wspierających Ukrainę w Kijowie.

Rau odparł, że wynika to z tego, że stosunki między państwami mają swoje okresy koniunktury i dekoniunktury.

Między Polską a Ukrainą, po okresie dobrych relacji, w związku z kryzysem zbożowym nastąpił ten drugi okres i nieobecność ministra w Kijowie jest poniekąd tego wyrazem.


Dowództwo Sił Powietrznych potwierdziło zniszczenie 30 dronów szturmowych i jednego pocisku Iskander-K.

Nie udało się zestrzelić tylko jednego Shaheda – uderzył on w teren przedsiębiorstwa przemysłowego w Pawłogradzie.


W obwodzie mikołajowskim siły obrony powietrznej zniszczyły w nocy 16 dronów szturmowych typu „Shahed-136/131” – podała administracja wojskowa obwodu.


W nocy nad obwodem dniepropietrowskim zestrzelono 13 dronów i jedną rakietę manewrującą.

Jak poinformował szef administracji wojskowej obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak, w wyniku upadku gruzu do Dniepru prywatne przedsiębiorstwo, garaż i samochód były zajęte. Strażacy szybko ugasili ogień.

Na teren przedsiębiorstwa przemysłowego w Pawłogradzie przeleciały także szczątki zestrzelonego drona. Było też trafienie. Powstały pożar został już ugaszony. Doszło do zniszczenia obiektów produkcyjnych.


Jacek Sasin przeprosił za nieporozumienie w związku z Forum Przemysłu Obronnego w Kijowie, które odbyło się bez udziału Polski.

PGZ oświadczyła, że otrzymała zaproszenie, jednak jej przedstawiciele nie wzięli udziału w spotkaniu. Polska Grupa Zbrojeniowa opublikowała obszerne stanowisko w sprawie Forum Przemysłu Obronnego. „Pozostajemy w bieżącym i stałym kontakcie z ukraińskimi partnerami i prowadzimy dalej działania mające na celu zacieśnienie współpracy biznesowej pomiędzy sektorami obronnymi obydwu krajów” – czytamy.


Europejska Pravda: Ukraińska Agencja Przeciwdziałania Korupcji wykluczyła węgierski bank OTP z listy międzynarodowych sponsorów wojny, aby odblokować 500 mln euro z unijnego funduszu wojskowego.

Z komunikatu resortu wynika, że ​​podczas rozmów, które toczyły się w ostatnich dniach z udziałem Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, bank podjął szereg zobowiązań dotyczących swoich przyszłych planów na rynku rosyjskim.


Poprzednie informacje z Ukrainy znajdują się tutaj

 

586. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę

Ukraińscy żołnierze | fot. Paweł Bobołowicz

Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia wojny na Ukrainie.

Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że w ciągu nocy obrona powietrzna zniszczyła cztery z siedmiu dronów używanych przez Rosjan do ataku na Ukrainę.


Ekonomichna Pravda: Trzy kolejne statki z produktami rolnymi i rudą żelaza opuściły ukraińskie porty Czarnomorsk i Piwdenyj.

A 5 nowych statków zmierza do portów w celu załadunku.


Ukrinform: Od 30 września Microsoft Corporation zaprzestaje udzielania licencji rosyjskim firmom.

Teraz rosyjscy klienci korporacji nie będą mogli odnawiać istniejących subskrypcji usług korporacyjnych, w szczególności Microsoft 365. Microsoft tłumaczy tę decyzję faktem, że korporacja przestrzega reżimu sankcji wobec Rosji.

Jednocześnie Minister Rozwoju Cyfrowego Federacji Rosyjskiej Maksut Szadajew powiedział, że Rosja ma „alternatywę dla oprogramowania Microsoft”. Teraz planowane jest przejście na rosyjskie systemy operacyjne oparte na systemie operacyjnym Linux.


W nocy Rosjanie za pomocą dronów szturmowych zaatakowali obwód dniepropietrowski. Jednostki dowództwa lotnictwa „Wschód” zestrzeliły nad regionem trzy drony.


Suspilne: Unia Europejska przeznaczyła na wsparcie Ukrainy łącznie 85 miliardów euro, powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. W szczególności wsparcie wojskowe UE osiągnęło poziom 25 miliardów euro.


