Pierwsze strony gazet: Widmo rosyjskiej inwazji na Ukrainie i nadzieje na zniesienie lockdownu w Wielkiej Brytanii

Paweł Bobołowicz o groźbie nowej rosyjskiej agresji na Ukrainę. Ryszard Zalski o tym, kim jest były szef Nissana, Carlos Ghosn. Alex Sławiński i Iza Smolarek o nastrojach w UK w związku z lockdownem.

 Paweł Bobołowicz wskazuje na groźbę nowej rosyjskiej agresji na Ukrainę. W pobliżu jej granic gromadzone są wojska rosyjskie.

 Ukraińscy politycy podkreślają wagę amerykańskich sankcji wobec Rosji.


Ryszard Zalski przypomina historię biznesmena z Brazylii Carlosa Ghosna. Jako szef Nissana podpadł wielu japońskim środowiskom.

W 2018 r. został aresztowany pod zarzutem nadużyć finansowych. W grudniu 2019 r. złamał zasady zwolnienia warunkowego zbiegając do ojczystego Libanu.


 Alex Sławiński zauważa, że przez całą Europę przewija się fala protestów antycovidowych. Iza Smolarek zaznacza, że na wiosnę 2022 r. Brytyjczycy spodziewają się końca kwarantanny i systemu kontroli NHS.

 Sławiński mówi o możliwości zakazu hodowli zwierząt futerkowcych w UK. Zauważa, że w coraz większej liczbie krajów wprowadza się taki zakaz. Jak informuje Smolarek istnieją obawy, że na brytyjskich ulicach zabraknie soli do odśnieżania.

Przyczyna: manipulacja językowa z roku 2015; skutek: wewnętrzne ataki na polskie wojsko / Felieton Jana A. Kowalskiego

W mózgach wielu Polaków nie funkcjonuje już Polska i państwo polskie ani jego i nasze, polskie służby. To wszystko jest znienawidzone, bo jest pisowskie. I najlepiej, gdyby w ogóle przestało istnieć.

Nie wiem, kto stał za tym piarowym zabiegiem z roku 2015, w którym opozycja polityczna w Polsce przekształciła się w opozycję totalną. To wtedy Polska przestała być państwem polskim, a stała się państwem pisowskim. Rząd również przestał być polski i stał się rządem PiS. Pisowskimi z polskich stały się także wszelkie organy władzy państwowej, w tym Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy. A przecież jeszcze na dzień przed zwycięstwem Prawa i Sprawiedliwości wszystkie one były polskie. I państwo polskie również było polskie.

Ogłosił tę totalną opozycyjność szef Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna, ale nie sądzę, żeby to on ją wymyślił. Musiał na to wpaść jakiś bystry marketingowiec polityczny polskiego lub zagranicznego pochodzenia. Świadomy tego, że język zmienia nasze myślenie, postrzeganie świata i wreszcie mózg. Na trop zagraniczny wskazuje to, z czym mamy do czynienia obecnie. W sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa, w sytuacji brutalnego ataku Białorusi na naszą granicę, całe rzesze ogłupiałych Polaków występują przeciwko polskim żołnierzom broniącym Polski i ich samych.

Nie tylko wciągający kreskę i cokolwiek celebryci opowiedzieli się przeciwko Polsce. Podobnie zachowało się wielu polityków – przeciwników Zjednoczonej Prawicy. W ten sam sposób zareagowało również niechętne PiS środowisko prawników. (Dlatego tak cieszy darmowa obrona każdego broniącego naszej Ojczyzny, zaproponowana przez polskich prawników: https://obroncy.org/).

Każde kłamstwo dyktatorów białoruskiego i rosyjskiego i służb im podległych przyjmowane jest przez część Polaków jak prawda objawiona. Z prostej przyczyny – osłabia państwo pisowskie (!).

Może wymyślił to uczeń tego, kto wymyślił „polskie obozy koncentracyjne”. To wskazywałoby na niemiecki ślad. Powiązania PO i jej najwyższego szefa, Donalda Tuska, stanowią tu pewną poszlakę. Oskarżenie polskich służb broniących granicy przez Łukaszenkę, mocującego żywych ludzi na swoich machinach oblężniczych, o ludobójstwo może świadczyć o tropie również wschodnim.

