Pedofilia w w sopockiej Zatoce Sztuki. Pawlak: Mamy do czynienia z pandemią zła i dewiacji

Rzecznik Praw Dziecka komentuje wyemitowany wczoraj w TVP film „Nic się nie stało”. Mówi o skutkach psychicznych wykorzystywania seksualnego dzieci. Zapowiada dalsze zaostrzenie walki z pedofilią.

Mikołaj Pawlak mówi o wieloletnich zaniedbaniach organów państwa w kwestii pedofilii. Jak ocenia:

Mieliśmy, i nadal mamy, do czynienia z „pandemią zła i dewiacji” w związku z tym haniebnym procederem.

Rzecznik Praw Dziecka zapowiada, że będzie dążył do rozliczenia jak największej części zbrodni pedofilskich, niezależnie od tego, z jakiego środowiska wywodził się sprawca:

W każdej grupie społecznej zdarzają się czarne owce, i będziemy z nimi walczyli.

Jak dodaje rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej:

Gwarantuję radykalizm w podejściu do zła pedofilii  i w jego niszczeniu.

Mikołaj Pawlak mówi o tym, że dziecięce  ofiary wykorzystywania seksualnego bardzo często decydują się na odebranie sobie życia:

Skutki molestowania są często nieodwracalne, pozostają na całe życie.

Gość „Popołudnia WNET” apeluje o zwiększenie wrażliwości na krzywdę dzieci:

Żadne chowanie przez rodziców dziecka do grobu nie powinno mieć miejsca.

Mikołaj Pawlak kończy rozmowę słowami:

 Jestem od tego żeby stać na straży dobra dzieci. Czasem brakuje mi narzędzia i o to narzędzie proszę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

„Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego. Reżyser: Ci, których to dotyczy, nigdy nie ponoszą odpowiedzialności

Wczoraj wieczorem w TVP odbyła się emisja filmu „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego. Film mówi o praktykach pedofilskich w polskim show-biznesie i o zamieszanych w to celebrytach.

Dokument skupia się na historii zgwałconej 14-latki z Gdańska, która przed pięciu laty popełniła samobójstwo. Porusza też wątek sopockiego klubu „Zatoka Sztuki”, w którym wielokrotnie miało dochodzić do molestowania nieletnich. Latowski podkreślił, że Krystiana W., ps. Krystek nie powinien być „kozłem ofiarny”, podczaspodczas gdy ważniejsi od niego pozostają bezkarni:

Ci, których to dotyczy, nigdy nie ponoszą odpowiedzialności.

W debacie po filmie reżyser  przypomniał jak Krzysztof Zanussi „wyszedł z afery Dworca Centralnego”, nawiązując do swojego dokumentu z 2005 r. poświęconego prostytucji małoletnich. Latowski w kontekście obecnej afery pedofilskiej wymienił nazwiska Borysa Szyca, Radosław Majdan i Kuby Wojewódzkiego, którzy mieliby być świadkami tamtych wydarzeń. Zaapelował do pierwszego z nich o uczciwe opowiedzenie wszystkim co robił i czego był świadkiem. Sami zainteresowani zapowiedzieli skierowanie sprawy do sądu.  Autor filmu zaznaczył, że celem, w jakim nakręcił obraz było „zmuszanie Prokuratury Generalnej, by w końcu zajęła się sprawą.  W Prokuraturze Krajowej powstanie specjalny zespół śledczych do wyjaśnienia wątpliwości pokazanych w dokumencie.

A.P.

Mucha: To szokujące, jakiej wolty ws. wyborów dokonała Platforma. Rafał Trzaskowski jest kandydatem konfliktu

Paweł Mucha o wyborach I Prezesa Sądu Najwyższego, tym, czemu sędziowie powinny być apolityczni oraz postawie Rafała Trzaskowskiego i PO wobec wyborów prezydenckich.

Paweł Mucha zauważa, że mimo zmiany na stanowisku p.o. I Prezesa SN, którym został  Aleksander Stępkowski, nie doszło do zbytniego opóźnienia w procedurze wybory kandydatów.

Sąd Najwyższy powinien sprawnie jako całość działać. Ta piątka powinna zostać wybrana.

Według naszego gościa procedura nie będzie przeciągana poza 6 sierpnia. Podkreśla, że „konstytucyjnie rzecz jest bardzo jednoznaczna” – wyznaczenie I Prezesa z grona wskazanych  przez SN 5 kandydatów jest kompetencją Prezydenta RP. Zauważa, że w zasadę niezawisłości sędziowskiej wpisana jest apolityczność sędziów.