Reuters: Lider partii Smer-SD, która zwyciężyła w wyborach parlamentarnych na Słowacji, Robert Fico powtórzył swoje oświadczenie o zamiarze zaprzestania udzielania pomocy Ukrainie.

Według Fico Słowacja ma „większe problemy niż Ukraina”.


Po spotkaniu z Ministrem Obrony Ukrainy Rustemem Umierowem szef dyplomacji UE Josep Borrell powiedział, że Unia Europejska przygotowuje długoterminowe zobowiązania w zakresie bezpieczeństwa wobec Ukrainy.


Poprzednie informacje z Ukrainy znajdują się tutaj

 

Program Wschodni 30.09.23: Zima na Ukrainie. Wpływ mocarstw na wybory polityczne. Czeska percepcja afery zbożowej

Kyseliwka - Ukraina - 17.11.2022

W audycji poruszyliśmy kwestię ukraińskiej energetyki w obliczu zbliżającej się zimy, odwiedziliśmy na chwilę Czechy i zastanawialiśmy się, jak mocarstwa wpływają na wybory w państwach demokratycznych

Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny Biznes Alertu, mówił o sytuacji energetycznej Ukrainy w obliczu zbliżającej się jesieni i zimy. Paweł Bobołowicz zapytał, czy Rosja powtórzy zeszłoroczną metodę niszczenia ukraińskiej infrastruktury:

Źródła ukraińskie już informują o takich działaniach Rosjan, które mają ograniczyć podaż energii ciepła przed nadchodzącym sezonem grzewczym. Natomiast Ukraina jest w lepszej sytuacji z jednej strony przez to, że poprawiła obronę przed takimi atakami, a z drugiej rozwinęła na nowo tę infrastrukturę oraz współpracę z państwami zachodnimi. Jest połączona elektroenergetyczne z Europą m.in. przez Polskę. Może sprowadzać interwencyjnie dostawę energii elektrycznej. Cały czas docierają do niej dostawy paliw, także przez Polskę. M.in. przez to rośnie popyt na paliwa w naszym kraju. Dlatego też jesteśmy w lepszej sytuacji. Warto przypomnieć, że poprzednia zima nie była bardzo zimna. To też był czynnik, który ułatwił walkę z terroryzmem energetycznym Rosji skierowanym przeciwko Ukrainie. Zobaczymy, jak zimna będzie ta zima. Im zimniej, tym trudniej będzie zapewnić podstawowe media, szczególnie tam, gdzie toczą się działania zbrojne – powiedział Wojciech Jakóbik.


Wojciech Pokora, redaktor naczelny Kuriera Lubelskiego i współautor programu telewizyjnego „Demaskatorzy” odpowiedział na pytanie, jak mocarstwa wpływają obecnie na wybory w państwach demokratycznych.

W 2013 roku członkowie komisji Polskiej Komisji Wyborczej Państwowej Komisji Wyborczej pojechali na szkolenie do Moskwy. To już było po Smoleńsku, to już było w czasie resetu, którego kolejne odsłony oglądamy w świetnym serialu Michała Rachonia Sławomira Cenckiewicza. I to jest element tego, co niestety przeraża, czyli tego wpływu nie tylko pośredniego na działania polityczne w naszym kraju, ale też bezpośredniego, czyli ustalenia polityków, którzy byli przy władzy z politykami, którzy wówczas przy władzy byli i nadal są w Moskwie – powiedział Wojciech Pokora.


Michal Lebduška, Stowarzyszenie Spraw Międzynarodowych mówił o czeskiej percepcji kryzysu zbożowego.


Olga Siemaszko przybliżyła wydarzenia białoruskie.


