Maciej Pawlicki o protestach po wyroku TK: Mamy do czynienia z lewacką inwazją. Rząd i Kościół mogli jej zapobiec

Reżyser i publicysta komentuje zawirowania wokół sprawy aborcji. Postuluje aktywniejszą obronę chrześcijańskich wartości przez wiernych, duchownych i państwo. Mówi też o błędach w walce z COVID-19.

Maciej Pawlicki opowiada o protestach społecznych przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej , które odbywały się w wielu polskich miastach w ubiegły weekend.

Odbyła się inwazja, która jest strategią i planem wielu lewackich organizacji, próbujących zmienić cywilizację w której żyjemy.

Publicysta negatywnie ocenia działalność aktywistów proaborcyjnych i mówi o konieczności przeciwstawienia się atakom na Kościół katolicki:

Od wszystkich wiernych oczekuję, że będą gotowi, by bronić wiary. Liczę też, że służby państwowe będą reagowały na to , co się dzieje.

Gość „Poranka WNET” wskazuje, że władza mogła uniknąć tak silnych napięć społecznych wokół kwestii aborcji eugenicznej:

Przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego należało przeprowadzić kampanię, mówiącą że dzieci z zespołem Downa nie zasługują na śmierć.

Zdaniem Macieja Pawlickiego błędem było założenie, że młode pokolenie samo z siebie będzie przejawiać postawy pro-life.

Mam zastrzeżenia do postawy Kościoła. Biskupi zbyt często wycofują się z wypowiedzi na ważne społecznie tematy. Taka strategia na Zachodzie przyniosła fatalne rezultaty. Brakuje w Kościele przywództwa duchowego na miarę Prymasa Tysiąclecia i św. Jana Pawła II.

Ponadto  rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi o  o antyepidemicznych działaniach polskiego rządu.

Podzielam poglądy sygnatariuszy deklaracji z Great Barrington, którzy twierdzą, że wskazana jest ochrona osób starszych i osób z grup ryzyka, ale np. kwarantanna w stosunku do pracowników szpitali jest destrukcyjna dla służby zdrowia.

Maciej Pawlicki poświęca również uwagę w sprawie wdrożenia szczepionek przeciwko COVID-19 w Unii Europejskiej.

Przepisy polskiej ustawy o szczepieniach są na tyle niejasne, że sugerują ich przymus. Pamiętajmy, że UE zamówiła szczepionki od firmy Johnson & Johnson, która przerwała prace z powodu nieznanej choroby. Eksperci, którzy chcą obowiązkowych szczepień to szaleńcy.

Gość „Poranka WNET” zwraca uwagę, że nie każdemu stan zdrowia pozwala na przyjęcie szczepionki. Postuluje poprawę polityki informacyjnej polskiego:

Pan premier Morawiecki cały czas mówi, że idziemy drogą środka. Chciałbym, żeby dokładnie wytłumaczył, co to znaczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Dr Wróblewski: Orzeczenie TK ws. aborcji eugenicznej to ważny sygnał dla obrońców życia w Polsce i na całym świecie

Poseł PiS dr Bartłomiej Wróblewski o wczorajszym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, konieczności wspierania rodzin z chorymi dziećmi i próbach wywołania przez lewicę wojny kobiet z mężczyznami.

Dr Bartłomiej Wróblewski komentuje wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym przepis dopuszczający tzw. aborcję eugeniczną jest niezgodny z konstytucją.

W momencie ogłoszenia wyroku zapis ten zostaje wykreślony z systemu prawnego. Ustawodawca nie musi podejmować żadnych działań.

Parlamentarzysta mówi o potrzebie wdrożenia „działań pozytywnych”, poprawiających sytuację rodzin.

Potrzeba dodatkowych programów dla kobiet w najtrudniejszych ciążach  oraz lepszej pomocy dla osób niepełnosprawnych, tak jak wczoraj zasugerował Trybunał.

Jak wskazuje gość „Popołudnia WNET”, ponad 90% tzw. legalnych aborcji w Polsce w roku wykonano właśnie na podstawie przesłanki eugenicznej, występowało podejrzenie że te dzieci mogą urodzić się chore:

Nie można różnicować życia w zależności od jego jakości i długości. […] Im większa niepełnosprawność, tym bardziej państwo powinno pomagać.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że przerwanie ciąży nie może być karane w przypadku zagrożenia życia kobiety:

Nie możemy od nikogo żądać heroizmu.