Jedno jest pewne: działanie podjęte w roku 2015 okazało się niezwykle skuteczne. 6 lat później w mózgach wielu Polaków nie funkcjonuje już Polska i państwo polskie ani jego i nasze, polskie służby. To wszystko jest znienawidzone, bo jest pisowskie. I najlepiej, gdyby w ogóle przestało istnieć.

Tak bez walki zbrojnej osłabia się i podbija sąsiednie państwo. Przepis aktualny od czasów Sun Tzu, od 2500 lat.

A polskie służby?

Polskie służby jak z jajkiem obchodzą się z migrantami rzucającymi w nich kamieniami i petardami. Swoją drogą te ataki są coraz bardziej bezczelne i niezmiernie ucieszyło mnie przynajmniej użycie armatek wodnych. I informacja, że strażnicy graniczni zostali wyposażeni w gaz! Co oni do tej pory mieli na swoją obronę? – pytanie do ministra Błaszczaka.

Nad każdym zatrzymanym w głębi kraju migrantem, bo jednak cały czas przenikają przez granicę, roztaczana jest troskliwa opieka. Lokowani są w dobrze wyposażonych ośrodkach, które zamieniają w slumsy. Przy okazji gardzą opiekującymi się nimi Polkami i Polakami i żądają natychmiast wszystkiego (wysłuchałem ostatnio wiarygodnej relacji).

Co jest niezbędne, żeby państwo polskie wyszło obronną ręką z tego zamachu na instytucję państwa, granicę i język? Niezbędne jest natychmiastowe przeciwdziałanie propagandowe. Przeciwdziałanie propagandowe oparte na rzetelnym i wiarygodnym przekazie. W strefie przygranicznej i w ośrodkach dla migrantów muszą pojawić się dziennikarze.

Nie tylko dziennikarze TVP, którym nie wierzy już nawet prezes Kurski. Muszą mieć możliwość relacjonowania również dziennikarze nieprzychylni rządowi. Pod sankcją odpowiedzialności karnej w przypadku kłamliwego przekazu. Przecież nie zamordują 70 migrantów tylko po to, żeby ich przekaz zgodził się z publicznie wygłaszanymi kłamstwami posła Koalicji Obywatelskiej, Dariusza Jońskiego.

Mam nadzieję, że nie zamordują 😊

Jan Azja Kowalski

PS I jeszcze pytanie: czy Prawo i Sprawiedliwość mogłoby wreszcie zlikwidować wewnętrzną V kolumnę w postaci ministra Niedzielskiego, pałającego żądzą zamknięcia w gettach wszystkich niezaszczepionych Polaków?

Prof. Panfil: destabilizacja Polski byłaby niewątpliwie ułatwieniem dla ewentualnej agresji rosyjskiej na Ukrainę

Czemu Putin może dążyć do kolejnej agresji na Ukrainę? Dlaczego Instytut Jad Waszem nie uznał Aleksandra Ładosia za Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata? Odpowiada prof. Tomasz Panfil.

Prof. Tomasz Panfil stwierdza, że Rosja dąży do destabilizacji Polski, która jest zapleczem dla Ukrainy. Zauważa, że według jednej z teorii dyktatorzy sięgają po wojnę w sytuacji kryzysu. W tym ostatnim Rosja jest już od dawna. Trochę się on zmniejszył dzięki manipulacjom cenami gazu Kreml. Jednocześnie jednak

Liczba zakażeń w Rosji i liczba śmierci tam od dłuższego czasu jest przerażająca. Każdego dnia, jak się spogląda na statystyki, od dłuższego czasu każdego dnia umiera ponad 1000 osób.

Rozmówca Anny Nartowskiej zauważa, że podkopuje to prestiż Władimira Putina. Być może rosyjska głowa państwa będzie chciała go odbudować przez jakiś sukces na Ukrainie. Prof. Panfil wskazuje na odpowiedź Aerofłotu na sugestie, że sprowadzają imigrantów do Rosji, którzy z niej podążają na Białoruś. Rosyjski przewoźnik stwierdził, że nie latają na Bliski Wschód.

Coraz wyraźniej widoczne są odciski palców rosyjskich.