UE nie ma kompetencji odnośnie kształtu sądownictwa w krajach członkowskich.

Paweł Mucha przypomina, że żadne organy Unii Europejskiej nie mają prawa być zaangażowane w wybór pierwszego prezesa SN.  Komentuje również wybory prezydenckie. Krytykuje opozycję za instrumentalne posługiwanie się retoryką w sprawie przeprowadzenia wyborów:

Szokujące, jakiej wolty dokonała Platforma Obywatelska.

Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP zauważa, że najpierw „straszono śmiercionośnymi kopertami”, a „już 15 maja Rafał Trzaskowski zaprasza wszystkich na wybory”. O tym ostatnim mówi, że „jest kandydatem konfliktu”. Stwierdza, że obecnie Zjednoczona Prawicy i jej kandydat to gwarancja „rozsądnej stabilizacji”. Odnosi się także, do sprawy „zniknięcia” z trójkowej listy przebojów utwory Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”:

Nie ma uzasadnienia dla jakichkolwiek działań, które miałyby na celu ograniczenie działalności twórczej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wznowienie śledztwa ws. śmierci ks. Blachnickiego. Rzymkowski: Nie było ekshumacji zwłok. Nie przesłuchano oficerów SB

Jaki związek ze śmiercią polskiego kapłana może mieć małżeństwo Gontarczyków? Tomasz Rzymkowski o wznowieniu śledztwa ws. śmierci ks. Franciszka Blachnickiego i tym, czemu było ono zasadne.

 

To śledztwo wznowione z mojej inicjatywy. Ja taki wniosek skierowałem na przełomie lutego i marca.

[related id=52026 side=right] Tomasz Rzymkowski wyjaśnia czemu śledztwo toczące się w pionie prokuratorskim IPN ws. śmierci ks. Franciszka Blachnickiego nie powinno było zostać umorzone w 2006 r. Wgląd w akta tej sprawy miał jeden z asystentów posła. Nasz gość wskazuje, że nie przeprowadzono ekshumacji zwłok kapłana, by sprawdzić je pod kątem ewentualności zabójstwa przy pomocy trucizny. Jako nieadekwatną uznaje kwerendę poczynioną przez IPN ws. inigilacji prowadzonej wobec założyciela Ruchu Światło-Życie. Przypomina, że ten żołnierz Września i wojenny konspirator był zajadłym antykomunistą. Walczył on także z patologiami, jakim sprzyjał system realnego socjalizmu, wśród których był alkoholizm.

Dwójka najbardziej […] podejrzewanych o wiedzę na temat okoliczności śmierci księdza Franciszka Branickiego, czyli ówczesne małżeństwo Gontarczyków zostało przesłuchane w okresie dwóch miesięcy czasu.

Zeznania osobno przesłuchanych małżonków były sprzeczne z zeznaniami innych świadków. Nie przeprowadzono jednak zasadnej w takim przypadku konfrontacji. Andrzej i Jolanta Gontarczykowie byli współpracownikami ks. Blachnickiego w Carlsbergu w RFN. Byli w tym czasie jednocześnie współpracownikami Służby Bezpieczeństwa, do czego przyznali się przy okazji prowadzonego przez IPN śledztwa. Jolanta Gontarczyk wróciła do nazwiska, jakie nosił pierwotnie jej ojciec, czyli Lange. Obecnie socjolog jest znana z angażowania się w inicjatywy lewicowe, co jak komentuje, Rzymkowski, jest jej powrotem do prawdziwych poglądów, jakie ukrywała w Carlsbergu.

Kluczowa jest odpowiedź nie tylko samej pani Lang, czy byłego męża Gontarczyka, ale również tych, którzy byli oficerami prowadzącymi, a teraz nie niepokojeni w tej chwili są na emeryturach.

Poseł wskazuje, że oficerowie SB wiedzieli dobrze, gdzie znajdowali się ich konfidenci w chwili śmierci polskiego kapłana. Dodaje, że w opinii biegłych agonia księdza Blachnickiego wskazywała bardziej na działanie trucizny niż podany oficjalnie zator płucny. Przypomina nagłą ewakuację małżeństwa Gontarczyków z Niemiec, gdzie zainteresował się nimi Federalny Urząd Ochrony Konstytucji.

Oni zostawili całość majątku. Oni wprost uciekli z Republiki Federalnej Niemiec.