Dr Wróblewski nie wierzy, by wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego spowodował w najbliższych latach spadek liczby rodzących się dzieci. Polityk oskarża lewicę o próbę wywołania wojny między kobietami a mężczyznami.

Konflikt damsko-męski to konstrukt lewicy, dający jej poczucie bycia potrzebną. My chcemy budować współpracę, szukać tego co łączy.

Poseł PiS uwypukla konieczność traktowania osób niepełnosprawnych jako równorzędnych członków społeczeństwa.

Zwłaszcza media powinny pokazywać, jak świat wygląda; pokazywać, że osoby niepełnosprawne w większości oczekują od nas normalnego traktowania.

Jak podsumowuje dr Wróblewski:

Orzeczenie TK jest ważnym sygnałem dla wielu zwolenników ochrony życia na całym świecie; pokazało, że nie należy tracić nadzieję i prowadzić aktywne działania na rzecz tej idei.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Cezary Kaźmierczak: Zakaz uboju rytualnego to nakładanie na siebie embarga. Na ustawie skorzystają Dania i Ukraina

Cezary Kaźmierczak o absurdach tzw. piątki Kaczyńskiego- tym, kto za nią lobbował i kto na niej skorzysta oraz o zadłużeniu Polski, rekordowo niskim poziomie inwestycji i nadmiernym optymizmie rządu.

Nie ma żadnego interesu społecznego, by było to w ten sposób procedowane. Nie ma powodu, by to było tak procedowane.

Cezary Kaźmierczak stwierdza, że zamykanie branży futrzarskiej jest ruchem przez PiS nieprzemyślanym. Likwiduje się bowiem dwie gałęzie branży rolnej naraz. Nie uwzględniono odszkodowań na hodowców norek, ani długiego vacatio legis, np. 10 lat. Odnośnie zakazu uboju rytualnego na eksport stwierdza, że

To pierwszy przypadek na świecie, że kraj nakłada na siebie embargo. […] Ta ustawa jest niesamowitym bublem prawnym. Tam jest pomieszanie świata hodowli zwierząt i zwierząt domowych.

[Wśród państw Unii Europejskiej, rozwiązanie dopuszczające ubój bez ogłuszania jedynie dla potrzeb krajowych obowiązuje w Niemczech – przyp. red.] Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wskazuje, że ryzyko regulacyjne jest powodem dla którego w Polsce mamy mało inwestycji. Obecna nowelizacji nie poprawi tej sytuacji.

Nastąpi stagnacja w produkcji zwierzęcej. Tą stagnację wykorzysta nasz wschodni sąsiad, który takich regulacji nie ma.

Zauważa, że ukraińskie rolnictwo rozwija się po przyjęciu ustawy o obrocie ziemią. Ukraińcy zaczną przejmować rynek, z którego zrezygnowaliśmy. W rezultacie

Nie zostanie uratowana ani jedna krowa i ani jedna norka.

Kaźmierczak zauważa, że jedna z organizacji lobbujących za nowelizacją pochodzi z Danii, czyli z kraju, który jest naszym głównym konkurentem w branży futrzarskiej. Podkreśla, że „dajemy się nabierać jak naiwni kretyni”, podczas, gdy mydlący nam oczy „po cichu robią swoje”.

Cezary Kaźmierczak mówi również o budżecie na rok 2021. Sądzi, że przewidywania rządu są zbyt optymistyczne i powinniśmy uważać, aby długa nas nie przygniótł. Sytuacja obecnie nie jest tragiczna, acz inwestycje w niskim kraju są na rekordowo niskim poziomie.

Należy zacząć zaciskać pasa.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że musimy uważać by dług publiczny nas nie przytłoczył.  Nasz Skarb Państwa jest zaś, jak dodaje, zadłużony w znacznej mierze u inwestorów z zagranicy. Podkreśla, że obecnie

Inwestycje w Polsce są na rekordowo niskim poziomie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Konwencja stambulska. Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wzywa rząd do wypowiedzenia dokumentu

Biskupi apelują, by akt promujący pogląd o tym, że źródłem przemocy jest religia i tradycja, zastąpić Międzynarodową Konwencją Praw Rodziny.