Historyk komentuje odmowę Instytutu Jad Waszem przyznania tytułu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata Aleksandrowi Ładosiowi i Stefanowi Ryniewiczowi. Jak wyjaśnia, w latach 1941-43 poselstwo polskie w szwajcarskim Brnie wydawało europejskim Żydom fałszywe paszporty Paragwaju i innych neutralnych państwa południowoamerykańskich. Żydzi legitymujący się takimi paszportami zamiast do obozów pracy lub zagłady trafiali do obozów internowania.

Czemu Ładosiowi i Kieniewiczowi nie przyznano tytułu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata? Nasz gość stwierdza, że nie wie.

Nikt tego w Polsce nie rozumie.

Zauważa, że Konstanty Rokicki, któremu  przyznano wyróżnienie był podwładnym Ładosia. Decyzja Jad Waszem jest tym bardziej dziwna, że jednocześnie Komisja uznała, że Ładoś i Ryniewicz ratowali Żydów i złożyła im podziękowanie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Gen. Roman Polko: odwilż nie może być kosztem demokracji, której społeczeństwo białoruskie się domaga

Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego o wycofywaniu się Alaksandra Łukaszenki ze swego planu, czujności wobec jego nowych intryg i potrzebie wsparcia Ukrainy i białoruskiej opozycji.

Widzimy, że to zmierza w pozytywnym kierunku.

Gen. Roman Polko stwierdza, że działania polskich służb i dyplomacji przynoszą efekty. Przestrzega, aby nie świętować przedwcześnie sukcesu. Przypomina, że

Nasi żołnierze zmagają się z problemami na granicy.

Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego wskazuje, że Alaksandr Łukaszenka musiał się wycofać. Prawdopodobnie nie spodziewał się takiej reakcji międzynarodowej.

Ta jego strategia poniosła porażkę. […] Nawet białoruskie linie będą na tym traciły.

Mińsk częściowo odszedł od realizowanej na granicy taktyki. Należy się jednak spodziewać, że będzie szukał innych. Gen. Polko zaznacza, że trzeba przybliżyć do struktur Unii Europejskiej i NATO Ukrainę i mocno wspierać białoruską opozycję.

Odwilż, która ma miejsce nie może być kosztem tej demokracji, której społeczeństwo białoruskie się domaga.

Nasz gość wskazuje, że podejmowane przez Kijów działania dla obrony przed Rosją są kosztowne, zwłaszcza że  Ukraina dopiero odbudowywuje swoje siły zbrojne.

Putin chce przejąć kontrolę nad Ukrainą

Rozmówca Adriana Kowarzyka stwierdza, że należy popierać demokrację u naszych wschodnich sąsiadów. Podkreśla, że potrzebna jest nam niepodległa, suwerenna Białoruś. Obecnie w tym kraju

Rozmieszczane są rakiety, budowane nowe bazy. […] Białoruś militarnie jest już uzależniona całkowicie od Rosji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Kardaś: Moskwa chce zmusić Zachód do negocjacji w różnych sprawach. Świetnie odnajduje się w sytuacjach kryzysowych

Ekspert ds. rosyjskich Ośrodka Studiów Wschodnich m.in. o ograniczeniu dostaw gazu przez Białoruś do Polski oraz wstrzymaniu certyfikacji Nord Stream 2 w Niemczech.

Dr Szymon Kardaś komentuje doniesienia o ograniczeniu dostaw ropy do Polski przez Białoruś. Zaleca ostrożność przy wiązaniu tego faktu z kryzysem na wschodniej granicy Polski. Warszawa została  poinformowana o nagłej konserwacji ropociągu.

Tu chodzi o ropę rosyjską. Decyzję o wstrzymaniu dostaw musiałaby podjąć Moskwa. Nie sądzę, by chciała zagrać tą kartą, ponieważ bardzo negatywnie wpłynęłoby to na jej wpływy budżetowe.

Infrastruktura gazowa na terytorium Białorusi jest całkowicie własnością Federacji Rosyjskiej.

Ekspert odnosi się ponadto do kwestii wstrzymania certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 przez regulatora niemieckiego. Przypomina, że ten sam urząd nie zgodził się na wyłączenie inwestycji spod rygorów unijnej dyrektywy gazowej.