Miało to miejsce, jak wskazuje, kilka miesięcy po śmierci inicjatora Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jedni chcą ratować nienarodzone dzieci, natomiast dla drugich nie mają one w zasadzie żadnego znaczenia

Aborcja narusza godność nienarodzonego dziecka w wyniku wartościowania przez społeczeństwo i państwo życia ludzkiego na „warte” i „niewarte” trwania. To w nieodległej historii już było.

Beata Trochanowska

Art. 38 Konstytucji RP stanowi „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. W tym jednym zdaniu kluczowy jest następujący fragment: „każdemu człowiekowi”. Atrybutem chronionym przez państwo jest życie. Według biologii i medycyny życie zaczyna się w momencie poczęcia, gdy dojdzie do połączenia dwóch gamet: męskiej i żeńskiej. Powstaje wtedy zygota ludzka wyposażona w unikatowy łańcuch DNA, warunkujący późniejszy rozwój cech człowieka. Od tego momentu przez 9 miesięcy pobytu wewnątrz ciała kobiety płód rozwija się, wykształcając poszczególne organy. Przez cały ten czas nie jest niczym innym jak człowiekiem i dopóki nie dojdzie do śmierci dziecka nienarodzonego, jest ono żywe. Odnosząc art. 38 Konstytucji RP jedynie do obiektywnego, biologicznego i medycznego punktu widzenia, można powiedzieć, że prawna ochrona życia ze strony państwa powinna przysługiwać jeszcze nienarodzonemu człowiekowi („każdy”!). (…)

Wiele kontrowersji, głównie na lewicy, wzbudził obywatelski projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję” wniesiony przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej reprezentowany przez Kaję Godek. Lewica oraz celebryci publicznie wyrazili swoje niezadowolenie pod hasłem „Piekło kobiet”. Według nich ta ustawa przyniesie kobietom cierpienie, zwłaszcza tym, których dziecko poczęło się w wyniku czynu zabronionego. Bunt jest nakręcany przez lewicowe media, a przeciwnicy aborcji są mieszani z błotem. Nie powinno być zaskoczeniem, że po zapoznaniu się z ustawą okazuje się, że większość słów sprzeciwu jest nieuzasadniona. Projekt znosi jedynie art. 4a ust 2 ustawy, który dotyczy aborcji eugenicznej, to jest takiej, gdy dziecko jest uszkodzone. Na podstawie tego przepisu przerywa się ciążę, gdy lekarz wykryje u nienarodzonego dziecka np. zespół Downa albo zespół Tunera (choć to prawo tak naprawdę na to nie pozwala).

Warto zwrócić uwagę, że w dniu Ludzi z Zespołem Downa niektórzy celebryci wyrażali wsparcie dla takich osób, gdy tak naprawdę wspierają oni ich prenatalną eksterminację.

W obywatelskim projekcie „Zatrzymaj aborcję” nie ma mowy o zniesieniu przepisu o przerwaniu ciąży w wyniku zagrożenia życia lub zdrowia matki czy czynu zabronionego, aczkolwiek również w tych pozostałych przesłankach powinno dojść do zmian – ze względów etycznych i konstytucyjnych. Jedynie przepis o przerwaniu ciąży w razie zagrożenia życia matki mógłby pozostać (po 20 tygodniu życia nie ma konieczności zabijania dziecka, aby ratować życie matki, można w odpowiedni sposób rozwiązać ciążę. Ponadto to nie jest aborcja, ponieważ w takim przypadku powstaje dylemat, które życie ratować: matki czy dziecka, a prawnie oba są chronione. Tu kobieta powinna mieć wybór czy poświęci siebie dla dobra dziecka czy przeżyje jego kosztem, lekarze powinni ratować obydwoje do ostatniej chwili i w ostateczności dopuścić do przerwania ciąży ze skutkiem śmiertelnym dla płodu).

Cały artykuł Beaty Trochanowskiej pt. „Prawne aspekty życia poczętego” znajduje się na s. 19 majowego „Kuriera WNET” nr 71/2020.

 


  • Do odwołania ograniczeń związanych z obowiązującym w Polsce stanem epidemii, „Kurier WNET” będzie można nabyć jedynie w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.

O wszelkich zmianach będziemy Państwa informować na naszym portalu i na antenie Radia Wnet.

