Krzysztof Bosak: uważam, że dobrze rządzić mogą ludzie także spoza Konfederacji. Po prostu trzeba zacząć dobrze głosować

Featured Video Play Icon

Krzysztof Bosak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet jest Krzysztof Bosak, prezes Ruchu Narodowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej sondaże nie są łaskawe dla Konfederacji, której poparcie systematycznie topnieje. Krzysztof Bosak uważa jednak, że jego ugrupowanie robi wszystko, aby uzyskać zadowalający wynik:

Jesteśmy w ofensywie. Nigdy nie mieliśmy tak szerokiej obecności medialnej i społecznej jak w tej chwili. To jest kampania nieporównywalna z tym, które prowadziliśmy w poprzednich wyborach, zarówno jeżeli chodzi o zainteresowanie, spoty, jak i o intensywną pracę naszych kandydatów.

Gość Poranka Wnet przypomina, jakie są podstawowe cele istnienia Konfederacji:

Po to powstała Konfederacja, żeby obronić Polaków przed źle działającymi politykami i przed niekorzystnymi regulacjami wprowadzanymi zarówno w Unię Europejską, jak i w polskim rządzie.

Poseł Konfederacji źle ocenia politykę gospodarczą Prawa i Sprawiedliwości, którą według niego popierają pozostałe ugrupowania polityczne:

Musimy powstrzymać tę karuzelę szaleństwa, którą Mateusz Morawiecki z PiSem, Platformą, Lewicą i PSLem rozkręcili w tej kadencji Sejmu.

Wchodzimy w recesję z bardzo wysokim zadłużeniem, ogromnymi zobowiązaniami na następne lata, idącymi w miliardy, w biliony wręcz, na które nie ma żadnej koncepcji w polityce. Z czego my mamy to wszystko spłacać?

Komentując politykę zbrojeniową rządu, Krzysztof Bosak zwraca uwagę na niejasne źródła finansowania ostatnich zakupów:

Jak kupowaliśmy F-16 wiele lat temu, to do ustawy budżetowej były przyjęte wieloletnie plany sfinansowania tych zakupów. W tej chwili rząd PiSu robi różne zakupy na potęgę, ale my w ogóle do ustaw budżetowych nie przyjęliśmy żadnych wieloletnich programów finansowania.

To, co w tej chwili, to tworzenie nowych dywizji, to ewidentnie jest wyłącznie pod kampanię wyborczą. Dlatego, że nie ma logistyki, nie ma większej liczby żołnierzy, nie ma większej liczby obiektów szkoleniowych, nie ma większej liczby poligonów, nie ma, nie ma niczego na większą skalę.

Gość Poranka Wnet uważa, że polityka Prawa i Sprawiedliwości wobec Ukrainy jest błędna:

To, że wybuchła wojna kiedyś w Czeczenii, później w Gruzji, teraz na wschodniej Ukrainie, to nie znaczy, że automatycznie z tego wynika, że czeka nas wojna polsko rosyjska. Nakręcanie tego typu myślenia jest moim zdaniem groźne.

Błąd polityki PiSu polega na tym, że zaczął przelicytowywać inne państwa zachodnie, sądząc, że w ten sposób pociągnie za sobą swoim przykładem. Moim zdaniem wcale tak nie było.

Zobacz także:

Macierewicz: ślad rosyjski w eskalacji izraelsko-palestyńskiej jest wyraźny. Nie można wyhamować wsparcia dla Ukrainy

Tobiasz Bocheński: ostatnie dymisje generałów to event wyborczy

https://wnet.fm/2023/10/12/krzysztof-bosak-uwazam-ze-dobrze-rzadzic-moga-ludzie-takze-spoza-konfederacji-po-prostu-trzeba-zaczac-dobrze-glosowac/