Wojciech Jankowski wspomniał sylwetkę pochowanego 29 września na Powązkach Wojskowych Tadeusza Olszańskiego, dziennikarza sportowego, pisarza, tłumacza z języka węgierskiego, autora książek „Kresy Kresów. Stanisławów” i „Stanisławów jednak żyje


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Trójmorze: strategiczny projekt dla Polski i ważny sojusz państw Europy Środkowej, do którego jest coraz więcej chętnych

Państwa Trójmorza z Ukrainą jako partnerem stowarzyszonym | Fot. JayCoop, CC A-S 4.0, Wikipedia

Tym, co łączy tę inicjatywę, nie jest wspólny etnos, ale po pierwsze wspólne interesy, po drugie wspólnota losu, kultury i wreszcie – widoczne ostatnio coraz bardziej – poczucie wspólnego zagrożenia.

Wspólnota państw we wspólnocie Europy

O statusie międzynarodowym Trójmorza rozmawiają Piotr Mateusz Bobołowicz i Grzegorz Górny, publicysta, prezes Stowarzyszenia Trójmorze.

Jaki cel stawia sobie Stowarzyszenie Trójmorze?

Stowarzyszenie Trójmorze jest wynikiem fascynacji kilku pasjonatów krajami Europy Środkowej. Wśród jego założycieli są ludzie, którzy wiele lat spędzili na podróżowaniu po naszym regionie i wszyscy mamy przekonanie, że jest to projekt strategiczny dla państwa polskiego.

Chodzi o pewien sojusz państw Europy Środkowej leżących, umownie mówiąc, między Rosją a Niemcami. Wiemy, że kiedy w 2016 roku powstała Inicjatywa Trójmorza, założyła sobie jako fundament trzy filary gospodarcze: cyfryzację, transport i energetykę.

Naszym zdaniem robienie jakichkolwiek interesów się nie uda na dłuższą metę, jeżeli nie będzie miało podbudowy w tzw. kapitale społecznym, czyli we wzajemnym zaufaniu między naszymi narodami. Biznes nie funkcjonuje w przestrzeni abstrakcyjnej, ale w pewnej społecznej otulinie i w zależności od warunków, jakie panują w tej otulinie. Taki jest klimat dla robienia wspólnych interesów. Przecież nie będziemy ich robić z kimś, do kogo nie mamy zaufania, a nie mamy zaufania do tego, kogo nie znamy.

Więc chodzi o to, żeby nawiązywać ściślejsze więzi międzyludzkie na poziomie pozarządowym – kulturalne, społeczne, młodzieżowe; żebyśmy się coraz lepiej znali, bo tak naprawdę jesteśmy dla siebie terra incognita, nie znamy nawzajem swoich bohaterów narodowych, królów, pisarzy, reżyserów, poetów itd. Mało kto w Polsce wymieni jakieś nazwisko łotewskiego reżysera, słowackiego aktora, bułgarskiego pisarza itd. Więcej się uczymy w szkole o historii Stanów Zjednoczonych, Francji, Anglii niż Słowacji, Chorwacji, Bułgarii, Rumunii i w ogóle krajów naszego regionu.

Chodzi o to, żebyśmy się coraz lepiej poznawali i żeby ta wiedza była fundamentem przyszłej współpracy.

Wspomniał Pan o elementach kultury, których właściwie wzajemnie nie znamy. Ale jednocześnie mamy pewną podbudowę historyczną, która dla państw z tego regionu jest raczej wspólna.

W przeszłości, zwłaszcza w średniowieczu, istniało zaledwie kilka dużych organizmów państwowych, takich jak np. Rzeczpospolita Obojga Narodów czy Korona Węgierska, później też Cesarstwo Austriackie. I te wielkie imperia – które dzisiaj tworzą konkretne państwa narodowe w naszym regionie – włączały w siebie różny etnos. I to jest jedna wspólna część historii: funkcjonowanie w większych organizmach państwowych, w ramach których jednak była jakaś autonomia.

Później mieliśmy doświadczenie funkcjonowania w ramach imperiów nam nieprzychylnych, które dokonywały rozbiorów. I jest to pewne wspólne doświadczenie państw naszego regionu, które w ciągu ostatnich pięciuset lat co najmniej dwa razy traciły niepodległość, a na pewno utraciły ją, czy jej nie posiadały, w XX wieku. Więc jest nam wspólne doświadczenie bycia narodami, które mogły w każdej chwili zostać pozbawione swojej państwowości.