Artykuł Beaty Trochanowskiej pt. „Prawne aspekty życia poczętego” na s. 19 majowego „Kuriera WNET” nr 71/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Andrzejewski: To, co robi część sędziów SN to zaplanowana oportunistyczna obstrukcja

Piotr Andrzejewski o wyborach I Prezesa SN, tym, jak część sędziów próbuje je sabotować oraz o bezprawnych działaniach prof. Małgorzaty Gersdorf i tym, jak TSUE przekracza swe kompetencje.

 

Mamy do czynienia z przemocą instytucjonalną.

Piotr Andrzejewski podkreśla, że TSUE jest powołany „tylko i wyłącznie do interpretacji prawa europejskiego i traktatowego”. Nie należy do jego kompetencji ocenianie kształtu polskiego sądownictwa. Wskazuje na wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, który w swym orzeczeniu postawił tamę przekraczaniu przez unijny Trybunał Sprawiedliwości swych kompetencji.

W każdym stowarzyszeniu […] wybór kandydata […] nie budzi takich trudności, jak obecnie w Sądzie Najwyższym

Wiceprzewodniczący Trybunału Stanu komentuje także wybór I Prezesa Sądu Najwyższego. Podkreśla, że to, co robi w trakcie jego część sędziów to „quasikabaret”. Szukają oni kruczków prawnych, by nie dopuścić do wyboru. Jest to, jak mówi,  „zaplanowana oportunistyczna obstrukcja”. Rozumie decyzję Kamila Zaradkiewicza, który postanowił zrezygnować z pełnienia obowiązków I Prezesa po fali ataków, w tym personalnych, z jaką się spotkał. Tłumaczy, dlaczego stanowisko to jest takie ważne.

Na sześcioletnią kadencję mianuje się I prezesa SN. […] Decyduje też o trybie pracy Sądu Najwyższego, reprezentuje cały sektor wyższy sądownictwa.

Sędzia krytykuje postępowanie Małgorzaty Gersdorf za to, że „zwołała trzy izby, w których miała przewagę sędziów oportunistycznych” i wydała „orzeczenie wykraczające poza kompetencje Sądu Najwyższego”. Podkreśla, że

Ci sędziowie łamią konstytucję.

Wskazuje na art. 168 Konstytucji RP, w którym mowa o zależności sędziów od Konstytucji i ustaw.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Terlikowski: Film pokazuje system chronienia przestępców. Gdybyśmy się zań wcześniej zabrali, mielibyśmy to już za sobą

Tomasz Terlikowski o drugim filmie braci Sekielskich dotyczącym pedofilii w Kościele pt. „Zabawa w chowanego”, powodach, dla których księża kryją przestępców i dramacie skrzywdzonych dzieci.

Pokazuje system chronienia przestępców, bezduszność, mechanizm, w którym przenosi się księdza z zarzutami prokuratorskimi z parafii do parafii.

Tomasz Terlikowski stwierdza, że drugi film braci Sekielskich poświęcony problemowi pedofilii wśród duchownych jest lepszy od pierwszego. Koncentruje się on bardziej na jednej, konkretnej sprawie i niewiele jest w nim akcentów antyklerykalnych. Dziennikarz podkreśla, że na podstawie samych słów kaliskiego hierarchy można go przenieść na emeryturę:

Ojciec Święty, posługując się motu proprio, powinien odwołać biskupa Janiaka. Przyznał się do winy. […] Oświadczenie wystarczy, żeby Stolica Apostolska przeniosła go na emeryturę.

Zastanawia się, co się stało, że bp Edward Janiak chronił pedofilów w sutannach. Terlikowski stwierdza, że zmowa milczenia jest wynikiem korporacyjnego charakteru środowiska kościelnego. Pokutuje tutaj myślenie rodem z PRL-u, kiedy władza mogła wykorzystywać informacje o księżach do ataków na Kościół. Dochodzi do tego przekonanie kleru, że „Kościół to my i kto nas atakuje, to atakuje Kościół”. Kolejnym problemem są „niejawne powiązania, także o charakterze homoseksualnym”:

Ukrywanie tego może skutkować także w innych już, jawnie przestępczych działaniach, by nasze nie przestępcze, ale grzeszne działania nie wyszły na jaw.

Terlikowski odnosi się do mianowania przez Rzecznika Praw Dziecka pierwszego członka komisji ds. pedofilii. Zauważa, że nastąpiło to dopiero po ośmiu miesiącach od jej formalnego powołania.

Dobrze, żeby Komisja przeorała świadomość w tej sprawie, żebyśmy zrozumieli, jaki to jest dramat.