„Tusk jest w stanie poświęcić każdą wartość w naszym życiu publicznym, każdy zwyczaj, przyzwoitość demokratycznego państwa i społeczeństwa na ołtarzu swoich głosów” – mówi wojewoda mazowiecki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Paweł Szrot: prezydent po raz kolejny pokazał, że jest gwarantem bezpieczeństwa państwa. Tusk znowu kłamie

Tomasz Sakiewicz: dymisje generałów miały uderzyć w narrację PiSu, że bezpieczeństwo jest kluczowe

Tomasz Sakiewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

„Malinowy pucz wojskowych zamiast uderzył w PiS zdaje się coraz bardziej uderza w Tuska” – mówi Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny Gazety Polskiej i Gazety Polskiej Codziennie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Gen. Leon Komornicki: zachowanie generałów nie wpisuje się w żadne standardy

Krzysztof Tuduj: dymisja generałów była działaniem honorowym

Wybory / Fot. Anna Woźniak, Flickr.com

„Fenomenalną zaletą Konfederacji jest mnogość liderów, fakt, że mamy różne osobowości” – mówi Krzysztof Tuduj, poseł Konfederacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Jan Parys: nie do przyjęcia jest, aby wojsko w ten sposób się zachowywało na kilka dni przed wyborami

Macierewicz: ślad rosyjski w eskalacji izraelsko-palestyńskiej jest wyraźny. Nie można wyhamować wsparcia dla Ukrainy

Featured Video Play Icon

Antoni Macierewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Nominacja generałów Kukuły i Klisza to znakomite posunięcie. Decyzja ich poprzedników o odejściu nie jest warta komentowania – mówi były minister obrony narodowej,

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Paweł Szrot: prezydent po raz kolejny pokazał, że jest gwarantem bezpieczeństwa państwa. Tusk znowu kłamie

Paweł Wdówik: od 2019 roku w naszym kraju zrobiliśmy więcej dla osób niepełnosprawnych, niż kiedykolwiek wcześniej

Paweł Wdówik / Fot. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Wikimedia Commons

Największa zmiana, jaka się dokonała, to zmiana mentalnościowa. W rządzie postawiliśmy na dawanie osobom niepełnosprawnym szansy na niezależność – mówi pełnomocnik rządu i kandydat do Sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Tomasz Rzymkowski: emerytury stażowe to jest jeden z konkretów, który wprowadzimy po wygranych wyborach

Prof. Dudek: debata była wielką porażką TVP. Zobaczyliśmy pokaz antydziennikarstwa

Featured Video Play Icon

Logo TVP / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

PiS-owi nie pomoże to, że Kaczyński uniknął debaty. Platforma też nie ma powodu do zadowolenia. Tusk niepotrzebnie wszedł w pojedynek na złośliwości z Morawieckim – mówi politolog.

Wtorkowe doniesienia o dymisji generałów mogą osłabić rząd bardziej niż taki czy inny telewizyjny występ premiera. Nie wiem, czym sztabowcy PiS-u chcą odwrócić niekorzystny trend.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Joanna Miziołek: największym przegranym debaty był Donald Tusk

 

Krzysztof Kunert: mieszkańcy Dolnego Śląska w latach 90. doświadczyli pauperyzacji. Dzisiaj jest ona likwidowana

Dolny Śląsk / Lukaschek, Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Prognozuję, że PiS wprowadzi z Wrocławia do Sejmu pięciu posłów – mówi gospodarz Studia Wrocław.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Karnowski: poparcie dla PiS, jak na 8 lat rządów, jest bardzo wysokie. Opozycja jest rozbita

Radosław Fogiel: Zachód musi powrócić do twardej polityki, by uratować swoje bezpieczeństwo

Radosław Fogiel / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Czas zrozumieć, że żyjemy w nowej odsłonie zimnej wojny – mówi przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Maciej Wąsik: dzięki skutecznym działaniom naszych służb przez Polskę nie przebiega szlak migracyjny

Co trzeci wyborca w Polsce jest gotowy głosować na kota w worku. Plany lidera opozycji są nieznane, wypowiedzi sprzeczne

Fot. PawełMM, CC A-S 4.0, Wikimedia.com.jpg

Gdyby Platforma rządziła samodzielnie lub z Lewicą, edukacja z pewnością przypadłaby lewackim aktywiszczom. Wtedy w polskich szkołach nauczycielszcza wychowywałyby uczeniszcza w duchu tolerancji.