Prezydium Episkopatu wydało oświadczenie w sprawie toczącej się debaty na temat przyjętej 11 maja 2011 roku  konwencji stamulskiej ( pełna nazwa: Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.  Przypomina stanowisko biskupów Europy Środkowej wzywające do jej odrzucenia, zachęcając jednocześnie do zastąpienia jej Międzynarodową Konwencją Praw Rodziny. Jak czytamy w dokumencie Episkopatu:

Całkowicie słusznie Konwencja Stambulska pragnie walczyć z dyskryminacjami wynikającymi z różnicy płci (ang. sex, franc. sexe), czyli biologicznych różnic między kobietą a mężczyzną. Jednakże obok tego Konwencja wprowadza elementy ideologii gender, mówiąc  o konieczności zwalczania różnego rodzaju dyskryminacji  związanych z gender (franc. genre). Wielokrotnie występujące w tym dokumencie pojęcie gender – tłumaczone na język polski jako „płeć społeczno-kulturowa” – oznacza, według Konwencji, „społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn” (por. Konwencja Stambulska, art. 3 lit. c).

Prezydium Episkopatu zwraca uwagę na to, że w Konwencji Stambulskiej jest mowa o tym, iż „jedną z przyczyn przemocy wobec kobiet i przemocy domowej jest religia i tradycja” (art. 12 ust. 5). W związku z tym Konwencja domaga się od państw ją przyjmujących, aby promowały „zmianę społecznych i kulturowych wzorców zachowań kobiet i mężczyzn”. Biskupi przypominają jednak, że:

Małżeństwo, czyli trwały związek kobiety i mężczyzny, oraz ich dopełniające się role: macierzyństwo i ojcostwo, które stanowią również polskie wartości konstytucyjne, nie są stereotypami kulturowymi, ale fundamentem życia człowieka i społeczeństwa, zgodnie z wolą samego Stwórcy.

Członkowie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski: abp. Stanisław Gądecki, abp. Marek Jędraszewski i bp. Artur Miziński zaapelowali o takie zmiany w prawodawstwie, które faktycznie poprawią sytuację polskich rodzin:

Wspieramy również – i zachęcamy, aby wspierać – wszelkie zmiany w polskim prawie karnym, które służą jeszcze większej ochronie i bezpieczeństwu życia rodzinnego. Przypominamy, że głównymi źródłami kryzysowych zjawisk w życiu rodzinnym, przechodzących niekiedy w patologię i przemoc, są: alkoholizm, narkomania i inne uzależnienia, a także pornografizacja kultury masowej oraz związane z nią uprzedmiotowienie kobiety i dehumanizacja życia seksualnego.

 

Szwed: Łatwiej jest bronić miejsca pracy, niż tworzyć je na nowo. Ministerstwo Rodziny przetrwa rekonstrukcję rządu

Stanisław Szwed mówi o komasacji spółek pod zarządem Orlenu, pozytywnej ocenie przedsiębiorców dla wsparcia finansowego w ramach tarcz antykryzysowych i prognozach gospodarczych dla Polski.


Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Stanisław Szwed wskazuje, że łącznie spółek skarbu państwa pod skrzydłami Orlenu, ma zapewnić największej polskiej firmie zdolność do konkurowania na europejskim i światowym rynku.

To jest też kierunek, który pozwoli nam gospodarczo być liderem, jeśli chodzi o państwa Europy Środkowo-Wschodniej […] Jest to duża firma, która służy gospodarce, społeczeństwu i nam wszystkim.

Odnosząc się do planowanej rekonstrukcji rządu, minister Szwed uważa, że jego ministerstwo „zmieści się w dwunastce”, czyli liczbie ministerstw, które PiS chciałoby pozostawić po przekształceniach administracyjnych. Reorganizacja rządu ma służyć również szukaniu oszczędności.