Podkreśla, że jest to trudny do wyobrażenia sobie dramat, jaki przeżywa dziecko krzywdzone w ten sposób przez księdza czy przez swego nauczyciela, trenera, a nawet członka rodziny. Odnosząc się do zarzutu, że rozliczanie pedofilów wśród księży używane jest do ataków na Kościół, przyznaje, że tak jest. Zaznacza przy tym:

Gdybyśmy sami się zabrali za to 10-15 lat temu, to mielibyśmy to już za sobą. […] Musiały się tym zająć środowiska liberalne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Koncyliacyjna propozycja zmiany Konstytucji Rzeczpospolitej. Totalna opozycja nie będzie musiała zgłaszać poprawek

Jestem głęboko przekonany, że przyjęcie mojej propozycji Ustawy Zasadniczej zakończy wreszcie wojnę polsko-polską i umożliwi nam w spokoju i zgodzie pokonać zarazę i kryzys popandemiczny.

Zbigniew Kopczyński

Wszyscy mamy już dość zamieszania z konstytucyjnością wyborów i w ogóle problemów rządzących z Konstytucją. Prawo i Sprawiedliwość miota się od ściany do ściany, zmieniając swoje projekty, a mimo tego nie potrafiąc zadowolić opozycji. Ponieważ na rządzących nie ma już co liczyć, pozwalam sobie przedstawić własny projekt zmiany naszej Konstytucji, który powinien spełnić opozycyjne oczekiwania. Nie ma on jeszcze formy projektu ustawy, z przyporządkowaniem zmian do konkretnych artykułów Konstytucji. Na to przyjdzie czas po przyjęciu przez rząd i opozycję głównych jego założeń. A oto one:

1.     Termin i tryb wyboru prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej określa przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

2.     Komitet wyborczy ma prawo w każdym momencie procesu wyborczego zmienić swojego kandydata, gdy uzna, że nowy kandydat daje większą szansę wygrania wyborów.

3.     W wyniku wyborów, po pierwszej kadencji Andrzeja Dudy prezydentem zostaje Małgorzata Kidawa-Błońska lub inna osoba wskazana przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.

4.     Tworzy się Izbę Wyborczą Sądu Najwyższego, będącą jedynym organem uprawnionym do orzekania o ważności wyborów.

5.     Na pierwszą, dziesięcioletnią kadencję powołuje się w skład Izby Wyborczej sędziów:

  • Małgorzatę Gersdorf,
  • Wojciecha Łączewskiego,
  • Ryszarda Milewskiego,
  • Igora Tuleję,
  • Waldemara Żurka.

6.     Likwidacji ulega Trybunał Konstytucyjny, a w jego miejsce ustanawia się urząd Ostatecznego Interpretatora Konstytucji, którego orzeczenia są ostateczne i niepodważalne.

7.     Na pierwszą, dziesięcioletnią kadencję Ostatecznym Interpretatorem Konstytucji zostaje Borys Budka.

8.     Likwidacji ulega Trybunał Stanu, w którego miejsce ustanawia się Trybunał Ludowy do osądzenia zbrodni rządzących wobec Unii Europejskiej i Konstytucji.

9.     Na pierwszą, dziesięcioletnią kadencję powołuje się w skład Trybunału Ludowego:

  • Romana Giertycha,
  • Ewę Kopacz,
  • Stefana Michnika,
  • Stefana Niesiołowskiego,
  • Sylwię Spurek.

Jestem głęboko przekonany, że przyjęcie mojej propozycji zakończy wreszcie wojnę polsko-polską i umożliwi nam w spokoju i zgodzie pokonać zarazę i kryzys popandemiczny. Moje obawy wzbudza jednak dotychczasowe doświadczenie odrzucania przez opozycję każdego rozsądnego projektu, niezgłoszonego przez nią samą, bez nawet pobieżnego zastanowienia się nad jego treścią. Bo też ze zastanawianiem się ma największy problem.

Felieton Zbigniewa Kopczyńskiego pt. „Moja propozycja zmiany Konstytucji” znajduje się na s. 2 majowego „Kuriera WNET” nr 71/2020.

 


  • Do odwołania ograniczeń związanych z obowiązującym w Polsce stanem epidemii, „Kurier WNET” będzie można nabyć jedynie w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.

O wszelkich zmianach będziemy Państwa informować na naszym portalu i na antenie Radia Wnet.