Zbigniew Kopczyński

Political fiction

Tym razem pofantazjuję o Polsce pod rządami opozycji. Wizja jej wygranej stwarza niesamowite pole dla snucia rozmaitych przewidywań i prognoz. A to wszystko z powodu tajemnicy okrywającej plany lidera Platformy i jego sprzecznych wypowiedzi.

Z jednej strony oskarża on PiS o blokowanie granicy przed „biednymi ludźmi szukającymi swego miejsca na Ziemi”, a z drugiej o wpuszczanie setek tysięcy muzułmanów. Pomijam tutaj mylenie przez niego uchodźców z imigrantami i pracującymi czasowo. Pozostaje jednak pytanie, czy zwycięska Platforma będzie wpuszczać imigrantów, czy nie?

Podobne pytania dotyczą prawie wszystkich dziedzin funkcjonowania państwa, więc pofantazjujmy.

Fantazjowanie ograniczone jest wypowiedziami liderów obecnej opozycji, jej rzeczywistymi działaniami i, co ważne, doświadczeniami ośmioletnich rządów PO i PSL. Spróbuję przedstawić, jak widzę państwo Platformy w kilku wybranych aspektach.

Imigracja

Tu muszę przyznać się do bezsilności. Szybkość i amplituda zmian oblicza Donalda Tuska od światłego i wolnego od uprzedzeń Europejczyka do zamkniętego nacjonalisty i ksenofoba powoduje, że możliwe jest całe spektrum rozwiązań: od mostu powietrznego Lampedusa–Warszawa do całkowitego zamknięcia granic z hasłem „Polska dla Polaków” głoszonym z pomocą pewnego adwokata, chwilowo na wygnaniu. Ksenofobiczną twarz pokazał niedawno Donald Tusk, wypominając pewnemu Polakowi jego rumuńskie pochodzenie i oskarżając rząd o wpuszczanie muzułmanów.

Poszanowanie Konstytucji

To było najważniejsze hasło opozycji przed ośmiu laty. Z czasem traciło na znaczeniu i wreszcie ucichło.

Konstytucja stała się zbędna, gdy Donald Tusk jednoosobowo unieważnił referendum i uznał Trzaskowskiego za prezydenta. Spełnił tym samym rolę Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. Taka funkcja nie jest przewidziana w naszej Konstytucji, należy jednak do tradycji politycznej naszych zachodnich sąsiadów i nosi dumną nazwę „Führer”.

Wola Führera, czyli wodza, jak głosiły niemieckie autorytety prawnicze, nie była niczym ograniczona i mogła wyrażać się w dowolny sposób, wiążąc bezwzględnie poddanych. Poza tym zapowiedzi „zrobienia porządku” po zwycięskich wyborach w żaden sposób nie dają się pogodzić z obowiązującą Konstytucją. Jest więc ona zbędna, a źródłem prawa będzie wola wodza.

Wykonywanie woli wodza już ćwiczą zastępy jego zwolenników. Wódz występuje w białej koszuli, no to wszyscy na biało. Spędy Platformy wyglądają jak w Północnej Korei. A gdyby do białych koszul dodać czerwone krawaty, mielibyśmy ZMS. Były już w ustrojach totalitarnych koszule czarne i brunatne, mogą być i białe. Być może przesadzam w złośliwościach, jednakże nie znam żadnej demokratycznej partii w żadnym cywilizowanym kraju, której członkowie i zwolennicy ubieraliby się w jednakowe mundurki.

Wolność słowa

Zawsze leżała ona na sercu Platformie Obywatelskiej, zarówno teraz, jaki i wtedy, gdy rządziła. Pamiętamy wizytę ABW w redakcji tygodnika „Wprost”, szarpaninę o laptop i grzywnę (18 tys. zł) dla redaktora Majewskiego za skuteczną tegoż laptopa obronę.