Gość Popołudnia Wnet zwraca uwagę, że polscy przedsiębiorcy pozytywnie oceniają skuteczność pomocy rządowej w ramach tarczy antykryzysowej. Świadczą o tym porównaniu do wdrożonych instrumentów pomocowych w innych krajach, jak Stany Zjednoczone i dane z gospodarki np. dotyczące bezrobocia, które wynosi w Polsce według Eurostatu 3,2%.

To jest 135 mld, które trafiło w ramach tarczy antykryzysowej i finansowej do polskich przedsiębiorców i pracowników […] Wszyscy zgadzają się, że drugiego takiego zamrożenia gospodarki nie powinno być i nie będzie. Powinna ta pomoc być kierowana teraz bardziej punktowo, do tych branż, które są w najtrudniejszej sytuacji […] Łatwiej jest bronić miejsc pracy, niż tworzyć je na nowo.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

100 mld zł deficytu. Marlena Maląg: Możemy sobie na to pozwolić dzięki dobrej kondycji finansów publicznych

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej mówi o strategii demograficznej rządu, systemie emerytalnym i konwencji stambulskiej.

Marlena Maląg mówi o powstającej strategii demograficznej rządu, która zostanie zaprezentowana na przełomie września i października. Podkreśla, że rekonstrukcja rządu nie wpłynie na prace Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego zapowiada oskładkowanie umów-zleceń:

W ciągu trzech tygodni przygotujemy stosowny projekt.

Szefowa resortu rodziny wskazuje na pozytywne strony takiego rozwiązania.

Chcemy zadbać o to, żeby Polacy mieli godne emerytury. Jestem przekonana, że system przetrwa.

Deficyt budżetowy w tym roku przekroczy 100 mld zł. Minister Maląg ocenia, że dodatkowe wydatki były konieczne dla ratowania rynku pracy w obliczu pandemii COVID-19.

Sytuacja finansów publicznych jest na tyle dobra, że mogliśmy sobie na taki deficyt pozwolić.

Gość „Poranka WNET’ wskazuje, że przebieg kryzysu w Polsce, w porównaniu z innymi państwami UE, jest stosunkowo łagodny:

Mam nadzieję, że szybko wrócimy na drogę dynamicznego rozwoju.

Minister Maląg mówi również o pracach rządu nad wypowiedzeniem konwencji stambulskiej.

Polskie prawo lepiej chroni rodzinę przed przemocą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

W czasie powyborczym wszystkie strony konfliktu powinny zastanowić się, co zrobić, by społeczeństwo skleić na nowo

Z punktu widzenia patrioty najważniejsze wydaje się budowanie świadomości narodowej, w której pierwszorzędnym zagadnieniem będzie interes narodowy, a nie troska o los np. Unii Europejskiej.

Piotr Sutowicz

W kwestii samych wyborów ważniejszy nawet od tego, kto wygrał, jest fakt, że głosujący podzielili się niemal po połowie. Za oboma startującymi w drugiej turze wyborów kandydatami stały bowiem całkowicie rozbieżne hasła i cele. Pomijam oczywiście te mówiące od dodatkowych emeryturach, dopłatach socjalnych i tym podobnych. Tu obaj pretendenci zdawali się artykułować podobne postulaty, przy czym ich wygłaszanie przez Rafała Trzaskowskiego brzmiało w społecznym odbiorze znacznie mniej wiarygodnie, przede wszystkim dlatego, że obóz, który reprezentował, przez długie lata kwestionował możliwość niektórych z wydatków społecznych i dowodził ich szkodliwości dla finansów kraju, w związku z tym partię, która je wprowadzała, ukazywał jako antypaństwowego szkodnika pierwszego rzędu. (…)

LGBT

O tym zjawisku pisałem już na łamach „Kuriera WNET” ponad rok temu. Okazało się, że temat ten z całym impetem wypłynął i tym razem. Rzecz na pewno będzie się powtarzać. Przy czym przy bierności strony przeciwnej, głos opinii publicznej coraz bardziej będzie się przechylał na korzyść tego, nazwijmy to bezpiecznie: ruchu. (…) Ideologia LGBT i to wszystko co wraz z nią idzie, to tylko narzędzie zniszczenia. Celem marksistów było i jest społeczeństwo bezklasowe, czyli coś zbliżonego do wyimaginowanej przez nich formy ustrojowej zwanej wspólnotą pierwotną. Realizacja tego założenia ma doprowadzić do końca humanistycznej historii.