Gdybyśmy spytali Anglika, Niemca czy Francuza, jak to jest, kiedy zniknie Anglia, Niemcy czy Francja z powierzchni ziemi, powiedzą: nie może nie być Anglii, nie być Francji! Natomiast dla nas jest oczywiste, że Polski może nie być na mapach świata, bo jeszcze niedawno nie było; Czech nie było.

Ciekawe, kto odpowiedziałby prawidłowo na pytanie: jakie państwo istniało w 1817 roku, a więc tuż po kongresie wiedeńskim, na obszarze pomiędzy Austrią, Rosją i Turcją? Okazuje się, że tylko Czarnogóra. Nie było Słowenii, Chorwacji, Czech, Bułgarii, Rumunii, Węgier, Słowacji, Polski – tylko mała Czarnogóra. (…)

Oprócz Austrii, Słowenii i Chorwacji pozostałe państwa należą do Bukareszteńskiej Dziewiątki w ramach NATO. Więc kwestia bezpieczeństwa we współpracy tych państw jest obecna, a takie tematy, jak energetyka, są dzisiaj kluczowe.

Tak i widać, że następuje proces dywersyfikacji energetycznej w naszym regionie. Linie transportowe na linii północ-południe są też ważnymi liniami logistycznymi, jeżeli chodzi na przykład o transport militarny, mogą być w przyszłości wykorzystane w obliczu zagrożenia ze Wschodu. I myślę, że w Niemczech też mają coraz większą tego świadomość. Tak jak na początku Niemcy były bardzo sceptycznie nastawione do idei Trójmorza, bo z ich punktu widzenia nie jest to inicjatywa wygodna, to później, zwłaszcza kiedy Donald Trump w 2017 r. przyjechał do Warszawy na szczyt Trójmorza i poparł tę inicjatywę,

Niemcy zmieniły zdanie i postanowiły zgłosić akces do Trójmorza. Ale wtedy Trójmorze straciłoby sens. To byłby już inny koncept – Europa 2.0. Prośba Niemiec nie została przyjęta. Niemcy stały się czymś w rodzaju partnera stowarzyszonego, obserwatora, ale nie członka Trójmorza.

Później miały nadzieję, że staną się patronem, takim operatorem Trójmorza. I wydawało się, że administracja Joe Bidena pójdzie w tym kierunku, bo głośny stał się list trojga amerykańskich dyplomatów, którzy podpowiadali taki rozwój Trójmorza. Ale wojna na Ukrainie zweryfikowała te plany, zwłaszcza postawę Stanów Zjednoczonych wobec Niemiec, bo przekonały się, że nie mogą liczyć na Berlin jako na wiarygodnego sojusznika, mogą zaś liczyć na Polskę i inne kraje Trójmorza.

Niemcy nie zostały przyjęte do Trójmorza. Kto w takim razie może się do niego przyłączyć?

W 2016 roku, kiedy Trójmorze powstawało, jego kształt jeszcze nie był przesądzony. Pamiętam, że na pierwszy szczyt do Dubrownika został zaproszony ówczesny prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. On tego zaproszenia nie przyjął. Później, kiedy w Kijowie rozmawiałem z moimi znajomymi ukraińskimi dziennikarzami, oni powiedzieli mi, że wtedy Kijów utrzymywał specjalne relacje z Berlinem. Uważano, że Niemcy będą adwokatem Ukrainy w Europie, że będą najlepiej reprezentować interesy Ukrainy na Zachodzie. A Niemcy nie były zbyt chętne, żeby Ukraina przyłączyła się do inicjatywy Trójmorza.

Poroszenko nie przyjechał na szczyt do Dubrownika ponoć właśnie pod wpływem dyplomacji Berlina. Kto wie, gdyby przyjechał, może formuła Trójmorza zostałaby domknięta inaczej. Natomiast tam zadecydowano, że będzie do niej należeć 12 krajów Unii Europejskiej. I później, kiedy Ukraina zgłosiła akces, okazało się, że pociąg już odjechał, inicjatywa jest właściwie zamknięta, jeżeli chodzi o formułę.