Dodajmy do tego faktyczny monopol propagandowy, bo o informacji trudno było mówić, czyli śpiewanie TVP, TVN i Polsatu w jednym chórze.

Przypomnieć należy też usiłowanie niedopuszczenia do przyznania miejsca na multiplexie jedynej wtedy znaczącej stacji telewizyjnej niezależnej od rządu, czyli Telewizji Trwam, i ciągnącą się procedurę, łącznie z burzliwymi posiedzeniami komisji sejmowych i senackich, podczas gdy małe, nieznane firmy dostawały tam miejsca bez zbytnich ceregieli.

Ciąg dalszy dopisano latem, przy okazji organizacji Campusu Polska. W planie była dyskusja dziennikarzy nie należących do wściekle antypisowskich. Zdecydowanie przeciwnych Prawu i Sprawiedliwości, ale czasami krytycznych również wobec opozycji. Nazwano ich symetrystami i, jako zakale jedności moralno-politycznej narodu, odebrano prawo głosu. W efekcie w dyskusji o przyszłości Polski konkurowały z sobą ideologie lewackie ze skrajnie lewackimi.

Edukacja

Najlepszym kandydatem na szefa tego resortu jest oczywiście Roman Giertych. Posiada już poważne doświadczenie w sprawowaniu tego urzędu, a jego osiągnięć nie podważają nawet obecnie rządzący.

Nie wiadomo jednak, czy po oddaniu kręgosłupa za miejsce na liście, minister Giertych będzie kontynuował ówczesną linię, czy zajmie się propagowaniem odlotowych idei lewaków. Są to rozważanie raczej teoretycznie, jako że Roman Giertych bardziej zainteresowany jest rolą prokuratora generalnego i najwyższego sędziego w jednej osobie.

Bardziej interesuje go karanie dorosłych niż wychowywanie młodzieży.

Jeśli Platforma będzie musiała zapłacić Konfederacji za zawarcie koalicji, to murowanym kandydatem będzie Grzegorz Braun. Wtedy lekcje rozpoczynać się będą modlitwą, a w pierwsze piątki uczniowie klasami pomaszerują do spowiedzi i komunii.

Gdy Platforma będzie rządzić samodzielnie lub z Lewicą, edukacja z pewnością przypadnie lewackim aktywiszczom, jakich przedstawiszcze – San Kocoń kandyduje z listy Koalicji Obywatelskiej. Edukacja jest tą dziedziną, w której aktywiszcza mają najwięcej pomysłów, co nie znaczy pojęcia. Wtedy w polskich szkołach nauczycielszcza będą wychowywały uczeniszcza w duchu tolerancji.

Rolnictwo

Ministrem zapewne zostanie Michał Kołodziejczak, wsławiony głośnymi protestami przeciw wszystkim i bieganiem po brukselskich korytarzach. Pojęcie o rolnictwie ma takie, jak cała Platforma, czyli żadne. Nic dobrego z tego nie wyniknie, ale szkód też raczej nie narobi. Będzie pewnie krzyczał i protestował, choć sam nie będzie wiedział przeciw komu. Może dokończy sprzedaż lasów, choć pewnie tego nie zauważy.

Kultura

Tu murowanym kandydatem jest Andrzej Seweryn. Artysta o niekwestionowanym dorobku, obecnie zaangażowany politycznie. Jego zwięzły i konkretny program mogliśmy nie tak dawno oglądać, gdy przedstawiał go swojemu wnukowi. Minister i kultura odpowiedni dla Platformy.