Oczywiście jest połączenie między wojną hybrydową przeciwko Polsce a trudnościami na europejskim rynku gazu. Moskwa próbuje zmuszać Zachód do negocjacji w różnych sprawach. Najlepiej odnajduje się w sytuacji permanentnego kryzysu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Maciej Pieczyński: Łukaszenka i Putin liczą na to, że Zachód się ugnie i otrzymają środki na utrzymanie imigrantów

Dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” o tezach białoruskiej i rosyjskiej propagandy, tym do kogo ona trafia oraz o perspektywach na zakończenie konfliktu.

Maciej Pieczyński analizuje przekaz białoruskich mediów na temat sytuacji na granicy z Polską. Ocenia, że ich narracja jest konsekwentna, nieustannie określa się Polaków broniących granicy jako faszystów i rasistów.

Białoruska propaganda pokazuje polskich faszystów, polskich rasistów, którzy nie chcą przepuszczać tych biednych Bogu ducha winnych uchodźców na Zachód. Zachód jest winien temu wszystkiemu, bo najpierw zbombardował Bliski Wschód i Afrykę Północną, a później zaprosił ustami Angeli Merkel mieszkańców tych państw, aby przybyli do Europy.

Jak dodaje, oceny są tam formowane w duchu „pseudohumanitaryzmu”, który w założeniu ma być atrakcyjny dla Zachodu. Ocenia, że trafia to do zachodniej opinii publicznej, ale nie wpływa na ocenę sytuacji rządzących, którzy nie chcą powtórki z 2015 r. Pieczyński mówi, że rosyjska propaganda współczuje Białorusinom i tzw. uchodźcom, ale nie staje wprost po stronie Mińska. Wskazuje na słowa czołowego białoruskiego publicysty Grigorija Azarionka, który otwarcie grozi Polsce wojną. Stwierdził on:

39 roku nas niczego nie nauczył? Jeśli nie są wam jeśli nie trafiają wam do serca łzy uchodźców, to może trafią do was bomby rzucane przez rosyjskie i białoruskie samoloty.

Gość „Popołudnia Wnet” mówi, że Białoruś i Rosja liczą na ustępstwa Zachodu. Telefony zachodnich przywódców zostały odebrane jako przejaw słabości. Przestrzega, że nie należy liczyć na szybkie zakończenie konfliktu, trzeba się wręcz liczyć z tym, że służby Łukaszenki będą prowokować Polaków do użycia broni.

Białoruś będzie dążyć do eskalacji […] do tego, żeby to Polska zaatakowała i żeby to Polskę oskarżać tutaj o agresję.

Łukaszenka i Putin liczą na powtórzenie się casusu Turcji, czyli na otrzymanie środków na utrzymanie imigrantów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Sachajko: mamy największy kryzys od 30 lat. Próby ugrania czegoś na nim przez część opozycji to ohydne politykierstwo

Poseł Kukiz’15 o niedopuszczalnych wypowiedziach niektórych polityków opozycji oraz o tym, że wpuszczenie migrantów do Polski nie rozwiąże kryzysu.

Rząd sąsiedniego państwa organizuje grupy dywersyjne, atakujące polską granicę.

Dr Jarosław Sachajko tłumaczy konieczność budowy muru na granicy polsko–białoruskiej. Jak podkreśla, jest to konieczne w obliczu agresji Mińska inspirowanego przez Moskwę. Apeluje do wszystkich stron sporu politycznego o racjonalne podejście do sytuacji. Ubolewa nad „absurdalnymi” wypowiedziami niektórych polityków opozycji:

Mamy największy kryzys od 30 lat. Próby ugrania czegoś na nim to nie polityka, tylko ohydne politykierstwo.

Jak wskazuje, wpuszczenie koczujących na granicy migrantów nie przybliży nas do zakończenia wywołanego przez reżim Łukaszenki kryzysu. Gość „Popołudnia Wnet” podkreśla, że reakcja części opozycji na to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej jest kolejnym dowodem na konieczność oczyszczenia sceny politycznej poprzez zmianę ordynacji wyborczej.

Politycy, którzy wypowiadają się przeciwko działaniom polskich służb na granicy, nigdy więcej nie powinni zasiąść w parlamencie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Bartoszewski: do rozwiązania kryzysu na granicy z Białorusią potrzebujemy mocnego udziału UE i NATO

Poseł PSL-Koalicji Polskiej tłumaczy konieczność uruchomienia art. 4 traktatu waszyngtońskiego i zbudowania na granicy zaawansowanej technologicznie zapory.