Trudno odpowiedzieć na pytanie, po co to wszystko jest. Czy ludzie, którzy takie ideologie tworzą i próbują realizować, sami są zmęczeni byciem ludźmi, czy też uważają, że ziemia powinna być uwolniona od gatunku homo sapiens, bo lepiej się będzie bez niego rozwijać? (…)

Wydaje mi się, że jednym z poważniejszych zadań, jakie stoją przed wszystkimi tymi siłami społecznymi i medialnymi, które nie chcą dominacji ideologii LGBT, jest skuteczne wypchnięcie jej z obiegu politycznego.

Trzeba doprowadzić do tego, by dyskusje publiczne obracały wokół innych, ważniejszych tematów, co nie znaczy, że należy uciec od roszczeń ludzi, którzy w imię tejże ideologii dążą do zmiany prawa. Należy uzmysłowić społeczeństwu, w tym przede wszystkim jego młodszej części, że tzw. LGBT to nie jest kwestia polityczna, lecz cywilizacyjna. Dominacja tej doktryny byłaby odejściem od łacinizmu, a także wprowadzeniem prawa i rządów totalitarnych. Byłby to oczywiście totalitaryzm świecki, przy czym wymyśliłby on sobie odpowiednich „bogów” z jakiegoś udziwnionego panteonu. Już niektórzy rzymscy cesarze ewidentnie taką świecką religię tworzyli. W czasach bliższych nam było tego znacznie więcej, od mistycyzmu hitlerowskiego po taki sam komunistyczny.

Jak tę sprawę rozsupłać? Oczywiście kwestia jest trudna, ale na pewno są w Polsce ludzie i ośrodki zdolne do przeprowadzenia takich akcji edukacyjnych, które byłyby częścią działalności propatriotycznej. Trzeba działać, i to szybko.

Rodzina

Kwestia polityki prorodzinnej zdaje się nie schodzić z ust i szpalt z programami wyborczymi wszystkich partii, od lewa do prawa. Oczywiście nurty polityczne różnią się w tym zakresie, zależnie właśnie od stopnia lewicowości i prawicowości. (…)

Jeżeli projekt 500+ zaistniał i okazał się sukcesem, nie wywracając budżetu kraju, to znaczy, że był możliwy i wcześniej, a to z kolei może oznaczać, że rządziły nami kompletne głupki albo ludzie, którzy świadomie blokowali takie rozwiązanie.

Oczywiście mogło być to jedno i drugie. Lecz w sytuacji świadomej niechęci nadal mamy do czynienia z dwiema możliwościami: partie rządzące w Polsce albo miały rozkaz czynników wyższych, by nad takimi rozwiązaniami nie pracować, albo ich doktrynerstwo było wystarczającą autocenzurą. Rozwiązaniem tej kwestii w tym miejscu nie będę się zajmował. Jedno jest pewne: jeden, dwa czy pięć programów socjalnych to ciągle za mało.

Z programami należy zgrać mentalność społeczną. Dofinansowanie rodzin nie może kojarzyć się jedynie z pozyskiwaniem przez patologiczne środowiska kolejnych 500 zł, chociaż tego im zabronić nie można. Trzeba stworzyć świadomość prorodzinną i pronatalistyczną w narodzie. (…)

Media

Obawiam, się, że hasło polonizacji mediów użyte w kampanii przez Andrzeja Dudę było zwykłym „wiele hałasu o nic”. Chociaż absolutnie wolałbym nie mieć racji. Mało tego, polonizacja mediów jest rzeczą pierwszorzędną, choć niesłychanie trudną w globalnym świecie. Nie chodzi przecież o to, by „Gazetę Wyborczą” wykupiła spółka związana z ORLENEM czy KGHM; mało tego, nie może być tak, że największe media w Polsce staną się tubami rządu.

One muszą być polskie, co oznacza, że nie mają być politycznie ujednolicone, tylko nie wolno im promować obcych interesów.

W wypadku niektórych z nich wystarczy, że nie będą kłamać; w innych rzeczywiście znacząco musi zmienić się ich optyka. W kampanii wyborczej sprawa ta połączona była z kwestią niemiecką. Osobiście bardzo bym chciał, by rzecz była tak jednowymiarowa.