To się trochę zmieniło po nowej agresji na Ukrainę. W zeszłym roku na czerwcowym szczycie Trójmorza w Rydze Ukraina znowu się zgłosiła i wtedy uzyskała podobny status jak Niemcy – partnera strategicznego Trójmorza, przy czym profesor Żurawski vel Grajewski jako pierwszy rzucił w przestrzeni publicznej hasło, żeby przyjąć Ukrainę do Trójmorza, bo łatwiej ją będzie pewnie przyjąć do Trójmorza niż do Unii Europejskiej. A to będzie stanowić pewien krok na drodze do pełnej akcesji do Unii. Tak więc niewykluczone, że Ukraina stanie się pełnoprawnym członkiem inicjatywy Trójmorza. (…)

Czy ta inicjatywa ma dzisiaj szansę powodzenia wspólnie z Węgrami?

Rzeczywiście Węgry po 24 lutego zeszłego roku stają się coraz bardziej osamotnione nie tylko w Unii Europejskiej, nie tylko w Trójmorzu, ale nawet w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Nasze drogi się rozchodzą w wielu kwestiach. Punkt numer 1 to jest wojna na Ukrainie, spór o postawę wobec tego konfliktu.

Mówiłem, że mało o sobie wiemy. Kiedy byłem na Węgrzech, mogłem obserwować olbrzymią niewiedzę Węgrów na temat Ukrainy.

Większość moich rozmówców uważała, że naród ukraiński powstał dopiero na początku XX wieku, że nigdy wcześniej, ani w XIX, ani w poprzednich wiekach taki twór nie istniał. W ogóle nie słyszeli o Rusi Kijowskiej, o hetmanacie kozackim, o Siczy Zaporoskiej. Według nich to jest zupełnie nowy twór, którego nigdy wcześniej nie było.

Musiałem im dopiero tłumaczyć historię, zresztą naszą wspólną, Rzeczypospolitej Obojga Narodów, żeby otwierali oczy i byli zdumieni, że coś takiego w ogóle miało miejsce.

Przypadek Węgier pokazuje też, jak konieczna jest edukacja, rozszerzanie wiedzy o nas samych w naszym regionie, bo wiele nieporozumień jest opartych na niewiedzy. My też, z naszej polskiej perspektywy, tę politykę Węgier kładziemy często na karb postępowania Viktora Orbana. Okazuje się, że popiera go zdecydowana większość społeczeństwa i to, że on uzyskał po raz czwarty z rzędu większość konstytucyjną w ostatnich wyborach, wynikało z tego, że większość Węgrów poparła jego politykę w sprawie Rosji i Ukrainy.

Polityka w sprawie Rosji i Ukrainy była główną osią sporu w czasie kampanii wyborczej na Węgrzech, bo wybory miały miejsce w kwietniu, agresja pełnoskalowa zaczęła się w lutym, więc cała kampania wyborcza odbywała się w cieniu tego konfliktu i okazało się, że ponad dwie trzecie Węgrów poparło Orbana. Zdecydowana większość Węgrów popiera jego politykę w sprawie Rosji i Ukrainy.

Cały wywiad Piotra Mateusza Bobołowicza z Grzegorzem Górnym, publicystą i prezesem Stowarzyszenia Trójmorze, pt. „Wspólnota państw we wspólnocie Europy”, znajduje się na s. 4–5 dodatku „A może Trójmorze?” do wrześniowego Kuriera WNET” nr 111/2023.

 


  • Wrześniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Wywiad Piotra Mateusza Bobołowicza z Grzegorzem Górnym, publicystą i prezesem Stowarzyszenia Trójmorze, pt. „Wspólnota państw we wspólnocie Europy”, pt. „Co będziemy z tego mieli?”, na s. 4–5 dodatku „A może Trójmorze?” do wrześniowego „Kuriera WNET” nr 111/2023

Raport z Kijowa 29.09.2023 r.: Przewodów – Ukraina nie potwierdza, że była to ukraińska rakieta

Źródło fotografii: Unsplash

O ustaleniach polskich biegłych ws. eksplozji w Przewodowie mówił 28 września Lublinie Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny.