Ochrona zdrowia

To temat trudny, bo na medycynie przejechało się już kilka rządów. Nic dziwnego, że o niej Donald Tusk wiele nie mówi. A szkoda, bo

ma w swoich szeregach prawdziwą perełkę, idealnego kandydata na ministra zdrowia. To profesor medycyny Tomasz Grodzki, który do perfekcji opanował skuteczny i wydajny sposób finansowania służby zdrowia. Nic, tylko wprowadzić go w całym kraju. Budżet odetchnie od żądań płacowych, lekarze zarobią godziwie, a i obsługa pacjentów się poprawi. W sumie wszyscy będą zadowoleni.

Unia Europejska

Tu Platforma obiecuje naprawienie tego, co zepsuł PiS: natychmiastowe odblokowanie funduszy i harmonijną współpracę z Komisją Europejską, czytaj: spełnianie wszelkich jej żądań. No może przesadziłem, przecież Donald Tusk chwali się wpływami wśród brukselskich decydentów i możliwością załatwienia wielu istotnych spraw. Jak jest w rzeczywistości, widzieliśmy przy okazji wizyty, jaką z jego namaszczeniem odbył w Brukseli lider Agrounii. Widzieliśmy go szwendającego się po brukselskich korytarzach i polującego tam na szefową KE. Okazało się, że brukselskie wpływy Tuska są zbyt małe, by zapewnić nadziei PO choć dziesięciominutowe posłuchanie w gabinecie pani przewodniczącej.

Niemniej chwila z przewodniczącą na korytarzu ogłoszona została niesamowitym sukcesem platformerskiej dyplomacji, która w chwilę załatwiła to, co nie udało się pisowskiemu ministrowi, czyli przedłużenie embarga na ukraińskie zboże. Niestety chwilę później odtrąbiony sukces okazał się ułudą, żadnego przedłużenia embarga nie było.

Dla normalnie myślących ludzi było to oczywiste, że Komisja Europejska na krótko przed polskimi wyborami zrobi wszystko, by dokuczyć Prawu i Sprawiedliwości i pomóc Donaldowi Tuskowi powrócić do władzy. To, że Donald Tusk chciał przedłużenia embarga, nie miało znaczenia. Tusk jest od wykonywania poleceń Brukseli, a raczej Berlina, a nie od mówienia możnym Unii, jak mają mu pomóc. Oni wiedzą to lepiej.

Podsumowanie

Nie wiemy, czy zwycięska Platforma wpuści tłumy osadników, czy zamknie granice. Nie wiemy, czy obrady Sejmu rozpoczną się Mszą, czy oficjalne komunikaty z obrad będą w stylu „Premierszcze zapewniło posłoszcza, że ministszcza jego rządu, ściśle współpracując z komisaryszczami Komisji Europejskiej, pracują intensywnie dla dobra Polski, by Poliszczom żyło się lepiej”.

Mimo tego prawie co trzeci wyborca gotowy jest głosować na kota w worku. To właśnie jest miara zaślepienia.

A na razie trwa gorąca wyborcza kampania. Strony rzucają wobec siebie coraz cięższe oskarżenia. Wychwytują też najmniejsze nieścisłości. Tak też zrobiła Platforma, zaskarżając podany przez PiS stopień bezrobocia w czasach rządów PO. I wygrała. Rzeczywiście, poziom bezrobocia wynosił wtedy nie 15%, jak twierdził PiS, a jedynie 14,4%. Kłamstwo udowodnione – wielki sukces! A przy okazji przypomniano Polakom, jak żyło się pod rządami Donalda Tuska.

W tym samym czasie TVP wznowiła nadawanie serialu Reset. Zarzuty tam stawiane są tak poważne, że gdyby choć trochę były nieprawdziwe, zaowocowałyby serią pozwów i spraw karnych. Tymczasem cisza. Trudno o lepszy certyfikat prawdziwości oskarżeń.

Artykuł Zbigniewa Kopczyńskiego pt. „Political fiction” znajduje się na s. 12 październikowego „Kuriera WNET” nr 112/2023.

 


  • Październikowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Zbigniewa Kopczyńskiego pt. „Political fiction” na s. 12 październikowego „Kuriera WNET” nr 112/2023