Felieton Zbigniewa Kopczyńskiego pt. „Moja propozycja zmiany Konstytucji” na s. 2 majowego „Kuriera WNET” nr 71/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Rzymkowski: Oczekiwałbym, żeby I Prezes Sądu Najwyższego stronił od bieżącego zaangażowania politycznego

Poseł PiS Tomasz Rzymkowski mówi o bieżącej pracy Sejmu, wyborach kandydatów na I Prezesa Sądu Najwyższego i zablokowaniu przez opozycję wyborów prezydenckich 10 maja.

Tomasz Rzymkowski zapowiada, że jutro w Sejmie odbędzie się głosowanie nad poprawkami do kolejnej „tarczy antykryzysowej”. Mówi również o „obstrukcji” prowadzonej przez niektórych sędziów Sądu Najwyższego podczas wyborów kandydatów na I Prezesa.

Gorszące jest to, że sędziowie – inteligentni ludzie – nie są w stanie się porozumieć w tak prostej sprawie jak wybór komisji skrutacyjnej.

Zgromadzenie Ogólne wybrało na razie szerokie, 10-osobowe grono kandydatów do kierowania Sądem Najwyższym

Poseł PiS popiera postulat prof. Kamila Zaradkiewicza, by zmienić regulamin SN. Krytykuje fakt, że prof. Małgorzata Gersdorf konsultowała swoje działania z instytucjami unijnymi.

Słyszeliśmy o licznych kontaktach prof. Gersdorf w Strasburgu i Brukseli. Nie wiemy, czy były one związane z koordynowaniem działalności politycznej.

Polityk wyraża obawę, że  nowy I Prezes SN będzie kwestionowany przez związaną z opozycją część środowiska prawniczego. Jak mówi gość „Popołudnia WNET’, nie potrafi się ono pogodzić z perspektywą nominowania na kluczową funkcję w SN osoby nie będącej pod wpływem środowisk niechętnych obecnej władzy.

Na Zgromadzeniu Ogólnym Sądu Najwyższego były większe emocje niż na najbardziej burzliwym posiedzeniu Sejmu.

Jak dodaje rozmówca Łukasza Jankowskiego:

Oczekiwałbym, żeby I Prezes SN stronił od bieżącego zaangażowania politycznego.

Parlamentarzysta tłumaczy również nowe zasady przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Przypomina działania opozycji na rzecz zablokowania wyborów 10 maja.

Opozycja próbowała wmówić wszystkim, że majowe wybory byłyby formą zbiorowego samobójstwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Słomka: Ludziom przed sądami nie są potrzebne zmiany prezesów, tylko strukturalne. Gowin gra o premiera

Adam Słomka o potrzebie dekomunizacji przestrzeni publicznej, zmian instytucjonalnych w sądownictwie oraz o działaniach Jarosława Gowina i tym, z czego mogą wynikać.

Prokuratorzy stoją na straży pomników okupantów sowieckich. […]  Chroni się pomniki okupantów.

Adam Słomka wskazuje na wciąż obecne w przestrzeni publicznej upamiętnienia żołnierzy Armii Czerwonej. Docenia usunięcie portretów komunistycznych pierwszych prezesów Sądu Najwyższego z galerii w gmachu tegoż. Dziwi się, że nie zrobiono tego wcześniej. Podkreśla, że od Wacława Barcikowskiego po Adama Łopatkę, który „zwalczał Kościół Katolicki” wszyscy, których portrety usunięto byli zbrodniarzami.

Mamy od pięciu lat festiwal walki o prezesach w sądach. Ludziom przed sądami nie są potrzebne zmiany prezesów, tylko zmiany strukturalne.

Przewodniczący KPN-Niezłomni stwierdza, że sytuacja w sądownictwie jest dramatyczna. Pragnąłby głębokich zmian w wymiarze sprawiedliwości. Postuluje reformę sądów. Obecnie bowiem następują zmiany jedynie personalne, które nie zawsze są dobre. Potrzebne są zmiany takie jak umożliwienie nagrywania rozpraw. Przypomina, iż w 1928 r. II RP wprowadziła ławy przysięgłych. Jest to, jak mówi, „system, w którym obywatele decyduje”.

Gowin zrezygnował z wicepremiera, dlatego, że gra o premiera i prezydenta.

Słomka komentuje także problem związany z wyborami prezydenckimi. Krytykuje Jarosława Gowina. Sądzi, że były wicepremier ma zakusy na stołek premiera bądź prezydenta. Przewiduje, że lider Porozumienia będzie „budował na gruzach Platformy centroliberalny obóz”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.