Cały artykuł Piotra Sutowicza pt. „Najpilniejsze po wyborach” znajduje się na s. 13 sierpniowego „Kuriera WNET” nr 74/2020.

 


  • Od lipca 2020 r. cena wydania papierowego „Kuriera WNET” wynosi 9 zł.
  • Ten numer „Kuriera WNET” można nabyć również w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Piotra Sutowicza pt. „Najpilniejsze po wyborach” na s. 13 sierpniowego „Kuriera WNET” nr 74/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Socha: Zmieniają się trendy demograficzne. 28% osób deklaruje, że idealna rodzina powinna składać się z trójki dzieci

Barbara Socha mówi o przygotowywanej strategii demograficznej dla Polski, przyczynach niskiej dzietności, poprawie trendów demograficznych i wypowiedzeniu przez rząd konwencji stambulskiej.


Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, Barbara Socha wskazuje, że przygotowana strategia demograficzna jest na poziomie symulacji, z których wynika, że jesteśmy w stanie istotnie zwiększyć liczbę urodzeń w Polsce, choć wpływa na to wiele czynników.

Odpowiedź jest złożona. Wpływają na to kwestie ekonomiczne w silnym stopniu, ale także kwestie związane z kulturą i postrzeganiem wartości. Myślę, że możemy być w Polsce optymistami, dlatego, że choćby z ostatnich danych GUS wynika, że (…) dla Polaków ciągle synonimem szczęścia jest szczęście rodzinne. Deklarowana idealna wielkość rodziny to rodzina z dwójką dzieci, ale patrząc na trend z perspektywy kilkunastu lat, to coraz więcej osób wskazuje, około 28%, że rodzina z trójką dzieci jest wymarzoną rodziną. Maleje natomiast liczba osób deklarujących rodzinę z jednym dzieckiem.

Gość Poranka Wnet dementuje doniesienia o przyjęciu przez rząd strategii prowadzenia polityki bonowej.

Jeśli chodzi o takie programy jak 500 plus i Dobry Start, to podstawą tych programów jest wspieranie rodziny. Rodzice wiedzą, w jaki sposób chcą i na co powinni wydawać te środki (…) Zgodnie z konstytucyjnym prawem rodziców do wychowywania dzieci, rząd nie ma zamiaru ingerować, na co te pieniądze będą wydawane.

Wiceminister Barbara Socha odnosi się także do kwestii wypowiedzenia konwencji stambulskiej przez polski rząd.

Jedna z najczęściej zalecanych zmian dla krajów, które przyjęły już konwencje, jest to, że za mało wprowadza się perspektywy gender (…) Polska przyjęła konwencję pod pewnymi warunkami. Zgłosiliśmy zastrzeżenia i złożyliśmy deklarację interpretacyjną. W dzisiejszym kształcie nie grożą nam konsekwencje wynikające z tej konwencji. Jednak naszą rolą jest myśleć o tym, co będzie za kilka lat. Problem jest taki, że zastrzeżenia do konwencji, jeśli raz wygasną, a wygasają w tym roku, to drugi raz nie można ich już zgłosić.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Prof. Paruch: Konieczne jest ograniczenie liczby ministerstw. W koalicji trwa przeciąganie liny wokół tej kwestii

Profesor Waldemar Paruch mówi o planach rekonstrukcji rządu w kontekście wyzwań czekających Polskę w najbliższych latach. Mówi też o potencjalnej koalicji PiS-u z PSL-em.


Prof. Waldemar Paruch mówi, że rekonstrukcja rządu spowodowana jest chęcią sprawniejszego działania państwa w dobie światowego kryzysu gospodarczego. Przyznaje, że PiS w przeszłości chciał „dopieścić” wszystkie środowiska polityczne, przez co otworzył wiele nowych ministerstw.

W partii rządzącej zwyciężyła kalkulacja, zgodnie z którą do wyborów prezydenckich nie będzie można zrealizować wielkich projektów politycznych.

Zdaniem prof. Parucha dotychczasowa strategia nie była do końca racjonalna, dlatego rząd musi skomasować wiele z resortów.