Śledztwo prowadzone przez polskich prokuratorów doprowadziło do wydania opinii, która w sposób kategoryczny wskazuje, iż ta rakieta była rakietą ukraińską – produkcji jeszcze sowieckiej, rosyjskiej. Jeżeli chodzi o miejsce wystrzelenia i przynależność do konkretnego zgrupowania wojskowego, była to rakieta ukraińska – powiedział Ziobro, powołując się na opinię biegłych.

Paweł Bobołowicz i Artur Żak rozmawiają o opiniach i komentarzach na temat tragedii w Przewodowie w ukraińskiej przestrzeni informacyjnej.

Artur Żak:

Jeżeli chodzi o oficjalne czynniki, komentarze oficjalnych przedstawicieli to nie ma żadnej informacji. Takiej informacji ja nie znalazłem, chociaż od wczoraj bardzo dokładnie monitoruje sieć w kontekście tej kwestii. Oczywiście przestrzeń informacyjna zarówno komentatorzy, jak i dziennikarze odnotowali, że właśnie do takiego wydarzenia doszło, że minister Ziobro zaznaczył, że eksperci poza wszelką wątpliwość stwierdzili, że to jest rakieta ukraińska. Jeżeli chodzi o wymowy właśnie tych komentatorów, to moim zdaniem oni się podzielili mniej więcej na pół. Część zaznacza, że Amerykanie poinformowali, że to była rakieta ukraińska, w momencie, w którym jeszcze same władze polskie miały wątpliwości co do tego, czy to przypadkiem nie jest rosyjska rakieta S-300, przerobiona do atakowania celów naziemnych, a druga część przestrzeni informacyjnej faktycznie zarzuca Polsce, że wspomina o tym wydarzeniu w nieodpowiednim momencie, ale z kolei od razu są też tacy, którzy mówią, przecież polski obywatel ma prawo dowiedzieć się jaka była prawda.


Powrót najemników Wagnera na UkrainęArtur Żak opowiada o nowych ustaleniach:

Brytyjski wywiad potwierdza informację, że rozpoczęto przerzucanie na Ukrainę najemników Grupy Wagnera. Najemnicy wracają na Ukrainę zarówno pojedynczo, jak i w ramach małych grup. Według analityków źródło związane z PWK poinformowało, że około 500 najemników, w tym ci, którzy odmówili wzięcia udziału w przewrocie – marszu na Moskwę 24 czerwca -dołączyło do nowej niezidentyfikowanej organizacji. Został utworzony przez byłego szefa działu kadr najemników Wagnera. Oczekuje się, że bojownicy wezmą udział w walkach na południowej flance Bachmutu. „Takie raporty wskazują, że siły Wagnera są rozdrobnione i jest mało prawdopodobne, aby były w stanie zorganizować się w spójną siłę bojową lub wpłynąć na zdolności bojowe Rosji, jeśli powrócą do operacji bojowych na Ukrainie” – czytamy w raporcie. Prezydent Rosji Władimir Putin polecił byłemu dowódców Grupy Wagnera Andriejowi Troszewowi zaangażowanie się w tworzenie jednostek ochotniczych.


 Dmytro Antoniuk prezentuje najnowsze informacje z ponad 1300 km frontu wojny rosyjsko-ukraińskiej.


Jednocześnie Dmytro Antoniuk relacjonuje z pałacu Orłowskich w Malejowcach na Podolu, konferencję poświęconą pałacom i rezydencjom – szeroko rozumianemu dziedzictwu Rzeczypospolitej.


Paweł Bobołowicz rozmawia z Kubą Stasiakiem, polskim wolontariuszem i współpracownikiem Radia Wnet, który po 3 miesiącach pracy przy ewakuacjach cywilów z najgorętszych odcinków frontu, na kilka tygodni wraca do Polski.

Po trzech miesiącach, nieprzerwanych trzech miesiącach ewakuacji wracam w tym momencie na dwa, może trzy tygodnie do Polski. Ostatni okres spędzony na Donbasie był dla nas, wolontariuszy, o tyle skomplikowany, że straciliśmy po drodze dwójkę przyjaciół. To też w dużej mierze wpłynęło na całą społeczność wolontariacką. Toczyły się dyskusje na temat zasadności dopuszczania wolontariuszy do frontu, więc był to czas emocjonalny, skomplikowany. Natomiast wracając do sedna, wszystkie te miesiące spędziliśmy na ewakuacjach rejonu kupiańskiego po sam Donbas, gdzie każdego dnia wywoziliśmy ludzi z gorących miejsc. Czasem były to pojedyncze osoby, czasem były to całe rodziny z całym swoim życiowym dorobkiem.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!