Prof. Władysław Teofil Bartoszewski wskazuje na konieczność poruszenia kwestii wywołanego przez białoruski reżim kryzysu migracyjnego na forum NATO. Jak ocenia,  uruchomienie artykułu 4 traktatu waszyngtońskiego byłoby odpowiednim sygnałem w stronę Władimira Putina.

Już ponad tydzień temu zwracałem uwagę, że sytuacja na granicy wymaga uczestnictwa NATO w podejmowania decyzji odnośnie tego, co zrobić z uzurpatorem Łukaszenką i prezydentem Putinem.

Zdaniem parlamentarzysty, wielotygodniowe odrzucanie przez rząd apeli opozycji o umiędzynarodowienie konfliktu było poważnym błędem. Jak  podkreśla, nie można umożliwić Putinowi „rozgrywania” Zachodu.

Ten problem najłatwiej rozwiązać przy mocnym poparciu UE – dzisiaj jest mowa o bardzo ostrych sankcjach przeciwko liniom lotniczym umożliwiającym migrantom docieranie do Mińska. Takie sankcje są skuteczne; my sami ich nie możemy wdrożyć.

Polityk odnosi się ponadto do kwestii zabezpieczenia granicy z Białorusią poprzez budowę zapory.

Mówiłem, że taką zaporę trzeba zbudować jak najszybciej, oraz że musi to być zapora zaawansowana technologicznie, a nie zwykły mur.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Pierwsze strony gazet: Anglosaskie wsparcie dla Ukrainy i rozmowy chińsko-amerykańskie

Paweł Bobołowicz o przygotowaniach Ukrainy do obrony przed Rosją. Ryszard Zalski o rozmowie Joe Biden-Xi Jinping. Kazimierz Gajowy o upadku Libanu.

Paweł Bobołowicz z doniesieniami z Ukrainy. Zjednoczone Królestwo deklaruje gotowość do wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją.

  Kolejnym aspektem przygotowywania się do obrony przed Rosją jest odebranie przez Ukrainę czwartej  z ogłoszonych w sierpniu dostaw pomocy militarnej ze Stanów Zjednoczonych.

Ryszard Zalski komentuje trzecią rozmowę prezydenta Joego Bidena i przewodniczącego Xi Jinpinga. Poprzednia miała miejsce we wrześniu.

Podczas spotkania prawdopodobnie nie zostanie poruszony temat początku koronawirusa. Z tym ostatnim poradził sobie Tajwan, którego stolica została wyróżniona.

Kazimierz Gajowy stwierdza, że według jego rozmówców Liban jest już państwem upadłym. Nic w nim nie funkcjonuje.

A.P.

 

Bobołowicz: od wczoraj mówi się o możliwości wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w obwodach graniczących z Białorusią

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o widmie kolejnej fali rosyjskiej agresji, stosunkach Kijowa z Mińskiem i zabezpieczeniu północnej granicy Ukrainy.

Paweł Bobołowicz stwierdza, że Ukraina spodziewa się kolejnej fali rosyjskiej agresji. Na granicy od pewnego czasu gromadzą się rosyjskie wojska. Amerykanie są coraz bardziej zaniepokojeni. Sekretarz stanu USA Antony Blinken mówił, że

Nie znamy intencji Rosji, stojących za ruchami jej wojsk przy granicy z Ukrainą, ale obawiamy się, że  Rosja może popełnić poważny błąd, próbując powtórzyć to, co zrobiła w 2014 roku.

Jak mówi nasz korespondent wojska ukraińskie w pojedynkę nie są w stanie obronić się przed wrogiem ze wschodu. Kijów szuka więc dyplomatycznego wsparcia.

Od wczoraj tematem jest możliwość wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w obwodach graniczących z Białorusią.

Dla Kijowa papierkiem lakmusowym w stosunkach z innymi państwami jest stosunek do rosyjskiej aneksji Krymu. Dotąd Łukaszenka unikał wypowiadania się na ten temat. Jak przypomina nasz korespondent, to właśnie w Mińsku toczyły się rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją. Teraz zaś Mińsk uznał półwysep za część Rosji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.