Trwa koalicyjne przeciąganie liny, które jest rzeczą normalną.

Ekspert ocenia, że najlepiej jakby w strukturze rządu pozostało 12 albo 14 ministerstw.

Moją rolą jest dostarczanie wiedzy władzom PiS. To jak ta wiedza będzie wykorzystana, będzie decyzją partyjną. Komasacja jest najbardziej potrzebna w edukacji i sprawach społecznych.

Gość „Poranka WNET” chwali pewne usprawnienia w służbie zdrowia wprowadzone przez ministra Łukasza Szumowskiego, które zminimalizowały skutki kryzysu pandemicznego

Ponadto prof. Paruch mówi o możliwych zakusach PiS, czyli koalicji z PSL.

Wyborcy PSL i doły partyjne na Lubelszczyźnie i w województwie świętokrzyskim wzywają do zerwania mariażu z liberałami. Nie jest jednak tajemnicą, że pokolenie 40-latków w tej partii jest PiS-owi niechętne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Prof. Czarnek: Gdyby Małgorzata Gersdorf stała na czele SN to wyrok ws. wyborów prezydenckich mógłby zostać skręcony

Jak ma się konwencja stambulska do realnych powodów przemocy domowej? Czy reforma sądownictwa się udaje? Prof. Przemysław Czarnek o tym, czym można by zastąpić konwencję antyprzemocową i o wyborach.

Ta konwencja stambulska niczemu nie służy […]. Te przepisy dotyczące przemocy domowej, przemocy wobec kobiet są w Polsce realizowany.

Prof. Przemysław Czarnek odnosi się do sprawy wypowiadanej przez rząd konwencji stambulskiej. Zauważa, że nie zmieniła ona nic na lepsze w krajach, gdzie została przyjęta, a które mają większy problem z przemocą domową niż Polska. Według naszego gościa nie adresuje ona faktycznych powodów przemocy domowej do których należą:

Seksualizacja życia, pornografia, domy publiczne na masową skalę- tzw. legalne na Zachodzie, rozpowszechniona antykoncepcja, alkoholizm i narkomania.

Konwencja zaś zamiast tego doszukuje się źródeł przemocy domowej w tradycyjnej rodzinie. Poseł PiS mówi, że obecnie jesteśmy pod pręgierzem lewackich ideologów. Wskazuje, że należy się odciąć od ideologicznej warstwy w konwencji, nie potępiając przy tym wszystkiego co w niej jest:

W miejsce konwencji stambulskiej można przyjąć konwencję pokazującą tradycyjną rodzinę w dobrym świetle. Konwencja stambulska pokazuje tradycyjną rodzinę w złym świetle, co jest głupotą samą w sobie.

Następnie tłumaczy, dlaczego rząd dokona rekonstrukcji. Chodzi o usprawnienie procesu decyzyjnego. Na pytanie, czy sam może znaleźć się w rządzie, odpowiada że jest wielu polityków Zjednoczonej Prawicy, którzy mogą obejmować posady rządowe. Prof. Czarnek wyjaśnia Prawo i Sprawiedliwość nadal nie cieszy się sympatią w wielkich miastach. Zauważa, że podczas wyborów prezydenckich:

Elektoraty zmobilizowały się obydwa, dlatego nie udało się wygrać w I turze.

Polityk zauważa, że trzeba przebijać się z przekazem do ludzi, gdyż ci nie wiedzą ile zrobił dla nich rząd. Podaje przykład młodego człowieka, który stwierdza, że nie będzie ze swych podatków płacił na dzieci w 500+. Stwierdza, że

Młody człowiek nie płaci podatków, bo zwolnił go z podatków rząd Mateusza Morawieckiego.

[Z podatku dochodowego do 26 r. życia, nie ze wszystkich podatków, jakie w Polsce są-przyp. red.]

Prof. Czarnek ocenia, że reforma sądownictwa jest skuteczna zauważając, że gdyby na czele Sądu Najwyższego stała Małgorzata Gersdorf to możnaby się obawiać „skręcenia” wyroku ws. oceny ważności wyborów prezydenckich. Obecnie, gdy SN, jak mówi, jest już niezależny i niezawisły, nie trzeba się tego obawiać.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.