Raport z Kijowa 28.09.2023 r.: ostatni dowódca SS Galizien otrzymał Virtuti Militari – przypomina Robert Czyżewski

 

583. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę

Ukraińscy żołnierze | fot. Paweł Bobołowicz

Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia wojny na Ukrainie.

Raport z Kijowa:

Raport z Kijowa 29.09.2023 r.: Przewodów – Ukraina nie potwierdza, że była to ukraińska rakieta


Służba prasowa Ministerstwa Energetyki Ukrainy: Konferencja Generalna MAEA zatwierdziła rezolucję w sprawie natychmiastowego powrotu Zaproskiej Elektrowni Jądrowej pod pełną kontrolę Ukrainy.


Monitor Wołyński: W Usiczach na Wołyniu, na grobie Bogdana Szczerbyka, poległego rok temu na wojnie rosyjsko-ukraińskiej, powstanie pomnik.

«Mamy wrażenie, że współtworzymy epokowe dzieło. Dzieło pojednania naszych narodów» – mówią polscy pomysłodawcy tego upamiętnienia.

Uroczyste odsłonięcie pomnika w Usiczach jest zaplanowane na 7 października.


Trap Aggressor: Amerykańska firma Iridium dostarcza system nawigacji dla dronów „Kartograf” produkowanych w Rosji przez AFM-Servers na potrzeby FSB i wykorzystywanych w wojnie z Ukrainą. Ujawniło to śledztwo ukraińskiego projektu Trap Aggressor.

Kartograf to sklasyfikowany rosyjski bezzałogowy system powietrzny z rodziny Ptero. Ten typ broni został potajemnie opracowany na potrzeby FSB Rosji. Jest używany przez rosyjskie wojsko w wojnie przeciwko Ukrainie i Syrii. Jest produkowany przez AFM-Servers”.


Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej:

„W nocy 29 września powstrzymano próbę reżimu w Kijowie przeprowadzenia ataku terrorystycznego przy pomocy BSP na obiekty na terytorium Federacji Rosyjskiej”.

Rosjanie informują, że obrona powietrzna rzekomo zniszczyła 10 dronów nad obwodem kurskim i 1 nad obwodem kałuskim.


Ołeksandr Sienkewycz, mer Mikołajowa: Rano 29 września Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na Mikołajów, uderzając w obiekt infrastruktury na obrzeżach miasta.

„Mikołajów – konsekwencje rosyjskiego ostrzału. Rano 29 września, około godziny 04:13, miasto doznało uderzenia rakietowego. Uderzono w infrastrukturę na obrzeżach miasta”.


Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy: W czwartek (28.09.2023) Siły Obronne wyeliminowały 340 rosyjskich żołnierzy, 34 systemy artylerii wroga i 34 drony operacyjno-taktyczne.

Całkowite straty bojowe wroga od początku inwazji na pełną skalę do 29 września 2023 r. wyniosły w przybliżeniu:

  • siła żywa– około 277660 (+340);
  • czołgi 4687 (+8);
  • opancerzone wozy bojowe – jednostki 8972 (+10);
  • systemy artyleryjskie – 6409 (+34);
  • wieloprowadnicowe systemy artylerii rakietowej – 794 (+1);
  • systemy obrony powietrznej – 536 (+1);
  • samoloty – 315 (+0);
  • śmigłowce – 316 (+0);
  • BSP szczebla operacyjnego i taktycznego – 4991 (+34);
  • rakietowe pociski manewrujące – 1529 (+0);
  • statki/łodzie – 20 (+0);
  • okręty podwodne – 1 (+0);
  • pojazdy samochodowe i cysterny samochodowe – 8836 (+21);
  • wyposażenie specjalne – 930 (+1).


Poprzednie informacje z Ukrainy znajdują się tutaj